Skocz do zawartości

Breaking Bad


Shen

Rekomendowane odpowiedzi

Ogogzo nadal jestes uczepiony strzelania w samochod...serio myslales "o borze strzelajom w samochud walt zaraz zginie!!!" ? Przeciez te przypadkowe trafienia w samochod mialy tylko troche postraszyc waltera i dodac ddramatyzmu. Ale nikt do niego tak naprawde nie strzelal

 

 

Co do dramy robionej przez marie to ona pewnie postrzelenie hanka calkowicie przypisuje walterowi gdy tymczasem to byli meksykance naslani przez gusa a wina walta jest bardzo pośrednia (on sam domyslal sie tego po fakcie i byl bardzo niezadowolony) a wielokrotnie staral sie chronic hanka i reszte rodziny. Łącznie z ostatnią scena strzelaniny

Odnośnik do komentarza
  • Odpowiedzi 1,9 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Jeszcze nie obejrzałem ostatniego odcinka, więc nie czytam poprzedniej strony tematu.

Możliwe że tam było:

https://mapsengine.google.com/map/viewer?mid=z86zIC0vI8rE.klaYAI0dNRuY

 

Mapa Albuquerque, na której jest wszystko, co znamy z serialu, wow.

Jakiś fan Breaking Bada to zrobił.

Edytowane przez grzybiarz
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Co to jest ten Yabollek007? Nie zrozumiał serialu, wyzywa jak gimber i jeszcze od razu daje minusa odwetowego xD Dokończyć robotę, taaaa. Hank się nawet wysrać sam nie potrafił, od sprawy odsunięty, więc po co kolejny zamach jeśli wszystko było pod kontrolą. I jeszcze danie forsy na leczenie jako zabezpieczenie. Wszystko się pięknie ułożyło dla Marie i logiczne , że tak myśli.

Edytowane przez Sibian
Odnośnik do komentarza

Strzelanina nie była aż tak absurdalna, jak się ludziom wydaje. Mimo wszystko w prawdziwym życiu nie jest tak łatwo trafić z takiej odległości (wbrew pozorom niemałej) dwóch wyszkolonych funkcjonariuszy policji, którzy wiedzą, jak się zachować pod ostrzałem - na ten temat spokojnie można w Internecie poczytać. Gdybyście wybrali się kiedyś na strzelnicę być może zauważylibyście, że trafienie w nieruchomy cel też nie jest takie proste, szczególnie z tak ciężkiej broni. Poza tym Hank i Gomie byli całkiem nieźle ustawieni i szybko schronili się za silnikiem, który jest zdecydowanie najlepszą osłoną przed pociskami.

Jeśli chodzi o samo strzelanie do samochodu, w którym jest Walt, to bez wątpienia ekipa Jacka zakładała, że uda im się sprzątnąć policjantów przy pierwszych strzałach, a potem już - no nie wiem - być może skoncentrowali się na tym, żeby spróbować zastrzelić ludzi, którzy strzelali do nich, mimo wszystko dość bezpośrednio zagrażając ich życiu? Nie wspominając o tym, że - jak ktoś zauważył - w przypadku śmierci Walta jest jeszcze Jesse.

 

 

Zabawne jest to, że gdyby w tej scenie policjanci i ze dwóch-trzech zbirów dostało po headshocie, to nikt by się do tego nie przyczepił, a teraz cały Internet grzmi, bo przecież każdy jeden w Batelfildzie poradziłby sobie lepiej.

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Strzelanina nie była aż tak absurdalna, jak się ludziom wydaje. Mimo wszystko w prawdziwym życiu nie jest tak łatwo trafić z takiej odległości (wbrew pozorom niemałej) dwóch wyszkolonych funkcjonariuszy policji, którzy wiedzą, jak się zachować pod ostrzałem - na ten temat spokojnie można w Internecie poczytać. Gdybyście wybrali się kiedyś na strzelnicę być może zauważylibyście, że trafienie w nieruchomy cel też nie jest takie proste, szczególnie z tak ciężkiej broni. Poza tym Hank i Gomie byli całkiem nieźle ustawieni i szybko schronili się za silnikiem, który jest zdecydowanie najlepszą osłoną przed pociskami.

 

ja zdaje sobie sprawe że prawdziwe strzelanie nie jest takie łatwe jak sie wydaje patrząc na filmy i gry, ale w tym wypadku jaka to była odległośc? 7-12 metrów? myśle że poniżej 10 metrów i to sporo poniżej

 

w dodatku kolesie mieli już wycelowaną broń, mogli oprzeć ręce o samochód, byli w najlepszej pozycji do strzału jaka może być - dwaj stoący goście, na muszcze, z podpartą bronią, możliwość strzelania serią, nawet automatyczny shotgun , i to oni rozpoczeli strzelanie, więc pierwsze kilka pocisków zostało wystrzelone zanim policjanci zaczeli sie chować za zamochodem.

nie mówiąc już o tym że to były dobrze wytresowane zbiry które z bronią pewinie miały do czynienia od dziecka jak to bywa wśród takich amerykańskich rednecków

 

dlatego mimo wszyustko uważam że ta zerowa celność to były jakieś żarty

 

to przecież nie była sytuacja gdy 2 kolesie biegają po dachach, skacząc i strzelając na oślep za plecy itp, oni mieli bliski i stacjonarny cel na który mieli wycelowane karabiny i oni rozpoczeli strzelanie, i dopiero potem cel zaczął sie uchylać na boki (a i tak sie słabo uchylał jak dla mnie)

Edytowane przez Yano
Odnośnik do komentarza

Gdybyście wybrali się kiedyś na strzelnicę być może zauważylibyście, że trafienie w nieruchomy cel też nie jest takie proste, szczególnie z tak ciężkiej broni. Poza tym Hank i Gomie byli całkiem nieźle ustawieni i szybko schronili się za silnikiem, który jest zdecydowanie najlepszą osłoną przed pociskami.

 

Ty chyba za to nigdy nie byłeś na strzelnicy jeśli takie rzeczy wypisujesz.

 

BTW:

6PD8wSe.gif

Edytowane przez raven_raven
Odnośnik do komentarza

jeżeli ktoś w tej sytuacji zginie to może być to IMO tylko Gomie, twórcy nie mają jaj na zabicie kogoś innego. po głowie mi też chodzi sytuacja w której Hank po skończeniu amunicji wbija się do auta w którym siedzi Walt (ekipa hitmanów oczywiście dalej ma festiwal nietrafiania)  i z nim spie.rdala z nim w siną dal, ekipa wujka Todda zostaje z Pinkmanem

 

a co dalej to nie wiem bo nie wymyśliłem co nie.

Odnośnik do komentarza

Fakt faktem, że cała scena została źle pokazana. Gdyby np. wszystko zaprezentowano z perspektywy Walta, wewnątrz samochodu lepiej oddano by chaos sytuacji oraz byłaby lepsza dramaturgia gdybyśmy do końca nie znali przebiegu sytuacji. A tak czy ktoś zginie czy nie to można się będzie tego czepiać. Niefortunnie to przedstawili.

Odnośnik do komentarza
Gość _Milan_

ta scena przekreśla wszystko czym ten serial chciał być, nawet scene z kradzieza chemikaliów z pociagu mozna bylo jeszcze łyknąc, ale to już za wiele, w druzynie A takie rzeczy smieszyły, tutaj po prostu przekreslaja cały sens.

Moge sie załozyc ze kazda grupka przypadkowych 4-5 osob  z karabinami kogos by trafila, a tutaj mamy 4-5 zawodowców. i 2 grube cele.

Odnośnik do komentarza

Meth Damon też się popisał strzałem niczym rewolwerowiec w scenie z dzieciakiem na Enduro, trafił właściwie od razu po wyjęciu gnata. A teraz co? Dajcie luz, ta scena jest tak kretyńska, że głowa boli. Jasne, nie stali metr od siebie, ale jeśli broń takiego kalibru byłaby tak skuteczna jak pokazano w Breaking Bad, to ludzkość do dzisiaj napier,dalałaby się na miecze i łuki.

Odnośnik do komentarza

Te screeny chyba dają dostatecznie dobry pogląd sytuacji.

 

2sXsyB9.jpg

 

hta0FF2.jpg

 

wbmjFCx.jpg

 

Jak na moje to naprawdę nie jest jakoś daleko. Chłopaki nie strzelają też w biegu z biodra, a mają ładnie broń podpartą i dużo czasu na wycelowanie. Come on.

 

GeIHrXu.jpg

Też fajne jak cały przedni bok samochodu jest w dziurach po kulach, ale metr wyżej i metr w bok dwójka ludzi nie oberwała ani kulki.

Edytowane przez raven_raven
Odnośnik do komentarza

Gomez jedynie zginie i wielka mi rzecz. Lipa bez znaczenia. I tak chłop zrobił wcześniej uniki przed setkami kul. Najlepsze będzie jakby zginął jeden Gomez i 2-3 opryszków. Co to będzie za beka xDDDDDDDDDDD

 

Chociaż mam teorię , że przyjadą gliniarze czy inne roboole których Hank wcześniej wezwał i naziole z kimś tam pod ręką się wycofają. Zwicha i tak.

Edytowane przez Sibian
Odnośnik do komentarza

Co to jest ten Yabollek007? Nie zrozumiał serialu, wyzywa jak gimber i jeszcze od razu daje minusa odwetowego xD Dokończyć robotę, taaaa. Hank się nawet wysrać sam nie potrafił, od sprawy odsunięty, więc po co kolejny zamach jeśli wszystko było pod kontrolą. I jeszcze danie forsy na leczenie jako zabezpieczenie. Wszystko się pięknie ułożyło dla Marie i logiczne , że tak myśli.

lolz, tak sie zastanawiam czy by powaznie odpowiedziec na tego posta, czy moze liczyc ze sam wydedukujesz.

 

 

Nah, odpuszcze sobie.

 

 

 

Co do strzelaniny to faktycznie kicha, idealnie byloby jakby padl Gomez i Hank, i to byloby najlogiczniejsze, jednak sadzac po sposobie przeprowadzenia tej sceny, zasadniczo nie jest to takie pewne (w koncu jakby zastrzelili Hanka, Gomeza i Jessiego to Walt mialby wszystkie problemy z glowy, bo to oni wiedzieli o wszystkim w sledztwie, nawet jakby Marie post factum poinformowala policje o calym tle sprawy, to trudniej byloby im zlapac Walta - kasa niby jest jedynym dowodem rzeczowym, a po zabiciu ich lokalizacja pozostalaby bezpieczna, tylko trzeba by bylo sprzatnac ciala - a przeciez wiemy ze jego problemy potem sie nie koncza). Ewentualnie Walt moglby wylapac jeszcze jakas przypadkowa kulke nie zagrazajaca jego zyciu. Jessie powinien natomiast skorzystac z zamieszania, odpalic samochod Walta i s(pipi)ic stamdad (tak czy inaczej, watpie zeby zginal).

 

Jest jeszcze jedna mozliwosc: policja indianska ktora chcial wezwac Hank, uslyszy strzaly i przyjedzie. Nie wiem z jakiej odleglosci slychac bron, ale prawdopodobnie z dosyc znacznej, a tutaj mielismy wymiane ognia jak na wojnie (chociaz i tak musialby to by byc dla nich łut szczescia, bo byli w koncu na niezlym za(pipi)u, wiec musieliby byc akurat jakos mniej wiecej z okolicy).

Edytowane przez Yabollek007
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...