Breaking Bad

[Gość]

Dobry ep, bez kosmicznych zwrotów akcji, akcji z dupy itp. Można narzekać na durne rozkminy ziomali młodego, ale na to zawsze można narzekać i to jest właściwie jedna scena, która mi ewidentnie nie spasiła. Cała reszta była jak najbardziej oki, a czepianie się, że Jessie ma smutną minę, to jak czepianie się fundamentów tego serialu (jednym z nich jest właśnie smutna mina Jessiego). Mi nie przeszkadza, o ile jest to uzasadnione. Cały motyw z końcówki odcinka świetny, Hank jak zwykle najlepszy.

[bartiz 1 619]

końcówka dała radę bardzo, początek też odcinek na plus, w środku też się nie nudziłem i teraz oczekiwanie na poniedziałek...

 

 

kurde no szybko zrobili to spotkanie Walta z Hankiem, ale git nie ma zamulania akcja musi lecieć w przód w końcu mają jeszcze 7 odcinków

 

[Homer S 197]

 

No właśnie, TYLKO 7 odcinków. To kiedy to mieli zrobić?

[Gość _Milan_]

pojawiły sie napisy do nowego odcinka

 

<00:01> in last breaking bad

<00:05> bitch!

<01:04> you have to believe me Jassie

<01:33> bitch

<25:33> now you really have to believe me Jassie

<29:22> Jassie!

<40:55> ok

<46:33> bitch

[Rayos 3 187]

obejrzalem nowy odcinek, nie spodziewalem sie ze 

 

 

Hank tak szybko zacznie uderzac do ludzi i mowic wszystkim co wie. Ogolnie odcinek w miare ciekawy, czekam na dalsze rozwiniecie sytuacji. Nie rozumiem tylko co Walt wymyslil z kasa. Bajka z wygrana w lotto?

 

[Kre3k 581]

Czytalem jakis niby wyciek streszczen odcinkow pare tygodni temu I jak na razie wszystko sie zgadza.

 

Ogolnie dobry epizod, ale pewnie zaraz wpadnie pare osob I mnie uwiadomia ze 5\10 to max.

[Homer S 197]

obejrzalem nowy odcinek, nie spodziewalem sie ze 

 

 

Hank tak szybko zacznie uderzac do ludzi i mowic wszystkim co wie. Ogolnie odcinek w miare ciekawy, czekam na dalsze rozwiniecie sytuacji. Nie rozumiem tylko co Walt wymyslil z kasa. Bajka z wygrana w lotto?

 

 

 

W razie jakiegoś nalotu/przeszukania, trudniej będzie komuś skojarzyć, że te liczby coś znaczą. Gdyby były zapisane na zwykłej kartce, którą Walt by położył na stole to byle idiota by się domyślił, że coś muszą oznaczać i że to są koordynaty. Ale zapewne skończy się na tym, że Hank się domyśli co to jest, bo to przecież jedyna myśląca osoba w całym DEA. Po co ktoś taki by grał na loterii?

 

 

Ogólnie odcinek bomba, imho akcja coraz szybciej się rozkręca, poziom cały czas jest utrzymywany. Nie rozumiem ludzi, którzy narzekają. Czego Wy się spodziewaliście? Że Hank wszystkim rozpowie co i jak już w pierwszym odcinku i że Walt do końca sezonu będzie uciekał przez pół kraju, rozkładając M60 na każdej stacji benzynowej? Taka jest struktura serialu.

[Gość ragus]

przez cały odcinek czułem się, jakbym zjeżdżał jajami po żyletce ;]

[Zwyrodnialec 1 728]

Ciekawe co teraz zrobi Hank?

Będzie chciał wycisnąć z Pinkmana informacje o współpracy z Waltem, tak by ich obu i wszystkich współpracowników szybko przymknąć, czy jednak dla dobra kariery będzie chciał go przekonać by zataił z kim i jak dorobił się tej kasy.

 

[Dahaka 1 878]

No i skończyłem właśnie nadrabiać. Wsysnąłem wszystko w jakieś półtora tygodnia. Nie chce mi się rozpisywać, więc napiszę tyle, że serial świetny. Cieszę się, że się wstrzymałem z oglądaniem, bo czekać rok na nowy sezon to by była udręka, ale z drugiej strony pluje sobie w brodę, że nie poczekałem jeszcze tych 2 miesięcy, żeby walnąć wszystko na raz Pierwsze 2-3 sezony najlepsze były, kiedy Walt i Jesse byli takimi fajtłapami i serii towarzyszyło więcej czarnego humoru. Wiadomo, że z czasem jak wkręcali się coraz głębiej w biznes to zdobywali doświadczenie i stawali się o wiele bardziej profesjonalni, tak jak i gracze w samym biznesie, więc to było nieuniknione, że prędzej czy później serial straci trochę swojego uroku. Niemniej jak ewolucja Jessiego jest wiarygodna, tak IMO przeskok w charakterze Waltera po zabiciu Gusa był trochę zbyt duży. No chyba, że Walt tylko zgrywał takiego bossa, bo tego wymagało "imperium", co w sumie może być prawdą, bo po tym jak rak wrócił i zrezygnował z biznesu to znowu jest bardziej jak przed zabiciem murzyna.
Anyłej, serial jest super, wciąga, dobrze się ogląda, nie ma jakichś masakrycznych kretynizmów w scenariuszu. Nie wszystkie seriale muszą być na poziomie The Wire.

PS. The Shield i tak lepsze.

 

A teraz co do nowego odcinka. Wszystko się ładnie posuwa do przodu, Hank i Marie nie szukają jakichś wymówek i nie emanują współczuciem - czyli jest good. Pinkman chyba sprzeda Walta w ramach pokuty za wszystko co zrobili. Skyler coś czuje, że pójdzie do paki, dzieciaki zostaną adoptowane przez Hanka i Marie, Walt z nową tożsamością ucieknie, ale zda sobie sprawę, że nie ma po co żyć i się zabije(albo poczeka aż go rak wykończy). Jesse albo dostanie jakiegoś dila od DEA za info, dostanie lekki wyrok, odsiedzi i wyjdzie(aczkolwiek przez sumienie może się powiesi).
A kasa zostanie zakopana na wieki, lub do momentu aż jakiś farciarz ją znajdzie.

Generalnie to czuje, że zakończenie mocno będzie zajeżdżać zakończeniem

the shield

 

[Gość mate5]

Z serii Niepopularne opinie: postać Jesse'ego tylko przeszkadza i ucieszyłem się, że w dziesiątym odcinku piątego sezonu miał tylko kilka minut podczas których nic nie mówił. Największa wada tego serialu to schemat [powtarzający wiele razy, czyli wszystko jest ok -> Jessy'emu odpier.dala -> Walt rozwiązuje problemy -> wszystko jest ok...

[Sibian 154]

Odcinek "przechodni", ale musiał taki nastąpić. Jest ok. 

[Figaro 8 302]

Odcinek lepszy od poprzedniego. Atmosfera zagęszczała się z minuty na minutę.

[Wojtq 809]

Też to czułem. Podczas seansu przemknęła mi przez głowę myśl o starym powiedzonku Hitchcocka (tym o trzęsieniu ziemi i narastającym napięciu). Bardzo podobała mi się scena w ciężarówce zakopanej w ziemi.

Myślę, że Pinkman się wygada. Chłopak całkiem się załamał i wygląda na to, że nic go już nie obchodzi, a szczególnie Walt.

[Gość yaczes]

obejrzalem nowy odcinek, nie spodziewalem sie ze 

 

 

Hank tak szybko zacznie uderzac do ludzi i mowic wszystkim co wie. Ogolnie odcinek w miare ciekawy, czekam na dalsze rozwiniecie sytuacji. Nie rozumiem tylko co Walt wymyslil z kasa. Bajka z wygrana w lotto?

 

 

 

srotfl xDDDDDDD tam sa wspolrzedne

 

[Rayos 3 187]

 

obejrzalem nowy odcinek, nie spodziewalem sie ze 

 

 

Hank tak szybko zacznie uderzac do ludzi i mowic wszystkim co wie. Ogolnie odcinek w miare ciekawy, czekam na dalsze rozwiniecie sytuacji. Nie rozumiem tylko co Walt wymyslil z kasa. Bajka z wygrana w lotto?

 

 

 

srotfl xDDDDDDD tam sa wspolrzedne

 

 

 

Wiem, po prostu mnie ciekawi motyw zapisania numerkow na kuponie "lotto"

 

[Gość]

wygrał w lotto beczki z kasą 

 

xD

 

 

e: nomen omen - beka

Edytowane 19 sierpnia 2013 przez Gość

[wet_willy 2 166]

Mnie sie wydaje ze juz wiadomo po co Waltowi karabin. Przed śmiercią pojedzie roz(pipi)ic Todda za gotowanie jego produktu ale zdechnie tam marnie

[ogqozo 6 574]

Obejrzałem dwa odcinki. W zasadzie stary dobry "Breaking Bad", ale dwa cold openy (piątego sezonu i tego) nie dają spokoju. Bardzo niepokojące, robią wrażenie, ale... czy naprawdę to będzie wiarygodne, jeśli przez następne sześć odcinków nagle posuniemy się o tyle do przodu? Na razie Walt ma zero włosków na głowie, a wydaje się, że Hank jest zbyt zdeterminowany, by "dać temu czas". Przez cały serial wszystko działo się dość szybko, ewentualnie przeskoki czasowe były w racjonalnych momentach, gdy faktycznie po prostu wszystko szło dalej w starym kierunku. Teraz już nie wiem, czy oczekiwać momentu, gdy dojdzie do sytuacji z otwarcia odcinka 9, czy też nie napalać się za bardzo.

 

Pomijając to, napięcie wyborne, choć nadal podtrzymuję opinię, że forma serialu to pojedynczy łuk sinusoidy, mniej więcej, sezony 2-3 były genialne, poprzedni jak i następne są bardzo dobre, ale trudno utrzymać tamto wrażenie.

[Gość _Milan_]

nie podobało mi sie kompletnie, boszsze ten serial najbardziej cierpi na słabych aktorów, wezmy taka scene przesłuchania Jessiego, Ci policjanci byli komiksowi.

zle zle zle

[tk___tk 4 795]

 

mój nowy numer jeden. meth damon i jego aryjscy bracia też podskoczyli wysoko.

[ogqozo 6 574]

nie podobało mi sie kompletnie, boszsze ten serial najbardziej cierpi na słabych aktorów, wezmy taka scene przesłuchania Jessiego, Ci policjanci byli komiksowi.

 

Myślę, że tacy mieli być. W sumie chyba od pięciu lat serial dość taki jest. W pierwszej scenie i na plakacie promocyjnym bohater czeka na policję stojąc bez spodni.

 

 

Edytowane 20 sierpnia 2013 przez ogqozo

[Yano 3 697]

 

Wiem, po prostu mnie ciekawi motyw zapisania numerkow na kuponie "lotto"

 

 

 

 

tak jak było wcześniej już powiedziane pewnie poprostu dla zmyłki, chociaż podejrzewam i tak sie wyda, bo inaczej by tego nie pokazywali i zrobili że poprostu walter w jakiś inny sposob zapamiętał sobie namiary

 

 

ogozo - jest około pół roku różnicy między obecnymi wydarzeniami a rozpoczęciem sezonu, i wszystko na to wskazuje że będzie jakaś draka i walter sie zaszyje gdzieś na pół roku a potem powróci z przytupem

podobno autorzy serialu tworząc otwarcie sezonu nie mieli konkretnego planu na końcówke serialu i nie mieli planu co dokładnie ma sie dziać przed tym otwarciem sezonu

[Gość mate5]

 

podobno autorzy serialu tworząc otwarcie sezonu nie mieli konkretnego planu na końcówke serialu i nie mieli planu co dokładnie ma sie dziać przed tym otwarciem sezonu

 

 

Podobno bóg istnieje.

 

Nie wierzę, żeby puścili coś TAKIEGO na otwarcie sezonu bez planu jak zakończyć serial.

[ogqozo 6 574]

Nie mówię że mieli być słabi... mieli być komiksowi, a słabi to twoje wrażenie. Jakby nie patrzeć, jednak "Breaking Bad" to w dużej mierze absurdalistyczna komedia, gdzie największym złym był Obama zbrodni, a sporą rolę ma Saul Goodman, postać którą można by bez zmian przenieść do "Arrested Development".

 

 

No i jedną z głównych ról gra ten koleś.

 

 

http://www.youtube.com/watch?v=w4yxKCU957w

Edytowane 21 sierpnia 2013 przez ogqozo