Hendrix 2 731 Opublikowano 19 stycznia 2015 Opublikowano 19 stycznia 2015 Plus piękno draftu objawia się w bustach i stealach w wyborze zawodników. Nigdy do końca nie wiadomo jak ułożą się ich losy w zawodowej lidze, czasami dalsze numery, albo nawet druga runda mogą przynieść więcej niż wybór w pierwszej 6. Choć jakieś usprawnienia by się przydały, bo czasami "tankowanie" po wysoki numer jest komiczne.Nie mniej system zawodowych lig z USA to jest coś czego zazdroszczę. Salary Cap chciałbym np. w piłce nożnej. Cytuj
Kosmos 2 762 Opublikowano 19 stycznia 2015 Opublikowano 19 stycznia 2015 Wczoraj widziałem kolejny cały mecz Toronto z New Orlean, było to na co liczyłem czyli losy ważyły się do samego końca, chociaż w pierwszej kwarcie masa błędów, później przewaga New Orlean i myślałem, że będzie pozamiatane, to piękny powrót Raptors, ale niestety przegrali 1 punktem. W każdym razie naprawdę świetne spotkanie. Cytuj
23kowal 55 Opublikowano 19 stycznia 2015 Opublikowano 19 stycznia 2015 Nie mniej system zawodowych lig z USA to jest coś czego zazdroszczę. Salary Cap chciałbym np. w piłce nożnej. jest financial fair play. tu i tu masz linki. nie ma szans żeby to wyglądało jak w NBA. Cytuj
Hendrix 2 731 Opublikowano 19 stycznia 2015 Opublikowano 19 stycznia 2015 Doskonale wiem, że szans nie ma. FF kibicowałem od pierwszych zmianek ładnych parę lat temu, w zamyśle jest bardzo dobrym przepisem, gorzej z egzekwowaniem. Piłkę ślędzę dłużej niż NBA i nadal w weekendy wygrywa "nożna", ale jestem trochę zmęczony otoczką około-piłkarską. Wielkie klubu z długami, słabe zarządzanie, podkradanie wychowanków, absurdalne ceny piłkarzy etc. W ostatnich latach nie jestem w stanie już kibicować dużym klubom. Koniec off-topu. NBA jest zdecydowanie moją ulubioną ligą (choć i NHL zdarza mi się też oglądać) Cytuj
Bartg 5 530 Opublikowano 19 stycznia 2015 Opublikowano 19 stycznia 2015 Caly system plac, kontraktow, wyjatkow, oddawania picków idealnie pasuje do ligi, gdzie poza kilkoma graczami z klauzula "no-trade" w kontrakcie (moga zablokowac kazda probe transferu) może jest troche mniej ludzki, ale za to wplywa na poziom ligi i pozwala tworzyc bardzo skomplikowane wymiany itd. Najfajniejsze, ze kasa (Brooklyn Nets i ich 95mln płac) nie zawsze daje szanse na tytuł, że skupisz 3 gwiazdy za 20mln za sezon i od razu jestes Manchesterem City. Cytuj
23kowal 55 Opublikowano 19 stycznia 2015 Opublikowano 19 stycznia 2015 jedno jest pewne, kasa nie przeszkadza w budowaniu dobrej drużyny ale same $ i € nie załatwiają sprawy w żadnym sporcie (nie piszę oczywiście o kupowaniu zwycięstw bo to inna para kaloszy). jest jeden wspólny mianownik sportów drużynowych: duży może więcej. LA czy NY zawsze będą miały przewagę nad Minnesotą czy Millwauke bo to zwyczajnie większe rynki zbytu, i tak samo Manchestery czy kluby londyńskie będą miał przewagę nad mniejszymi aglomeracjami. swoje mogą też zrobić czynniki klimatyczne choć patrząc na liczbę czarnoskórych graczy w lidze rosyjskiej nie przeceniał bym tego czynnika. co NBA robi dobrze, a co w footballu europejskim się nigdy nie wydarzy, to niwelowanie przewagi dużych rynków dzięki draftowi i salary cap. no i temu, że liga jest zamknięta i nie da się z niej spaść. takim odpowiednikiem degradacji jest brak awansu do fazy play-off ale tu z kolei czeka potencjalna nagroda pocieszenia w postaci wyższego nr draftu w związku z czym na prawdę ciężko jest o długofalowe wtopy w tym biznesie. dlatego chylę czoła przed panem Dolanem. który mając pod nosem dojną krowę w postaci całego stanu NY potrafi ok kilkunastu lat utrzymywać tę drużynę na poziomie pomiędzy ligowym średniactwem a pośmiewiskiem. p.s. przy okazji tematu odwiedziłem tą stronkę i muszę przyznać, że widzę szanse na kilka przełomów w tym sezonie Cytuj
Bartg 5 530 Opublikowano 19 stycznia 2015 Opublikowano 19 stycznia 2015 Tylko, że problemem takich rynków jak w LA czy NY jest szukanie sukcesu za wszelka cene - wszelkie Bargnani, Amare, Nashe, Howardy, sciagani bo juz tu teraz w tym sezonie ma byc playoff, final konferencji etc. Zaloze sie, ze po sezonie Knicks dadza ogromne pieniadze dobrym zawodnikom, ale nie gwiazdom (Typu Tobias Harris), bo drugiego takiego sezonu nikt tam nie zniesie. Cytuj
Ore 188 Opublikowano 19 stycznia 2015 Opublikowano 19 stycznia 2015 Caly system plac, kontraktow, wyjatkow, oddawania picków idealnie pasuje do ligi, gdzie poza kilkoma graczami z klauzula "no-trade" w kontrakcie (moga zablokowac kazda probe transferu) może jest troche mniej ludzki, ale za to wplywa na poziom ligi i pozwala tworzyc bardzo skomplikowane wymiany itd. Najfajniejsze, ze kasa (Brooklyn Nets i ich 95mln płac) nie zawsze daje szanse na tytuł, że skupisz 3 gwiazdy za 20mln za sezon i od razu jestes Manchesterem City. Co to wg Ciebie znaczy, że jest mniej ludzki? Cytuj
Bartg 5 530 Opublikowano 19 stycznia 2015 Opublikowano 19 stycznia 2015 Tzn że sie budzisz rano, idziesz do klubu i dowiadujesz sie, że przeprowadzasz się z pięknego Los Angeles do Milwaukee, którzy zwalniają Cie po kilku dniach i jesteś bezrobotny Cytuj
Bartg 5 530 Opublikowano 19 stycznia 2015 Opublikowano 19 stycznia 2015 Na razie te mecze MLK day nie urywaja pupy, 2 blowouty i fatalny mecz w ataku w Atlancie (22% vs 30% FG do tej pory w 1 kwarcie ) Cytuj
Jerome 1 181 Opublikowano 19 stycznia 2015 Opublikowano 19 stycznia 2015 Tez ogladam. W ogole od kilku meczy Detroit sie obudzilo i gra ladnie i dobrze. Cytuj
Bartg 5 530 Opublikowano 19 stycznia 2015 Opublikowano 19 stycznia 2015 (edytowane) W Oakland ceglarnia piękna, 1/12 w sumie oba zespoły. Mój team fantasy dzisiaj 11/39 total. Jednak potwierdza się, że ludzie nieprzyzwyczajeni d ogrania po południu. Jedynie Gortat dziś świetnie, ale przeciw 76ers to nie wiadomo jak traktować - 9/11 z gry. Edytowane 19 stycznia 2015 przez Bartg Cytuj
Hendrix 2 731 Opublikowano 19 stycznia 2015 Opublikowano 19 stycznia 2015 GSW jednak prawie z 30 punktami przewagi, Atlanta wygrywa dalej, czekam na spotkanie tych dwóch drużyn w lutym. Cytuj
23kowal 55 Opublikowano 20 stycznia 2015 Opublikowano 20 stycznia 2015 Tylko, że problemem takich rynków jak w LA czy NY jest szukanie sukcesu za wszelka cene - wszelkie Bargnani, Amare, Nashe, Howardy, sciagani bo juz tu teraz w tym sezonie ma byc playoff, final konferencji etc. Zaloze sie, ze po sezonie Knicks dadza ogromne pieniadze dobrym zawodnikom, ale nie gwiazdom (Typu Tobias Harris), bo drugiego takiego sezonu nikt tam nie zniesie. nie do końca się z tym zgodzę. zobacz ile sezonów posuchy zaliczyli NYK a póki co jeszcze nikt MSG nie próbował podpalić. to jest dość osobliwy przypadek słabego i niecierpliwego właściciela dobierającego sobie niewłaściwych ludzi do pracy na wysokich stanowiskach (Isaha Thomas anyone?). inny kłopot NY to niegospodarność, czyli tak jak piszesz, dawanie wysokich kontraktów graczom, którzy na nie nie zasługują, ale również brak jakiejś długofalowej strategii. to miało się zmienić wraz z nadejściem Phila. może się wydawać, że kontrakt Melo wpisuje się niestety w stary schemat, lecz nie do końca. bo można sportowo wątpić w zdolności przywódcze Melo ale grajkiem jest bardzo dobrym i co równie ważne - jeśli z perspektywy GMa nie najważniejsze - dzięki niemu sprzedają się bilety. Lakers z kolei są i będą niewolnikami własnej legendy. dopóki żył Dr Buss byłem o nich spokojny. teraz jednak nie widzę ich w czołówce NBA przez przynajmniej kilka kolejnych lat. teraz za wszelką cenę chcieli coś jeszcze wycisnąć z Kobiego ale efekt był jeszcze gorszy niż przy okazji sprowadzenia do LA Listonosza i Rękawicy. anyway, duże kluby NBA pozwalają sobie na takie wydatki bo zwyczajnie stać ich na to ale żeby od razu pękały pod presją to nie sądzę. jeśli dajmy na to po odejściu Kobiego klub się zadeklarował, że oto wchodzimy w tryb przebudowy, czyścimy płace i zbieramy picki to póki miało by to ręce i nogi, nikt raczej by jadem w nich nie pluł. Cytuj
Hendrix 2 731 Opublikowano 20 stycznia 2015 Opublikowano 20 stycznia 2015 (edytowane) Wczorajszy mecz Byków był okropny, tyle spudłowanych łatwych rzutów i dobitek dawno nie widziałem, sam zespół wydaje się zmęczony, a krótka rotacja w obliczu kontuzji Noaha i Dunleavego nie pomaga. GSW za to dalej gra jak z nut, średnie minut pierwszej piątki prawie jak u Popa, będą bardzo mocni w PO. Atlanta raczej też. Uczniowie Popovicha dają radę (zresztą Kerr musiał wypalić, już jako zawodnik miał cechy, które pomagają w trenerskim fachu). Edytowane 20 stycznia 2015 przez Hendrix Cytuj
Bartg 5 530 Opublikowano 20 stycznia 2015 Opublikowano 20 stycznia 2015 Jak ktoś nie widział, kozak https://www.youtube.com/watch?v=41N6761syW4 4 Cytuj
23kowal 55 Opublikowano 22 stycznia 2015 Opublikowano 22 stycznia 2015 Jennings jaki koleś. rozdał 21 asyst i znalazł jeszcze czas żeby oddać 21 rzutów. i to wszystko w 33min. Cytuj
waldusthecyc 4 767 Opublikowano 22 stycznia 2015 Opublikowano 22 stycznia 2015 oglądnąłem dwa ostatnie mecze NBA jednym okiem. Ostatnio NBA oglądałem jak byłem fanem Scottiego Pippena czy MJa i mam takie pytanie: czy tak się teraz gra w NBA? Gdzie ta agresja z dawnych lat, gdzie przepychanki, koleś wchodzi łokciem w żebra i penalty? Pamiętam jak w tamtych czasach pakowali na siłce aby mieć siłę i nie dac słobie złamać ręki czy bloku a tutaj - takie mam wrażenie - że się ze sobą cackają strasznie. Takie tylko moje wrażenie nooba, czy tak jest naprawdę? Cytuj
krupek 15 493 Opublikowano 22 stycznia 2015 Opublikowano 22 stycznia 2015 No nie da się ukryć, że dziś NBA nie wygląda tak jak w latach 90. Nie jest już tak brutalnie, nie ma takiej walki. Inna sprawa, że teraz jest posucha w NBA, bo jest dopiero połowa sezonu i im się nie chce po prostu. W Playoffach dzieje się dużo więcej. Jak chcesz pooglądać ładniejszą, lepiej zorganizowaną koszykówkę to włącz sobie Euroligę, w szczególności Real, Barcę. Cytuj
Bartg 5 530 Opublikowano 22 stycznia 2015 Opublikowano 22 stycznia 2015 Ladniejsza to bym sie klocil, nie ta skala talentu, no i linia za 3 blizej niby niewiele, ale robi duza roznice Teraz liga poszła bardziej na dystans, za 3 juz rzuca wiekszosc power forwardow, a zaczynaja centrzy, jest wiecej talentu rzutowego i tak jak mowisz mniej walki, silowej gry pod koszami. Cytuj
krupek 15 493 Opublikowano 22 stycznia 2015 Opublikowano 22 stycznia 2015 Dla mnie ładniejsza to lepiej zorganizowana, majstersztyk taktyki i gry zespołowej. Dla większości ludzi NBA jest ładne, bo murzyn kozłuje całe boisko, robi dunka nad drugim murzynem, który odpuszcza defence, a ze strony kolegów nie ma pomocy. Cytuj
Bartg 5 530 Opublikowano 22 stycznia 2015 Opublikowano 22 stycznia 2015 Zzadzam się, dlatego w tym sezonie tak świetnie ogląda się Warrios i Hawks - mistrzostwo zespołowego grania. 2 Cytuj
Bartg 5 530 Opublikowano 23 stycznia 2015 Opublikowano 23 stycznia 2015 Kobe pewnie zakończył sezon z kontuzją, Aldridge wypada na 6-8 tygodni, a Polacy znowu sa mistrzami internetowego głosowania i Gortat prawie przeskoczył Carmelo w S5 wschodu, a w sumie dostał więcej głosów niż Durant. No i ma dużą szansę na mvp sezonu, ale w shaqtin a fool https://www.youtube.com/watch?v=IxCOJcHGV2o Cytuj
Jerome 1 181 Opublikowano 24 stycznia 2015 Opublikowano 24 stycznia 2015 (edytowane) Wlasnie zaczynam ogladac Cavs z Hornets. Licze na Hornets i mysle, ze wygraja. Kibicuje tez na boku Szerszeniom, bo Walker i Kidd-Gil to jedni ktorych bardzo lubie. Zobaczymy co dzis pokaza. Edit: Po 2 kwartach 75-40 dla Cavs Co tam sie dzieje... Edytowane 24 stycznia 2015 przez Jerome Cytuj
wet_willy 2 166 Opublikowano 24 stycznia 2015 Opublikowano 24 stycznia 2015 Co ten Klay to ja nawet nie o_O Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.