Skocz do zawartości

Breaking Bad


Shen

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Za szybkie to pożegnanie z serią, zbyt gwaltowne i malo emocjonalne, wlasciwie zawsze ryczalem jak bobr po koncu ukochanego serialu (friends, six feet under), a teraz tylko sexy cry. Dawajcie jakieś tribute videos, chce troche sie pomazac.

  • Odpowiedzi 1,9 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano (edytowane)

Zrobię niedługo, nie skończyłem jeszcze pisać tekstów o zakończeniu Breaking Bad i sam nie wiem, gdzie je jeszcze umieścić, myślę, że z tydzień ochłonięcia to i tak nie jakoś dużo.

 

 

Jak widać na pewno z moich wypowiedzi na forum, w moim przypadku na pewno będzie to korzystne dla oceny Breaking Bad, ponieważ w większej mierze zapamiętam serial za pierwsze trzy sezony, rozwalające mnie, niż samo zakończenie, które uważam za niedobre. Podobnie jak w przypadku choćby Lost, gdzie momentami irytujące ostatnie sezony nie przyćmieją mi faktu, że to Lost dał mi takie momenty, jak rączka Charliego przytulona do szyby czy telefon Desmonda do Penny. Niby odmienne seriale, ale powód podobny: w pewnym momencie wyszło na jaw, że twórcy nie mają jakieś twardej koncepcji, jacy są konkretnie bohaterowie i świat i o czym jest serial, ale raczej jadą na żywioł i po prostu z tygodnia na tydzień wymyślają cokolwiek, co popchnie akcję do przodu.

Edytowane przez ogqozo
Opublikowano

Też to tak czuję. Przez większość serialu czuć, że sami nie wiedzą o czym to dokładnie ma być ten serial i faktycznie jadą na pałę. Ale pewnie tak większość seriali jest tworzonych (oprócz Babylon 5 ;p).

Opublikowano

serial byl o tym, ze Walt sprzedal dusze diablu i sie oplacilo, odzyl dzieki temu, troche stracil... ale i tak byl najmadrzejszy, najsprytniejszy i w ogole wszystko krecilo sie wokol niego, a jak juz na koncu zaakceptowal ze jest zlem wcielonym, nie oklamywal sie sam, ze robi to dla jakiegos dobra, to w ogole poszlo gladko i w koncu moze zasiasc na tronie obok samego diablo i innych zlych, niech szatan bedzie z wami  :ninja:

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

majk pewnie też się pojawi. liczę na to z całego serca. może tym razem scenarzyści zaczną poprawiać błędy gramatyczne jakie wychwyci i nie będzie miał cały czas takiej skwaszonej miny.

Opublikowano (edytowane)

Parę dni temu obejrzałem ostatni odcinek, no i cóż tu dodać, genialny serial, niesamowity Cranston, dużo naprawdę poruszających i trzymających w napięciu, na różny sposób, momentów, jedno z najlepszych doznań serialowych, jakie przeżyłem, choć kilka klasycznych pozycji jeszcze przede mną. O zakończeniu mogę powiedzieć tyle, że jest bardzo satysfakcjonujące, a z tym czasami bywa bardzo różnie. Największe emocje w ostatnim sezonie towarzyszyły mi chyba w czasie seansu E14 (położenie Jessego, miazga), końcówka z 15 też mocarna, ale nie rozdrabniam się dalej na poszczególne odcinki. To trzeba obejrzeć, wszystkie zachwyty uzasadnione.

Edytowane przez kotlet_schabowy
Opublikowano

Zacząłem oglądać kiedy serial zaczynał się kończyć, zaliczyłem całość w dość krótkim czasie i przezornie nie wchodziłem do tego tematu. BB mi się podobał, jednak nie jestem nastawiony do niego bezkrytycznie i mimo wszystko wolę Mad Men.

 

Na pewno BB jest wciągający dla szerszej publiczności, bo sporo się w nim dzieje i serial nie unika scen akcji. Jednak miałem już czasem wrażenie, że Walt ma już naprawdę niesamowitego fuksa, profesjonalizm Mike'a jest już mocno przesadzony, a niektóre akcje są naciągane.

 

Od czasu kiedy zamordowany został całkiem sympatyczny Gale straciłem też sympatię do bohaterów. Na pewno było to celowe, symboliczny moment od kiedy przestają się oni bronić w sytuacji bezpośredniego zagrożenia i zaczynają sami wychodzić z inicjatywą, ale jednak Walt zaczął mnie nieco drażnić od tego odcinka. Z kolei Jesse to interesująca postać, chłopak którego cała ta sytuacja zniszczyła zupełnie, a rozwój wydarzeń obszedł się z nim wyjątkowo okrutnie.

 

Najciekawsze w BB jest jednak to, że rak Walta zabił dziesiątki osób z jego otoczenia poza nim samym. Ot taki twist.

Opublikowano (edytowane)

Umierał na raka, ale zabiła go rana postrzałowa.

 

Chodzi o to, że gdy mówisz o wszystkich zabitych oprócz walta, to piszesz, że zabił ich rak Walta (niedosłownie), a w przypadku Walta piszesz że nie zabił go rak (dosłownie). Także twoja wypowiedź była trochę źle sformułowana.

Edytowane przez mate5
Opublikowano

No i o to chodziło, wszystko ma być bezpośrednio powiedziane?

 

Koniec offtopa. Ten Better Call Saul może być całkiem niezły jeśli coś wyjdzie z pomysłu. Saul był akurat jedną z sympatyczniejszych postaci w BB i na pewno produkcja, w której gra pierwsze skrzypce, ma potencjał.

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

Na rozruszanie tematu. Wasze ulubione odcinki? U mnie:

 

Crawl Space - emocjonujący odcinek, szczególnie końcówka 

Better Call Saul - można się było pośmiać :)

Say My Name - też mocny odcinek, z powodu śmierci jednej z postaci. Ozymandias - wiadomo, Gomie i Hank

 Oprócz tych to jeszcze kilka było spoko: 4 days out, Peakaboo, Half i Full Measures oraz Live free or die.

Opublikowano

Serio myślisz, że pamiętam tytuł któregokolwiek odcinka oprócz The Fly?

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...