Masorz 13 193 Opublikowano 4 października 2011 Opublikowano 4 października 2011 A syna tej laski Jessego to oczywiste, że Gus kazał otruć, tak jak wykminił Walt zresztą. Cytuj
Gość Opublikowano 4 października 2011 Opublikowano 4 października 2011 Myślę jednak że nie, to tylko taki mind fu.ck twórców, bo nawet Gus, mistrz planowania nie mógłby przewidzieć, że Jesse zabije Walta. Poza tym, rozmyślnie wysłać swojego kucharza żeby zabił kogoś to bardzo nie w jego stylu, zbyt duże zagrożenie dla jego interesów, zbyt nieprofesjonalne. Gus się wkurzył na Jessego kiedy gadali przez telefon, ale nie to miał na myśli mówiąc że spotkają go konsekwencje - wymyślić taki plan i jeszcze zdążyć go zrealizować w jedno popołudnie byłoby zbyt naciągane. Ja obstawiam wciąż, że młody sobie zapalił fajkę, fiolka była plastikowa, a na pewno jej wieczko; przypaliło się i się chłopak zatruł. Nikomu o papierosie nie powiedział, bo myślał że to zwykła fajka, nie chciał się przyznać że ją podwędził. A mistrzostwo tego scenariusza tkwi w tym, że Walt i Jesse popadając w kompletną paranoje są w stanie dojść do takich teorii i w nie uwierzyć. Jak już wspomniałem, na tym ten serial polega. Cytuj
Tokar 8 265 Opublikowano 4 października 2011 Opublikowano 4 października 2011 To, że gus nie wsiadł do volvo naciągane. Co to było na parkingu? Jakiś 6 zmysł? +1 Mocno przesadzili z tą przenikliwością Gusa. Cytuj
Gość Opublikowano 4 października 2011 Opublikowano 4 października 2011 (edytowane) Przesadzacie. Facet dopiero co zabił bossa kartelu, szef jego ochrony jest niedysponowany, otruty chłopiec, co czyni z Jessego jeszcze bardziej niepewnego sojusznika i zatarg z Waltem, którego nie doceniać jako przeciwnika byłoby lekkomyślnością. Pusty parking, nieprzewidziane zdarzenie daleko poza sferą komfortu Gusa, scena długiego napięcia, aż w końcu decyzja z rodzaju tych, których podjęcie nie zaszkodzi a może okazać się słuszna. To jest efekt kalkulacji, czyli tego, co jest domeną Gustavo. Nie ma tu nic naciąganego. Wydaje mi się że tak to odbieracie dlatego, że ta scena to po prostu cliché i się wam źle kojarzy. Edytowane 4 października 2011 przez Gość Cytuj
ogqozo 6 542 Opublikowano 4 października 2011 Opublikowano 4 października 2011 Chodzi o wykonanie. Idzie, a potem nagle staje. I myśli. I zawraca. Jakby specjalnie pod Walta. Możliwe, że to jakoś wyjaśnią. Ba, jestem pewien, że to wyjaśnią. I to lepiej niż "dzieciak ukradł mu zatrutą fajkę i zapalił", lol. Zwłaszcza, że tego się nie dało by pokazać w serialu. Jeśli zatruł się rycyną, to nie przeżyje. I kto wtedy nam powie, że ukradł Jesse'emu szczęśliwą fajeczkę z kieszeni. Jest dużo możliwych opcji, i o to chodzi. Uderzenie może trafić w każdego, choć oczywiście jest ta świadomość, że Walt nie zginie. Patrząc na kulminację poprzedniego sezonu i obecną sytuację, oczekuję tak czy siak mocnego uderzenia z nieoczekiwanej strony. Cytuj
Gość Opublikowano 4 października 2011 Opublikowano 4 października 2011 (edytowane) Ale co mają wyjaśnić, bo nie kumam? Że miał przeczucie? Albo jak doszło do zatrucia - co, Gus stanie jak prawdziwy czarny charakter i wyjawi cały swój plan przed ostateczną konfrontacją z Waltem? Jasne, na pewno to wyjaśnią, ale niekoniecznie w sposób bezpośredni, w sensie że "pokażą". Ja również liczę za zaskoczenie, ale jednak pewne rzeczy można sobie skreślić, jak np. to że Walt z Jessem odkryli nagle cały plan Gusa. Bo zresztą co to by wtedy za zaskoczenie było? A tak, fajnie jest patrzeć jak to się wszystko układa od przypadku do przypadku, a oni wciąż sądzą, że mają na to wszystko wpływ. Sam o tym pisałeś kiedyś. Edytowane 4 października 2011 przez Gość Cytuj
ogqozo 6 542 Opublikowano 4 października 2011 Opublikowano 4 października 2011 Ale co mają wyjaśnić, bo nie kumam? Że miał przeczucie? Albo jak doszło do zatrucia - co, Gus stanie jak prawdziwy czarny charakter i wyjawi cały swój plan przed ostateczną konfrontacją z Waltem? Jasne, na pewno to wyjaśnią, ale niekoniecznie w sposób bezpośredni, w sensie że "pokażą". Ja nigdzie nie pisałem, że w bezpośredni, tylko że wyjaśnią. No i tyle. Kradzież fajki byłaby chyba poniżej poziomu tego serialu, chociaż to się zobaczy. Cytuj
__bercik07 202 Opublikowano 10 października 2011 Opublikowano 10 października 2011 o (pipi)a szkoda, ze z tego co sie orientuje szykuja kolejny sezon :< Cytuj
CezaQ 25 Opublikowano 10 października 2011 Opublikowano 10 października 2011 "O ŻESZ KUR.WA JA PIER.DOLE. CHCE WYPALIĆ TEN ODCINEK NA PŁYTE DVD, POKRUSZYĆ JĄ NA KAWEŁECZKI I WETRZEĆ JE SOBIE W OCZY. JEST TAK DOBRY." Pasuje do całego sezonu, ale dla mnie szczególnie do 4x13. Wow. Cytuj
sprite 1 784 Opublikowano 10 października 2011 Opublikowano 10 października 2011 TOTAL OWNAGE Tylko tyle mogę powiedzieć. Ciekawe co machną w 5 sezonie. Cytuj
Fryderyk B 0 Opublikowano 10 października 2011 Opublikowano 10 października 2011 Najgorszy finał w histori serialu, szkoda bo ep 11 i 12 zrywały beret. Cytuj
Figaro 8 206 Opublikowano 10 października 2011 Opublikowano 10 października 2011 Bardzo... dziwny i fajny finał. Szkoda, że wcześniej już byłem przekonany, że to on otruł dzieciaka, więc końcówka nie miała dla mnie żadnej siły. Ale scena śmierci wiadomo-kogo... To piękne jak ten serial stoi na linie między groteską a realizmem Cieszy mnie ten brak cliff hangera. 1 Cytuj
smallv86 857 Opublikowano 10 października 2011 Opublikowano 10 października 2011 wiedzialem ze te spojrzenie na doniczke w poprzednim odcinku gdzie wycelowala bron cos znaczy szkoda ze od razu nie podzielilem sie spostrzezeniami ;] Cytuj
Pelipe 236 Opublikowano 10 października 2011 Opublikowano 10 października 2011 WALT ROZ(pipi)IŁ TYLE POWIEM. Dobre i szczęśliwe zakończenie, ale pomysł i efekt roz(pipi)ienia Gus'a to mistrzostwo Cytuj
Snejk 273 Opublikowano 10 października 2011 Opublikowano 10 października 2011 a mnie final zawiodl byl taki Dexterowy, a nie Breaking Badowy...Wszystko sie udalo, zli zostali pokonani, Hank sie nie dowiedzial, i piaty sezon mozna otwierac od zera. Nie tego oczekiwałem po 2 poprzednich morderczych odcinkach. No i scena z Gusem kompletnie nie pasująca do tego ponurego dramatu. Nie mniej sezon byl doskonaly! Cytuj
KOŁD 1 084 Opublikowano 10 października 2011 Opublikowano 10 października 2011 Co ty gadasz. Żonka dowiedziała się że Walter to zabójca i juz sie rozkręci Cytuj
Ölschmitz 1 517 Opublikowano 10 października 2011 Opublikowano 10 października 2011 gus z oderwana polowa glowy to sredni motyw reszta spoczko. Cytuj
froncz piotrewski 1 732 Opublikowano 10 października 2011 Opublikowano 10 października 2011 gus z oderwana polowa glowy to sredni motyw reszta spoczko. this. No i mam wrażenie, że to wszystko było troszkę mniej wiarygodne, niż serial do tego przyzwyczaił. Odcinki 10-12 były chyba lepsze, ale no cóż, to były rzeczy na poziomie nieosiągalnym dla zwykłych śmiertelników. Przynajmniej dzięki temu jak pociągnięto motyw otrucia wyjaśniło się, dlaczego Gus był tak podejrzliwy. Końcowa scena - 'I won' - mocarna, happy end jest tylko pozorny - jest przecież martwy Beneke i chilijska przeszłość Gusa. I cholera wie co jeszcze. Cytuj
Gość Opublikowano 10 października 2011 Opublikowano 10 października 2011 (edytowane) Prze w ch.uj. Intryga może nietypowa jak na BB, ale odcinek rozwalił system, pełno genialnych scen, na czele z Waltem w szpitalu pyskujący policjantom trzymając w torebce bombę. Albo bezceremonialnie ryzykujący życiem sąsiadki zamiast swoim. Gus-dwie twarze był makabryczny, zatkało mnie. I niezmiernie się cieszę, że nie miałem racji co do spekulacji sprzed tygodnia co do tego jak się chłopak zatruł, jednak nadal pozostaje pytanie jak Walt podwędził Jessemu fajkę - może to jednak był ochroniarz Saula. Zakończenie bez cliffhangera faktycznie jest nietypowe - pewnie to właśnie miał Gilligan na myśli, mówiąc że ma przygotowane zakończenie, które może skończyć serial na tym sezonie. Z niewielkimi przeróbkami właśnie tak mógłby się skończyć serial. No ale jednak pozostaje kilka wątków, które muszą dojść do swojego zwieńczenia, choćby śledztwo Hanka. W sumie to skoro kartel już się rozpadł, Walt po kilku sezonach może wreszcie zacząć myśleć jak z tego wszystkiego się teraz wygrzebać i będzie ciekawie na to popatrzeć, bo i cały przyszły sezon może nabrać dzięki temu tchu i świeżości. Edytowane 10 października 2011 przez Gość Cytuj
Masorz 13 193 Opublikowano 10 października 2011 Opublikowano 10 października 2011 Brak mi słów, 10/10 Cytuj
Yacek 852 Opublikowano 11 października 2011 Opublikowano 11 października 2011 Prze w ch.uj. Intryga może nietypowa jak na BB, ale odcinek rozwalił system, pełno genialnych scen, na czele z Waltem w szpitalu pyskujący policjantom trzymając w torebce bombę. Albo bezceremonialnie ryzykujący życiem sąsiadki zamiast swoim. Gus-dwie twarze był makabryczny, zatkało mnie. I niezmiernie się cieszę, że nie miałem racji co do spekulacji sprzed tygodnia co do tego jak się chłopak zatruł, jednak nadal pozostaje pytanie jak Walt podwędził Jessemu fajkę - może to jednak był ochroniarz Saula. Zakończenie bez cliffhangera faktycznie jest nietypowe - pewnie to właśnie miał Gilligan na myśli, mówiąc że ma przygotowane zakończenie, które może skończyć serial na tym sezonie. Z niewielkimi przeróbkami właśnie tak mógłby się skończyć serial. No ale jednak pozostaje kilka wątków, które muszą dojść do swojego zwieńczenia, choćby śledztwo Hanka. W sumie to skoro kartel już się rozpadł, Walt po kilku sezonach może wreszcie zacząć myśleć jak z tego wszystkiego się teraz wygrzebać i będzie ciekawie na to popatrzeć, bo i cały przyszły sezon może nabrać dzięki temu tchu i świeżości. No ale po co mial podwedzac i do czego mu ta fajka jak mamy ending i wielka trucicielka okazala sie jakas roslinka z kwiatkami. Cytuj
asfalt 439 Opublikowano 11 października 2011 Opublikowano 11 października 2011 No ale fajka znikła. I w ogóle co to było, że u Walta jest konwalia? Że to niby on otruł tego dzieciaka? Nie wierzę. Po co w ogóle to zbliżenie? Żeby nam zabić ćwieka. Gus bez połowy głowy wychodzi poprawia krawat i umiera. Taaa. 1 Cytuj
Gość Opublikowano 11 października 2011 Opublikowano 11 października 2011 Chyba żartujesz? Zobacz sobie poprzedni odcinek, jak Walt siedzi na werandzie i bawi się rewolwerem. Jenak nadal pozostaje pytanie, jak podwędził Jessemu fajkę żeby móc mu sprzedać tą bajeczkę o Gusie i ostatecznie przekabacić na swoją stronę. No i takie detale jak w ogóle zaaplikował dzieciakowi truciznę... No ale trudno mieć wątpliwości że to on zrobił. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.