Skocz do zawartości

Niespodzianki w jedzeniu


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Co robicie gdy w waszym jedzeniu pojawi się coś obcego?

Np taki włos.Jecie dalej nie zważając na niego? Wyrzucacie do śmietnika?

Czy to że kupiliście jedzenie na mieście albo jecie w domu ma dla was znaczenie?

Ciekawy też jestem jakie dziwactwa znaleźliście w posiłku.

Opublikowano

Ja mam tak, że jak znajdę coś chu.jowego w żarciu to automatycznie odechciewa mi się jeść i zazwyczaj całość ląduje w śmietniku/zlewkach.

Opublikowano
ja jak znajde wlosa czy cos takiego, dalej jem

 

również

 

 

jak miałem ~6 lat, to wpieprzając szpinak, przywitałem się z biedronką na widelcu :)

wywaliłem i jadłem dalej.

Opublikowano

to zalezy xD. Jezeli wiem ze to moj wlos to nic sie nie dzieje. A jesli np to wlos rodzicielki ktora ugotowała obiad to tez raczej nic ;]. Ale jesli jest to cos innego niz wlos to mówie pa tej potrawie. Chociaz czasami omijam ta czesć w ktorej znalazlem syfa :D.

 

W restauracji jak tylko cos jest nie tak od razu dziękuję za potrawę i powiadamiam kelnera :).

 

Hmm chyba najbardziej abstrakcyjny był nieżywy pająk w zupie grzybowej. No ale zupa ze swierzych grzybów wiec mógł sie gdzies tam zaplątać ;]

Opublikowano

zamawialem pizze z kurczakem i jakims trafem trafila mi sie chrzasta czy jakas mala kosc, zadzownilem do nich powiedzialem co mialem i nastepnie zamownienie mialem za free (chyba takie samo co wczesniej)

Opublikowano
zamawialem pizze z kurczakem i jakims trafem trafila mi sie chrzasta czy jakas mala kosc, zadzownilem do nich powiedzialem co mialem i nastepnie zamownienie mialem za free (chyba takie samo co wczesniej)

 

Też z kością? :D

 

 

"Fajne" są te małe białe glizdy w kalafiorze :|

Opublikowano (edytowane)

Gdy byłem mały moja babcia zawsze robiła takie kompoty z truskawek w słoikach.

Raz ugryzłem taką truskaweczkę w połowie, a moim oczom ukazał się "piękny" ślimak bez skorupy. (już nie pamiętam czy go też przepołowiłem :) )

Do dzisiaj niechętnie jem truskawki. :/

 

ps. Fajnie, nie? :P

Edytowane przez peter.a
Opublikowano

Bez kosci :), pare late temu w wakacje lubilem jesc rzodkiewki. Najsmiesniejsze bylo to ze gdy ja ugryzlem to idealne przy dziurze z robakiem (masz farta ze nie oberwal) i to nie 1 raz mi sie to zdarzylo

Opublikowano

z dan dotowanych w domu to jak trafi sie wlos to raczej jem do konca...

 

ale kilka razy [3 okolo] mialem wlos w jogurcie... i zawsze to byl serek danio, ktory automatycznie ladowal w koszu na smieci :F

Opublikowano

Kiedyś zamówiłem w McDonalds tortillę, kiedy dopiero wchodziła w Polsce. Smak był lekko gorzkawy. Potem jadłem taką tortillę w McD wiele razy, ale już nigdy tego gorzkawego smaku nie było...

Opublikowano

wywalam do kosza jak kupię coś na mieście i znajdę ''przemiłą'' suprise. w postaci muchy, sierści kota, włosów łonowych or sth o.O

 

chyba, że robię coś sama i znajdę swojego włosa [nie. nie łonowego] , to wyjmuję włos. sprawdzam czy nie ma więcej. i jem dalej xD :potter:

Opublikowano

Jak byłem mały to bardzo się brzydziłem wszystkiego(włosy itp.). Teraz jem już nie zwracając uwagi na takie bzdety , oczywiście włosów i innych "rzeczy" się pozbywam ;) Wszytko ma granicę jak znajdę w żarciu robola jakiegoś to jedzonko idzie w odstawkę .

Opublikowano

Raczej oddzielam tą część która miała "skazę" i jem dalej. Ofkoz to w domu. Bo jak coś kupionego to momentalnie odechciewa mi się jeść i wywalam.

 

 

Opublikowano

raz mi w 'restauracji' dali hamburgera z wlosem - szybciej go na szczescie zauwazylem

taka zrobilem im afere, ze musial mnei uspokajac kolega z ktorym bylem w ow 'restauracji'

 

stop fastfood'om :/

Opublikowano
Ja mam tak, że jak znajdę coś chu.jowego w żarciu to automatycznie odechciewa mi się jeść i zazwyczaj całość ląduje w śmietniku/zlewkach.

 

dokladnie tak samo :/ no chyba ze chodzi o mojego wlosa (nie, nie lonowgo ;))

Opublikowano (edytowane)

Myslałem że napiszesz - dokładnie tak samo , no chyba że chodzi o heinekena to bym dopił-

 

Mnie to pie.r.doli czy będzie włos oby smakowało, no chyba że to będzie rudy włos , a rude są wredne więc bym nie zjadł, na ch.u.j mi salmonella

Edytowane przez canabis
Opublikowano

Jak obcy włos, to jedzonko ląduje w koszu:/ Nie ruszę za ciu.la:)Kiedyś znalazłam w świeżutkim chlebie gumy do żucia, peta i pewnie jeszcze coś tylko nie pamiętam:P

Opublikowano
Kiedyś znalazłam w świeżutkim chlebie gumy do żucia

 

ale takie dobre, zapakowane? xD

 

ja kiedys gwozdzia w bulce znalazlem -,-

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...