Zwyrodnialec 1 714 Opublikowano 20 maja 2008 Opublikowano 20 maja 2008 Wierzysz w to? Spurs to weterani Play-Off'ów, fakt Hornets grają bardzo dobrze, ale nie sądze, żeby sobie poradzili z Duncanem i Parkerem. lol, widziałeś jak Duncan grał w pierwszym meczu? Nikt nie jest w stanie przy dobrej defensywie grać za(pipi)iście. Prawda jest taka, że dobra obrona wymusza na graczu błędy i tutaj swojej szansy muszą szukać Hornets. Kolejnego finału gdzie dominują rzuty z pod kosza o tablicę nie zdzierżę so, GO HORNETS! No i kto miał rację? Cytuj
Kame 20 Opublikowano 21 maja 2008 Autor Opublikowano 21 maja 2008 Ale mam dzisiaj radochę . Chicago z pierwszym pick'iem, prawie niemożliwe, a jednak. To będzie niesamowita drużyna, jeśli wszyscy wrócą do formy i wezmą sobie porządnego kolesia, na miarę Duranta to będą play-offy i może jakiś sukces odniosą . Cytuj
Obsolete 973 Opublikowano 22 maja 2008 Opublikowano 22 maja 2008 Moglby ktos podac rozpiske kiedy dokladnie odbywaja sie mecze wedlug polskiego czasu? Cytuj
ogqozo 6 549 Opublikowano 22 maja 2008 Opublikowano 22 maja 2008 Ale co, wszystkie mecze? Najłatwiej jest sobie wejść choćby na NBA.com, zajrzeć w terminarz i sobie policzyć. Cytuj
Obsolete 973 Opublikowano 22 maja 2008 Opublikowano 22 maja 2008 No w sumie to nie chcialo mi sie sprawdzac i liczylem, ze sie kims posluze, ale w rozkladowka jest na soccer-live przeciez. Widze, ze jest przerwa w meczu wlasnie. To sobie odpale;] Cytuj
ogqozo 6 549 Opublikowano 22 maja 2008 Opublikowano 22 maja 2008 Niesamowity pierwszy mecz Lakers-Spurs zawiódł mnie tylko o tyle, że postawiłem pewną kwotę na Spurs (kurs 3,40) i było bardzo blisko. Na początku trzeciej kwarty Spurs prowadzili już 20. punktami i mniej więcej wtedy zaczął się wielki comeback Lakers i Kobe'ego Bryanta. Bryant wziął ciężar na siebie i grał jak w transie. To jest jednak wielki zawodnik. Został MVP sezonu, teraz może zostać MVP finałów. Droga jeszcze daleka, ale po takim meczu morale drużyny jest na pewno na niebotycznym poziomie. Cytuj
Obsolete 973 Opublikowano 22 maja 2008 Opublikowano 22 maja 2008 no kuuu@#%, no to fajnie, ze przy trzeciej kwarcie (63-45 czy jakos tak) przestalem ogladac, bo mnie zmeczyl chinski komentator i jednostronne, w tamtym momencie widowisko. Not funny;/ Cytuj
Kame 20 Opublikowano 22 maja 2008 Autor Opublikowano 22 maja 2008 Niesamowity pierwszy mecz Lakers-Spurs zawiódł mnie tylko o tyle, że postawiłem pewną kwotę na Spurs (kurs 3,40) i było bardzo blisko. Na początku trzeciej kwarty Spurs prowadzili już 20. punktami i mniej więcej wtedy zaczął się wielki comeback Lakers i Kobe'ego Bryanta. Bryant wziął ciężar na siebie i grał jak w transie. To jest jednak wielki zawodnik. Został MVP sezonu, teraz może zostać MVP finałów. Droga jeszcze daleka, ale po takim meczu morale drużyny jest na pewno na niebotycznym poziomie. Wszystkie mecze z play-offów oglądasz? Masz jakąś ulubioną drużynę, czy interesujesz się wszystkim co się kręci wokół NBA? Cytuj
ogqozo 6 549 Opublikowano 22 maja 2008 Opublikowano 22 maja 2008 Wszystkie mecze z play-offów oglądasz? Koło 90%. Masz jakąś ulubioną drużynę, czy interesujesz się wszystkim co się kręci wokół NBA? Wielbię ligę NBA za całokształt. To, za kogo trzymam kciuki w poszczególnych meczach, to kwestia okoliczności - jestem "sezonowcem". W tym sezonie najbardziej kibicowałem Hornets, bo najbardziej mi się podobała ich gra. Obso - przy play-offach jest naprawdę łatwo znaleźć transmisję ze stacji amerykańskiej, po co słuchałeś Chińczyka? Cytuj
Zwyrodnialec 1 714 Opublikowano 22 maja 2008 Opublikowano 22 maja 2008 www.myp2p.eu tutaj łatwo jest znaleźć mecze na sopcasta, TVU Player itp. PS. Chciałbym, żeby McGrady odszedł w końcu z Houston. Nie gra tam na maksimum swoich możliwości. Myślę, że powrót do Orlando dobrze by mu zrobił, tym bardziej mając u boku w tej chwili najlepszego centra (Dwight Howard). Cytuj
Obsolete 973 Opublikowano 23 maja 2008 Opublikowano 23 maja 2008 Obso - przy play-offach jest naprawdę łatwo znaleźć transmisję ze stacji amerykańskiej, po co słuchałeś Chińczyka? Na szybko sobie mecz zalaczylem. Mialem na kompie tylko sopcasta i wlazlem na soccer-live zobaczyc jaka stacja nadaje. Wszystkie oprocz chinskiej byly offline. Specjalnego cisnienia na mecz nie mialem, wiec ogladalem z chinczykiem. Potem znuzyla mnie jednostronnosc spotkania i uznalem ,ze dalej nie ma co ogladac;] Teraz juz jest ok, z angielskim komentem. Cytuj
Kame 20 Opublikowano 23 maja 2008 Autor Opublikowano 23 maja 2008 Co sądzicie o przyszłości Chicago po pierwszym numerze w drafcie? Słyszałem, że mają transferować Byrona Davisa w zamian za pick i kogoś jeszcze, w końcu teraz już jest nadmiar klasowych zawodników w drużynie, którzy nie będą chcieli grać 15, czy 20 min na mecz. Tak, czy siak wybierając Beasleya, będą musieli zrezygnować z jakiegoś skrzydłowego, a wybierając Rosea, będą zmuszeni zrezygnować z jakiegoś obrońcy. Do tego play-offy w przyszłym sezonie być muszą . Cytuj
Obsolete 973 Opublikowano 23 maja 2008 Opublikowano 23 maja 2008 Nie wiem jak to jest z Allenem, na biezaco w tym sezonie nie jestem, ale w dzisiejszym meczu w koncowce to bylo praktycznie spotkanie Allen - Detroit. On rzucal, trafial, wzial caly ciezar gry na siebie, probujac doprowadzic do wyrownania. Inna sprawa, ze to on nie trafil w akcji za 2 pkt przy stanie 96-92, po ktorej Detroit odskoczylo i bylo po sprawie. Cytuj
ogqozo 6 549 Opublikowano 23 maja 2008 Opublikowano 23 maja 2008 W sezonie Allen grał dobrze. W play-off rzucał fatalnie, aż do tego meczu. Być może się przełamał, a może to przypadek, zobaczymy. Jak dla mnie to Celtics nie mają zbyt wielkich szans. W sumie wszystko im wyszło w tym meczu, nie było wyjątkowych wpadek, a i tak przegrali u siebie z Detroit. Po dwóch meczach wygląda na to, że są po prostu gorszym zespołem. A teren w Detroit przyjazny nie jest... Stawiałem przed serią 4-2 dla Pistons i zdanie podtrzymuję. Cytuj
kendzior 21 Opublikowano 23 maja 2008 Opublikowano 23 maja 2008 (edytowane) Allen jak to Allen, zdarzają mu się mecze słabe, ale także i wybitne. Tak jak to miało miejsce w PO jeszcze za czasów gry dla Sonics. IMHO Celtowie mają szansę wygrać chyba, że Sheed i Rip będą grać tak jak do tej pory to marny jest los Bostonu (po jaką cholerę oddali Westa, a zostawili Rondo do tej pory nie wiem). A jak Chicago będzie tradować Davisa to już tylko pokażą jak bardzo się pogrążyli. Wraca do NBA przekonanie, że jak ma się drużynę gwiazd to się wygrywa? (vide dawne Portland) Edytowane 23 maja 2008 przez kendzior Cytuj
Blok 6 Opublikowano 23 maja 2008 Opublikowano 23 maja 2008 (edytowane) Chicago niech bierze Rose'a, niesamowicie chłopak jedzie z gnojem. Jak ktoś w liceum gra na 1 i ładuje windmille, oraz dobrze rzuca, biega i podaje, to coś w nim musi być. Następny Chris Paul/Derron Williams. Bulls pozbędą się Hinricha, Goodena i Houghes'a, którzy tylko dużo kosztują a niczego nie osiągneli i nie osiągną i kupią kogoś pewnego pod kosz, a za dwa sezony wracają na szczyt. Aha, i trenera dobrego znajdą, chociażby Avery'ego. Davis wspomina coś o Nowym Jorku, o Boże xd chociaż z Di'Antonim kto wie jak tam się teraz będą sprawy toczyć, mimo wszystko nie wróże mu sukcesu. Przez 2 lata będzie próbował odbudować drużyne, nie uda mu się i go wypier,dolą na zbity pysk. W finale od początku PO obstawiałem powtórkę z 2004 roku, tym razem jednak tytuł idzie na zachód. No, przynajmniej fajnie by było, ale prawdę mówiąc wolałbym finał Lakers na Celtics. Zobaczymy czy Boston się zepnie i coś jeszcze powalczy, moim zdaniem nie pokazali jeszcze wszystkiego w tych playoffach, nie musieli w sumie. Może być tak jak z Detroit w pierwszej rundzie, kiedy dostali na dzieńdobry po mordzie od Sixers i praktycznie od tego momentu grają już na najwyższych obrotach. Ide spać, za 2h mecz :nerd: Edytowane 23 maja 2008 przez Blok Cytuj
Obsolete 973 Opublikowano 24 maja 2008 Opublikowano 24 maja 2008 No ladne baty byly. Zobaczymy jak Spurs u siebie zagraja, bo na ambicje to im tym meczem weszli jak nic. Zal bylo patrzec co sie dzialo w 3 i 4 kwarcie. Totalna dominacja. Swoja droga nie wiedzialem, ze R.Horry jeszcze zyje, pamietam go jeszcze z mistrzowskich Rockets. Mialem spora dziure w ogladaniu NBA przez pare lat (niektorych zawodnikow to w ogole nie kojarze), ale ujrzec tego goscia to sie nie spodziewalem. Chociaz w sumie Shaq nadal jest w grze, a Horry'ego z tamtych czasow pamieta... Cytuj
Blok 6 Opublikowano 24 maja 2008 Opublikowano 24 maja 2008 Jak ja (pipi) nienawidze Spurs... co mecz Lakersów, idealna egzekucja w ataku i presja w obronie, konkretnego miałem banana po końcowej syrenie, zawsze tak mam jak San Antonio konkretny wpier,dolik wyłapuje, a tutaj Lakers przeszli nawet moje oczekiwania :franc: Cytuj
Kame 20 Opublikowano 24 maja 2008 Autor Opublikowano 24 maja 2008 (edytowane) Chicago niech bierze Rose'a, niesamowicie chłopak jedzie z gnojem. Jak ktoś w liceum gra na 1 i ładuje windmille, oraz dobrze rzuca, biega i podaje, to coś w nim musi być. Następny Chris Paul/Derron Williams. Bulls pozbędą się Hinricha, Goodena i Houghes'a, którzy tylko dużo kosztują a niczego nie osiągneli i nie osiągną i kupią kogoś pewnego pod kosz, a za dwa sezony wracają na szczyt. Aha, i trenera dobrego znajdą, chociażby Avery'ego. Hinrich to jest bardzo dobry, solidny zawodnik, tylko w ostatnich kilku meczach grał zupełnie bez błysku, Trenera na razie nie zmienią bo przedłużyli kontrakt z obecnym, Goodena i Houghsa mogą się pozbyć, jest Noah, Thomas, Gray ( niesamowity technicznie) a za Houghsa Gordon, Hinrich i pewnie Rose, a na rezerwie przyszłościowy Thabo i solidny Duhon. Mam nadzieję, że Beasleya nie wezmą bo jest zbyt konfliktowy. Czyli utworzyła się pierwsza piątka na następny sezon: Hinrich Rose Deng Thomas Noah i z rezerwy jak zwykle wchodzi Gordon i kosi podmęczonych rywali. Wszyscy młodzi, się jeszcze rozwiną, zwłaszcza liczę na Denga i mam nadzieję na mistrzostwo w przeciągu paru lat . Słyszeliście coś o Lampe, czy wróci, jakieś jego wypowiedzi itp? Edytowane 24 maja 2008 przez Kame Cytuj
Obsolete 973 Opublikowano 25 maja 2008 Opublikowano 25 maja 2008 Jednak teren Detroit okazal sie przyjazny i Celtics wyszli na prowadzenie 2-1, graczem meczu Garnett jak dla mnie. Druga taka wpadka u siebie i Pistons moga sie zegnac z finalami. Tyle, ze chyba dwa razy sie ograc tak nie dadza i pewnie bedzie 2-2. Cytuj
Blok 6 Opublikowano 25 maja 2008 Opublikowano 25 maja 2008 Zobaczymy czy Boston się zepnie i coś jeszcze powalczy, moim zdaniem nie pokazali jeszcze wszystkiego w tych playoffach, nie musieli w sumie. Może być tak jak z Detroit w pierwszej rundzie, kiedy dostali na dzieńdobry po mordzie od Sixers i praktycznie od tego momentu grają już na najwyższych obrotach. <prorok> Cytuj
ogqozo 6 549 Opublikowano 25 maja 2008 Opublikowano 25 maja 2008 W zasadzie, to możnaby to uznać za pierwszą niespodziankę w play-offach. Jednak w sumie jest 2-1 dla Bostonu, czyli tyle, ile miało być. Teraz Pistons, w ciągu jednego meczu, szybko przeskoczyli z sytuacji "no to nieźle ich wrobiliśmy" w "ojej, teraz naprawdę musimy wygrać!". Pewien komfort zaś mają Celtics. Zobaczymy. Myślę, że jutro będzie jednak 2-2, a całość potrwa 7 meczów. Zwycięstwa zespołów wyjazdowych są fajniejsze dla mojego portfela. Kurs na Celtcis - 2,85 - nieco nadrobił moje straty finansowe spowodowane przez Spurs. Dzisiaj jednak nie odważę się postawić na Lakers. Myślę, że Spurs jeszcze są baardzo daleko od poddawania się. Ci, którzy się podniecają przebiegiem meczu nr 2, przypominam, że podobną - a nawet większą - przewagę mieli w dwóch pierwszych spotkaniach Hornets. I nic im to nie pomogło. Cytuj
Blok 6 Opublikowano 25 maja 2008 Opublikowano 25 maja 2008 Hornets nie mieli większej przewagi. Po dobrych pierwszych 30 minutach tej serii, przez kolejne 58 Spurs są gorsi od Lakers o 54pkt, to jest katastrofalna różnica. Lakers wyrwą jeden mecz w San Antonio i skończą całość w 5 meczach, max w 6. Cytuj
ozzy69 2 Opublikowano 29 maja 2008 Opublikowano 29 maja 2008 Lakers wyrwą jeden mecz w San Antonio i skończą całość w 5 meczach Blok - z Ciebie to naprawde prorok Mam nadzieje, ze dzis w piatym meczy wszystko sie zakonczy i bede czekal na rywala dla Lakersów. A kto nim będzie to niewazne, wazne by w koncu Jeziorowcy odzyskali tron! Cytuj
Obsolete 973 Opublikowano 30 maja 2008 Opublikowano 30 maja 2008 No i sytuacja jak w pierwszym meczu, duza przewaga Spurs, w pewnym momencie przestaje ogladac, a rano okazuje sie ,ze Lakersi wygrali;] Strasznie San Antonio dalo ciala w finalach konferencji. A dzis mam nadzieje, ze obejrze emocjonujacy mecz o byc albo nie byc Detroit w tych finalach Swoja droga fajnie sie to oglada na TNT. Okienko z 4 kamerami w roznych czesciach boiska, brak reklam, blizsze poczucie meczu. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.