triboy 979 Opublikowano 25 października 2009 Opublikowano 25 października 2009 27 X rozpoczęcie sezonu, gdzie oglądacie, Canal+, League Pass czy może gdzieś indziej? Cytuj
ogqozo 6 553 Opublikowano 25 października 2009 Opublikowano 25 października 2009 Po sieci. Canal ssie pałę. Cytuj
mistrzunio 2 Opublikowano 25 października 2009 Opublikowano 25 października 2009 Raczej powinieneś napisać "nie oglądam w C+, bo nie stać mnie na abonament". Powtórki i nagrywanie spotkań rządzi. Cytuj
Rambo7 145 Opublikowano 25 października 2009 Opublikowano 25 października 2009 A ja nie mam dekodera z nagrywarką i jestem w ciemnej (pipi)e Cytuj
ogqozo 6 553 Opublikowano 25 października 2009 Opublikowano 25 października 2009 Jakieś typy na mistrza? Ja powiem tak. JEŚLI Shaq będzie zdrowy (załóżmy, że będzie grał tak dobrze, jak w ostatnim sezonie) - Cavs. Jeśli nie, to nie Cavs. JEŚLI staruchy z Duncanem i Garnettem na czele będą zdrowe, to MOŻE Celtics albo Spurs. Oba te kluby wzmocniły się znacząco. Rondo, Pierce, Allen, Garnett, Wallace - to nie może nie robić wrażenia. Richard Jefferson to ogromny zastrzyk energii dla Spurs, ale patrząc na ostatni, stosunkowo słaby sezon Ostróg - to niekoniecznie im wystarczy, by powalczyć z Lakers. Orlando? Też są mocni. Mają bardzo silną rotację. Najlepszy, obok Lakers, duet centrów w lidze. Barnes, Bass i Carter to fantastyczne transfery. Na pewno są lepsi niż przed rokiem, ale rywale ze wschodu wzmocnili swoje słabe punkty i są na nich gotowi. Lakers? Jak najbardziej, ale... oni chyba nie są aż tak dobrzy, żeby wygrać dwa razy z rzędu. Moim zdaniem mają 25% szans. Najwięcej z wszystkich, ale nie tak wiele, by jednoznacznie określać ich jako faworytów. No a jeśli chcecie stawiać zakłady na inne rzeczy, to już teraz możecie brać LeBrona jako MVP i Blake'a Griffina jako Debiutanta Roku. Niektórzy mówią, że wygra Stephen Curry, ale c'mon... Nie wierzę w takie rzeczy. Cytuj
wet_willy 2 163 Opublikowano 25 października 2009 Opublikowano 25 października 2009 Jezeli Carter wykrzesa z siebie 70 % tego co gral w Raptors lub 100 % tego co gral z swietnym PG w Nets to smialo obstawiam Orlando wiele oczywiscie zalezy od dyspozycji Nelsona jezeli wroci do poziomu All Star to naprawde bedzie sie trzeba z Orlando liczyc 2 razy bardziej nizeli w zeszlym sezonie Cytuj
ogqozo 6 553 Opublikowano 26 października 2009 Opublikowano 26 października 2009 To już jutro! Ach! O 19.30 mocny początek - Cavs-Celtics, czyli pierwszy test Shaka, od razu najtrudniejszy, jaki może się mu trafić. Godzinę później Washington-Dallas. Wydawało się, że Wizards powalczą o 4. miejsce na Wschodzie, bo w końcu wszyscy zdrowi, a tutaj trafiła się kontuzja Antawna Jamisona. Przypomina to o oczywistym fakcie, że kontuzje mogą zmienić w tej grze wszystko. Dla Mavericks nie zagra Josh Howard. Mecz Portland-Houston powinien być ciekawy, ale dość jednostronny. Blazers są generalnie w tym sezonie faworytem do 3. miejsca na Zachodzie. Houston, ze względu na kontzuje T-Maka i Yao, raczej nie powalczą. Blazers z kolei stracili na ten sezon Nicolasa Batuma, wielce utalentowanego Francuza. No i w końcu derby Los Angeles, które warto było by obejrzeć z jednego powodu - Blake Griffin, największy talent w lidze od czasu Dwighta Howarda. Niestety Griffin uszkodził sobie kolano i jeśli zagra, to nie na 100%. Jako że to już druga kontuzja Griffina od draftu, a to samo kolano uszkadzał on sobie już wcześniej, coraz zasadniejsze są obawy, że skrzydłowy podzieli los Grega Odena. Oto przewidywania 12 ekspertów NBA.com odnośnie finałowych rozstrzygnięć: http://www.nba.com/seasonpreview/2009/expert.picks/index.html Pięciu z nich typuje Lakers, po trzech Celtics i Cavs, a jeden - Spurs. Żadnej miłości dla Orlando. Ciekawostką jest wymienienie Marcina Gortata jako kandydata do tytułu najlepszego rezerwowego. Cytuj
triboy 979 Opublikowano 27 października 2009 Opublikowano 27 października 2009 Jeżeli obejdzie się bez kontuzji, to obstawiam Finał Celtics-Lakers. Cavs maksymalnie Finał Konferencji, podobnie Spurs, Jefferson to za mało. A kciuki trzymam za Hornets;) Cytuj
Rambo7 145 Opublikowano 27 października 2009 Opublikowano 27 października 2009 Mniam, znowu się zaczyna Cytuj
nyGGaz 11 Opublikowano 27 października 2009 Opublikowano 27 października 2009 Panowie ja typuje Lejki na mistrza, ale o tym jeszcze za wcześnie. Tak czy siak liga w tym roku zaczyna się ostro. Cavs vs Celtics.. Będzie się działo. PS. Macie jakieś sposoby na przetrwanie nocy i ograniczenie snu do minimum? Bo będzie trzeba znowu wrócić do takich nawyków. Wreszcie. Cytuj
ShtaS 174 Opublikowano 27 października 2009 Opublikowano 27 października 2009 W zeszłym sezonie byłem abonentem C+ sport i jeśli ktoś chce brać tę platformę pod kątem NBA to radzę sobie odpuścić. Mecze puszczane są najczęściej z opóźnieniem, a jakość nie rzadko dorównuje tej z justntv. Piłka nożna natomiast jest na bardzo dobrym poziomie, sporo meczy w HD było. Niemniej jeśli chodzi o NBA to albo nielegalne streamy w internecie albo NBA legaue pass. Cytuj
Rambo7 145 Opublikowano 27 października 2009 Opublikowano 27 października 2009 W zeszłym sezonie byłem abonentem C+ sport i jeśli ktoś chce brać tę platformę pod kątem NBA to radzę sobie odpuścić. Mecze puszczane są najczęściej z opóźnieniem, a jakość nie rzadko dorównuje tej z justntv. Piłka nożna natomiast jest na bardzo dobrym poziomie, sporo meczy w HD było. Niemniej jeśli chodzi o NBA to albo nielegalne streamy w internecie albo NBA legaue pass. Marudzisz Cytuj
ShtaS 174 Opublikowano 27 października 2009 Opublikowano 27 października 2009 W zeszłym sezonie byłem abonentem C+ sport i jeśli ktoś chce brać tę platformę pod kątem NBA to radzę sobie odpuścić. Mecze puszczane są najczęściej z opóźnieniem, a jakość nie rzadko dorównuje tej z justntv. Piłka nożna natomiast jest na bardzo dobrym poziomie, sporo meczy w HD było. Niemniej jeśli chodzi o NBA to albo nielegalne streamy w internecie albo NBA legaue pass. Marudzisz Z punktu widzenia miłośnika NBA, posiadanie C+ jest po prostu nieopłacalne. Jeśli twierdzisz inaczej wymień zalety ich (re)transmisji ;> Cytuj
ogqozo 6 553 Opublikowano 28 października 2009 Opublikowano 28 października 2009 Pierwsze mecze pokazały, że Cavaliers jednak nawet ze zdrowym Shakiem mogą nie osiągnąć zbyt wiele. LeBron gra po prostu jak MVP (te bloki! te rzuty! te podania!), ALE... jest sporo "ale". Po pierwsze - zmiany w pierwszej piątce. Statystyki może nie wskazują, by Shaq i Parker byli gorsi od Ilgauskasa i Delonte Westa, ale ich gra obronna pozostawia wiele do życzenia. Po drugie - gdy LeBron zasiądzie na ławce, Cavs nadal wyglądają jak owieczki we mgle. Mo Williams nie radzi sobie, gdy rywal jest silny, Shaq po prostu się starzeje, a reszta Kawalerzystów to tylko wyrobnicy. Jeśli narzekam na Cavs, to oczywiście mówię tu o starciu z Celtics - drużyną, która po 1. dniu wydaje się być faworytem do mistrzostwa (o ile, oczywiście, nie będzie kontuzji). Rasheed Wallace, Marquis Daniels - jak na razie te transfery wydają się kolejnymi fantastycznymi wzmocnieniami Celtów. Nawet Shelden Williams daje radę. O tym, że pierwsza piątka Celtics jest niesamowicie mocna, to już wiadomo. Innymi słowy, sytuacja jest taka, jak w ostatnich latach. Lakers i Celtics to silne i kompletne drużyny. Cavs to beznadziejna drużyna plus jeden najlepszy koszykarz. W każdym razie, ja już nie stawiam na Cavs na mistrza. Będzie ciężko o finał konferencji. Cytuj
Wygnaniec 1 675 Opublikowano 31 października 2009 Opublikowano 31 października 2009 Kur.wa to co wczoraj zobaczylem w meczu Bulls - Celtics to moja osobista tragedia. Takiego pogromu sie nie spodziewalem, po pierwszej kwarcie bylo nawet wyrownianie, pozniej juz tylko coraz wieksze odskoki, na 14, 20 i pozniej na 30 pkt. Glupie bledy w wykonaniu bullsow, szczegolnie Joakim Noah sie nie popisal, poza tym Rose'owi odbija juz chyba gwiazdorstwo bo tez nie byl w stanie rozegrac czegos po ludzku tylko popisywal sie bezuzytecznymi rajdami pod kosz. Heinrich rozegral ladne spotkanie, ale jednym zawodnikiem sie nie wygra meczu. Ogolnie masa bledow, co przy starciu ze swietnym celticiem musialo sie tak skonczyc. Zal kropka pe-el. Cytuj
ogqozo 6 553 Opublikowano 31 października 2009 Opublikowano 31 października 2009 Celtics jak na razie dominują. Z wielkiej piątki kandydatów Boston i Orlando rozjeżdżają rywali, imponując szerokością składu i zorganizowaniem gry. Spurs i Lakers mieli po jednym dobrym meczu i jednym słabym. Cavs z kolei wyglądają fatalnie (jak na zespół, który miałby walczyć o mistrzostwo). Ale to dopiero pierwsze mecze. Ogólnie sezon jak na razie nie zawodzi i jest megaciekawy. Duża ilość transferów przyczyniła się do wielkiego zastrzyku świeżości w drużynach. Objawiają się nowe talenty, rookies też się kilku ciekawych trafiło. Fajno, fajno. Cytuj
ogqozo 6 553 Opublikowano 7 listopada 2009 Opublikowano 7 listopada 2009 Boston przegrał pierwszy mecz, z Suns. U siebie. Nuggets dostali koszmarne, niespodziewane cięgi od Heat. Teraz nie ma już nikogo niepokonanego. Na plus zaskakują Miami i Phoenix. Jakbym miał wybrać piątkę graczy, którzy najlepiej zaczęli sezon, byliby to: Nash, Kobe, Melo, Bosh, DH12. Przy czym center nieco z braku laku, bo Howard przez ostatnie trzy mecze zaliczył 17 fauli. Lepszego jednak nie widzę. Cytuj
Bartg 5 476 Opublikowano 7 listopada 2009 Opublikowano 7 listopada 2009 Na centrze ma zachete wrzucilbym Marca Gasola ( ma swietne statystyki w slabiutkim Memphis ) albo Kamana ( chociaz on to taki FC ). Bosh rzeczywiscie rewelacja, nawet za 3 ma 4/4 w sezonie. Cytuj
Wygnaniec 1 675 Opublikowano 8 listopada 2009 Opublikowano 8 listopada 2009 bobcats 90 - 93 bulls, mecz calkiem wyrownany + piekny come back bykow w trzeciej kwarcie. Nadal nie podoba mi sie Rose i Noah w tym sezonie, je.bane patalachy. Cytuj
okser 0 Opublikowano 9 listopada 2009 Opublikowano 9 listopada 2009 (edytowane) W tym sezonie Noah ci się nie podoba, to co było w zeszłym? Przecież zdobywa on na razie średnio o 4.5 pkt i 3.5 zb więcej niż w roku poprzednim. Widziałem go w jednym meczu w tym sezonie i jak dla mnie robi postępy. Co do Rose'a - chyba rzeczywiście gra słabiej. A niemiecko-amerykański Kaman został wybrany graczem tygodnia w konferencji zachodniej. 3 zwycięstwa Clippers - średnio 24 pkt i prawie 10 zbiórek - to robi wrażenie. Edytowane 9 listopada 2009 przez okser Cytuj
ogqozo 6 553 Opublikowano 10 listopada 2009 Opublikowano 10 listopada 2009 Po tym, jak Clippers zaczęli wygrywać, a Howard nadal nieco zawodzi (dzisiaj niewiarygodny pogrom w Oklahomie), można nazwać Kamana najlepszym centrem ligi. No ale to nadal jest team mający więcej porażek niż zwycięstw. Hmm, może jednak Andrew Bynum? Albo Channing Frye? Dla mnie mimo wszystko Howard. Jako jedyny spełnia warunek bycia liderem dobrej drużyny. Za kilka meczów do składu powrócą Vince Carter i Rashard Lewis, wtedy będzie można ocenić prawdziwą siłę Magic. Cytuj
Wygnaniec 1 675 Opublikowano 10 listopada 2009 Opublikowano 10 listopada 2009 W tym sezonie Noah ci się nie podoba, to co było w zeszłym? Przecież zdobywa on na razie średnio o 4.5 pkt i 3.5 zb więcej niż w roku poprzednim. Widziałem go w jednym meczu w tym sezonie i jak dla mnie robi postępy. Ch.uj mnie boli co robil w zeszlym sezonie, za taka kase to powinien zrobic 10-krotnie wieszky postep, a nie taki ktory ledwo widac. Wyj.ebac go na zbity pysk i tyle, jak patrze na jego gre to mnie krew zalewa przy kazdym meczu i wiem co mowie bo sledze mecze bullsow czy to w tv, czy na zywo i nikt mnie w tej druzynie tak nie drazni jak ten pomiot, moze nie liczac Rose'a, ktory zostal okrzykniety super wielkim rookie i slawa troche wyprzedzila umiejetnosci, bo niestety na boisku zero pokrycia w grze. Widze go w lokalnej tv zbyt czesto ostatnimi czasy, a to mi niestety zle wrozy. Skonczy sie szybciej niz sie zaczal, chyba ze sie wezmie za uczciwa prace jak to bylo w zeszlym sezonie. Amen. Cytuj
triboy 979 Opublikowano 14 listopada 2009 Opublikowano 14 listopada 2009 (edytowane) Kolejny słaby występ Hornets. Brak gry z Westem, niewidoczny Okafor, ponownie nieskuteczny Stojakovic i na dodatek kontuzja Paula. Nowy stary Tim Floyd na trenera? Brrr. Jedynie Collison i Thorthon coś pokazali na tle zbyt słabo umotywowanych Blazers. Porażka... Edytowane 14 listopada 2009 przez triboy17@o2.pl Cytuj
ogqozo 6 553 Opublikowano 14 listopada 2009 Opublikowano 14 listopada 2009 No i Chris Paul kontuzjowany. There will be blowouts. W ostatnich 2 dniach przegrały wszystkie drużyny z góry tabeli - Suns, Heat, Lakers, Celtics. Jest ciekawie. Cavaliers pokonali dwie czołowe drużyny Wschodu - Orlando i Miami. I nie dlatego, że nagle Shaq stał się ważnym ogniwem zespołu. Po prostu Mo Williams zaczął trafiać do kosza. Trudno powiedzieć, co będzie dalej. Wygląda na to, że forma Mo jest ciągle najważniejsza dla Cavs. LeBron to maszyna, a pozostali gracze nawet nie marzą o tym, by przesądzać mecze. Williams gra albo wspaniale, albo fatalnie, i to robi różnicę. Sacramento Kings, których typowałem (jak wielu innych) na najgorszy zespół sezonu, ma bilans 5-4. Pierwszy raz od trzech lat Kings mają więcej zwycięstw, niż porażek. Skąd ta przemiana? Wydaje się, że to pierwszoroczniacy - Tyreke Evans i Omri Casspi - tchnęli w zespół energię. Evans jest jednym z dwóch rookies, którzy od pierwszego meczu są liderami swoich drużyn. Drugim jest Brandon Jennings. A Milwaukee Bucks - drugim największym zaskoczeniem in plus. Jeśli LeBron James zastanawiał się tego lata, czy grać w Nowym Jorku dla Knicks, czy dla Nets - to teraz chłopak musi się denerwować. Jedni mają bilans 1-9, drudzy 0-9, obie drużyny grają niewiarygodnie źle. Ciekawostki z życia LeBrona: LBJ rezygnuje z numeru 23! Proponuje, by w całej lidze ludzie zrezygnowali z tego numeru w hołdzie dla Mistrza. Od przyszłego sezonu James ma grać z numerem 6, który do tej pory nosił np. w kadrze USA. 6 to numer Juliusa Ervinga. Cytuj
ogqozo 6 553 Opublikowano 15 listopada 2009 Opublikowano 15 listopada 2009 Brandon Jennings rośnie w siłę. 55 punktów to jeden z najwyższych wyników, jaki uzyskał rookie w całej historii ligi. Po tym jak prawie zrobił triple-double w swoim pierwszym meczu, teraz staje się najmłodszym graczem, który przekroczył barierę 50 pkt. Jennings rzucał trójki jak maszyna, zaliczył też kilka niesamowitych layupów. Niesamowity mecz w jego wykonaniu, naprawdę. Celtics przegrali z Indianą i obecnie na szczycie tabeli Wschodu jest... Atlanta. Drugie miejsce mają Heat, a czwarte - Bucks. Każdego wieczora dostajemy w tej lidze nowe niespodzianki. Dwyane Wade, chociaż gra jak na razie w kratkę, to znowu zaliczył akcję, która zapadnie w pamięć. Po ostatniej masakrze dokonanej na Varejao... ...wczoraj rzucił buzzer beatera, który z przegranego meczu zrobił wygrany: No dobra, w zasadzie to nie był buzzer, zostało jeszcze 0,1 sek. po nim. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.