BartX 9 Opublikowano 22 sierpnia 2008 Opublikowano 22 sierpnia 2008 Wpieprzałem czereśnie jak opętany i w pewnym momencie między zębami chrupnął mi robak. Olałem to i wpieprzałem dalej. Cytuj
Kosmos 2 712 Opublikowano 22 sierpnia 2008 Opublikowano 22 sierpnia 2008 Chyba szczura w bułce, ale rozwiązanie tej tajemnicy będzie leżeć jedynie w głowie okensa. Ja kiedyś wziąłem jabłko i dałem duużego gryza i jadłem jadłe, a tu patrzę w jabłku mnóstwo malutkich robaczków ruszających się w środku i w moich ustach. miałem tak samo ze śliwką. Cytuj
Scorp1on 8 Opublikowano 22 sierpnia 2008 Opublikowano 22 sierpnia 2008 chipsy za ok 2zl z Lidla - cos co przypominalo przyprawe o wymiarach 2x3cm Cytuj
Hubi. 39 Opublikowano 22 sierpnia 2008 Opublikowano 22 sierpnia 2008 Chyba szczura w bułce, ale rozwiązanie tej tajemnicy będzie leżeć jedynie w głowie okensa. Chyba chodziło o szczóra w bółce. Z zepsutymi produktami to normalka. Nie raz się zdarzyło oworzyć karton mleka, z którego wyleciało coś o konsystencji twarożka. Cytuj
Kosmos 2 712 Opublikowano 23 sierpnia 2008 Opublikowano 23 sierpnia 2008 czasem serek wiejski jest taki zsiadły...gęsty...nie dobry, jak taki otworze to nigdy nie jem Cytuj
Mango0700 1 Opublikowano 11 września 2008 Opublikowano 11 września 2008 Ja jak jadłem kiedyś Hot Doga którego kupiłem w jedej z budek to w cebuli jaka była w nim był jakis drewniany element ktory niestety połknąłem Jednakże tego samego dnia wyzbyłem sie go u siebie w domu ;D Cytuj
Gość MasterShake Opublikowano 11 września 2008 Opublikowano 11 września 2008 z czech przywiozlem sobie duza tube lentilek, szczesliwy wpie.rdalam cukierki i nagle czuje cos twardego. I tym oto magicznym sposobem znalazlem kawalek zeba wklejony w cukierek. Cytuj
bajej 28 Opublikowano 14 października 2008 Opublikowano 14 października 2008 to lepsze niz kinder niespodzianka. Cytuj
Iron 18 Opublikowano 14 października 2008 Opublikowano 14 października 2008 Ja miałem trochę jazdy z pieczywem z jednej piekarni.... Z chlebka raz wygrzebałem szkło o wymiarach 1x1 a innym razem kostkę soli o wymiarach 3x3 hehe nie wspomniałem też o kawałku sznurka Cytuj
Cris 120 Opublikowano 14 października 2008 Autor Opublikowano 14 października 2008 Sznurki to chyba "norma" w pieczywie . Przynajmniej kiedyś,teraz rzadziej znajduje takie niespodzianki. Cytuj
Hubi. 39 Opublikowano 23 października 2008 Opublikowano 23 października 2008 Ostatni w szkolnym bufecie zamawiam kawe, biore, płace, wychodze, a na samej górze włos... Cytuj
Cris 120 Opublikowano 23 października 2008 Autor Opublikowano 23 października 2008 A może kłos? Kawa zbożowa. Cytuj
Hubi. 39 Opublikowano 24 października 2008 Opublikowano 24 października 2008 Cappucino z magnezem Cytuj
Cris 120 Opublikowano 27 grudnia 2008 Autor Opublikowano 27 grudnia 2008 Ostatnio znalazłem w kebabie (który zresztą nie smakował zbyt dobrze) włos....ale nie wyglądał na włos z głowy Popijałem to piwem , które chyba pędzone było na spirytusie... Prawie wszystko zostawiłem i wyszedłem....15 zł w plecy. Kango pysznota. Cytuj
maciekno 0 Opublikowano 27 grudnia 2008 Opublikowano 27 grudnia 2008 W puszce z groszkiem z biedronki znalazłem małego ślimaka <odkrywca> Cytuj
D.B. Cooper 3 066 Opublikowano 27 grudnia 2008 Opublikowano 27 grudnia 2008 Ostatnio znalazłem w kebabie (który zresztą nie smakował zbyt dobrze) włos....ale nie wyglądał na włos z głowy Popijałem to piwem , które chyba pędzone było na spirytusie... Prawie wszystko zostawiłem i wyszedłem....15 zł w plecy. Kango pysznota. to z czego ten wlos? chyba nie powiesz ze z... Cytuj
Cris 120 Opublikowano 27 grudnia 2008 Autor Opublikowano 27 grudnia 2008 Możliwe , że z nogi... lub z trocha wyżej :| Kobita za barem miała włosy długie na głowie. Cytuj
Gromi 10 Opublikowano 27 grudnia 2008 Opublikowano 27 grudnia 2008 Wyżej ??? To pewnie z pleców. Cytuj
D.B. Cooper 3 066 Opublikowano 27 grudnia 2008 Opublikowano 27 grudnia 2008 z ci,py albo z dupy nazywajmy rzeczy po imieniu Cytuj
Kosmos 2 712 Opublikowano 28 grudnia 2008 Opublikowano 28 grudnia 2008 zamawiam w automacie w szkole czekoladę do picia i leci sama woda...1,60zl poszlo sie (pipi)... Cytuj
Hubi. 39 Opublikowano 28 grudnia 2008 Opublikowano 28 grudnia 2008 zamawiam w automacie w szkole czekoladę do picia i leci sama woda...1,60zl poszlo sie (pipi)... Też u nas tak się zdarzało. Innym razem zabrakło kubków więć też ludzi zbytnio się nie napili Ze szkolnym automatem była też inna akcja- kiedyś do środka, nie wiadomo skąd, weszły mrówki i zawsze kilka znalazło się w napojach. Z kumplem ostrzegaliśmy ludzi prze automacie, ale nikt nam nie wierzył Cytuj
Gromi 10 Opublikowano 28 grudnia 2008 Opublikowano 28 grudnia 2008 zamawiam w automacie w szkole czekoladę do picia i leci sama woda...1,60zl poszlo sie (pipi)... Hehehe przynajmniej mało kalorii Cytuj
Gość Grzehoo Opublikowano 29 grudnia 2008 Opublikowano 29 grudnia 2008 O tym, ile razy szkolny automat mnie oje/bał, mógłbym książkę napisać. Albo chociaż w zeszycie od religii wspomnieć. To woda leci, a to znowu kubka nie ma, albo wrzucam dwa złote, a wyświetlacz pokazuje "1 zł". Bardziej mi to przypomina automat z nagrodami, a nie z piciem, tyle że rzadko kiedy się wygrywa (raczej nie jestem jedynym pechowcem, bo maszyna ma mnóstwo wgnieceń). Ale jak już czasem wyleci to kakao, smakuje wspaniale. Cytuj
Kosmos 2 712 Opublikowano 29 grudnia 2008 Opublikowano 29 grudnia 2008 czasem może się trafić nagroda wrzucasz 2 zł i znowu masz 2zł ale rzadko:P Cytuj
Siara_iwj 4 138 Opublikowano 10 stycznia 2009 Opublikowano 10 stycznia 2009 ...zahibernowana gasiennica w mieszance Hortexu...szczerze wolalbym jakas krewetke... Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.