Skocz do zawartości

GTA IV - wrażenia, komentarze


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Taksówka i funkja retry zrobiły tę grę aż za łatwą, na dodatek teraz można naprawdę nie męczyć się z jeżdżeniem po mieście i robić same misje. Można z tego rezygnować, ale przy tej grafice i fizyce jazda po mieście to dla mnie sama przyjemność.

Opublikowano

Wlasnie nie, mimo ze szpil wyaje sie byc perfekcyjny, to szybko sie nudzi.

Opublikowano

W sumie po skończeniu fabuły (mając na liczniku ok 75 %) prawie w ogóle nie miałem/nie mam ochoty w GTA4 grać, więc coś w tym jest. Raz na jakiś czas się przemogłem i kilka procent wyciągąłem, ale nawet sobie nie wyobrażam szukać gołębi (Vice City, San Andreas, Vice City Stories skończyłem na 100 %). Może to też kwestia osobista (ogólnie mniej mnie jarają gry, na dodatek GTA4 mam tylko na PC).

To niby podobieństwo do GTA3 w kwestii "konkretności" fabuły i rozgrywki wcale dla mnie nie jest plusem, akurat GTA3 jest dla mnie jedną z nudniejszych i słabszych części (grałem po VC). Można jedynie oczekiwać, że jakieś następne części będą się prezentować analogicznie do rozwoju serii na PS2.

Opublikowano

taksówka + przyklejanie się do osłon i brak misji na czas znacznie uprościły grę i faktycznie po przejściu gry niema co robić.

adi ta misja nie jest trudna zrobiłem za 2 razem (raz zginąłem z mojej winy bo myślałem że wszystkich muszę wybić :) ) od czego masz przyklejanie się do osłon.Gdy pojawi się punkt po odebraniu paczki zmień na shotguna i uciekaj. :)

Opublikowano

Ja tam mam 100 %, dopóki jest co robić to jest ciekawie, ale jak już się skończą misje to mało możliwości zabawy jest. Można się bawić pojazdami, przejeżdżać przechodniów, podziwiać fizykę i... tyle. Nic więcej, bo nie ma żadnych nowych możliwości, ba, jakby było to co było w SA to możnaby się bawić godzinami, ale tutaj mało co się ostało.

Opublikowano
taksówka + przyklejanie się do osłon i brak misji na czas znacznie uprościły grę i faktycznie po przejściu gry niema co robić.

adi ta misja nie jest trudna zrobiłem za 2 razem (raz zginąłem z mojej winy bo myślałem że wszystkich muszę wybić :) ) od czego masz przyklejanie się do osłon.Gdy pojawi się punkt po odebraniu paczki zmień na shotguna i uciekaj. :)

No faktycznie, same misje nie sa bardzo trudne-utrudniają je właśnie niespodzianki wynikajace ze sterowania, chcę czasem szybko wyskoczyć zza rogu i załatwić kolesia, a tu okazuje się ze namierza mi przeciwnika znajdujacego się za sciana,zanim przełącze na właściwego, znika mi pół paska-dwie takie akcje i powtarzamy misję-za nerwowy jestem na takie rzeczy ;)

Opublikowano

Wyłącz autocelowanie ;). To była pierwsza rzecz, którą zrobiłem po odpaleniu GTA IV i dzięki temu nie musiałem denerwować się na problemy z tym związane, a i sama gra stanowiła większe wyzwanie.

Opublikowano

No cóż, po pierwszych paru godzinach z GTA IV wrażenia są takie sobie. Męczyłem każdą poprzednią część 3D i przy każdej jarałem się jak nienormalny. Ale co za dużo, to nie zdrowo jak widać. Jak na razie na plus cut-scenki, postacie i voice acting. A tak poza tym panowie z Rockstar po raz kolejny serwują nam to samo. Nawet nie - pod względem rozmachu IMO grze brakuje do San Andreas. GTA to GTA - poziom i tak nieosiągalny dla zwykłych śmiertelników robiących gry, ale jak na razie widzę trochę mało zmian w porównaniu do poprzednich części. Kij, i tak znając życie 100% wyhaczę, w końcu to GTA.

Opublikowano

Ja w przeciwieństwie do kolegi wyżej miąłem stosunek bardzo negatywny do GTA w 3 d.Inaczej było z Gta w 2d gdzie klimat tych pozycji rozpieprzał na maxa.W końcu przypadkowo dorwałem Gta 4 .Przełamałem się zacząłem grac i..... wsiąkłem na ostro.Genialny klimat, ciekawe misje i najważniejsze charyzmatyczny bohater.Wiadomo zawsze się można do czegoś doczepic.

Nie przypuszczałem ze kiedyś to napisze ale dla mnie jedna z lepszych gier na tej generacji konsol.

Mocne 9 jak dla mnie.

Opublikowano

Skonczylem rano. Niewiarygodne jest jak ze swoich topornych poprzednikow 3d GTA wyewoluowalo na taki twor. Fizyka nareszcie pozwala cieszyc sie gra, jak na rozmach na pochwale zasluguje grafika, minimalny pop up, zero powazniejszych szarpniec framerate'u. Mimo, ze nie ma wodotryskow, to czasem wizualia potrafia zaskoczyc, szczegolnie gra swiatla. Coz misje sa monotonne, ale fabula to geniusz. Postacie, sam storyline, przyznam ze zzylem sie pierwszy raz w zyciu z charakterami z gry i wybory/

smierc Kate

wywolaly jakies emocje. 9+

Opublikowano (edytowane)

Właśnie skończyłem fabułę. Cóż, po 20 godzinach nie mogę nie zgodzić się z Psyko - fizyka w GTA IV dystansuje swoje poprzedniczki o kilka klas - potrąceni przechodnie fruwają aż miło. Co do samego story - misje w GTA jak to misje w GTA - bez rewolucji, chociaż cieszy ilość zadań w zamkniętych pomieszczeniach. Ale mało misji(łącznie z końcowymi) zapadło mi w pamięć. Fabuła jest wg mnie bardzo dobra, ale czegoś mi w niej brakowało. Czy może inaczej - czegoś było za dużo. Do momentu

gdy Dimitri zdradza

było rewelacyjnie, a potem się IMO troszkę rozlazło, ale i tak wątek główny to jak zwykle miód, a niektóre cut-scenki/dialogi dałyby radę w dużej hollywoodzkiej produkcji.

 

E: A, no i o ile co do długości fabuły(i gry w ogóle) nie można się przyczepić, to już niestety kampania IMO jest za łatwa :(

Edytowane przez Khadgar
Opublikowano (edytowane)

Ja też parę dni temu skończyłem i od tamtego czasu jeszcze GTA nie włączałem. Mam około 75% i ktoś musiałby mi przyłożyć broń do skroni, by zachciało mi się szukać tych 30 aut, wygrać 20 wyścigów, ustrzelić 200 ptaków etc.

 

Misje są nudne, ciągle to samo - pojedź, zabij, weź, wróć. lockowanie jest tak skiepszczone, że często musiałem powtarzać misje, a o grafice nie wspomnę. Ileż to ja razy miałem freeza w tej grze... Raz miałem spadek na 5 klatek na około pół minuty, gdy uciekałem przed pościgiem i żadnych wybuchów nie było. Parodia.

Jedyne plusy to niektóre wybory, dubbing, animacje w cut-scenkach oraz połowicznie fabuła.

Edytowane przez Mirumoto
Opublikowano

Lockowanie i cover system to porazka, czesto przez zle dzialanie tych elementow mozna dostac respa w szpitalu.

Opublikowano

No nie wiem, ja z tym nigdy nie miałem problemu a przechodzenie między automatycznym celowaniem, a także wybieraniem tego przeciwnika, którego chce właśnie postrzelić. Również bardzo łatwo wycelować w tę część ciała, którą chcemy zranić.

 

Nie mam nic do zarzucenia temu systemowi celowania.

Opublikowano

Dla mnie lockowanie i cover sa niewygodne. Czasem jak zalockujesz sie na antagoniscie, to za chu.ja pana nie mozna zalokowac sie na drugim, ktory stoi obok za samochodem np. A cover sie sypie, zamiast sie odkleic, to przyklejasz sie do innej zaslony, albo na odwrot.

Opublikowano

Skończyłem grę już jakiś czas temu i nie żałuję ani minuty przy niej spędzonej. Fakt, niektóre misje czasem są przegięte (zwłaszcza te podczas jazdy motorem, czasem Niko wywracał mi się nawet przy lekkim zakręcie i przy niewielkiej prędkości). Fabularnie całość wypada świetnie, różni bohaterowie, praktycznie każda postać jest w jakiś szczególny sposób charakterystyczna (np. Roman, Jacob). Co do cover systemy to większych zastrzeżeń nie mam, bardzo często z niego korzystałem. Największa zaletą tej produkcji jest sam główny bohater. 8)

Opublikowano

Mi w GTAIV wszystko się podobało(i nadal podoba), muzyka, grafika, gamplay, a misje nie są aż tak przegięte. Pamiętacie ostatnią misję w scarface?

Ona była przegięta. Co do fabuły to mam tylko jedno zastrzeżenie: za dużo postaci.

Opublikowano

Ale w jakim kontekście masz do tego zastrzeżenie? Chodzi Ci o to, że te postacie są pozbawione jakichś emocji, charyzmy, czy co? Wybacz, bo po prostu nie zrozumiałem co miałeś na myśli. ;)

Opublikowano

Nie, postacie były bardzo dobre, tylko mogłoby byc tych postaci mniej. Spójrz na to tak: zrobiłem parę misji dla Bruciego (sam przyznasz że dobra postac, przypomina trochę Og Loc-a z GTA:SA) i wolałbym robic dalej misje dla niego niż np. dla Manny`ego.

 

Opublikowano

Racja, za szybko czasami postać "znika" z fabuły (nie mówię o śmierci). Brucie to dobry przykład. Szkoda, że nawet w cut scenkach późniejszych go mało.

 

Co by nie mówić, to przyznam, że chyba pierwszy raz w serii model jazdy (w połączeniu z wyglądem pojazdów) sprawia tyle frajdy. Biorąc pod uwagę fajne widoczki, to mogę przyznać, że jeżdżenie dla samego jeżdżenia zapewnia trochę zabawy.

Opublikowano

O właśnie - model jazdy, faktycznie bardzo mi przypadł w 'czwórce' do gustu. Ale i tak mimo sporej ilości zmian na lepsze ( np. komórka, otwarte misje, wyrzucenie bzdurnych arcadowych Paramedic/Firefighter/Pizza/Vigilante(te ostatnie świetnie zmieniono), zmiana fizyki i modelu jazdy, multiplayer, GPS), nowe GTA to po prostu więcej tego samego w porównaniu do poprzednich części. GTA to GTA i ciężko się nim znudzić, no ale mimo wszystko. Nie za bardzo widzę w jakim kierunku może iść teraz seria.

 

Aha - i bardzo mi się nie podoba całkowite odcięcie się twórców fabularnie od poprzednich części. Między GTA III, a LCS było wiele świetnych nawiązań, a tu nagle to samo miasto, a znane postacie(rodzina Leone, Yakuza, Donald Love i cała reszta ferajny) zniknęły.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...