Skocz do zawartości

- W co gracie na NDS'ie? -


raven_raven

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

FFTA2: Grimoire of the Rift. Świetna, piękna i starannie wykonana gra. Pod względem systemu absolutny mistrz i moloch, któremu można poświęcić dziesiątki godzin. Nawet pokpienie tematu fabuły o dziwo jakoś specjalnie nie drażni.

  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)

Obecnie katuje Golden Sun Dark Dawn i niby nam ciut ta gre podchodziłe do nej 2 razy wcześniej ale 2 nie do końca. W ostatni  weekend ciąłem po 11-14h kolejno sob nd, ale nic to pikuś. Problem jest w tym że dziś okazało się że pominąłem djini nie używam wspomagaczy a chce zrobić 100% a to taki oczywisty w Kaocho ziemny. A miałem już zrobione 100% encyklopedii :confused:

Edytowane przez Xord
Opublikowano

Po ostatnim nie poddałem się i już następnego dnia zacząłem nowa grę w Golden Sun . Pozostał mi crafting i Dullahan. Szkoda że tak łatwo idzie.

Opublikowano (edytowane)

Dobra znalazłem cerberusa tylko  nie mam przedmiotu z posągu wiec jeszcze ujdzie bo co to za wyzwanie heh. Kontynuuje przygodę z GS mimo to. Świetna gra niesamowicie grywalna tylko za krótka niestety.

Edytowane przez Xord
  • 2 miesiące temu...
Opublikowano

Właśnie skończyłem Hotel Dusk. Ciekawa gra. Momentami przypominała mi się pecetowa Black Dhalia, z którą mordowałem się kilkanaście lat temu.

Na komputerze czy konsoli nie mam już ani serca, ani czasu dla klasycznych przygodówek, na NDSie przeciwnie- tego typu spokojna, przegadana rozgrywka w łóżku, przed snem sprawdza się znakomicie.

  • Plusik 1
Opublikowano

Phoenix Wright: Ace Attorney: Trials And Tribulations - po genialnej pierwszej części, trochę gorszej drugiej, nadszedł czas na trzecią. Nie jestem pewien, czy jestem jakiś wybredny, ale póki co, po "zakończeniu" pierwszego epizodu, nie jestem jakoś zachwycony. A, no i po muzyczce przy "Objection!" ciarów nie miałem, jak przy pierwszej odsłonie. Jestem zawiedziony :(

  • 3 miesiące temu...
Opublikowano

Po miesiącu wyczekiwania wreszcie dotarł do mnie Harvest Moon: Grand Bazaar. Miałem ochotę na sielankowy klimat i klasycznego Harvest Moona, ale to co zobaczyłem na przestrzeni pierwszych 30min strasznie mnie odrzuciło... Fabuła taka, że nasza postać (z wyglądu dzieciak) pojawia się w miasteczku, a burmistrz z jakiegoś niewyjaśnionego powodu zleca mu przywrócenie sławy tytułowemu bazarowi i powierza przy tym farmę, mimo tego, że dzieciak nie ma pojęcia o prowadzeniu gospodarstwa. No ale pół biedy otoczkaa fabularna, ale pierwszy szok to fakt, że nasza postać wydaje z siebie dźwięki... - wszystko sprowadzające się do nieznośnie piskliwego "iijaa" "haa" czy "uuooohhh". Byle skok czy użycie motylki to ból dla uszu. To samo muszę powiedzieć o NPC. Nawet nie poznałem dobrze mieszkańców miasteczka, a już mam ochotę wymordować 3/4 z nich, zarówno przez osobowość jak i wydawane głosy... A pamiętam, że w wielu poprzednich Harvest Moonach NPC bywali sympatyczni, nawet jeśli prezentowali jakieś określone stereotypy. Tutaj wszystko sprawia wrażenie robionego na siłę, jak gdyby na zasadzie "Hej, musimy wydać kolejną odsłonę Harvest Moon - wymyślcie cokolwiek, byle co, i tak się sprzeda!".

 

Cóż, zobaczę jak dalej, bo sama mechanika zdaje się w porządku. A nuż się coś rozkręci potem. Najwyżej będę grał bez dźwięku.

  • 8 miesięcy temu...
Opublikowano

Endless Frontier Exceed

 

Łomatko jaka ta gra jest świetna. Tzn. system walki jest, bo cała reszta to liniowy do bólu jRPG z brakiem jakichś większych odskoczni. O fabule się nie wypowiem, gdyż całość jest po japońsku, ale jeśli pierwszy Endless Frontier jest jakimkolwiek wyznacznikiem, to raczej bez szału, zaś całość ratują charyzmatyczne postacie i zabawne dialogi.

 

No ale cała reszta... Nie tylko sama walka, która polega na doborze sekwencji ciosów dla postaci i ich odpalaniem w odpowiednich momentach, ale także animacja i muzyka. Tam, gdzie przeciętny jRPG ma jakiś smutny battle theme przez 90% walki, tak tutaj KAŻDY bohater ma DWA własne motywy muzyczne, które losowo przygrywają podczas walk, które stanowią 3/4 rozgrywki. Efekt taki, że się siedzi i klepie niczym w bijatykę, choć i planować zagrania trzeba odpowiednio zarówno w trakcie, jak i przed walką.

 

No poważnie...

  • Plusik 1
Opublikowano

W końcu po jakimś ponad miesiącu od zakupu DS'a, zabrałem się za pierwszą zakupioną nań grę, czyli Pokemon Diamond. Mimo że trochę odrzuca mnie design nowszych stworków to ogólnie to stare dobre pokemony. 

  • 2 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Ja wlasnie patrze co warto na 3dsie ograc z dsowych klasykow i lista jest powalajaca. Poleci ktos jakas fajna gierke z ubiwersum dragon ball na te konsolke? Ktore pokemony poza black warto z dsowych pograc? Jakis dragon quest, bo nigdy tej serii nie ogralem.

Opublikowano

Spróbuj Dragon Ball Z: Attack of the Saiyans od Monolith Soft (chociaż może być problem żeby znaleźć kopię). Co do Dragon Questa - najlepiej wg mnie zacząć od trylogii Zenithia, czyli remake'ów DQIV-VI. W VI (jeszcze) nie grałem, ale IV i V to naprawdę ciekawe i przyjemne tytuły. DQIX oczywiście też jest w porządku, jednak tam położony mniejszy nacisk na fabułę, a większy na eksplorację, wykonywanie questów itd. Nie wszystkim to się podobało.

 

Ja gram teraz swoją drogą w Infinite Space (16 godzin na liczniku). Gra ma kilka upierdliwych rozwiązań, ale naprawdę ciekawie się rozwija - zarówno jeśli chodzi o gameplay, jak i fabułę.

Opublikowano

W jakims sklepie z grami widzialem tego db co piszesz i jeszcze Z goku densetsu wyglada na solidna karcianke moze sie uda wylicytowac bo czasami sa za grosze na allegro mega tytuly z dsa wlasnie. U siebie w miescie ostatnio wyrwalem pokemon black europejskie z papierami zadbane za 50zl

Opublikowano

Z Pokemonów to masz w zasadzie cztery opcje, a skoro Black już masz to zostają trzy Diamond/Pearl/Platinum dalej Black2/White2 i wisienka to HeartGold/SoulSilver. Ale Platinum i remake'i Gold/Silver są dość rzadkie i drogie. Jestem w trakcie przechodzenia Diamond i moim zdaniem jest spoko...jeżeli lubisz gry z tej serii to raczej każda Ci się spodoba.

Opublikowano

Od paru dni w slocie siedzi Zelda Spirit Tracks. Jestem zachwycony, nie sądziłem że to takie dobre (i długie). Kiedyś odrzuciła mnie Phantom Hourglass. Nie podeszło mi sterowanie patykiem, olałem temat. Mój błąd, jak skończę zabawę z ciuchcią to biorę się za statek.

 

Bardzo mi się podoba podróżowane pociągiem i związane z tym questy. Uwielbiam przewozić ludzi i towary. Trochę długie jest tu podróżowane, ale czy gdzieś mi się spieszy? Lochy jak to lochy, jedne ciekawsze, inne mniej. Świetne są zagadki w Tower of Spirits, sterowanie Fantomem rządzi! Bardzo mi się podoba że Zelda jest cały czas przy mnie. Grafika jest śliczna (art style dokładnie), pixeloza nadaje tej grze fajny retro klimat. Okej, wracam robić questy dla Goronów. 

 

PS: Łapanie królików wymiata.

  • Plusik 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...