c0ŕ 4 834 Opublikowano 11 czerwca 2017 Opublikowano 11 czerwca 2017 dziadek kolegi hoduje cytrusy, akurat czekałem na ziomka i mnie poczęstował xD. Smak miały nieco inny, ale wciąż dobry, aż poczułem smak zimy w ustach. Top w rankingu moich ulubionych owoców. @ragi pestki były, ale nieduże, też nie jestem ich entuzjastą ;/ 1 Cytuj
Plugawy 3 687 Opublikowano 11 czerwca 2017 Opublikowano 11 czerwca 2017 Kotlet z kuraka, ryz, duze jajko gotowane i bialko truskawkowe do popicia. Tak o 23. Zaspalem z kolacja przez e3. Cytuj
Okie from Muskogee 2 852 Opublikowano 13 czerwca 2017 Opublikowano 13 czerwca 2017 (edytowane) Opierdzielam kornflejksy z truskawkami, jagodami goji i modem. Czego głodny człowiek z nudów nie wymyśli ;) Edytowane 13 czerwca 2017 przez Okie from Muskogee Cytuj
krupek 15 481 Opublikowano 15 czerwca 2017 Opublikowano 15 czerwca 2017 Makaron penne polany oliwą z chilli i do tego mięso mielone z indyka z ziołami greckimi, pietruszką, cebulą, passatą pomidorową i szpinakiem. Obiad w 20 minut. Do pełni szczęścia zabrakło parmezanu startego, ale i tak wyszło bardzo dobre. Cytuj
Bjały 2 951 Opublikowano 16 czerwca 2017 Opublikowano 16 czerwca 2017 Mielone z indyka je.bie. Ostatnio zrobiłem bolona i ledwo zjadłem. Cytuj
krupek 15 481 Opublikowano 16 czerwca 2017 Opublikowano 16 czerwca 2017 Właśnie nie ma tragedii, najgorzej to wołowina, albo te wieprzowo-wołowe. Cytuj
Rudiok 3 371 Opublikowano 16 czerwca 2017 Opublikowano 16 czerwca 2017 Ale co jest złego w mielonej wołowinie? A jak indyka bierzecie to nie fileta tylko udziec sobie zmielcie, prawie jak wołowina. Cytuj
krupek 15 481 Opublikowano 16 czerwca 2017 Opublikowano 16 czerwca 2017 No śmierdzi właśnie. Generalnie, za mielonym mięsem nie przepadam, tyle co do makaronu czasami. Cytuj
_Red_ 12 023 Opublikowano 16 czerwca 2017 Opublikowano 16 czerwca 2017 Nigdy mi mielona wołowina nie śmierdziała. Cytuj
assassine 1 724 Opublikowano 16 czerwca 2017 Opublikowano 16 czerwca 2017 No śmierdzi właśnie. Generalnie, za mielonym mięsem nie przepadam, tyle co do makaronu czasami. mogłabym nie żreć już nigdy mielonego mięsa, gdyby spaghetti bolońskie z duszoną kilka godzin wołowiną nie było tak bardzo dobre 2 Cytuj
krupek 15 481 Opublikowano 16 czerwca 2017 Opublikowano 16 czerwca 2017 A w burgerowniach Wam nie wali? Cytuj
_Red_ 12 023 Opublikowano 16 czerwca 2017 Opublikowano 16 czerwca 2017 Wali? Pachnie za(pipi)istością. Cytuj
krupek 15 481 Opublikowano 16 czerwca 2017 Opublikowano 16 czerwca 2017 A dobra, więc ten zapach to kwestia upodobań zapachowych. Cytuj
Rudiok 3 371 Opublikowano 16 czerwca 2017 Opublikowano 16 czerwca 2017 Albo kupowania złej jakości mięsa. Cytuj
krupek 15 481 Opublikowano 16 czerwca 2017 Opublikowano 16 czerwca 2017 To też może być prawda. Cytuj
Okie from Muskogee 2 852 Opublikowano 17 czerwca 2017 Opublikowano 17 czerwca 2017 Ja bym spróbował renifera, żółwia albo węża. Miał ktoś możność? Cytuj
Mejm 15 316 Opublikowano 17 czerwca 2017 Opublikowano 17 czerwca 2017 W wkp maciucha pisal, ze ktorys tam weza probowal. Cytuj
Metoda 1 325 Opublikowano 17 czerwca 2017 Opublikowano 17 czerwca 2017 Ja jadłem renifera jak byłem w norwegi i mięso smakuje "dziwnie". Jak ktoś ma większe doświadczenie z dziczyzną, to może i będzie mógł coś więcej napisać, ale dla mnie osobiście, gdyby nie dodatek żurawiny do tego renifera, to raczej bym przemęczył zamiast prosić o jeszcze. Cytuj
milan 7 022 Opublikowano 17 czerwca 2017 Opublikowano 17 czerwca 2017 Ja bym spróbował renifera, żółwia albo węża. Miał ktoś możność? jadłem świnię wietnamską i nie polecam Cytuj
milan 7 022 Opublikowano 17 czerwca 2017 Opublikowano 17 czerwca 2017 Serio. Kolega miał gospodarstwo rolne, KOnie świnie, krowy, wszystko. I pewnego razu dostał od kogoś do opieki 2 swinie wietnamskie, biegały pociesznie miedzy konikami, w miedzyczasie tamtemu sie coś odwidziało i kolega zozstał z tymi świniami. Śmiesznie to wygladało, ale wiaodmo po co na gospodarstwie takie coś, wiec robilimsy ognisko, i zayebali je. Po duszeniu ich w garnku, i pieczeniu na ogniu, nastapila proba dotarcia do mięsa, po 10 cm wszyscy mieli już dosyc. Strasznie to tłuste, a mięso takie se. Cytuj
Okie from Muskogee 2 852 Opublikowano 17 czerwca 2017 Opublikowano 17 czerwca 2017 Bo to się młode je, kiedy jeszcze fikają, śmieszą ludzi i są słodkie! Cytuj
milan 7 022 Opublikowano 17 czerwca 2017 Opublikowano 17 czerwca 2017 No powiedzmy ze jak się dowiedziałem ze to bedzie głownym daniem to yebnalem sie w czoło ;] no ale na gospodarswie nic nie ginie, a jak ginie to jest jedzone Cytuj
Okie from Muskogee 2 852 Opublikowano 17 czerwca 2017 Opublikowano 17 czerwca 2017 Chyba, że córka młynarza. Cytuj
Rudiok 3 371 Opublikowano 17 czerwca 2017 Opublikowano 17 czerwca 2017 Smażone młode kalmary. Godzina roboty, ręce je/bią rybą, kuchnia się wietrzy z oleju, 5 minut jedzenia, ale smaczne było, niczym na wakacjach nad morzem. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.