Masorz 13 215 Opublikowano 8 czerwca 2010 Opublikowano 8 czerwca 2010 No, odcinek urwał jaj.ca przy samej du.pie. Oprócz ostatniej dobry był też ten zakład co go żona Hanka wygrała Kur*a, ten serial to jest pier*olone mistrzostwo, już czuję jaki dym będzie w następnym sezonie. Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 9 czerwca 2010 Opublikowano 9 czerwca 2010 Albo pranie pieniedzy w Wikipedii szczegolik ale zabawny Cytuj
Snejk 273 Opublikowano 9 czerwca 2010 Opublikowano 9 czerwca 2010 (edytowane) miażdżący final! Edytowane 9 czerwca 2010 przez Snejk Cytuj
ogqozo 6 571 Opublikowano 9 czerwca 2010 Opublikowano 9 czerwca 2010 Przecie nie leciał jeszcze... W niedzielę dopiero. Cytuj
Snejk 273 Opublikowano 9 czerwca 2010 Opublikowano 9 czerwca 2010 ojtam ojtam final odcinka dwunastego Cytuj
Figaro 8 287 Opublikowano 14 czerwca 2010 Opublikowano 14 czerwca 2010 (edytowane) No i koniec sezonu. Finał był... hmm. Ok. Cliffhanger z dupy. Edytowane 14 czerwca 2010 przez Figaro Cytuj
froncz piotrewski 1 732 Opublikowano 14 czerwca 2010 Opublikowano 14 czerwca 2010 (edytowane) Wpis jak ch.uj, jaki cliffhanger z du.py? Świetny odcinek, w genialny sposób wrócił wątek Gayle'a. Combo, Gayle, dzieciak z poprzedniego odcinka, właściciel parkingu - dbałość o pomniejsze wątki(które często przestają być pomniejsze) jest niesamowita. Sam finał - twórcy znowu zaskoczyli. Spodziewałem się dużo akcji, a odcinek rozkręcał się powoli. Rozgrywka między Gusem a Waltem - miszcz, Mike - miszcz. Walt robi się niezłym madafaką, ciekawe co przyniesie 4. sezon. Z finału wynikałoby, że powróci wątek kartelu, - może Gayle jest/był wtyką? W końcu scena, w której śpiewał po hiszpańsku(?) po nic raczej nie była. Edytowane 14 czerwca 2010 przez Khadgar Cytuj
Junkhead 33 Opublikowano 15 czerwca 2010 Opublikowano 15 czerwca 2010 Finał sezony za(pipi)isty i niema to tamto jak mawia Zbyszek Buczkowski. Kolejny sezon szykuje się cud miód, jakieś małe Mafia Wars pewnie. Myślę, że nie spękał na końcu i zabił Kapitana Nerda. Cytuj
ogqozo 6 571 Opublikowano 15 czerwca 2010 Opublikowano 15 czerwca 2010 Cóż dodać... mistrzostwo. Jeden z najlepszych sezonów serialu, jakie powstały - staje obok drugiego sezonu "Deadwood" czy siódmego "The Shield". Chcesz wiedzieć, co obecnie dzieje się w serialach? Tylko "Breaking Bad", panie. Serial roku bez wątpienia i myślę, że najlepszy od czasu zakończenia "Shield" i "Wire". Jeszcze rok temu stawiałem wyżej "Mad Men", ale dzieło Gilligana cały czas podkręca tempo, emocje i poziom realizacji. Żałuję scenarzystów i reżyserów czwartego sezonu - mają poprzeczkę ustawioną tak wysoko, że zrobienie wrażenia na fanach będzie niezwykle trudne. Nie wiem jak wy, ale dla mnie "cliffhanger" był bardziej "cliffhangerowaty", niż w zamierzeniu twórców - jak wynika z wywiadów z Vince'em Gilliganem. Chodzi o ten ruch kamery w ostatnim ujęciu. Sugeruje on, że stało się coś, co w założeniu nie miało miejsca. Innymi słowy, choć niektórzy (w tym ja) przyjęli ten ostatni moment jako dwuznaczność, bez wątpienia Gale nie żyje . Gilligan uznał, że faktycznie sporo osób mu zwróciło na to uwagę i widocznie był to jego błąd jako reżysera. Cytuj
asfalt 439 Opublikowano 29 czerwca 2010 Opublikowano 29 czerwca 2010 No czy ja wiem. Po prostu strzelił mu w twarz. Nie mógł chybić z 20 cm (: Cytuj
Junkhead 33 Opublikowano 30 czerwca 2010 Opublikowano 30 czerwca 2010 Nie pomyślałeś, że mógł wymięknąć (jak już parę razy miał w zwyczaju) i strzelić obok? :potter: . Cytuj
Junkhead 33 Opublikowano 30 czerwca 2010 Opublikowano 30 czerwca 2010 Widzę Grigori, że kolejny murzyn i z myśleniem problem. Cytuj
Junkhead 33 Opublikowano 30 czerwca 2010 Opublikowano 30 czerwca 2010 (edytowane) To wytłumaczę Ci jak dziecku w czym problem. Ogórkozo napisał o niezamierzonym cliffhangerze w ostatniej scenie, finałowego odcinka, trzeciej serii serialu Breaking Bad. Powstał on przez ruch kamery, który sugerował, że jeden z głównych bohaterów jednak nie zastrzelił jednej z pobocznych postaci. Kolega Murzyn dał do zrozumienia, że cliffhangera nie było bo przecież nie mógł chybić z takiej odległości. Jeśli naprawdę był tam cliffhanger to tylko dlatego, że ów bohater się ostatecznie rozmyślił i strzelił obok, a nie dlatego, że nie trafił z bliskiej odległości. A to, że nie było cliffhangera, a on go zabił to ja wiem. Kolega Asfalt też. Edytowane 30 czerwca 2010 przez Junkhead Cytuj
Masorz 13 215 Opublikowano 30 czerwca 2010 Opublikowano 30 czerwca 2010 Co dodatkowo potwierdził Vince Gilligan. Cytuj
Figaro 8 287 Opublikowano 7 lipca 2010 Opublikowano 7 lipca 2010 (edytowane) postanowiono przenieść "Breaking Bad" na okres letni (podobnie jak teraz "Mad Men"). A to oznacza, że fani na czwartą serię poczekają nie do końca marca, a do końca lipca. O całe cztery miesiące dłużej. W wywiadzie Gilligan mówił o tym, że tym razem na kolejny sezon trzeba będzie czekać do lipca. Jako powód podał chęć stworzenia jak najlepszego materiału. Edytowane 10 lipca 2010 przez Figaro Cytuj
Tokar 8 278 Opublikowano 17 lipca 2010 Opublikowano 17 lipca 2010 No właśnie ogarnąłem ostatni odcinek i cóż mogę powiedzieć. Stopień za(pipi)istości serialu przekracza wszelkie dopuszczalne normy i kosi wszystkie produkcje telewizyjne jakie dane mi było widzieć. Tylko (pipi)wa jak to możliwe, że na kolejne 13 odcinków trzeba teraz czekać ponad rok czasu o_O Cytuj
Masorz 13 215 Opublikowano 17 lipca 2010 Opublikowano 17 lipca 2010 No kosi strasznie, ale to info o lipcu 2011 kosi jeszcze bardziej i wprawia człowieka w stan osłupienia i mega-w(pipi)ienia. No ale chu.ja poradzimy Cytuj
Tokar 8 278 Opublikowano 18 lipca 2010 Opublikowano 18 lipca 2010 Niby dla ukojenia nerwów po drodze będzie piąty Dexter ale mam oby, że po tym co zobaczyłem w BB, ten serial może już nie wydawać się taki fajny ; \ Cytuj
ogqozo 6 571 Opublikowano 18 lipca 2010 Opublikowano 18 lipca 2010 To może, nie wiem, obejrzyj zamiast "Dextera" coś dobrego? Cytuj
Masorz 13 215 Opublikowano 18 lipca 2010 Opublikowano 18 lipca 2010 (edytowane) Co Ty pierd.dolisz? Że niby poniżej tej średniej Twojej resztę seriali mamy rytualnie spuścić w kiblu? Nie, nie! Aż tak zaje.bisty nie będziesz i (pipi)a jest w hu.j dobrych seriali. Nie słuchajcie ogórkłoza bo On kłamie, niestety Edytowane 18 lipca 2010 przez Masorz Cytuj
froncz piotrewski 1 732 Opublikowano 18 lipca 2010 Opublikowano 18 lipca 2010 No ale niestety Dexter jest oparty na podobnym motywie i obawiam się, że po obejrzeniu BB ciężko będzie mi łyknąć ten serial. Z jednej strony 'Run!' Walta, a z drugiej pier.dolenie o jakimś mrocznym pasażerze. Nie wspominając już o tym, że Breaking Bad jest milion razy wiarygodniejsze od Dextera. Nigga, please. Cytuj
Tokar 8 278 Opublikowano 18 lipca 2010 Opublikowano 18 lipca 2010 Z Dexterem jest generalnie ten problem, że o ile postać głównego bohatera i jego psychika są bardzo fajnie przedstawione, to już reszta postaci niby ma tam jakieś swoje problemy i dylematy, ale w sumie to są tylko raz mniej a raz bardziej udanym dalekim tłem dla Morgana. No i w Dexterze pojawiło się już kilka wpadek, jak pchanie akcji do przodu za pomocą cudownych zbiegów okoliczności, kilka mocno naciąganych akcji czy kiczowaty patent z duchem Harrego wyskakującym w 4 sezonie z du/py dextera co chwila. Cytuj
ogqozo 6 571 Opublikowano 18 lipca 2010 Opublikowano 18 lipca 2010 No fajnie, że Dexter ma tyle wad, tylko nie wiem, czemu jest tu w tle jakaś sugestia, że nie ma innych seriali na świecie poza nim i trzeba go oglądać (i stwierdzać odkrywczo, że Breaking Bad lepszy). Większość fanów Breaking Bad, których znam, nie oglądała w życiu chociażby The Shield, a to serial jakiś milion razy lepszy od naciąganych, totalnie niewiarygodnych psycholgicznie i serwujących tanie, pseudofilozoficzne rozważania Dexterów. Uuu, główny bohater jest zły, ale w pewien sposób też dobry, ja nie mogę, jakie to skomplikowane, uczcijmy tę niesamowitą dwuznaczność serią irytujących monologów wewnętrznych. Co z tego, że ten motyw został zrobiony tysiąc razy lepiej w The Shield, seria monologów wniesie to na nowy poziom. Cytuj
Masorz 13 215 Opublikowano 18 lipca 2010 Opublikowano 18 lipca 2010 Od kiedy to dwuznaczność głównych bohaterów stała się obiektem kpin? Cytuj
Figaro 8 287 Opublikowano 18 lipca 2010 Opublikowano 18 lipca 2010 Nigdy, po prostu Ogórowi znów słońce przygrzało (nie pierwszy raz, wcześniej stwierdził, że Entourage to słaby serial). Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.