Skocz do zawartości

GTA IV - wrażenia, komentarze


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Skończyłem Główną Fabułę. 15h. Spoko, teraz biorę się za Acziki :D Gra na 9.

 

Podniecasz się ;P Ja skończyłem główną fabułę w 12,5 godz.

 

 

Teraz w potyczkach do 100% zostały mi zabawy z przyjaciółmi, 99 gołębi, 19 wyścigów, ok.25 samochodów dla Steve'go, ok.5 samochodów dla Brucie'go, QUBD i chyba jeszcze eventy. Przypadkowych pieszych chyba wszystkich zaliczyłem.

 

Właśnie, mam pytanie. Czy gra zaliczy mi na 100%, jeśli mam zabitego Romana, a nic z nim nie robiłem? Mam za to Dwayne'a żywego i z nim robię różne akcje.

 

Nie mam pewności o której piszesz, bo ten Broker Bridge i Charge Island to dwie różne trasy, ale ponieważ chodzi o hamowanie przed metą to pewnie z tym Broker to pomyłka i chodzi o trasę Round the Block. Akurat to łatwa trasa na motorze, na koniec tylko przyhamować w odpowiednim miejscu (a rekordziści napewno walą w ścianę) i utrzymać dobrą trakcję, przyjmując że max speed to 350km/h to ja na oko biorę ten zakręt 250km/h. Spróbuj Duck and Waves to wtedy zobaczysz co jest trudne.

 

Miałem 2 różne mosty na myśli. Pisząc o moście Broker, to miałem na myśli trase z okolic sprzedawcy broni w Broker, a most z Charge Island to inny most w ogóle ;) I w obydwóch zawsze dobije ;P

 

Co do Duck and Waves - która to trasa?

Opublikowano
Jak to, 30 G za przejście fabuły w mniej jak 30 h przecie jest.

Jest różnica między 15 a 30 godzin. Tak to jest jak się non stop taksówkami rozbija.

A są ludzie co skip'ują filmiki, nawet za pierwszym podejściem...

Czy w 15h można poznać tę grę? Bardzo wątpię, ale trzeba chcieć.

 

Jak się przechodzi grę w 15 godzin, to bardzo NIE CHCE się jej poznać. Ja używałem taksówek tylko, kiedy już naprawdę musiałem, a i tak żałuję. Tutaj najlepiej się wczuwać jak w starych GTA, co to za radość skipować co się da.

 

Odnoszę czasami wrażenie, że co niektórzy najchętniej na starcie by dali jeden wielki skip aż do końca. Nie mówię o orionie, bo wiem, że GTA miał po raz drugi i już zna tą grę, ale taka refleksja mnie naszła.

Opublikowano

Ogólnie, wydać kilkaset złotych by przejść grę jak najszybciej? Jaki sens kupowania takiego tytułu.

Pograsz 2-3 dni i na półkę? W takim wypadku najlepiej kupować gry miesiące/lata po premierze.

I tak szybko się przejdzie, za to ile kasy w kieszeni.

Opublikowano

Ja przeszedłem jak najszybciej dla trofea, co tam jest, że trzeba przejść grę krócej niż 30 godz.

 

Ogólnie to przechodziłem gre drugi raz i wziąłem drugą opcję z wyboru końcowego. A teraz wybijam te ptaki itd. to dopiero teraz mogę docenić, jak bardzo dobrze stworzyli te miasto - np. jak zabijałem gołębia na dachu jakiegoś wieżowca w okolicy The Triangle. Bardzo ładne widoki z niego były :)

Opublikowano

Panowie, ale ja grałem po raz drugi. Wcześniej skończyłem na około 40% i do tych 40% zapieprzałem bo pamiętałem wsio. OD 40% grałem dość spokojnie. Oczywiście wszystkie filmiki included. Świetna gra. Graficznie zabiła mnie, zmasakrowała i wypluła. Coś niesamowitego. Zasuwać o wschodzie słońca motorówką koło statuty wolności. miodzio.

Opublikowano

Ja przechodziłem GTA 4 stopniowo, to znaczy ok. 2/3 przed wakacjami, a resztę skończyłem w listopadzie. Całość zajęła mi 25h.

A tak wogóle to na końcu, gdy po śmierci Romana jego "żona" ma z nim dziecko chciało mi się płakać.

A grafika? Grafa wymiata i podczas całej!!! gry nie zauważyłem spadku animacji. Myślę, że ja bym wystawił grze pełną dychę.

 

 

 

Opublikowano

Och tak, ten fakt mnie też lekko zasmucił. Biedne...

 

No, zostało mi 20 Najbardziej poszukiwanych, 20 przestępstw na Vigilante i podniesienie statusu przyjaźni u każdego do 90%. Szkoda tylko, że żeby mieć trofeum za wyścigi to musze z 10 razy powtórzyć wyścigi,bo w grze jest tylko 10 tras, a w trofeum jest mowa o 20...

Opublikowano

Tak, mnie to też wkurzało, ale już mam z głowy powtarzanie wyścigów :). I 25 GS wpadło :D.

 

Wczoraj także zaliczyłem 200 gołębi, nawet nie wiecie jaka ulga i radość mnie chwyciła, kiedy ustrzeliłem ostatniego gnojka. Ale od teraz jak chodzę na dworze i usłyszę gruchanie szukam czerwonej poświaty ;].

 

Jeszcze 10 % i raczej przyjemne rzeczy: 49 stunt jumpów i 27 samochodów dla Brucie'ego. No i randki dla tych marnych 5 GS. A potem 100 % i MEGA satysfakcja, nigdy nie skończyłem gry na 100 % :). No i mam zajęcie - pokończyłem wszystkie gry i w sumie to mi się nudzi, a kaski brak.

 

Opublikowano

Tak. A mi został ok. 1,30% do 100%... Kurde, ale nie wiem czego nie zaliczyłem. Gołębie mam (radość po ustrzeleniu ostatniego :D), skoki mam (kurde tutaj jeszcze większa ulga po zrobieniu skoku koło save'a w Alderney), misje policyjne itd. mam. A akcje ze znajomymi (Brucie, Jacob, Packie) robię non stop :/ U każdego mam odblokowane ich bonusy i tak: Jacob 100% like i respect, Brucie 84% like i 100% respect, Packie 91% like i 100% respect... Bezsens. A tak mało brakuje :/

Opublikowano (edytowane)

Miałem z tym także problem. Musiałem od nowa zaliczać wszystkie spotkania z przyjaciółmi bo nie miałem zielonego pojęcia, które z zadań ominąłem. Na szczęście teraz jestem na prostej - 97.50% i jeszcze tylko 50 gołębi do wyeliminowania :)

Edytowane przez marcin_N
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Wczoraj albo przedwczoraj skończyłem fabułę w GTA4, więc "wypada" coś napisać.

 

Nie powiem, żebym jakoś wielce oczekiwał tej części (nie to co SA), przede wszystkim dlatego, że przed premierą na PC nie miałem na czym w nią grać. Druga sprawa, że już jakoś chłodniej podchodzę do gier, no ale co jak co, GTA prędzej czy później zaliczyć trzeba.

Trzecia sprawa, to to, że zapał skutecznie zmniejszyły różnego rodzaju problemy i kombinacje z wersją PC, ale to inna dyskusja.

 

W każdym razie : gra miażdży, choć im dłużej grać tym bardziej zajawka opada. Na początek trochę negatywów :

gra na dobrą sprawę nie wnosi rewolucyjnych zmian, i to nie mówię o zmianach na skalę branży, tylko na skalę samej serii. Co najlepsze, najbardziej "bawią" małe smaczki, typu rozwalanie opon od palenia gum, zachowanie ludzi w otoczeniu itd. Będąc przy tym : choć jest ciekawie, miasto "żyje", to jednak nie jest to coś, czego oczekiwałem po next-genowym GTA. Idąc dalej mógłbym powiedzieć, że daleko poza poziom SA nie wykroczono. Napisano ludzikom czynności takie jak siedzenie na ławce i/czytanie/picie kawy/inne, lub spacer z torbami/kawą/telefonem. Mało rozmów na ulicy (zresztą naturalne to to nadal nie jest), praktycznie brak interakcji "rozmowowej" (w SA dało się chociaż rzucić jakieś hasło, negatywne lub pozytywne). Nie powiem : jako tło jest ok, ale nic nadzwyczajnego.

Zawiódł mnie brak, znowu, jakiegoś rozwiniętego motywu więzienia. Nie wierzę, że w Rockstar nikt nie wpadł na pomysł, żeby głównego bohatera "wsadzić" do pierdla (idealnie pasowałaby na to misja SPOILER z napadem na bank KONIEC SPOILERA). Niko byłby złapany, mielibyśmy kilka małych misji w więzieniu, a potem ktoś wysoko postawiony wyciągnąłby go w zamian za usługi. Szkoda, szkoda.

 

Grafika i muzyka : krótko : jest bardzo dobrze. Nawet jak na koniec roku 2008, grafika czasami nawet zachwyca (widoki, oświetlenie, animacja, fizyka). Samochody prezentują się kozacko, woda, budynki, ogólnie otoczenie również. Miasto tradycyjnie architektonicznie świetne, choć po kilku pierwszych godzinach z grą samo zwiedzanie nie jest już jakąś wielką frajdą.

Muzyka : "bałem się", że będzie trochę jak z GTA3, czyli muzyka współczesna i średnio znane kawałki, ale mile się zaskoczyłem. Stacji jest dużo, choć kilku praktycznie nie słuchałem (K100, JNR, PLR i WKTT). Najlepsze : Beat, Classics, Electro Choc, Liberty Rock Station. Integrity. Nie jest to rzecz jasna coś na miarę Vice City czy "kolosa" z SA, no ale trzyma poziom.

 

Gameplay : jak już wspomniałem, szoku nie ma. Misje nadal mają podobny schemat, ale tak na prawdę nie jest to problemem. Szkoda, że tak na dobrą sprawę nie ma bardzo wiele zabawy poza fabułą (pomijam standardowe motywy jak skoki i gołębie). Umawianie się z kumplami i kobitkami jest całkiem ok, ale do czasu. Potem zaczynają trochę męczyć, no i aż tak dużo do roboty nie ma (plus za patent z oglądaniem kabaretów). Zbieranie aut oczywiście jak zawsze super, z tym, że te dla Bruciego to praktycznie formalność, większe wyzwanie jest z tymi dla Steviego. Wyścigi to tradycja, też spoko.

Kilka patentów z SA ucięto, ale miło, że zostawiono zabawę w ubieranie (w wygodniejszej formie) i w pewnym stopniu w jedzenie. Jednak czuć, że GTA4 to w głównym stopniu scenariusz główny. Trzeba przyznać, że fabuła jest na prawdę na wysokim poziomie, a postacie są interesujące. Co do Niko, to jestem gotów stwierdzić, że to najfajniejsza postać w serii, obok Tommy'ego.

Fabuła ma klimat nieco poważniejszy niż poprzednio, trochę bardziej "możliwy". Nie brak jednak humoru, a jako całokształt GTA4 wcale aż tak bardzo nie odbiega klimatem od poprzednich części.

 

Sążny post wyszedł. W każdym razie, mimo wszystko, GTA4 to gra na 9/10, może nawet 10/10. Można dyskutować o tym, czego nie ma, co ma niski poziom, bo jest tego trochę. Jednak nie oszukujmy się : w to i tak trzeba zagrać.

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Skończyłem GTA IV. Ale nie tylko skończyłem fabułę, lecz dziś dostałem achievementa "Key to the city", który oznacza zdobycie 100 %. Przemieliłem grę na lewo i prawo, 62 godziny gry, czyli ponad 2,5 doby bez przerwy. Chyba czas napisać coś konkretniejszego.

 

Gra nie powaliła mnie tak, jak GTA SA. Nie ma takiego rozmachu, obrała trochę inny kierunek. Teraz dostajemy konkretnego bohatera, dobrze prowadzony scenariusz i... niewiele poza tym. Miasto powala szczegółowościom. Panowie z Rockstar musieli spędzić nad nim szmat czasu. Każdy budynek wygląda inaczej, każdy ma swoją własną architekturę. Można poznać, czy jest nowy, czy stary, zadbany czy nie, z jakiego okresu. Można jeździć i po prostu podziwiać.

 

Szkoda, że po skończeniu wszystkich misji mamy tylko nudne zbieranie gołębi i całkiem ciekawe skoki. Popierdółki pokroju misji dla Jacoba, Brucie'ego czy Stevie'ego to żal.pl, bo polegają na tym samym: przyjedź, wystrzelaj, porwij, wróć. Schemat i nuda. Rozróby w mieście... robiłem to już setki razy w poprzednich grach i oprócz kilku zmian w zachowaniu policji to nadal to samo. Największą przyjemność sprawia chyba zabawa z nowym silnikiem fizycznym, przejeżdżanie przechodniów, rozwalanie samochodów, strzelanie z rakietnicy i rzucanie granatów, obserwowanie co się dzieje z miotanymi eksplozjami samochodami. Nawet smaczków jakoś tak mniej...

 

Żeby mnie źle nie zrozumiano - gra nadal sprawia masę funu, bawiłem się świetnie przez 60 h gry, lecz niestety nie jest to już tak genialny i rozbudowany kawałek gameplayu jak GTA SA. Widać tutaj taktykę dwóch kroków do przodu i jednego w przód. No cóż, czekać na następne, na bank o wiele bardziej rozbudowane części :).

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Nie no udało się :) Mam 100% :) Okazało się, że nie zaliczyło mi popijawy z Packiem, bo odwiozłem go taksówką xP

 

A tak z innej beczki. Czy ktoś z was potrafi tak zaparkować:

 

beztytuuzjp.png

 

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

@up

 

Nie, i nie mam zmiaru tak parkowac ;]

 

A co do tematu, wlasnie przeszedlem glowny watek + kilka pobocznych przy okazji (calosc ok 40h) i trzeba by bylo podsumowac to co zobaczylem :)

 

Najlepsze misje: Napad na bank, Zabicie Rascalova - ten tak mi wszedl za skore ze nie mialem watpliwosci ktore zakonczenie mam wybrac :)

 

Grafika: Wszystko pieknie, ale gdzie jest (pipi) antyaliasing? I co z FPSami ktore leca na leb przy poscigach... Gdyby nie grafika fur i przepieknie zrobione miasto, to byloby mizernie.

 

Muzyczka: Zawsze na dobrym poziomie, ulubione radio: The Journey i PRL.

 

Jednym slowem dobry kawal gry, ale nie zasluguje na wiecej niz 9.

Opublikowano

to GTA bardzo sie podobalo. najbardziej utkwiły mi w pamięci momenty gdy jadąc samochodaem zawsze musialem sie zatrzymac aby zabić żyda. ot fajny motyw. Rock Star oczarowało mnie tą grą, nie uwazam zeby byla super wybitna bo SA na PC wygląda o niebo Lepiej, ta PCtowa grafika cukierkowa, wyraźność elementów i swoboda poruszania sie. jednak GTA4 miło wspominać będe, nie mam zamiaru pozbywać sie płytki z grą. Nie udalo mi sie skonczyc na 100% bo mam jeszcze ze 160 gołębi do zabicia i stunty kaskaderskie do zrobienia, powoli jednak będe zbliżać sie do 100 :) a kiedyś raz jeszcze skończe fabułe.

 

Wole jednak zakonczenie

z zoną romana w piachu.

Jest mniej brutalne i bardziej pokazujące dobrą strone zycia. to takie osobiste spostrzezenie.

 

sama giera na medal. szkoda ze na ps3 nie ma dodatków, moze na PC będa.

Opublikowano

Gra skanczona, bardzo fajna, moja pierwsza, ktora na peestrojce skanczyem.

Nie pobije co prawda innych, moich ulubionych serii, nawet San Andreas mi sie bardziej podobalo. Ale co tam, gra na 10-

Opublikowano

Odpalilem dzisiaj pierwszy raz GTA IV no i klimat jest fachowy. Na razie jestem oprocz tego w stanie powiedziec, ze wkur.wia aliasing i gra defaultowo jest strasznie ciemna ;f

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

gram teraz na hd ready 32", i grafika w gta IV jest w co najmniej przeciętna. ohydne tekstury itd. ciemno itd, po prostu tragedia. grając np w gears of war obraz żyleta, miód i orzeszki. co zrobić w ustawieniach aby to poprawić moze ? bardzo zniechecilem sie do gry. model sterowania tez tragiczny btw.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...