Opublikowano 15 czerwca 20177 l Muszę się zabrać w końcu za te The Wire, skoro stawiacie wyżej niż BB, o którym jak sobie myślę, to uśmiech mi się pojawia na ryju.
Opublikowano 15 czerwca 20177 l The Wire to nie taka jazda bez trzymanki jak perypetie Waltera. Sam za The Wire zabieralem sie 2 razy i nie moge sie wgryzc. Ale przyjdzie na to pora. Huh The Shield to zassalem jednym tchem, tak jak właśnie BB. Edytowane 15 czerwca 20177 l przez U Heisenberg U
Opublikowano 15 czerwca 20177 l Ogólnie czytałem że to najlepsza kolejność, BB -> Shield -> The Wire. Ja już te dwa pierwsze zaliczyłem, czas na ostatni.
Opublikowano 15 czerwca 20177 l Muszę się zabrać w końcu za te The Wire, skoro stawiacie wyżej niż BB, o którym jak sobie myślę, to uśmiech mi się pojawia na ryju. Ja to juz wiem, ze ci nie podejdzie. Obejrzyj lepiej The Shielda
Opublikowano 15 czerwca 20177 l Cranston ostatnio w wywiadach mówił, że nie ma żadnego info i Vince Gilligan nie wyszedł do niego na razie z taką propozycją.
Opublikowano 15 czerwca 20177 l Waltera prędko nie zobaczymy, ale jest już niezła galeria postaci z Breaking Bad, uwaga spoiler z Better Call Saul: Saul Goodman, Mike Ehrmantraut, Tio Salamanca, Gus Fring, Tuco, Kuzyni Salamanca, Lawson, Huell, Victor (pachołek Gusa), Krazy-8, Lydia Tyle z pamięci
Opublikowano 15 czerwca 20177 l BB = The Wire. Dwa zupełnie inne seriale, ale w swoich konwencjach tak samo mistrzowskie i oba oglądało mi się równie dobrze. Nie pamiętam jak to było z The Wire, ale BB ma tylko jeden, powtarzam JEDEN gorszy odcinek. Jest ich 62.
Opublikowano 15 czerwca 20177 l Dla mnie zapychacz, acz przyjemny. Podkreślam - DLA MNIE. Poza tym sam Vince przyznał, że to odcinek zrobiony dla zaoszczędzenia kasy na produkcji.
Opublikowano 19 czerwca 20177 l Potwierdzam, odcinek z muchą (zrobiony przecież w sumie jako wynik cięć w budżecie) wypadł świetnie jako przerywnik i głębsza analiza postaci.
Opublikowano 20 czerwca 20177 l To było bardziej niż oczywiste, że jak napiszę, że ten ep był "gorszy" od reszty to jest to w waszym robolskim mniemaniu równe określeniom typu "najgorszy" i "guvno obesr.ane". Otóż nie jest.
Opublikowano 1 listopada 20177 l Za sprawą Netflixa obejrzałem po raz pierwszy w całości ten serial. Z jednej strony wstyd się przyznawać, że zrobiłem to dopiero teraz... Ale z drugiej wspaniale było móc stopniowo poznawać losy bohaterów bez wcześniejszej znajomości fabuły. Wszystkie sezony, poza ostatnim, trzymały bardzo dobry poziom. Natomiast ostatni sezon odstawał od reszty, gdyż był po prostu WYBITNY. Idealnie zamknięto wszystkie najważniejsze wątki. Dzisiaj obejrzałem 8 odcinków i jeszcze nie mogę się pozbierać po tym, co zobaczyłem. Mógłbym się dodatkowo zachwycać postaciami, detalami, specyficznym humorem itd., ale każdy kto widział BB doskonale o tym wie.W wolnej chwili na pewno zabiorę się za Better Call Saul.
Opublikowano 4 listopada 20177 l BCS dla mnie tak samo dobry, albo nawet lepszy niż Braking Bad. Minęły 3 sezony, a akcja zagęszcza się coraz bardziej, a Jimmy jeszcze nawet wprowadził w życie Saula (tak, wiem że używał go wcześniej, ale wiadomo o co chodzi). Dużo świetnych i wciągających wątków, nie ma tutaj niczego co by mnie nudziło, zaś w BB nudziło mnie wszystko poza historią Waltera. Liczę też, że serial będzie na tyle popularny, że pójdą w końcu z historią po wydarzeniach z BB, bo wstawki w pierwszych odcinkach sezonu już mamy i myślę, że to rozwiną.
Opublikowano 28 czerwca 20186 l Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Reunion po 10 latach od premiery. Ale tęsknie za tymi mordami http://ew.com/tv/breaking-bad-cast-reunion-photos/ Edytowane 29 czerwca 20186 l przez sprite
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.