POL_SouL 1 Opublikowano 7 grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 7 grudnia 2008 (edytowane) Zgadzam sie z przedmowca i zaznaczam, ze jesli ktos ma ku temu mozliwosc to lepiej gre wypozyczyc niz kupic, ze wzgledu na wspomniany przez Ponurego Rozpruwacza brak konkretnego sensu w przechodzeniu gry po raz wtory. Trofea, trofeami, ale te w tej grze jest je stosunkowo bardzo latwo uzyskac - mozliwe nawet za pierwszym podejsciem, jesli ktos sie uprze. Ja zainwestowalem w te gre, ale nie musze liczyc az tak kasy (poza tym zona na mikolajki sprezentowala ), osobom niezdecydowanym co do zakupu, a majacych wielka ochote w tytul pograc polecam jednak gre po prostu pozyczyc niz hustnac sie na 200 setki. Dla mnie dobry przerywnik i umilacz czasu przed Falloutem 3, ktory nadal lezy na polce z braku patcha poprawiajacego bugi i support trofeow. Tak Im a trophy whore - sue me Edytowane 7 grudnia 2008 przez POL_SouL Cytuj Odnośnik do komentarza
Łebi 311 Opublikowano 10 grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 10 grudnia 2008 (edytowane) co głownie przeszkadza? niski poziom trudnosci? Nie niski, poprostu jego brak !! Książę skacze zawsze celnie, wystarczy naciskać jump i nie ma bata by nie trafił tam gdzie ma trafić. Walcząc z przeciwnikiem też nie idzie zginąć. Kiedy wydawało by się że padniesz Elika wypowada zaklęcie przywracające energie. Podobny poziom trudności reprezentuje Linger in Shadows, serio ! Na dłuższą metę wystarczy zablokować gałkę gumką recepturką a klawisz docisnąć kawałkiem cegły i wyjść sobie do baru na piwko. Po powrocie okaże się że gra sama się przeszła... Chore ale niestety prawdziwe. POP to nie gra, to interaktywne demo z czarującą oprawą, nic więcej... Jeśli ktoś oczekuje choćby minimalnego wysiłku to naprawdę odradzam, gra która nie prezedstawia naprawdę ŻADNEGO wyzwania najzwyczajniej w świecie nuży... Edytowane 10 grudnia 2008 przez Łebi Cytuj Odnośnik do komentarza
Ari 1 Opublikowano 11 grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 11 grudnia 2008 Hmm mi się wydawało cały czas, że w grach chodzi o przyjemnośc z obcowania z nimi a nie wysiłek.... Ja jestem z tych, którzy gorąco polecają. Skończyłem i wysoko ją sobie cenię. Dla mnie to najlepszy PoP. Cytuj Odnośnik do komentarza
theGrimReaper669 0 Opublikowano 12 grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 12 grudnia 2008 Hmm mi się wydawało cały czas, że w grach chodzi o przyjemnośc z obcowania z nimi a nie wysiłek.... Przyjemnosc uzyskujesz po wysilku. Cytuj Odnośnik do komentarza
Incognitos 2 Opublikowano 12 grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 12 grudnia 2008 Hmm mi się wydawało cały czas, że w grach chodzi o przyjemnośc z obcowania z nimi a nie wysiłek.... Przyjemnosc uzyskujesz po wysilku. Ta prawda sprawdza się także w innych "dziedzinach" życia Cytuj Odnośnik do komentarza
Ari 1 Opublikowano 12 grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 12 grudnia 2008 och jak filozoficznie :* Cytuj Odnośnik do komentarza
theGrimReaper669 0 Opublikowano 12 grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 12 grudnia 2008 Idac twoim tokiem myslenia mozna zrezygnowac z roznych poziomow trudnosci i napisu game over.Nie wiem czy takie granie sprawi komukolwiek przyjemnosc. Cytuj Odnośnik do komentarza
Dark AlexX 0 Opublikowano 13 grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 13 grudnia 2008 Według ubisoftu gra sprzeda się w 3 milionach: http://www.xbox-zone.pl/news.php?readmore=486 Cytuj Odnośnik do komentarza
systematyk 0 Opublikowano 14 grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 14 grudnia 2008 jeśli naprawdę sprzeda się tak dobrze, to znaczy że cukierkowa grafika i idiotycznie niski poziom trudności faktycznie przyciągają ludzi... rozumiem, że dzisiaj casuale to jest moc i kupa piniędzy, ale mogliby uwzględnić wyższy poziom trudności dla rzeszy graczy, którzy chcą się pomęczyć z grą. żal mi tylko, że jedna z moich ulubionych serii obrała taki kierunek... Cytuj Odnośnik do komentarza
Ari 1 Opublikowano 14 grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 14 grudnia 2008 jak chcesz cukierkowej grafiki to włącz kirbyego, nie podciągaj pod ten nurt PoPa, który jest wystylizowany z naprawdę dużym kunsztem. Cytuj Odnośnik do komentarza
estel 806 Opublikowano 15 grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 15 grudnia 2008 Aczkolwiek nie zawsze ;] Cytuj Odnośnik do komentarza
systematyk 0 Opublikowano 15 grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 15 grudnia 2008 może przesadzam, ale ten dizajn trąci mi japońskim fajnalem, a nie bliskim wschodem. wolałem bardziej stonowane, poprzednie części. kwestia gustu. ale nawet chrzanić dizajn, żal mi mechaniki gry, która został do bólu uproszczona. Cytuj Odnośnik do komentarza
Karas 433 Opublikowano 16 grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 16 grudnia 2008 Porównanie wersji angielskiej i polskiej : http://www.gry-online.pl/S014.asp?ID=275 Mi osobiście bardziej podoba się angielska . Cytuj Odnośnik do komentarza
Redmitsu 975 Opublikowano 16 grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 16 grudnia 2008 Imo glos Zakoscielnego wypad bardzo dobrze w porownaniu z angielska. Jednak lektorzy oraz reszta postaci gorzej niz w oryginale. Tak samo partnerka Ksiecia ma gorszy glos w naszej wersji. Jak slucham tych wszystkich polskich glosow ( oprocz Zakoscielnego ) to czuje sie jakbym gral w Wiedzmina, co mi sie nie podoba. Jednak chetnie kupie polska wersje, bo nawet zarty mowione przez Zakoscielnego mnie bawia ( "mialbym takie grube dywany." ) ;D Cytuj Odnośnik do komentarza
Kris Blake 40 Opublikowano 16 grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 16 grudnia 2008 Zakościelny wypada moim zdaniem całkiem dobrze ( kwestia - "Co Wy drzewo czcicie?" wypada lepiej niż w oryginale ), a przyznam, że nie spodziewałem się, że da radę. Natomiast reszta jakoś tak średnio mi pasuje...Szczególnie nasza princessa, która to o wiele lepiej wypada w oryginale . Cytuj Odnośnik do komentarza
gnysek 9 Opublikowano 16 grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 16 grudnia 2008 A jak to w końcu jest, bo na stronie cenegi jest info, że na PS3 są polskie napisy... Ale tłumaczenie jest zajefajne, w porówaniu z Assasins Creed. Czułem się, jakbym oglądał jakąś bajkę na Cartoon Network Jeżeli całość jest tak dobra, to bez wahania wybieram wersję PL. Cytuj Odnośnik do komentarza
Musiol 188 Opublikowano 16 grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 16 grudnia 2008 A jak to w końcu jest, bo na stronie cenegi jest info, że na PS3 są polskie napisy... Ale tłumaczenie jest zajefajne, w porówaniu z Assasins Creed. Czułem się, jakbym oglądał jakąś bajkę na Cartoon Network Jeżeli całość jest tak dobra, to bez wahania wybieram wersję PL. Widziałem porównanie wersji eng i pl, no i powiem, że wbrew pozorom aż tak zła nasza wersja językowa nie jest. Osobiście bym kupił PL, choćby dla tego, żeby opłacało się spolszczać gry. Cytuj Odnośnik do komentarza
Sanryu 0 Opublikowano 17 grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 17 grudnia 2008 Nowego PoP chwale sobie za design(IMO swietny) za efektowne walki, a nie cierpie za poziom trudnosci, a raczej jego brak. Nie wiem jak wypada PL version, ale wole oryginalny voice acting i tak btw. fajnie jest uslyszec Drake'a przed Uncharted 2 Cytuj Odnośnik do komentarza
sakiu 83 Opublikowano 17 grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 17 grudnia 2008 Aż tak łatwa to gra nie jest, nie przesadzajmy....a gadanie, że zginąć nie można to kompletny bullshit....ratowanie to dokładnie to samo co ginięcie, tylko brak loading fakscreena, jak ktoś lubi czekać na debilne loadingi to jest dziwny imo.... Ale nie zmienia to faktu, że gra jest na 2 razy....raz dla seedów i drugi raz speed run dla 12h trophy.... Cytuj Odnośnik do komentarza
gnysek 9 Opublikowano 17 grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 17 grudnia 2008 Szkoda, że Polska będzie dopiero 9 stycznia. Muszę zatem poczekać i na święta nie kupować żadnej nowej gry. Cytuj Odnośnik do komentarza
XMati 0 Opublikowano 17 grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 17 grudnia 2008 Świetny dubbing Zakościelnego, księżniczka słabo ale będzie dało się przyzwyczaić Całość jak bajka Disney'a. Cytuj Odnośnik do komentarza
Ural 13 Opublikowano 18 grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 18 grudnia 2008 Kurde zawiodłem się... albo za stary jestem, sam nie wiem. Pierwszą godzinę grało mi się bardzo fajnie i gra mnie zafascynowała. Potem zacząłem mieć pewne wątpliwości, gdy zaczęło do mnie docierać, ze przez całą grę będziemy "ratować" jakieś krainy, co po prostu przy ich liczbie wieje monotonią na kilometr. Ale gdy pojawiły się orby, to już moja niechęć sięgnęła apogeum - nie lubię takiego sztucznego wydłużania zabawy i biegania po tych samych lokacjach by pozbierać jakieś świetliste kulki. Nie przekreślam jeszcze tej gry, ale chwilowo ją odstawiam - chcę w końcu Fable 2 skończyć. Niemniej PoP długo u mnie nie zagrzeje miejsca, bo niestety, ale zanosi się na drugi Assassin's Creed. A to nie na moje nerwy. Natomiast sprawa spadania i ratowania i ogólnie śmierci w tej grze. Mnie to nie przeszkadza. Tak jak ktoś już wspomniał - komu się chce czekać na loadingi? Zresztą realia mamy takie, a nie inne. Jak ktoś ma taki komfort, że może sobie szarpać cały dzień, to szczerze mu gratuluję. Wprawdzie pracuję w branży i w grach siedzę cały dzień (i mam wszystkie konsole pod ręką), ale praca, to jednak praca. A co mają powiedzieć ci, co zajmują się jeszcze czymś innym. Do czego zmierzam? Że jak się wraca do chałupy i jest ta powiedzmy 18, rzuci się coś na ząb, itp. to robi się koło 20 i wtedy można zasiąść do grania. Ja jak poszarpię do 2 w nocy to jest dobrze - bo wtedy to już zwykle senność doskwiera (rano do roboty trzeba). Słowem parę godzin na granie dziennie, to za mało by się bawić w loadingi i powtarzanie w kółko Macieju teog samego. Stąd pomysł ten mi odpowiada - chcę bezstresowo przejść szybko taką grę, tym bardziej że PoP jest prostolinijny i schematyczny aż do bólu. Solidne 7/10, może z małym plusem za grafikę i humor, ale na pewno nic więcej. Jak wrócę do tej gry może zmienię jeszcze zdanie, ale obawiam się że będzie z tym trudno. Osobiście się nieco zawiodłem - jak dla mnie zbyt płytko, co poradzę. Cytuj Odnośnik do komentarza
Sobies 173 Opublikowano 18 grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 18 grudnia 2008 A co mają powiedzieć ci, co zajmują się jeszcze czymś innym. Do czego zmierzam? Że jak się wraca do chałupy i jest ta powiedzmy 18, rzuci się coś na ząb, itp. to robi się koło 20 i wtedy można zasiąść do grania. Ja jak poszarpię do 2 w nocy to jest dobrze - bo wtedy to już zwykle senność doskwiera (rano do roboty trzeba). Słowem parę godzin na granie dziennie, to za mało by się bawić w loadingi i powtarzanie w kółko Macieju teog samego. Stąd pomysł ten mi odpowiada - chcę bezstresowo przejść szybko taką grę, tym bardziej że PoP jest prostolinijny i schematyczny aż do bólu. Solidne 7/10, może z małym plusem za grafikę i humor, ale na pewno nic więcej. Jak wrócę do tej gry może zmienię jeszcze zdanie, ale obawiam się że będzie z tym trudno. Osobiście się nieco zawiodłem - jak dla mnie zbyt płytko, co poradzę. Idealna definicja Casual gamera - teraz nie doświadczysz gry na 40++ godzin (dzięki ci Boże, że chociaż Fallout mi zapewni trochę więcej ) Cytuj Odnośnik do komentarza
Smiti 313 Opublikowano 18 grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 18 grudnia 2008 To na ps3 nie ma jeszcze wersji PL ? Dzisiaj byłem w empiku i na X'a była już wersja PL. Od czego to zależy ? Cytuj Odnośnik do komentarza
izon 995 Opublikowano 18 grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 18 grudnia 2008 Po pierwsze mam pytanie czemu uwazacie ze minusem gry jest to iz jest ona na dwa razy?? IMO przy tym ze podobno na przejscie gry potrzeba okolo 14 h to za(pipi)iscie duzo jak na gre strikte single playerową..Np Pierwszego Popa przeszedlem w pare godzinek i mimo ze wspominam te gre za(pipi)iscie to wcale go nie przechodzilem drugi raz a teraz mamy trophies itd a wy narzekacie.. Po drugie jest mozliwosc w nowym Popie ustawiania poziomu trudnosci ? i czy relatywnie taki wybor wplywa na jakosc rozgrywki ?? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.