Zeratul 415 Opublikowano 16 kwietnia 2008 Opublikowano 16 kwietnia 2008 Wasz ukochany misiaczek jutro bedzie atakowal 35lvl w tim slejerze... jest to niebywaly wyczyn!!nie kazdy bedzie mial szanse mu w tym pomoc!! potrzebne sa jeszcze dwie osoby poki co jestem ja i Insiak... wymagany poziom gracza general i nowy profil z goldem!! kazdy chetny prosze wyslac message!! Cytuj
matek_79 0 Opublikowano 16 kwietnia 2008 Opublikowano 16 kwietnia 2008 Wasz ukochany misiaczek jutro bedzie atakowal 35lvl w tim slejerze... jest to niebywaly wyczyn!!nie kazdy bedzie mial szanse mu w tym pomoc!! potrzebne sa jeszcze dwie osoby poki co jestem ja i Insiak... wymagany poziom gracza general i nowy profil z goldem!! kazdy chetny prosze wyslac message!! Misiaczku a o mnie zapomniales? Bede co pradwa dopiero ok 24.45 ale chetnie bede sabotowa ta probe ginac od kazdej napotkanej megapawerfuul broni kazdego prosa czyli AR, rzucajac wam granaty pod nogi i zbierajac dobre bronie w celu przetestowania jak czy da sie kogos zabic strzelajac nimi sobie pod nogi :> co prawda generala nie mam, ale w tej grze levele nic nie znacza przeciez Cytuj
Zeratul 415 Opublikowano 16 kwietnia 2008 Autor Opublikowano 16 kwietnia 2008 Mysle ze nadszedl czas by wyjawic prawde... Po premierze pierwszego Halo, zakochalem sie w tej grze i zaczalem maniakalnie w nia grac. W zwiazku z tym, ze zaden z moich kolegow nie lubil konsol i woleli grac na PC, to bylem zmuszony grac sam ze soba. Po setnym przejsciu kampani zaczalem sam grac w multiplayer. Po jakis 6 miesiacach grania samemu ze soba, potrafilem strzelic ze snajpy tak, ze sam sie zabijalem. W ten sposob cwiczylem. Dzien i noc, dzien i noc. Poznalem kazdy pixel na kazdej mapie w halo. Nie grozne mi bylo nic. Pewnego razu poprosilem kolege by ze mna zagral. Okazalo sie, ze jestem go w stanie zabic jednym strzalem dwa razy!! Niestety nie mialem internetu, wiec nie mialem tez i pojecia o MLG, turniejach w Polsce itd. Gdy odbyla sie premiera Halo 2 postanowilem zrobic wszystko by pokazac swiatu, ze jestem najlepszy!! Podpialem w koncu komputer pod internet, poczytalem o xbox live i wiedzialem, ze bylo to cos stworzonego dla mnie!! Halo 2 jednak nie bylo takie proste jak Halo 1. Glownie przez auto aim, ktory to skutecznie utrudnial mi wszystko. Spedzialem wiec jeszcze wiecej czasu masterujac swoj skill, by dostosowac go do nowej odslony serii. Po roku od premiery w koncu udalo mi sie podpiac pod xbox live. Zagralem rumble pit wygrywajc go 25-0. Wszyscy przeciwnicy gineli po dwoch strzalach ze snajpy (przez auto aim nie bylo mozliwe zabijanie wszystkich jednym strzalem). Byl to moj pierwszy i ostatni mecz na xbox live ktory zagralem ze swoim skillem. Po meczu pojawil sie komunikat na konsoli, ze niestety ale moje konto zostalo zawieszone. Gdy sprawdzilem statystyki na bungie.net okazalo sie, ze gra ktora wlasnie rozegralem nie zostala zapisana. A gamertagi ludzi z ktorymi gralem skasowane!! Po tygodniu dostalem list od bungie w ktorym znajdowal sie bilet lotniczy i czek na 20k dolarow. Zaprosili mnie do siebie. Nie zastanawiajac sie chwili, szybko wyrobilem sobie wize do US i polecialem. Jednak zamiast owacji na stojaco i chwaly. Wszyscy patrzyli na mnie z niedowierzaniem, gniewem i zloscia. Nastepnie dwoch ochroniarzy zlamalo mi kciuki! Szybko wyjasniono mi, ze spolecznosc graczy nie jest przygotowana psychicznie na takiego gracza jak ja i minie przynajmniej 50 lat zanim ktokolwiek inny zagra na podobnym poziomie, dlatego zmuszeni byli podjac tak radykalne srodki. Jednoczesnie przeprosili mnie za to. Po zdjeciu gipsu okazalo sie, ze nie jestem w stanie juz grac na tym samym poziomie, w zwiazku z tym po rozegraniu paru meczy poddalem sie. Dopiero z premiera Halo 3 postanowilem sprobowac ponownie... okazalo sie, ze nie ma szans powrocic do dawnego poziomu, gdyz moje kciuki teraz zginaja sie w druga strone (tak mocno zostaly zlamane). W zwiazku z tym rozpoczalem mozolna walke przeciwko bungie i niedogodnoscia tego swiata. Dlatego smieje sie jak widze niby pro graczy takich jak Ogre, Walshy, Legend, mackeo itd... bo zadne z nich pro. Dlatego tez tak mozolnie wyglada u mnie levelowanie w gore. I wiem, ze nie mam duzo nadzei, na powrot do chwaly i wielu z was zapewne w ogole w to nie uwierzy, ale chcialem po prostu wyjawic cala prawde bo nie moglem dluzej tego dusic w sobie. Cytuj
JuanMag 159 Opublikowano 16 kwietnia 2008 Opublikowano 16 kwietnia 2008 a tak poza tym to wszyscy zdrowi ???? Cytuj
KarCzoH 3 Opublikowano 16 kwietnia 2008 Opublikowano 16 kwietnia 2008 (edytowane) A fajke też Ci złamali i teraz staje w 2 strone :?: Edytowane 16 kwietnia 2008 przez KarCzoH Cytuj
Zeratul 415 Opublikowano 16 kwietnia 2008 Autor Opublikowano 16 kwietnia 2008 nie rozumiem dlaczego sobie robicie jaja z tak powaznej rzeczy. Cytuj
Zeratul 415 Opublikowano 16 kwietnia 2008 Autor Opublikowano 16 kwietnia 2008 no wlasnie ja np. znam barth'a Cytuj
easye 3 389 Opublikowano 17 kwietnia 2008 Opublikowano 17 kwietnia 2008 :o hahaha - Barth - rozwaliles mnie. No coz - mysle, ze bedziesz musial z tym jakos zyc... z dnia na dzien... z dnia... na dzien... Cytuj
Sebastian PL 1 Opublikowano 19 kwietnia 2008 Opublikowano 19 kwietnia 2008 ja tam mam 20 lvl w slayer idzie mi dosyc cienko ,ale staram sie by kiedys byc lepszy. nawet nie kiedys kazdego dnia;) moze na wcg nie pojade ale jakis tam skill w koncu zlapie i bede go mial sam dla siebie i bede szpanowal kumplom po linku jaki to ja dobry nie jestem,pozniej przypadkiem tarfie na elite z pol i zaproponuja mi czlonkostwo.wtedy ich pokonam nie raz , nie dwa i pojade na wucegie. a wtedy nie wiem czy wygram.napisze po wcg Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.