Skocz do zawartości

Co ostatnio jadłeś/piłeś?


Rekomendowane odpowiedzi

Uwielbiam cukinię. Też przed chwilą przyrządziłem pokrojoną w plastry i obtoczoną w panierce. Ale wzbogaciłem smażonymi pieczarkami oraz panierowanym camembertem President z dodatkiem chili. Rewelacja, chociaż krótko siedzi w żołądku - w końcu cukinia to prawie sama woda. Pół godziny minęło i już zjadłbym coś jeszcze a limit kcal wyczerpany ;<

Odnośnik do komentarza

a wiecie co mnie zdziwiło w tym roku??

 

 

zawsze byłem przyzwyczajony do tego że w tłusty czwartek wszystkie sklepy sprzedawały pączki na tony! to nie nowość

ale w tym roku mnie zdziwiło to że już od kilku dni (od weekendu) zauważyłem że we wszystkich marketach w jakich byłem były wielkie stoiska z pączkami, wszędzie były fotki pączków, i specjalnie pod pączki przygotowane stoiska

 

o co chodzi? czy to nowa moda że pączki na tłusty czwartek sprzedaje się już w niedziele 5 dni wcześniej? czy to nawiązanie do mody gdy "boże narodzenie" jest już reklamowane pod koniec listopada?

 

 

serio jestem przyzwyczajony do tego że lampki i mikołaje wiszą w sklepach już w listopadzie, ale serio w tym roku pierwszy raz zobaczyłem że pączki leżą na masową skale w sklepach już tydzień przed tłustym czwartkiem

 

 

powiedzcie mi czy w zeszłym roku też tak było? tylko ja żyłem pod kamieniem i tego nie dostrzegłem? czy to nowa moda?

 

 

 

kurna serio we wszystkich marketach w jakich byłem w ostatkich dniach (4 markety i hiper markety) były wielkie stoiska z pączkami, które do tej pory spotykałem tylko w dniu tłustego czwartku

o co chodzi?

Odnośnik do komentarza

no nie chodze, byłem w niej 2 razy i w obu przypadkach wyszedłem z pustym koszykiem, bo jakoś nie mogłem się przemóc żeby kupić produkty "produkto-podobne"

sory, może są tu fani bied®y, ale ja nie znalazłem w niej nic ciekawego

 

i btw mejm - specjalnie dla ciebie pytanko - co kurfa biedronka ma wspolnego z moim pytaniem o obecność pączków w marketach na tydzień przed tłustym czwartkiem?

Odnośnik do komentarza

W ogóle to zacznijmy od tego, że nie wiem, w której biedrze sprzedają produkty za '1/10 ceny normalnego artykułu' - z moich obserwacji (w sensie, że biorę pod uwagę rzeczy, które kupuję, czyli nie takie, na które nie zwracam uwagi) wynika, że różnica w cenach zwykle sięga max kilkudziesięciu groszy, złotówki, no może w porywach dwóch złotych, ale to już promocja musi być.

 

No a druga sprawa - jestem w stanie się założyć, że w przypadku 90% rzeczy jakby Yaneuszowi dać produkt z biedry i dokładnie ten sam produkt, od tego samego producenta, tyle że z innego sklepu, w 'normalnym' opakowaniu to nie byłby w stanie stwierdzić który jest który. Zawsze zresztą można porównać skład i producenta. Grzybiarz wspomniał o coli - właśnie cola z biedronki to w ogóle jedna z moich ulubionych rzeczy w tym sklepie, bo produkuję ją.. hoop, a to moja ulubiona cola (czyli taka, która mi specjalnie podchodzi).

 

No ale to wystarczy po prostu nie być uprzedzonym do tego sklepu 'z zasady'.

 

 

Sam kiedyś byłem i żałuję.

 

Edytowane przez Lucek
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
Dawno nie byłeś w biedrze.

 

byłem 3 tygodnie temu, i wyszedłem z pustymi rękami

 

nic nie kupiem, nie mogłem się przemóc

 

dalej

 

kupuje w tesco mięso mielone, ale kupuje to najdroższe, i gdy raz je kupiłem i zobaczyłem że jest dobre to poterm kupowałem jeszcze wiele razy

ale w tesco oprócz mięsa "100%" jest też paczkowane mielone mięso "garmażeryjne" - i to coś wygląda jak wymiot szatana, tego bym nigdy nie kupił

 

 

ale serio - byłem pare razy w biedzie i za każdym razem wyszedłem NIC nie kupując, to juz nawet w lidlu coś kupie (mimo że nie lubie tego sklepu)

 

 

a btw - od pół roku nie jadłem szynki, ponieważ mieszkam przy tesco od pół roku i jakoś mam poważną awersję do szynki z tesco -  i serio od pół roku nie kupiłem ani razu szynki na kanapkę

Odnośnik do komentarza

Chciałem zrobić brokuły w cieście niczym w McD:
Zdj%C4%99cie03731.jpg

 

ale nie wyszło tak dobrze. Wpierw ugotowałem różyczki na parze, następnie wytaplałem je w jajku, obsypałem bułką tartą, wrzuciłem na patelnie z wrzącą oliwą. Wyszła zielona breja z miejscowymi śladami panierki - chyba z pół kilo tej bułki tartej by trzeba było dać, aby wyszedł taki naleśnik jak na foto.

Odnośnik do komentarza

ogólnie do do takiego smażenia to polecam zrobić conajmniej 2 rundy - mąka > jajko > bułka, eventualnie jeśli się zrobiło "mokrą panierke" (która zawiera w sobie mąkę, bułke, jajko, czasem mleko, i inne przyprawy - też wytaplać w panierce ze 2 razy, żeby się nie rozpadło na patelni

 

i btw - często robiąc coś w panierce na głebokim gorącym oleju to się specjalnie to coś zamraża wcześniej (czy to ser czy brokuły) , bo w czasie gdy panierka się zarumieni na złoto to środek zdąży się podgrzać i usmażyć, dlatego nie polecam podgrzewać lub gotować "wkładu" do panierki przed opbtoczeniem w niej i smażeniem, bo omawiany wkład serio może się rozbabrać jak niezidentyfikowana breja

Edytowane przez Yano
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...