Opublikowano 28 marca 200817 l SLINT Tweez (1989) Spiderland (1991) Glenn/Rhoda (1994) Swój temat muszą mieć. Tweez nie wiedzieć czemu jest bardzo niedoceniany, Spiderland wiadomo - geniusz (Albini nagrywał, więc nie mogło być słabo), no i dobry s/t do tego. Na diino leży jeszcze utwór, którego nie ma na żadnej z płyt, oczywiście w wersji live. Uwielbiam ich, bo świetnie grają, tylko wielka szkoda, że tak mało płytek wydali.
Opublikowano 9 kwietnia 200817 l Neheheh, malo plyt to bolaczka wiekszosci zespolow, obracajacych sie w tym ruchu, w tamtym okresie. Chyba nie znam zadnego zespolu, ktore lubie w tych (ogolnych eksperymentalno rockowych/noisowych/posthc) klimatach z lat 80-90, ktory by nagral wiecej niz 3 plyty. Slint jest jak dla mnie za spokojny, znam tylko "Spiderland" i jest to dla mnie niezly album, ale nic wiecej. Po prostu wole tego typu kombinowanie z wieksza iloscia noise'a i posthc. A Albini to dla mnie tylko taki wyznacznik, ze robi obiektywnie conajmniej niezle plyty, ktore warto sprawdzic, bo a nuz bedzie dobre, ale juz kilka razy sie zawiodlem na albumach zespolow, ktore produkowal.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.