Skocz do zawartości

Niespodzianki w jedzeniu


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Chyba szczura w bułce, ale rozwiązanie tej tajemnicy będzie leżeć jedynie w głowie okensa.

Ja kiedyś wziąłem jabłko i dałem duużego gryza i jadłem jadłe, a tu patrzę w jabłku mnóstwo malutkich robaczków ruszających się w środku i w moich ustach.

miałem tak samo ze śliwką.

Opublikowano
Chyba szczura w bułce, ale rozwiązanie tej tajemnicy będzie leżeć jedynie w głowie okensa.

Chyba chodziło o szczóra w bółce.

 

Z zepsutymi produktami to normalka. Nie raz się zdarzyło oworzyć karton mleka, z którego wyleciało coś o konsystencji twarożka.

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Ja jak jadłem kiedyś Hot Doga którego kupiłem w jedej z budek to w cebuli jaka była w nim był jakis drewniany element ktory niestety połknąłem ;) Jednakże tego samego dnia wyzbyłem sie go u siebie w domu ;D

Gość MasterShake
Opublikowano

z czech przywiozlem sobie duza tube lentilek, szczesliwy wpie.rdalam cukierki i nagle czuje cos twardego.

 

I tym oto magicznym sposobem znalazlem kawalek zeba wklejony w cukierek.

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Ja miałem trochę jazdy z pieczywem z jednej piekarni....

Z chlebka raz wygrzebałem szkło o wymiarach 1x1 a innym razem kostkę soli o wymiarach 3x3 hehe nie wspomniałem też o kawałku sznurka :lol:

  • 2 tygodnie później...
  • 2 miesiące temu...
Opublikowano

Ostatnio znalazłem w kebabie (który zresztą nie smakował zbyt dobrze) włos....ale nie wyglądał na włos z głowy :/

 

Popijałem to piwem , które chyba pędzone było na spirytusie...

Prawie wszystko zostawiłem i wyszedłem....15 zł w plecy.

 

Kango pysznota.

Opublikowano
Ostatnio znalazłem w kebabie (który zresztą nie smakował zbyt dobrze) włos....ale nie wyglądał na włos z głowy :/

 

Popijałem to piwem , które chyba pędzone było na spirytusie...

Prawie wszystko zostawiłem i wyszedłem....15 zł w plecy.

 

Kango pysznota.

 

to z czego ten wlos? chyba nie powiesz ze z... :rolleyes:

Opublikowano
zamawiam w automacie w szkole czekoladę do picia i leci sama woda...1,60zl poszlo sie (pipi)...

Też u nas tak się zdarzało. Innym razem zabrakło kubków więć też ludzi zbytnio się nie napili :)

 

Ze szkolnym automatem była też inna akcja- kiedyś do środka, nie wiadomo skąd, weszły mrówki i zawsze kilka znalazło się w napojach. Z kumplem ostrzegaliśmy ludzi prze automacie, ale nikt nam nie wierzył :)

Gość Grzehoo
Opublikowano

O tym, ile razy szkolny automat mnie oje/bał, mógłbym książkę napisać. Albo chociaż w zeszycie od religii wspomnieć. To woda leci, a to znowu kubka nie ma, albo wrzucam dwa złote, a wyświetlacz pokazuje "1 zł". Bardziej mi to przypomina automat z nagrodami, a nie z piciem, tyle że rzadko kiedy się wygrywa (raczej nie jestem jedynym pechowcem, bo maszyna ma mnóstwo wgnieceń). Ale jak już czasem wyleci to kakao, smakuje wspaniale.

  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...