Skocz do zawartości

Breaking Bad


Shen

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 1,9 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Gość mate5
Opublikowano

Też liczyłem że Jessie obrobi Waltowi lachę jak ten już padnie ale się nie doczekałem. : / 

Opublikowano

Jak by ktoś szukał głównego bohatera w remake'u powrotu do przyszłości, to Jessie byłby idealny.

 

Który sezon najlepszy?

Opublikowano

Ja również. Ale ogólnie w tym sezonie to była jedna z dziwniejszych i
niewytłumaczalnych akcji dla mnie. Nie będę psuł pajgiemu najlepszego
serialu świata i wrzucę w spoiler.

 

 

Co to
miało być tam na parkingu? Jak Walt podłożył bombę pod samochód Gusa, a
ten szedł do furaka, zatrzymał się, obrócił na pięcie i polazł. Szósty
zmysł? Przesada trochę. Było to jakoś wytłumaczone? Myślałem, że Gus wróci się do szpitala żeby kogoś tam znaleźć ale szybko po tym skończył się odcinek jak dobrze pamiętam.

 

 

Ale i tak sezon jest mistrzowski.

Opublikowano

Ja również. Ale ogólnie w tym sezonie to była jedna z dziwniejszych i

niewytłumaczalnych akcji dla mnie. Nie będę psuł pajgiemu najlepszego

serialu świata i wrzucę w spoiler.

 

 

Co to

miało być tam na parkingu? Jak Walt podłożył bombę pod samochód Gusa, a

ten szedł do furaka, zatrzymał się, obrócił na pięcie i polazł. Szósty

zmysł? Przesada trochę. Było to jakoś wytłumaczone? Myślałem, że Gus wróci się do szpitala żeby kogoś tam znaleźć ale szybko po tym skończył się odcinek jak dobrze pamiętam.

 

 

Ale i tak sezon jest mistrzowski.

 

 

Nie było wytłumaczone, ale z tego co pamiętam to Gus wyglądał jakby się zorientował, że coś nie gra w trakcie rozmowy z Jessem w szpitalu bo chłopek był mocno zestresowany w trakcie dialogu

 

Gość mate5
Opublikowano

Ja również. Ale ogólnie w tym sezonie to była jedna z dziwniejszych i

niewytłumaczalnych akcji dla mnie. Nie będę psuł pajgiemu najlepszego

serialu świata i wrzucę w spoiler.

 

 

Co to

miało być tam na parkingu? Jak Walt podłożył bombę pod samochód Gusa, a

ten szedł do furaka, zatrzymał się, obrócił na pięcie i polazł. Szósty

zmysł? Przesada trochę. Było to jakoś wytłumaczone? Myślałem, że Gus wróci się do szpitala żeby kogoś tam znaleźć ale szybko po tym skończył się odcinek jak dobrze pamiętam.

 

 

Ale i tak sezon jest mistrzowski.

 

 

Jakiś fanboy pewnie napisałby że tak jak cały serial jest przerysowany i symboliczny to tak i ta sceny oddaje totalizm antagonisty ale moim zdaniem Gilligan chciał po prostu upchnąć obie próby egzekucji (nieudaną i udaną) i tak wyszło

 

Opublikowano

Ogólnie w czwartym sezonie już dość mocno historia zaczęła się rozjeżdżać, straciła na wiarygodności i konsekwencji, co jednak wcześniej było atutem. Dla mnie bez wątpienia 2-3 sezon to szczytowy moment serialu, pomiędzy nimi już trudno wybrać.

  • 2 tygodnie później...
Gość mate5
Opublikowano

Też najbardziej interesuje was scena rozmowy Walta z Hankiem? Czekam na to od pierwszego odcinka pierwszego sezonu i spodziewałem się wtedy że będzie to dużo wcześniej.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

4 i 5 sezon obejrzane. Odpowiednio 7- i 7, w czwartym przeginali pałę na maksa z akcjami z dupy, w piątym było już lepiej (choć mocno przewidywalnie), tylko chciałem, żeby dabljudablju umarł, co pewnie było zamierzone przez twórców i dlatego + za jednego z najbardziej w(pipi)iających bohaterów ever.

Opublikowano

Chciałeś żeby uśmiercili postać, która najbardziej cię w(pipi)iała, ale dajesz plusa twórcom, że jednak żyje?

 

serio? :(

 

No i wymień mi tu akcję z dupy z 4 sezonu (oprócz wiadomej sceny na parkingu, która była jedyną przez 5 sezonów, której nie potrafiłem sobie wytłumaczyć).

 

I z ciekawości, jaki serial ma u ciebie dychę?

Opublikowano (edytowane)

Chciałeś żeby uśmiercili postać, która najbardziej cię w(pipi)iała, ale dajesz plusa twórcom, że jednak żyje?

 

serio? :(

 

No i wymień mi tu akcję z dupy z 4 sezonu (oprócz wiadomej sceny na parkingu, która była jedyną przez 5 sezonów, której nie potrafiłem sobie wytłumaczyć).

 

I z ciekawości, jaki serial ma u ciebie dychę?

 

SPOILERY!!!

 

Daje plusa za to, że udało im się wykreować mega w(pipi)iającą postać, takiego ekranowego hu.jka, którego człowiek ma ochotę udusić. Nie mylić z niepełnosprawnymi postaciami jak konsolomaniak z Gry o Tron (i przez to są wkurzające). Więc tak, daje plusa, bo jak zauważyłeś, nie użyłem wiązanki "mega słaby bohater", ew. " po co on jest?", no i jednak liczę, że cała historia skończy się dobrze i W.W. umrze w 6 sezonie, a nie będą tego ciągnąć jak smród po gaciach.

Akcji z dupy było sporo, ale oglądałem serial ciągiem i wszystko zlewa mi się w pamięci, więc sorki jeżeli coś mylę jeżeli chodzi o chronologiczny ciąg wydarzeń z poszczególnych sezonów.

1. Zmiana nastawienia Gusa do Jessiego, bardzo to zgodne z "nie robię interesów z ćpunami" oraz wizerunkiem Gusa. Mega lol i najlepszy suchar "lubię widzieć w ludziach potencjał", który odbierałem przez chwilę jako trolling, ale nie oni tak na serio...

2. Całe to cackanie się z WW i młodym, bo ich meta jest taka za(pipi)ista, że warto dla niej niszczyć wszystko, co przez lata się zbudowało (dobra przykrywka, dobre relacje z innymi grupami przestępczymi).

3. Szczypanie się Whiteów przed skarbówką (co jest akurat logiczne) w czasie kiedy podrzędny ćpunek bez pracy kupuje dom (to już akurat wcześniej), sprzęt za tysiace dolców,  w ogóle szasta kasą i nikt się tym nie przejmuje (pomimo jego przestępczej przeszłości).

4. Hank osiągnął na wózku szczyt przenikliwości śledczej, ale jego  mocne dowody Gus zbył prostą historyjką, a na temat powiązań jego firmy z koncernem produkującym sprzęt wykorzystywany przy produkcji mety i tego, że ta firma zatajała przed Hankiem informacje, nawet nie musiał się zająknąć (oczywiście w 5 sezonie, cała policja "no proszę, znów miałeś rację").

5. Wiadomo, że szósty zmysł Gusa, który zawodzi w konfrontacji z bombą przyczepioną do wózka inwalidzkiego.

Nie podoba mi się też realizacja niektórych wątków, tylko, że zaraz wpadnie ktoś z tekstem "hiperbola (pipi)o!" i czepianie się rozwiązania całego Kartelu na jednej imprezie, Waltera W., który jak kłamie to tak kręci mordą, że trudno przynajmniej nie zapytać "ar ju okej" itd. spali na panewce i w sumie mogę się z tym zgodzić.

To nie jest czysty geniusz, tylko normalka która zaczyna towarzyszyć każdemu serialowi prędzej czy później. Scenariusz przestaje się kleić, a to co się budowało długi czas, nagle wyrzuca się do śmieci i zastępuje naprędce skleconymi wątkami, byleby widz się nie nudził.

Najbliższe dychy są te seriale, których żywotność była z góry zaplanowana/ ew. nie przedłużana w nieskończoność. Angielski The Office jest w moim rankingu na szczycie. Oczywiście w pamięci mam dychowe seriale młodości np. X-Files, ale niech lepiej zostaną w pamięci na tą dychę, bo mój ponowny kontakt ze Star Trekiem skończył się katastrofą.

Edytowane przez Gość
Opublikowano

1. Gus chcial wykorzystac Jessiego. Walter jest bystrzejszy, mysli. Jessy sprawia wrazenie naiwnego cpunka, a jego umiejetnosci gotowania byly praktycznie takie same jak WW. Waltera, ktory powoli zaczyna wpychac nos w nieswoje sprawy dobrze byloby odpalic, zostal by Jessy. No ale Gus sie przejechal, Jessy okazuje sie byc 'wierny' Waltowi i w ostatecznosci wypina sie na Gusa, ktory tak sie zmienil w stosunku do niego.

2. Ja wiem czy takie cackanie. Walter przez wuchte czasu nie mial lekko, Jessy tez mial pod gorke, ale pozniej juz mial chody u bossa. Ich towar byl najlepszy, kazdy to wiedzial. Przeciez przykrywka jaka byla ta pralnia nigdy nie miala sie spalic. Kazdy dbal o to zeby tajemnica byla zachowana. Nawet WW odradzal Hankowi jezdzenia tam, no kazdy strzegl jej najlepiej jak mogl. Kazda przykrywka w koncu musi sie wydac. Z jakimi grupami firma Gusa miala dobre kontakty? On byl samowystarczalny, a o jego dzialaniach wiedziala najbardziej zaufana garstka osob. Pozbyl sie tylko kartelu, z czystej nienawisci.

3. To jest normalna. Podobna sprawa jak w 1pkt. Walt i Skyler mysla, wiedza jakie konsekwencje moga przyniesc pewne sprawy. Maja dwojke dzieci, w tym jedno niepelnosprawne, drugie ledwo co urodzone. Nie moga rzucac na siebie cienia watpliwosci. A Jessy? Chlopak zbakany jezdzi furakiem, ma wszystko w pompie, zyje z dnia na dzien, nie jest za nikogo odpowiedzialny (nie liczac tej duperki z tym synem pozniej), niczego sie nie boi. Gdzie mu w glowie strach przed skarbowka?

4. Hank ma tylko podejrzenia. Cala policja wraz z tym szeryfem z wasem az wrecz modli sie do Gusa. Koles przynosi im kurczaki do szpitali, rozmawia z bananem na ryju w taki sposob ze az glupio zle sie zachowywac przy nim. Ogolnie uosobienie dobra i szczerosci. Hank wraca po tym postrzeleniu, na sile chce wrocic do roboty, zablysnac, no a Gus jest ostatnia osoba, ktora mkze byc podejrzana.

5. O tym juz wspominalem.

 

No to ja tak to widze.

  • Plusik 2
Opublikowano (edytowane)

Grubymi nićmi to wyszyłeś ;)

 

1 oraz 2.. Gus chciał wykorzystać Waltera, Jessiego się pozbyć. Tak było na początku, tak było nie bez powodu. Z czasem sytuacja się zmieniła i kiedy młody z WW zabijają 3 jego zaufanych przydupasów, gangster na jakiego był Gus kreowany (mega ostrożny i zachowawczy), kiwa palcem... Meta to nie jest chyba taki wielki problem, zwłaszcza, że jak pamiętamy Victor po kilku tygodniach (?) obserwacji jest w stanie odtworzyć przepis Waltera (no i co szkodziło prowadzić video-obserwacje- Walter po kilku tygodniach byłby zupełnie bezużyteczny). Przykrywka która nigdy nie miała być odkryta po dosyć krótkim czasie jest poddawana inwigilacji, Gus kiwa palcem. Facet przez 20 lat był nie do namierzenia, no ale każda przykrywka w końcu musi się wydać, bo... tak. No może nie do końca, bo zwyczajnie Gus przestał się zachowywać jak do tej pory, bo (hiperbola!!!!!!!) niebieska meta zmienia wszystkich. Ba! Wystarczy ją mieć, żeby za jednym zamachem pozbyć się całego kartelu (z którym, jak wiemy Gus miał dobre kontakty do czasu rozpierduchy wywołanej przez dwóch amigo, a to co mu w serduszku leżało, to już inna kwestia). Ale ok, tego miałem się nie czepiać.

 

3. Nie chodzi mi o ostrożność żony Waltera i zupełne olanie sprawy przez młodego, a o faktyczne zagrożenie jakie niesie za sobą zainteresowanie się władz rozrzutnym bezrobotnym z przeszłością kryminalną, czyli dokładnie to co tłumaczy Walterowi żona ( i co się później sprawdza w przypadku jej szefa). W ogóle WW, nawet nie zwraca na ten aspekt uwagi. Właściwie, to nikt nie zwraca na to uwagi, bo tak, co przy pseudo ostrożności wszystkich jest lekko zastanawiające.

 

4. Jeżeli szczerzenie się i dostarczanie kurczaków jest wystarczającym powodem dla glin, żeby zupełnie odrzucić dosyć mocne dowody w bardzo poważnej sprawie (produkcja i handel mety oraz morderstwo) i jedyne na co się decydują, to rozmowa w cztery oczy (LOL), to czuje, że ktoś tu jednak nie pisze na serio.

Edytowane przez Gość
Opublikowano (edytowane)

No pajgi troche racji jednak ma.

 

Tym bardziej, ze przeciez na (pipi) komu taka czystosc metamfetaminy? 10% czystosci ogromnej roznicy by nie zrobilo - 90% czy 99.9% to niewielka roznica.

 

Nawet 80% to ogromna czystosc - zeby to wszystkie dragi byly tak produkowane (i rozprowadzane).

 

Naprawde, o ile BB to jest naprawde swietny serial, tak wg. mnie trzeba byc slepym zeby nie widziec tych wszystkich "naduzyc". Taka konwencje ma serial, to nie jest The Wire, i tyle - nie ma sensu tego wszystkiego racjonalizowac.

Edytowane przez Yabollek007
Opublikowano

Dla mnie się wydaje, że gdy Hank wyjdzie w końcu z tego kibla; )wcale nie wydarzy się nic spektularnego, że niby rozmowa cokolwiek zmieni, pociągnie temat dalej. Myślę, ze pan Łajt doskonale jest na to przygotowany od dawna, a prorokuję, że w jakiś sposób wmanewruje w to panią Łajt, bo coś jest dla niej za dobry jednak. :)  

Opublikowano

Hank jest zbyt sprytny aby otwarcie dac znac o swoim odkryciu, konfrontacji nie bedzie.

 

Nie wykluczone jednak ze w jakis sposob sie jednak ujawni i Walt zacznie cos podejrzewac, polaczy fakty (moze Hank zeszyciku nie odlozy tak jak powinien i Walt domysli sie ze go przegladal). A potem to zobaczymy.

Opublikowano (edytowane)

No nie wiem, tak o tym pomyślałem, bo skoro ktoś ukradł scenariusz, może gdzieś to opublikuje?

Żaden inny serial mnie tak nie wciągnął. Podejrzewam że żaden już nie wciągnie: Prison Break, Lost i teraz Breaking Bad, który już się za mną ciągnie chyba 4 lata...
Muszę znaleźć coś na zastępstwo.  Ok, zapytam w innym temacie :), chociaż wolałbym żeby tu ktoś malutkiego offtopa skrobnął.

Edit: Dzięks Masorz, ktoś mi to chyba polecił, zobaczymy czy się spodoba. Jakiś gust mam chyba do d.upy  :( Gra o Tron mi nie podpasiła. Koleżana poleciła mi jakiś serial o lesbach, ale nie przypadł mi do gustu, inna poleciła mi o wampirach gdzie sie ruch.ają niby co 5 minut i jest krew, ale również bieda. Koleś polecił mi "Trawkę", ale też do dupy, inny polecił mi willfreda - gdzie typ przebrany za psa jest głównym bohaterem (...). Jak się ogląda Breaking Bad, to chyba innym serialom automatycznie obniżam notę   :)

Edytowane przez grzybiarz

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...