Skocz do zawartości

Co ostatnio jadłeś/piłeś?


Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio jadłem 2 ciekawe wariacje burgerów. Pierwszy to z ananasem i kandyzowaną cebulką, bardzo dobry, fajne połączenie. Drugi to meksykański, z nachosami, guacamole, kandyzowaną cebulą i kukurydzą, no chyba najlepszy jakiego jadłem, mega sprawa. Obydwa w Śródmieściu w Gdyni, polecam lokal, bo burgery zacne, cenowo spoko, a porcje spore.

Odnośnik do komentarza

Falafela jadłem w libańskiej knajpie w Kato. No nawet spoko te kotleciki, w picie zawinięte były z warzywami (ogórek, marynowana rzepa, pomidor, pietruszka, rzodkiewka) i polane tahini. Ciekawy smak, ale żeby to jeść non stop, to e e, no, nein, niet. Brakowało mi w tym baraninki jakiejś, albo kurczaczka, mmmm.

 

Jak wspaniale jeść mięso!

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Byłem w pobliskiej knajpie serwującej m. in. sushi. No to zamówiłem sobie jakiś zestaw. Moim głównym czynnikiem decydującym było ratio ilość do ceny, więc wziąłem najkorzystniejsze i co nie jest specjalnie dziwne, było vege xd. A może cała knajpa była wegańska? Tutaj to nie jest niezwykłe specjalnie. Trochę w domu się zdziwiłem jak rozpakowałem to sobie, ale co tam, dobre było. Z jakimiśtam grzybami to smakowało w sumie jak ryba, avocado nie jestem wielkim fanem, jeszcze ze dwa nigiri z czymś czego nazwać nawet nie umiem, ale też było dobre.

Odnośnik do komentarza
21 godzin temu, raven_raven napisał:

Byłem w pobliskiej knajpie serwującej m. in. sushi. No to zamówiłem sobie jakiś zestaw. Moim głównym czynnikiem decydującym było ratio ilość do ceny, więc wziąłem najkorzystniejsze i co nie jest specjalnie dziwne, było vege xd. A może cała knajpa była wegańska? Tutaj to nie jest niezwykłe specjalnie. Trochę w domu się zdziwiłem jak rozpakowałem to sobie, ale co tam, dobre było. Z jakimiśtam grzybami to smakowało w sumie jak ryba, avocado nie jestem wielkim fanem, jeszcze ze dwa nigiri z czymś czego nazwać nawet nie umiem, ale też było dobre.

Ale zyebałeś, cena do ilości to pewnie jakie vege maki, czyli jakbys wział z lodziarni wafelek.

Jak idziesz do sushi to porzuc worek  cebuli przed drzwiami, i  jak sie nie znaszto popros o polecenie zestawu startera lepiej.

Nie obrażaj się.

Odnośnik do komentarza

Nie no, przecież chyba wydźwięk całego mojego posta był taki, że zje,bałem próbując obliczyć jak największą cebulę? Czemu miałbym się obrażać, skoro ja sam to przyznałem? Ostatecznie nie było takie złe, więc nie wyszło najgorzej tak czy siak. Nie, nie znam się na sushi.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...