Co ostatnio jadłeś/piłeś?

[milan 7 022]

Zjazd blibliotekarzy, co się mogło dziać.

[michal 558]

sernik najlepszy w NYC

[Ölschmitz 1 521]

sernik najlepszy w NYC

zupelnie inny niz ten co my robimy w polsce, wiec ciezko porownac. oni chyba nie uzywaja twarogu tylko serka philadelphia czy innego mascarpone.

[Solderowy123 43]

Naleśniki z bitą śmietaną w polewie czekoladowej.

[_Red_ 12 023]

Sałatka z łososiem, jaja na twardo i smażony boczuś.

[balon 5 343]

Olschmitz jestem ciekaw ile te dania kosztowały? Pamiętasz może?

[Ölschmitz 1 521]

za burgera trzeba liczyc 15-20, kanapka w katz 20, pizza jakies 25, tak samo ramen. ostrygi po 3 dolary.

 

no i obowiazkowy napiwek WSZEDZIE. od 15 do 20 procent. i raczej nie ma opcji, ze oplacisz rachunek karta i uciekniesz. zdarza sie, ze kelner leci za toba i grzecznie informuje, ze zapomniales o napiwku. z drugiej strony obsluga w lokalach jest na kosmicznym poziomie, sama przyjemnosc tam siedziec w knajpach.

 

obiad dla dwoch osob to od 30 do 60 dolarow mniej wiecej. woda jest za darmo, a wiekszosc napojow placisz raz i dolewaja za darmo (cola, herbata, kawa).

 

sniadanie kosztowalo np. 15, ale porcja taka, ze nie dalem rady zjesc a potem nie jadlem pol dnia.

[Lucek 4 417]

A wy co myślicie o dawaniu napiwków?

[Copper 2 657]

za burgera trzeba liczyc 15-20, kanapka w katz 20, pizza jakies 25, tak samo ramen. ostrygi po 3 dolary.

 

no i obowiazkowy napiwek WSZEDZIE. od 15 do 20 procent. i raczej nie ma opcji, ze oplacisz rachunek karta i uciekniesz. zdarza sie, ze kelner leci za toba i grzecznie informuje, ze zapomniales o napiwku. z drugiej strony obsluga w lokalach jest na kosmicznym poziomie, sama przyjemnosc tam siedziec w knajpach.

 

obiad dla dwoch osob to od 30 do 60 dolarow mniej wiecej. woda jest za darmo, a wiekszosc napojow placisz raz i dolewaja za darmo (cola, herbata, kawa).

 

sniadanie kosztowalo np. 15, ale porcja taka, ze nie dalem rady zjesc a potem nie jadlem pol dnia.

 

W maku też są napiwki?

[obrazus 20]

Ja skapiec nie jestem ale nie dalem i nie dam. Nie wiem co to za nawyk skoro taka np. kelnerka ma na godzine placone i napiwek za co? Ze raczyla przyniesc posilek? Ide do restauracji patrze w karte cos kosztuje np 30zł i tyle place. Czemu miałbym dac napiwek kelnerce a np ,,smieciarza,, nie? za to ze raczyli odebrac smieci  (u mnie na wsi wystawia sie kosz przed dom w danym dniu ) albo np. kurierowi ze paczke przyniósł ? 

 

Ogólnie  bawi mnie jak widze w jakimś barze/restauracji puszke z napisem napiwki. Nie mam pojecia czemu tylko w gastronomii to jest a np nie przy kasie w biedronce, poczcie, stacji benzynowej itp. ale jak ktos chce niech daje , ja nie dalem i nie dam premii za cos za co płace ( mi tez z nieba nie spadnie)  i nie wyrozniam pracy jako kelnerka za lepszy ,,zawód,, niz inne

Edytowane 14 lutego 2017 przez obrazus

[K_Mazur 63]

A wy co myślicie o dawaniu napiwków?

 Pracuje w gastro, wiec taki nawyk ze gdzie nie pójde to zawsze dam bo wiem ze cireszy to zawsze, no chyba że widze ze kelener serio dupa blada jest to nie, nawet jak jedzenie jest złe a kelenro dobry to zawsze cos sypne.

 

Ja skapiec nie jestem ale nie dalem i nie dam. Nie wiem co to za nawyk skoro taka np. kelnerka ma na godzine placone i napiwek za co? Ze raczyla przyniesc posilek? Ide do restauracji patrze w karte cos kosztuje np 30zł i tyle place. Czemu miałbym dac napiwek kelnerce a np ,,smieciarza,, nie? za to ze raczyli odebrac smieci  (u mnie na wsi wystawia sie kosz przed dom w danym dniu ) albo np. kurierowi ze paczke przyniósł ? 

 

no dobra ale wiele knajp zaniża pensje tylko dlatego ze są wysokie napiwki, ale nie zawsze wiec dla mnie bezsens, 

Edytowane 14 lutego 2017 przez K_Mazur

[obrazus 20]

Nie wiem nie znam sie na pracy w gastronimii ale z takim podejsciem to mozna napiwek za to dac ze magazynier ci cos pomógł do bagażnika wlozyc jak cos kupiles wiec nie wyrózniam nikogo. 

 

Powaznie skapiec nie jestem ale ciety na to bardzo. Pare lat temu z niezbyt madrym gosciem na piwie byłem, wlożyl podejrzewam ze dniówkę swoją napiwku, patrzy na mnie i mowi a ty ile dajesz? Patrze na goscia i mowie : ale za co ? że mi przyniesiono piwo za które zapłacilem???

Edytowane 14 lutego 2017 przez obrazus

[Rudiok 3 371]

A wy co myślicie o dawaniu napiwków?

Największa amerykańska bzdura, a to jak oni traktują napiwki (niemal obowiązkowo) jest wręcz chore. W Polszy jak ktoś mi da dobry serwis, albo się postara to sama przyjemność odpalić trochę grosza. Ale oczekiwanie, że za samo bycie i podanie jedzenia ktoś dostanie napiwek jest lekko na wyrost.

[K_Mazur 63]

obrazus chodziło mi o to mniej więcej co napisał  Rudiok że jak kelner sie stara to spoko napiwek sie należy, ale za samo bycie i odawlenie swojej roboty to to wtedy jasne ze nie dostanie tipa

[Metoda 1 325]

[Mejm 15 316]

[Grabek 2 780]

[Gość _Be_]

here we go again xd

[Kosmos 2 712]

2017 i się na napiwki nabierają

[krupek 15 481]

Stwórzcie grupę Pelikany.

[c0ŕ 4 834]

pierogi z mięsem, mniam, zawsze lepsze od ruskich

[Pupcio 18 448]

Daleś za nie napiwek?

[c0ŕ 4 834]

nie, bo kelnerka była brzydka

[Pupcio 18 448]

[Mejm 15 316]

Co ci murzyni maja w genach, ten Eddie Murphy w ogole sie nie starzeje.