Skocz do zawartości

Breaking Bad


Shen

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Widać widownia domagała się więcej akcji i momentów chwytających za gardło, ale serial utracił wiarygodność, na rzecz akcji rodem z Trawki, które w konwencji zdecydowanie poważniejszej sprawdzają się średnio. Jeżeli kolejne sezony pogłębiają tą ilość absurdów, to sobie odpuszczę.

 

 

FUCKING MAGNETS, HOW DO THEY WORK?

 

 

Edytowane przez Ermund
  • Odpowiedzi 1,9 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Ilość akcji będzie stale narastać, ale zalecam oglądać dalej, bo serial jest naprawdę nieźle zrobiony.

 

Całe to przeistoczenie głównego bohatera z nauczyciela chemii w zwariowanego madafakę było z góry ustalone, więc to nie jest tak, że publika coś wymusiła.

Opublikowano

Pajgitus oglądaj dalej, ilość akcji będzie coraz większa, ale w tym serialu nie było nigdy jakichś przegięć, które by miały spowodować u mnie zaniżenie oceny a co dopiero rozważania o zaprzestaniu oglądania.

Opublikowano

ma ktoś pod ręką ten bekowy komiks gdzie hank się mówi marie, że to minerały nie kamienie? taki puchałke-stajl. ogólnie wszystkie te komiksy bym poprosił uprzejmie.

  • Plusik 1
Opublikowano

OSZ(pipi)A, zaje.bistosc - kurde, az obejrzalbym sobie znowu The Wire.

 

Tak swoja droga to chetnie bym obejrzal cale BB nakrecone w konwencji HBO, mimo ze fabule niby juz cala znam (no, prawie - jeszcze trzeba troche poczekac az wyjdzie ta druga polowa sezonu).

Opublikowano (edytowane)

Andżej, jakbyś był taki mądry jak Walt i miał tyle szczęścia to też by Ci się udało!
A na serio, za każdym razem jak tu wchodzę to myślę że ktoś wrzuci jakiś trailer z "nowego-starego" sezonu, albo chociaż datę nowego odcinka, albo jakiegoś niusa o przesunięciu odcinka na np. koniec lutego. :(

Niestety odcinek dziewiąty, kolejny odcinek piątego sezonu po długiej przerwie, podpisany jest jako "Summer 2013".

Edytowane przez grzybiarz
Opublikowano

No wymień chociaż te parę absurdów Pajgitus.

 

Zbiegi okoliczności i naiwne na maksa motywy, typu:

-Jessie poznaje narkomankę, narkomanka umiera bo Walt spotyka przypadkiem w barze jej ojca, który natchnął Walta tekstem "rodzina jest najważniejsza" (a sam powiedział o Jessiem, że to jego bratanek, więc wiecie, poczuł nagle głęboką więź z ziomkiem), wraca do młodego, żeby go wyrwać z nałogu, odwraca na plecy kobite, a ta zaczyna dławić się wymiocinami, ojciec narkomanki okazuje się być kontrolerem ruchu i doprowadza do katastrofy samolotów, tuż nad głową Walta.

- Walt ma zrobić interes życia i w ciągu godziny ma dostarczyć 38 funtów mety i dokładnie w tym samym czasie żona rodzi

- Akurat kiedy jest OGROMNA szansa na wpadkę (złapany przez gliny diler) porywają adwokata, który przypadkowo okazuje się być BARDZO pomocny w rozwijaniu ich dalszego interesu, no i ratuje im skórę oczywiście skórę (pomijając, że facio jest bardzo fajną postacią)

- W całej policji USA chyba jedynym w miarę kumatym gościem jest szwagier Walta, który np. zauważa, że podstawiony przez adwokata "producent mety" to ziomek, któremu się płaci za branie winy na siebie . Spoko, że antynarkotykowi nie sprawdzili jego papierów i zamknęli sprawę...

- całe to ukrywanie pochodzenia kasy przed rodzinką jest tak grubymi nićmi szyte, że głowa mała. Rozumiem, że mogli mu dawać fory i w ogóle, bo jest chory, pewnie się chłop załamał itp., ale jak na moje przesadzone akcje odwala Walt. Dopiero na koniec sezonu (co za przypadek) żonka odkrywa, że ją mąż okłamuje. Jak się w następnym sezonie z tego wywinie, to gratujuję.

 

To tak na szybko, mam słabą pamięć i wypieram niechciane wspomnienia

Opublikowano (edytowane)

Ty, ale wiesz że to nie jest serial w realistycznej konwencji The Wire, tylko tragikomedia, która z przymrużeniem oka stosuje hiperbole wszędzie gdzie to możliwe? To czego się czepiasz jest w pełni zamierzone i albo tak przyjmuj ten serial, albo go nie oglądaj, bo nie wiesz o czym jest.

 

A poza tym

 

Edytowane przez Gość
Opublikowano

Napisałem, że mi się podoba, pomimo tych absurdów. Masorz zapytał, żebym wymienił chociaż kilka, więc wymieniłem. Gdzieś napisałem, że to (pipi)nia? Przyjmuję serial jak mam ochotę, a nie jak napisałeś w książce "Kocham wszystko co puszczą". Mnie akurat najbardziej jarają te "statyczne" odcinki,  gdzie się nie przejaskrawia do granic możliwości pewnych wątków. Już parę seriali właśnie popłynęło w moich oczach na takim zabiegu.

Opublikowano

Jestem prawie w połowie 3 sezonu i znowu jest kapitalny serial. Zdecydowanie zgrabniej poprowadzone wątki, bez chamówy (no może czasami, ale bez takiej łopatologi jak w s2) . Obama, Hank, pomagier adwokata niszczą (scena jak Hank wapda do szpitala, miszcz!). Komediowy wątek braci bliźniaków też daje radę.

Opublikowano

Odcinek 10 najlepszy z sezonu trzeciego.

 

 

 

black-fly.jpg

 

 

Haha, dokładnie. Właśnie dzisiaj go oglądałem. Coś kapitalnego, zresztą jak cały serial. Walt na prawdę rozwala, zwłaszcza jak się wkurzy.

Opublikowano

Wy tak na serio? Przeciez to jest najnudniejszy odcinek ze wszystkich sezonow, w ktorym przez caly czas akcja toczy sie w tym samym pomieszczeniu. Nawet Gilligan powiedzial, ze ten odcinek nie posuwa fabuly ani akcji do przodu i zostal nakrecony tylko dlatego ze nie wyczerpali calego budzetu na sezon.

  • Plusik 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...