w tym ujecia faktycznie jak soczysty klocek ale ogolnie rolada wolowa z ogoreczkiem, musztarda, kielbaska w srodku goty

Ficus przeciez ta rolada wyglada jak klasyczny zdrowy balas xD

tak

w tym ujecia faktycznie jak soczysty klocek ale ogolnie rolada wolowa z ogoreczkiem, musztarda, kielbaska w srodku goty

że co?

no rolada a środku zawinięta kiełbasa czego nie rozumiesz 

no pierwszy raz coś takiego słysze, z ogórasem czy grzybami to owszem, ale kiełbasę? trochę epic meal time.

tu masz skladniki typowej klasycznej slaskiej rolady, jak ktos nie lubi boczku wrzuca u nas czesto kielbase, oczywiscie sa wersje z grzybami (choc u mnie w rodzinie pieczarki ida jako skladnik do sosu do rolady, a nie do srodka) czy innymi cudakami w srodku (szpinaki, sery, papryki itp itd) ale to juz nie sa slunskie rolady

 

http://cdn.doradcasmaku.pl/dynamic/2/254d/460f/ee6d/ff71/2526/183e/5389/d3b2/original_fit-415-310

a węgiel?

Jak zjesz wungla, to postawisz taką roladę właśnie.

jak zjesz wegiel to nic nie wysrasz przeciez

 

To nie wungiel.

Ile to już razy wungiel w tabsach z klasowej apteczki lądował w kawie nauczyciela hehe. 

Jaka rolada, toż to zraz.

Edytowane 5 października 20159 l przez Grze(pipi)

No właśnie.

Roladki są dobre, szczególnie jak się je odpowiednio poddusi żeby były kruche. Ale fakt, na zdjęciu wyglądają jak zdrowy, solidny balas

 

Ciekawe czy jego lepsza połowa jak wraca z pracy, to mówi "znowu to gówno na obiad?!".

 

przecież sylwan nie gotuje

 

gotuje w restauracji chyba

chyba nie xd

Moze sylwan to food emperor.

Rolada to fantastyczna potrawa, która z tytułu farszu może generować różnorodne doznania smakowe. Nie jest na pewno nudnym w założeniu posiłkiem. Ostatnio przyrządzałem ją m.in. z orzechami nerkowca i miodem. Świetna sprawa, choć oczywiście najlepsze są te klasyczne. Warto dodać szpinaku, który ciekawie przełamuje kilka smaków. Z wyglądem nie da się za wiele zrobić, tu wiele zależy od użytego mięsa, ale jeśli komuś przypomina to o czym niektórzy wspomnieli, to proponuję w sieci ograniczyć się do zagłębiania wiedzy o Wielkim Zderzaczu Hadronów, na tubie puścić sobie Bohemian Rhapsody, ewentualnie pozostać na forumku, bądź poczytać pudelka, a nie zagadać w czeluści internetu i fascynować się tworami pokroju "dwie dzwieczyny jedno destyni - let's plej", inaczej szkoda pieniędzy na Snikersa, który po przegryzieniu zostanie wyrzucony.

Tym razem rolada drobiowa, do tego makaron jajeczny, który ostatnio podchodzi mi bardziej niż oklepany razowiec. Jako posiłek po dzisiejszym treningu pleców, znakomity z racji wartości odżywczych. W smaku - rewelacja. A to zaspokojenie uczucia głodu jest głównym zadaniem dania, nierozerwalnie łączy się z tym puszczenie oczka do naszych narządów węchu i smaku. Sposób podania - kwestia gustu.

A nie mówiłem

A nie mówiłem

 

Z jego posta nie wynika, ze jest kucharzem.

Mnie wkur.wia osoba tak bezpłciowa. Zadaliśmy pytanie i wypadałoby odpowiedzieć, tak samo został skrytykowany za kupsztala i nawet się nie tłumaczy, tylko wkleja nowe foto (jak gdyby nigdy nic) i ładnie opisuje co tam zrobił.
Czytasz posty innych, czy tylko robisz kopiuj-wklej na kilku forach i wcinasz popcorn obserwując reakcje ludzi? Może Ty nie istniejesz tylko jesteś jakimś projektem na studia, albo trollingiem w jakiejś tam sprawie?

No wiesz, ja też bym zignorował kogoś, kto dobre jedzenie przyrównuje do guwna.

Zignorować a próbować obrazić, to są dwie różne sprawy.

No wiesz, ja też bym zignorował kogoś, kto dobre jedzenie przyrównuje do guwna.

 

Dobre jedzenie to smak, a smaku nikt tu na forum przeciez nie ocenial. Za to prawie wszyscy stwierdzili, ze rolada, czy tam zraz, wyglada jak go.wno, co akurat jest faktem.