(pipi)icie jak dzieci ozorki są za(pipi)iste zwłaszcza z sosem chrzanowym lub musztardowym. Ogólnie bardzo lubię żołądki,nereczki i inne podroby

Camembert lowfat podsmażony na odrobinie oliwy z oliwek, podany z konfiturą żurawinową.

to jeszcze wsadź to w panierke to już w ogole będzie za(pipi)istość (zresztą można w ten sposób w panierce usmarzyć bardzo różne sery, i cudownie sie rozpływają w środku (tylko panierka musi być gruba żeby nie wyciekło w trakcie)

 

 

 

 

kurde narobiłeś mi wielkiego smaka xD

Zakładam, że Red użył sera low-fat nie bez powodu, więc w sumie panierka nie jest wskazana w tym konkretnym przypadku

Wygląda apetycznie, ale nie wiem czy byłbym w stanie zjeść na raz taki ser, czy dwa:).

  Cytat

Ja używam ciasta naleśnikowego jako panierki. Zanurzam w nim ser i sru na patelnie.

 

też spoko, w ogole to można zrobić coś pomiędzy panierką a ciastem naleśnikowym, to chyba najlepiej z takim serkiem wychodzi

  W dniu 29.10.2013 o 10:09, grzybiarz napisał(a):

Wygląda apetycznie, ale nie wiem czy byłbym w stanie zjeść na raz taki ser, czy dwa:).

120g sera, wchodzi na 3 gryzy;P

 

 

 

  W dniu 29.10.2013 o 08:32, Lucek napisał(a):

Zakładam, że Red użył sera low-fat nie bez powodu, więc w sumie panierka nie jest wskazana w tym konkretnym przypadku

 

Zgadza się

 

Ostatnio kupiłem serek Tartare, cytrynowo-pieprzowy. Jest niedobry, smakuje jak serek na słodko (wina smaku cytryn), pieprzu w ogóle nie czuć. Nie wiem, czy to trza popie.przyć i posolić, by było zjadliwe, ale w pierwotnej formie smakuje jak jakiś serek homogenizowany z chlebem. Nie polecam. 2/10.

Ostatnio lubię uraczyć się Kasztelanem (piwo). Jest całkiem niezłe choć może ma troszkę zbyt "słodki" posmak.

Ja tam jesli chodzi o piwa to ostatnio kosztuje jedynie w ciemnych, te jasne piwa jak dla mnie sa pozbawione wyrazu.

Mi zayebiście smakuje namysłów pils w zielonej butelce. Tylko trudno u mnie dostać.

Butelki mają bardzo fajny beczułkowaty kształt a to też się liczy.

A Miłosław piliście? Jak dla mnie zajebisty.

Za(pipi)iste jest piwo Jagiełło / Magnus (to to samo). Ciemne piwo w roznych wariantach smakowych (sliwkowe, czekoladowe i inne). Co wazne, smakuja naturalnie - pijac je nie ma sie wrazenia ze ktos tam po prostu dodal jakiegos syropu / chemii.

 

Niestety, jest chyba nie do dostania w normalnych sklepach poza Bialymstokiem. Jesli ktos jednak na nie trafi, to koniecznie musi sprobowac.

 

0.33l za 3zl - tanie nie jest, ale smak jest po prostu genialny, choc dosyc intensywny, max. 2 pod rzad moglbym wypic (1 = optimum).

 

 

Inne za(pipi)iste piwo to Lwówek Pale Ale. Lubie ten typ piwa, a innych jego reprezentantow w naszym kraju nie widzialem (poza jakimis importami za niebotyczne ceny), wiec rowniez polecam.

 

Jesli ktos doszukal sie jakichs innych piw Pale Ale w naszych sklepach, to niech da cynk.

Edytowane 5 listopada 201311 l przez Yabollek007

Magnus widziałem w delikatesach centrum, muszę stestować.

Piwa z browaru Jagiełło (przedmieścia Chełma) były naprawdę dobre na początku jego funkcjonowania. Pogoń za łatwą kasą robi swoje i teraz w smaku są nie do odróżnienia od wytworów setek innych komercyjnych browarów. Z tych, które się jeszcze nie popsuły polecam gorąco "Zamojskie". Naprawdę czuć naturalne składniki tegoż napoju. Są 3 rodzaje: pszeniczne, jasne i ciemne. Drogie dosyć ale za jakość trzeba płacić. Wszystkie jednakowo za(pipi)iste:

http://www.browarzamosc.pl/

A wracając do tematu to ostatnio jadłem zrazy z towarzyszeniem kaszy gryczanej

Czekoladki belgijskie Charlotte Seashells jakieś made by Tesco, ale przepyszne.

Wzialem na probe, smaczne, ale nie na tyle zeby placic 10-12zł za litr, nie stać mnie na bycie wege.

Otworzyli koło mnie Subway w Gdańsk, więc wszedłem. Dobre te kanapki mają, w sam raz, żeby coś zjeść na szybko. Ciemna bułka, grillowany kurczak, warzywa i sos cezar. Dla mnie git.

Pieczony schab ze śliwką do tego żurawina, buraczki, ziemniaki...Mistrzostwo.

pieczone kasztany jadalne

 

Można je porównać w pewnym stopniu do pieczonych ziemniaków. Taka przekąska, tylko w wersji bez dodatków trochę nijaka - chętnie bym je dosolił albo zjadł z jakimś sosem (kiedyś tam jadłem do mięsa zamiast ziemniaków i było spoko).

Naszła ochota, raz na jakiś czas smakuje, byle nie za często (foto na stronie dostawcy było małe, więc jest rozciągnięte).

maki i inne california rollsy są pyszne, niestety jakość swoje kosztuje

pizze giuseppe z salami właśnie zjadłem.

 

ostre govno, nigdy więcej.

Nic ciekawego, jakiś schabowy z frytkami. No i wodę mineralną, już od 3 miechów chyba niczego innego nie piłem (oprócz herbatki i kawy oczywiście).