W tym serialu nawet jak się nic nie dzieje, to ogląda się to zayebiście.

Wystartował już ten serial po tej długiej przerwie?

Pamiętam, że obejrzałem wszystko a potem doj.(pipi)ali prawie rok przerwy. Który sezon miał być właśnie najnowszy? I niech ktoś mi napisze jak się skończył ten serial przed tą przerwą, bo już zapomniałem, a za bardzo nie mam ochoty oglądać ostatnich odcinków.

Nie, w ogóle przecież nie piszemy tu o nowych odcinkach ani o tym, że serial wystartował.

Streszczenie masz na jutjubie, 5 sekund roboty.

W całym internecie nie ma do ściągnięcia kawałka z konca odcinka? honey claws-digital animal

no odcinek taki sobie. niby nudy nie ma, ale jednak czegos brakuje.

dokładnie, coś się dzieje ale w ogóle mnie to nie obchodzi, ojej, Walter chce zabić Gusa, ojej

fakt, prawie tak słabe jak LOST.

żal mi was że nie potraficie docenić doskonałości tego serialu.

Najlepszą częścią tego sezonu, jak do tej pory, jest to, co dzieje się z Jesse'm.

za dużo czasu poswiecaja temu łysemu grubasowi co zbiera kamienie i jego żonie kleptomance.

 

minerały!!!

"Breaking Bad" to może pierwszy od "Twin Peaks" amerykański serial autorski. Nie dziwią mnie lekceważące opinie, raczej to, że ci ludzie w ogóle to oglądają. Nie obchodzi ich za bardzo, co to w zasadzie za historia, ani jaka powinna być, żeby ich zadowolić, a przecie kategorii "niech po prostu coś się dzieje" jest w TV wiele lepiej dobranych propozycji.

 

W istocie, tak jak "odcinek z muchą" był samą esencją tego, co wyróżnia "BB", tak w sezonie czwartym bynajmniej nie dzieje się "nic", ale właśnie to, co w sumie jako jedyne może i powinno się dziać. To jest historia śmierci i rozpadu. Jeśli bohaterowie "The Shield" uciekali przed losem po wąskim klifie, tak tutaj są raczej zamknięci w klatce, której ściany powoli się zaciskają. Anatomia przeznaczenia. Jeśli komuś nie podoba się większość z niewielkiej grupy bohaterów, no to ma do wyboru wiele innych ciekawych seriali, bo ta historia jest na nich skazana, a oni na nią.

Jezeli BB nie spelnia jakichs oczekiwan to zawsze mozna obejrzec prizon brejk albo 24 dla relaksu zamiast meczyc sie z serialem, ktory "muli" w tym sezonie.

http://www.youtube.com/watch?v=-UhLgbi0Vyw

 

HM Chyba się rozkręca :potter:

No to zaczynamy

Póki co te 3 odcinki to najbardziej fascynujące "nic", jakie widziałem od dłuższego czasu.

Po 3 odcinkach o niczym wreszcie akcja sie rozkreca. Jest jeszcze nadzieja dla tego serialu.

niektorzy sie tu ladnie oburzyli. ja nie napisalem, ze jest zle. obejrzalem 3 odcinki (4 je.bne dzisiaj) i jestem zadowolony, uwielbiam ten serial. po prostu czekam az fabularnie sezon sie rozpedzi.

Napisałeś, że jest "tak sobie", ja napisałem, że się z tym nie zgadzam i dlaczego. Analogicznie nie czekam, aż serial się rozpędzi, bo uważam, że jest rozpędzony.

Wybacz, że zwątpiłem.

A może to pierwszy odcinek 4 sezonu, który obejrzałem wieczorkiem, ze słuchawkami.

nuda <ziew>

 

 

 

Sezon jest super.

 

Potwierdzono 5 sezon jako ostatni, 16 odcinków, możliwe że rozbitych na dwa mini sezony. Po kłopotach z dogadaniem się z AMC, które skąpiło kasy i chciało więcej sezonów, stanęło na budżecie 3 miliony zielonych na odcinek (czyli tyle co teraz) i zakończeniu serii zgodnie z wizją Gilligana.

 

Kolejny bardzo dobry odcinek, po którym widać że serial co raz bardziej się rozkręca. Wątek z Jessym rośnie na coś gruuubego

Mi się akurat 5. odcinek troszkę mniej podobał, ten motyw z podpitym Waltem sprzedjącym Hankowi, że Gale nie był Heisenbergiem był taki sobie. Ale końcówka z logo Los Pollos Hernanos i wątek z Jessem zapowiadają się grubaśnie.

no, zapowiadaja sie konkretne odcinki ;]

 

jesli ten serial dobrze zakoncza (czyt. uda im sie nie spie.rdolic koncowki) to ma szanse byc numerem 1. jest doskonaly.

Uwielbiam breaking bad ale the wire zawsze bedzie tym najlepszym, nie ta skala

"I am not in danger Skyler, I AM THE DANGER".

 

Mocarny odcinek.

Edytowane 23 sierpnia 201113 l przez Khadgar