ogqozo 6 577 Opublikowano 28 września Opublikowano 28 września WTF, tak w środku niczego można wymieniać graczy? Wygląda na to, że Wojnarowskiego zastępuje inne polskie nazwisko, bo Krawczynski zasadza newsy na ten temat z całymi detalami. Dziwna sprawa. Knicks nigdy nie przekonali się, jak będą wyglądać mając zdrowy skład. Randle, choć próbuje, to rzadko trafia za trzy, co może go czynić cięższym współpracownikiem dla Goberta niż Towns, który jednak mógł zazwyczaj odciągać zawodników na obwodzie, plus moim zdaniem nieźle się przystosował do bronienia poprzez bieganie dokoła aktywnie i przeszkadzanie wszystkim. Ponadto Towns był wysoko ceniony przez fanów, zdobywał punkty i był All-Starem, All-NBA i tak dalej, według Krawczynskiego w ogóle NIE prosił o wymianę ani nic takiego, więc jest spory koszt wizerunkowy, jeśli ta wymiana nie wypali. Nie wiem, nie widzę kątu, chociaż nie jestem jakimś wielkim wyznawcą KAT-a, to jestem zdziwiony co tu ma się zadziać. Jasne, Randle chociaż słabo rzuca z dystansu to umie rozgrywać dużo bardziej, może to pomoże niby ożywić tę okropną ofensywę Wolves... Ok, może z czasem zobaczę tu sens. Cytuj
ogqozo 6 577 Opublikowano 30 września Opublikowano 30 września Dikembe Mutombo umarł na raka. Kurde pamiętam doskonale jak grał. Cytuj
kendzikk 121 Opublikowano 30 września Opublikowano 30 września Eh szkoda, mega sympatyczny grajek. Cytuj
wojtas011 564 Opublikowano 30 września Opublikowano 30 września W dniu 28.09.2024 o 21:24, ogqozo napisał(a): Wygląda na to, że Wojnarowskiego zastępuje inne polskie nazwisko, bo Krawczynski zasadza newsy na ten temat z całymi detalami. On jest beatwriterem Wolves, ma dobre dojścia w organizacji Cytuj
JaskinieTerrigenoweMarvela 115 Opublikowano 1 października Opublikowano 1 października (edytowane) https://www.facebook.com/reel/491600773247858?mibextid=rS40aB7S9Ucbxw6v Tiaaaa! Niby taka mamałyga ta ,,reklama", że podstawiona pod LeBron Show i takie tam. No ale... jak to zostało nakręcone, jaki to ma Vibe, jaki styl, jaką koszykarską zajawkę rodem ze Streetu, no i pasję do tego sportu! Masakrycznie dobra rzecz!... ... Jeszcze dwa weeksy i NBA rusza z kopyta z nowym sezonem regularnym. I oczywiście szkoda Randle'a z Knicksów, plus rzecz jasna DiVincenzo, który zawsze dawał z siebie wszystko, gdy Knicksi byli w potrzasku: szybka trójka z jego strony, dobre rozegranie, widzenie gry i Knicksi od razu zyskują inicjatywę. Teraz ta dwójka bodaj do Minnesoty za Anthony-Townsa. Dziwne - zobaczymy jak ten deal się sprawdzi, szczególnie w Nowym Jorku. I kierłaaaaaa nie mam pojęcia, kto wyjdzie z tego zwycięsko, kto na tym po prostu zyskał, a kto stracił. Transfer tak naprawdę znikąd... Mutombo... Oj, ale szkoda człowieka! [*] Jedna z najsympatyczniejszych postaci z świata NBA - utalentowany gracz, zarażający optymizmem. Edytowane 1 października przez JaskinieTerrigenoweMarvela Cytuj
JaskinieTerrigenoweMarvela 115 Opublikowano 9 października Opublikowano 9 października No dobra... musiałem ten ,,post pod postem" zapodać. Pierwsze: Niby normalna fotka, którą James wrzucił na swój profil na FB, ale ma ona jednak w sobie coś poruszającego, taką iskrę ducha koszykarskiego dziedzictwa, pewnej epoki przekazywanej z pokolenia na pokolenie. ,,Naaaajs!" Drugie: O tej miniprodukcji (albo i regularnej produkcji, mającej dżylion sezonów w zapowiedziach, czyli serii pokroju "Formuła 1: Jazda o życie") dowiedziałem się przypadkowo; damn it! Nawet nie wiedziałem, że Netflix coś takiego przygotowywał. Kij z tym, czy to słabe będzie czy nie... Nie odpuszczę! Must See! ASAP! 1 Cytuj
Mejm 15 364 Opublikowano 21 października Opublikowano 21 października DeRozan w sacramento, Ball wrocil po ponad 2 latach, jakos mi wrocila chec na nba bo zeszly sezon totalnie olalem. No niestety nie dla pana europejczyka meczyki, najwczesniejsze w tym roku o 23... Cytuj
wet_willy 2 166 Opublikowano 21 października Opublikowano 21 października NBA ogolnie ostatnimi laty to troche dno lepiej sobie Europejska koszykowke ogladac. 1 1 Cytuj
wojtas011 564 Opublikowano 21 października Opublikowano 21 października Godzinę temu, Mejm napisał(a): DeRozan w sacramento, Ball wrocil po ponad 2 latach, jakos mi wrocila chec na nba bo zeszly sezon totalnie olalem. No niestety nie dla pana europejczyka meczyki, najwczesniejsze w tym roku o 23... Normalnie już widzę, że w Niedziele Pacers vs Sixers o 20:30 1 Cytuj
balon 5 373 Opublikowano 21 października Opublikowano 21 października To już zaczynają? Spoiler no żartuje, urlop już na piątek na meczyki zaklepany Cytuj
Mejm 15 364 Opublikowano 22 października Opublikowano 22 października 12 godzin temu, wojtas011 napisał(a): Normalnie już widzę, że w Niedziele Pacers vs Sixers o 20:30 Faktycznie, musialo mi to umknac. W weekendy nadal jakis mecz o luckiej porze. Cytuj
JaskinieTerrigenoweMarvela 115 Opublikowano 22 października Opublikowano 22 października Jak zapewne każdy około-nba-eurobasketowy geek wie, i mam nadzieję, że zdajecie sobie z tego sprawę, za około 3 tygodnie do polskich księgarń trafi kolejna z ,,biblii" Lazenby'ego: tym razem będzie to biografia Magica Johnsnona; jak sami widzicie z grafy powyżej: 1100 stron lub więcej objętości, piękna twarda okładka, no i te kartki na grubości książki złożone tworzą cudowny wzór. Lazenby w ten sposób stworzył trylogię biografii wielkich koszykarskich ikon: Jordana, Koby'ego, a teraz Johnsona! Wiadomix, kupię na 100000% Jeden cichy kandydat na każdą z Konferencji, jeśli chodzi o ,,bycie tym czarnym koniem, który z 4-6 miejsca klasyfikacji gen. swojej konferencji może zamieszać w Play-Offach i zdobyć mistrzostwo": Zachód: LA Lakers - Redick jako ,,świeżak" w trenowaniu w ogóle, a gdzie tam dopiero w NBA powinien z doświadczonym składem, który ,,dostał" na sezon sobie poradzić. Ma pod sobą cały sztab trenerski ściągany z najlepszych ekip, o których można pomyśleć (NBA, NCAA etc.), no i LeBrona i AD. Lakers szoku za bardzo w lidze w tym sezonie (2024/25) nie zrobią, ale na koniec RS powinni zająć miejsca: 4-6 i naprawdę coś zadziałać w PO. Bronny James musi się rozkręcić, ,,rozgrzać" najlepiej przez kilkanaście spotkań w sezonie, a resztę spędzić w G League albo w Europie. xD. Ma chłopak potencjał, ale na razie zdobywa doświadczenie. Ten ostatni jego mecz z Warriors: rewelacyjnie jak na niego - gra szybko, dynamicznie, nieźle broni. Ale sporo roboty przed nim. No i tak ma być! Wschód: NY Knicks - Brunson & KAT - duet, któremu pomogą na pewno OG Anunoby, McBride, Hart (o ile nie został sprzedany... xD) etc. Tu króciutko: pierwsza 3 RS 2024/25! Ciężko więcej powiedzieć, jak to wszystko będzie w ich przypadku wyglądać ,,z tą ich grą" w RS, bo w takim składzie, bez kilku ważnych zawodników będą grać po raz pierwszy. Ale i tak jest cholernie dobrze. 19 godzin temu, Mejm napisał(a): DeRozan w sacramento, Ball wrocil po ponad 2 latach, jakos mi wrocila chec na nba bo zeszly sezon totalnie olalem. No niestety nie dla pana europejczyka meczyki, najwczesniejsze w tym roku o 23... ,,DeMo" w SAC i powrót Balla do gry - to już wiadomo było wiele, wiele dni temu. No ale mniejsza. SAC wyglądają o ciutkę lepiej niż na start zeszłego sezonu. CHI jak dla mnie - nic tu się obecnie nie zmieni. 1 Cytuj
ogqozo 6 577 Opublikowano 22 października Opublikowano 22 października Nie wiem nadal, jak się z tym czuć, że Bronny James jest największą historią w mediach całe lato. Pewnie jak już zagra parę razy, to się temat ludziom znudzi w końcu? Czy nie? Wydaje się, że jest normalną częścią rotacji i powinien zagrać razem z ojcem w pewnym momencie już od dziś. Lakers starają się unikać posądzeń o robienie tego na siłę, ale Bronny ma normalnie pojawić się w meczu w ramach prób wygrania go, nie tylko symbolicznie na koniec czy coś. Powinno to generować zaintersowanie NBA, że są jakieś historie i w Nowym Jorku i w LA. Ale patrząc na to, że finał Boston-Dallas, dwa naprawdę duże w sporcie USA miasta, nie był jakiś rekordowo przyciągający... w tej lidze chyba chodzi po prostu o gwiazdy. I tak naprawdę chyba więcej fanów przyciągnąć może inny duet w wieku 20 i 39 lat. Tyle że w tym przypadku, to ten młodszy wygląda jak ojciec z synkiem... Cytuj
Bartg 5 529 Opublikowano 23 października Opublikowano 23 października Celtics jak zmietli Knicks, nie było co zbierać, 29 trójek mimo, że spudłowali ostatnie 14 próbując pobić rekord ligi. Cytuj
ogqozo 6 577 Opublikowano 23 października Opublikowano 23 października Z newsów z naszego pokolenia, na razie Kawhi Leonard, Paul George oraz Joel Embiid nie będą grać. Embiid niedawno stwierdził zresztą, że nie spodziewa się, że kiedykolwiek w karierze już zagra dwa mecze dzień po dniu. Dyskusja o napiętym terminarzu NBA będzie trwać, ale nie wiem, ile zmieni, zwłaszcza gdy sezon regularny nie ma wiele znaczenia dla nikogo na dłuższą metę, a w playoffach i tak nie gra się aż tak dużo meczów. Niemniej komentarze Embiida do dziś są nadal przedmiotem sporej dyskusji w lidze. Przykładowo fani w końcu kupują bilet na mecz i może chcą zobaczyć taką gwiazdę jak Embiid. Ale właśnie - myślę, że liga tak NAPRAWDĘ zaczęłaby się tym martwić, gdyby fani przestali kupować bilety. Dopóki kupują, to trudno widzieć w tym kluczowy problem, nikt ich nie zmusza a kupują. W tym sezonie pobito kolejne rekordy. Średnia cena odkupienia biletu na finały Boston-Dallas wynosiła tak naprawdę ponad 4000 dolarów - więcej niż Warriors-Toronto czy Warriors-Boston, a więc dwa starcia z udziałem jeszcze bogatszych miast. Bilety schodzą jak na pniu, w zeszłym sezonie wypełnienie hal wyniosło rekordowe 98%. Ponad 70% wszystkich meczów było grane przy komplecie. Oczywiście to wypełnienie to wynik dostosowanych cen, na Pacers są wielokrotnie tańsze niż na Warriors czy Lakers. Ale ogólnie ceny też rosną. Jeszcze dziesięć lat temu, średnia w całej lidze była poniżej 50 dolarów. Dziś niektóre raporty mierzące cały koszt (wraz z parkingiem, co w USA raczej kluczowe, oraz posiłkiem) dochodzą do średniej ligowej na poziomie 300 dolarów. W skrócie mówiąc, dopóki ludzie zabijają się o każde miejsce na każdy mecz NBA, trudno chyba racjonalnie uznać, że jest jakiś problem. 1 Cytuj
JaskinieTerrigenoweMarvela 115 Opublikowano 26 października Opublikowano 26 października https://youtu.be/9nEBL62E-3I?si=Yr9JgKZhuR5OkN56 Poza tym, że LeBron to kosmita i nadludź grający na kodach z GTA II, xD, Plan Redicka na Lakers na sezon 2024/25 hmmm., zdaje się zbierać dobre rezultaty. Ok, jest to początek RS, no ale... patrząc się na to jak podczas tych dwóch spotkań ,,LBJ-Redick team" się prezentował, jak coach był w stanie odpowiednio sterować drużyną, także to jak wiedział kiedy wziąć przerwę, wprowadzić tego a tego gracza (jak jakiś pieprzony inteligentny projekt zarządzania ludzkimi zasobami!), temu a temu dać odpocząć etc., cóż, nasuwa się jeden wniosek: jest wg. mnie o wiele lepiej niż prognozowano Lakersom ich przyszłość na ten sezon. Redick jest jak jakiś krutacki Imperator Palpatine - ma ten swój plan zawładnięcia ,,Galaktyką NBA", ale nikt nie wie chyba, co konkretnie planuje, i jak to rozegra z drużyną. Zaskoczenia? Oprócz Lakers? Owszem, to początek sezonu, ale Phila słabiuuuutko, a reszta ,,na standardzie". 1 Cytuj
JaskinieTerrigenoweMarvela 115 Opublikowano 28 października Opublikowano 28 października NBA wrzuca kolejny, wyższy bieg, mimo iż mamy dopiero start sezonu 2024/25. Jak pisałem w poście wyżej, fakt to dopiero początek tej krutackiej koszykarskiej odysei, no ale odnoszę wrażenie, że poprawiła się w NBA jakość gry zespołowej, bez względu na to jak grają pojedynczy gracze, np. All-Stars, czy inni doświadczeni albo i zwykli zawodnicy. Mamy już dogrywki za sobą, świetne zdobycze punktowe na przestrzeni całego zespołu, wyrównane spotkania oprócz niektórych meczyków, gdy występowały blowouty. A zaskoczenia? Jak na początek RS, oprócz grających jak zespół zawodników składających się z samych modeli Terminatorów T-1000, czyli Boston Celtics? Pomyślmy: Zachód to Lakers i OKC, Wschód: Atlanta i Cleveland, także: coś czuję, że Nets będą łapali coraz lepszą formę PS. LeBron James to nie jest człowiek! Był kiedyś LeBron James, którego porwali ,,Kosmici", a na jego miejsce wstawili jakiegoś zaawansowanego Cyborga albo Syntetyka. No bo jak wytłumaczyć tak genialny i pełny spokoju zarazem oraz wyrachowania występ 40 letniego za niedługo już koszykarza, który w czwartej kwarcie meczu NBA w spotkaniu z niebyle jaką ekipą Sacramento Kings, jak gdyby nigdy nic bierze mecz na swoje barki i w przeciągu 3 minut zdobywa 16 punktów, jezcze jakieś asysty, zbiórki? No jak? Przy tym, uwaga: nie widać przy LeBronie, przy jego wieku, przy takim stażu na parkiecie żadnego większego zmęczenia. To jest wręcz przerażająco niesamowite. I łezka poleci i to niejedna, gdy LeBrona na parkiecie już nie będzie. Przez całe moje życie związane z zainteresowaniem koszykówką i ogrywaniem tej dyscypliny amatorsko, LeBron grał, gra i... chyba grać będzie. XD To jest coś dużo większego niż jakaś tam ,,Lebronowa epoka" w historii sportu. A tu, fabryka Syntetyka rzucających za trzy. Ale że co? F***ing unreal... 1 Cytuj
23kowal 55 Opublikowano 2 listopada Opublikowano 2 listopada Braun wskoczył dzisiaj na drugie miejsce mojego top 10 wsadów nad gobertem Cytuj
ogqozo 6 577 Opublikowano 3 listopada Opublikowano 3 listopada Fan Warriors może czuć powody do dumy. Mimo ogólnego braku Curry'ego (i równie nielicznych minut np. Wigginsa... a może dzięki temu?), ekipa zaczęła sezon 5-1. Tak jak mówiłem - Kerr bardzo szybko zrozumiał, że musi przestać ciągle próbować tego szalonego konceptu "nieopierania się na Podziemskim". W pierwszym meczu próbował, ale bardzo szybko tym razem poddał pałę. Podziemski to już praktycznie opoka tego klubu, nowy Draymond - jasne, nie wypełni boxscore'a może, nikt mu nie da nagród, ale po prostu wszystko idzie lepiej gdy jest na parkiecie, jego siła przebicia jest potężna, jeden z najlepszych graczy ligi do oglądania. Świetna ofensywa, defensywa, piłeczka lata, lecą dobijacze do spudłowanych rzutów, Warriors wyglądają bardzo dobrze na każdym froncie. To wszystko przy mocnym szerokim składzie, Podziemski to jedyny zawodnik, który gra więcej niż 27 minut na mecz. Looney, Moody czy nawet wzięty chuj wie skąd Lindy Waters III dają świetne zmiany. Cieszy mnie też bardzo, że kolektyw walczaków w Cavs rozpieprzył SUPERGWIAZDY Bucks i Milwaukee ma już bilans 1-5 w tym sezonie, wspaniała sprawa jak ktoś ma dość słuchania u superdominacji supergwiazd. Giannis i Lillard nadal rzucają masę punktów - dzisiaj zdobyli we dwóch prawie wszystkie dla Bucks - ale wygrywać nie wygrywają. Cztery ekipy na razie mocno odstają od reszty - Boston, OKC, Cavs i Warriors bez Curry'ego - nie mogło być lepszej listy pod tym względem, gwiazdy niech sobie biją rekordy ppg i się cieszą nagrodami. Dzisiaj pierwszy mecz o europejskiej porze 21.30, ale niestety - Nets-Pistons. Tego to się nie da zareklamować hehe. Pistons dodali kilku doświadczonych zawodników, jak Tobias Harris i Tim Hardaway Jr., ale chyba nadal tak samo ssą. Cytuj
wojtas011 564 Opublikowano 3 listopada Opublikowano 3 listopada No na twiterze mi się rzuciło, że Podziemski jest +111 w 163 minuty Cytuj
ogqozo 6 577 Opublikowano 3 listopada Opublikowano 3 listopada Bez zdziwienia, Podziemski zmienia wszystko, zwłaszcza jak nie ma Chrisa Paula i Curry'ego. Koleś "tylko" nie umie rzucać nadal, ale poza tym ogarnia wszystko i ma grę tak bardzo pod kontrolą, walczy i jest bystry, niesamowity skill na 21-letniego zawodnika. Ma jedną z najlepszych pracy nogami w lidze, mało który zawodnik bez względu na rozmiar ma taki repertuar wykrętów tyłem do kosza. Wielu ludzi w necie mówi że jest słaby... a te wyniki to się ciągle biorą z powietrza losowo, jak mniemam. Kurde, Kerr znowu próbował go traktować jak fani mówią że powinien, ale nie dało rady, ekipa jest o tyle lepsza z Podziemskim i nie da się temu zaprzeczyć, że teraz on gra zdecydowanie najwięcej minut w całej ekipie, to mówi samo za siebie. W ogóle to Warriors są specjalistami od zbierania zawodników, którzy grają jakby byli znacznie więksi hehe. Ciekawe, jaka piątka się ustabilizuje jako najlepsza, bo to jeszcze różnie może być na dłuższą metę. Ale niewykluczone, że Warriors mogliby chcieć grać piątką Curry-Podziemski-Payton-Draymond-Looney, czyli jakieś 194 cm średnio hehe. Dość pociesznie to wygląda na razie, wesoła koszykówka, ciekawe jak będzie z mocnymi rywalami, w następnym tygodniu Warriors mają całą trójkę Boston, Cavs, OKC hehe. Cytuj
JaskinieTerrigenoweMarvela 115 Opublikowano 3 listopada Opublikowano 3 listopada ,,Węszę pismo nosem”: Sezon 2024/25 w NBA, finał Konf. Wschodniej w Play-Off: Boston – Cavs. Czyżby była to powtórka z 2018 roku gdy Cavs pod wodzą Króla Jamesa grali właśnie z Celtami w finale PO na Wschodzie, i chyba – o ile pamiętam – Cavaliers wygrali, ale w meczu no.7? Ha! Fakt, to początek sezonu, ale patrząc się chociażby na skróty meczów, zagrania, zdobycze punktowe graczy tych zespołów na przestrzeni tych 6 czy 7 spotkań od startu sezonu, takiego zestawienia na takim etapie Fazy Pucharowej 2025 roku można się po prostu spodziewać. Forma Celtów i Kawalerzystów, WoW, nad wyraz wysoka... ale czy nie za wcześnie? Boston jest w stanie powtórzyć sukces z zeszłego roku, ale Cavs, no cóż, nie mają takiej głębi składu i siły w ofensywie, aby atakować na pierwsze lub drugie miejsce w Konferencji na koniec RS. Obrona, jeszcze u nich ujdzie, ale w takiej konfiguracji zawodników, z takim sposobem gry, zmierzyć to oni mogą się w finale PO wschodu, ale po walce w Pucharach z 5-6 miejsca na koniec RS. O MVP na razie nie ma mowy i długo jeszcze nie będzie: faworyci do tej nagrody są, ale przykładowo Jokic gra jak gra (rusza się jak słoń, ale grać potrafi na swojej pozycji genialnie!) ale zespół niekoniecznie, kolejnego MVP więc nie dostanie. Może, ale to może nagroda ta trafi do SGA, Mitchella, Doncica, Tatuma. Czas pokaże. A ,,dziadek LBJ"... wciąż ma to coś, ba!, ma dużo więcej niż ,,to coś!" - 22 sezony, a ostatni mecz i po raz kolejny Król ociera się o triple double. Wciąż punktuje z każdej pozycji a z zza łuku rzuca jeszcze lepiej niż w zeszłym sezonie i poprzednim. Podania - druga wersja Magica Johnsona, tak samo w asystach genialna jak sam Magic. Bron jest niesamowity, a Lakers również - faktycznie Redick znalazł jakiś swój klucz w trenowaniu i prowadzeniu drużyny, który umożliwił Lakersom odpowiednie korzystanie z głębi składu, a ta jakby jest, jakby coś się odblokowało! 1 Cytuj
ogqozo 6 577 Opublikowano 5 listopada Opublikowano 5 listopada Faworytem do MVP na pewno jest wstępnie Shai Gilgeous-Alexander - Thunder miażdżą rywali, ich ofensywa ogromnie opiera się na tym jak Shai się przeciska i wyciska punkty, Shai ogólnie gra świetnie w ofensywie i defensywie. Fani online na pewno by płakali, jak zawsze, za kimś kto wypełnia boxscore (jak co roku Doncić, może ktoś jeszcze), ale ci co głosują na MVP generalnie nigdy nie oleją kogoś kto jest "jedyną gwiazdą" w najlepszej ekipie ligi. Jokić to zawsze opcja, Denver jeszcze może poprawić wynik, a Jokić chyba zawsze będzie wymiatał. Tak samo Doncić itp., może Edwards Tatum mają szanse, w sumie tak samo jak rok temu ogólnie hehe. Embiid raczej wypada, on nigdy nie zagra pełnego sezonu, a przy nowych zasadach, oznacza to, że nie dostanie już żadnej nagrody indywidualnej (nadal uważam te zasady za... dziwne). Za pchnięcie dziennikarza, który naraził mu się wspominając o jego rodzinie w artykule, Embiid dostał 3 mecze zawieszenia. Nie żeby taka kara go bolała hehe, Embiid i niegranie to znany duet. Koleś ogólnie z roku na rok wydaje się coraz bardziej mieć problemy z utrzymaniem psychy w ryzach i to że dano mu za to MVP wcale nie pomogło, niestety, widziałem w necie tę nadzieję że jak mu damy o co tyle jęczy, "sprawiedliwość", to przestanie jęczeć i ciągle gadać o tym jakim jest villainem znienawidzonym, ale niestety jakoś praktycznie ciągle jest jakaś drama jaka się toczy w mediach z Embiidem. A Sixers bez niego są tak ciency jak Denver bez Jokicia... 1 Cytuj
JaskinieTerrigenoweMarvela 115 Opublikowano 6 listopada Opublikowano 6 listopada (edytowane) Wybory w USA, wyniki już znamy. ,,DT" po raz kolejny prezydentem USA, mam nadzieję że to w żaden sposób nie wpłynie na nastroje graczy w NBA czy NFL, że ligi udowodnią że są ,,apolitycznie samowystarczalne", że nie będą wpuszczały do świata sportu konsekwencji decyzji politycznychczy polityki w ogóle. Szły słuchy, że w NBA i NFL nie szczególnie sympatyzuje się z Trumpem i jego momentami skrajną polityką. Czas pokaże... Embiid jest... ,,The odd guy". Nie wiem czy coś ,,inside" jego wewnętrznego Ja się dzieje, czy może coś fizycznie mu dolega, czy może ma jakieś problemy w rodzinie, bo... ostatnio pan Embiid zachowuje się nie tyle niepoprawnie, co po prostu dziwnie. Gracz Phila wydaje się być nieobecny, jakby zamknął się we własnym świecie i żył według swojego kurłaaaa dekalogu. Już myślałem że w tym po-covidowym okresie w NBA groteskowym, kimś po prostu ,,anty" był Kyrie Irving, no ale teraz Embiid... z nim to będzie dziać się coś o wiele bardziej nieprzewidywalnego, chyba że to tylko szum medialny i sprawa się ,,wyprostuje" za jakiś miesiąc, akurat do Świąt. XD A co do do SGA z City Thunder, WoW! Koleś jest jak jakaś p*******a łania i lew w jednym: zwinnie i płynnie potrafi poruszać się w ataku, praktycznie znajdując sobie pozycję do zapunktowania w każdej sytuacji (no i całkiem całkiem rozsądnie rozgrywa piłkę!), także broniąc terytorium na swojej połowie jak rasowy naturalnie silny obrońca. Kurnia balans, do tego SGA podobnie, i to coraz lepiej, gra Ja Morant. Prawie podobne do gracza OKC zdobycze punktowe, na zasadzie zbliżania się co mecz do triple double. ,,JaMo" bywa i tak, że sprawia wrażenie jakby grał na jakichś kodach od tego samego ,,dawcy" co LeBron, jakby wzięto go żywcem z jakiejś kreskówki bądź serialu anime, np. "Kuroko no Basket", gdzie wyprawia się często same przehypowane rzeczy w kosza, a Morant ostatnio w jednym meczu zrobił coś takiego: https://youtu.be/u1BPONIJVG8?si=4OIvQPVfVBZw3t34 A tu calkiem, całkiem ciekawa pro-friendly, ale miła i nawet inspirująca reklamówka z JaMo w roli głównej. https://youtu.be/1-04z2uxxQ0?si=FQx-quBB1GgNAviA Edytowane 6 listopada przez JaskinieTerrigenoweMarvela Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.