Po treningu, czemu nie? Reszta posiłków odżywcza i zdrowa, a samymi takimi swojego zapotrzebowania nie pociągnę i potem jak kapeć się czuję. Na śniadanie bym tego nie zjadł raczej, dziecku też bym nie dał.

Z płatków, to polecam standardowe gold flakesy albo ten czekoladowy odpowiednik. 

Ayyy wlecialy dzisiaj oprocz paczkow ciastka od UMAM. Na zywo wygladaja lepiej niz na zdjeciu, a smakuja jeszcze lepiej niz wygladaja. Smaki rozne bo i orzech laskowy, wedzona sliwka z czekolada i slonecznikiem (nie moj klimat ale i tak kozak), mango, ich 'jablecznik' i wszystko 10/10. Ceny trche wysokie bo za 6 ciastek dalem 91zl, to chyba nawet u gesslerowej w slodki-slony bylo taniej jak jadlem slodkie, ale warto. Kazda warstwa, kazdy kes to byla przyjemnosc. Niby w 2016 czy 17 zostali najlepsza cukiernia w Polsce i w sumie sie nie dziwie.

U mnie na dzielni jest jedyna autorska cukiernia Dekera i zrobili zamówienia na pączki. Po kilku godzinach zrezygnowali, bo nie nadążali przyjmować zamówień xd

 

ja rozumiem w kolejce do lekarza ale żeby kur.wa po pączki pół godziny kwitnąć? to kolejny obok stania kolejce do myjni absurd, którego nie ogarniam

Pączek jak pączek. Wczorajvw lidelku multum opcji a te pojeby stoją w kolejkach. Pokurwieńcy.

Wyobrażacie sobie jakiegoś poważnego człowieka z cywilizowanego kraju jedzącego (pipi) polackiego pączka? xD
o (pipi) wyobraźcie sobie jak taki James Bond wpier,dala je pączka xD bierze wielką kupę gówna z tłuszczem do mordy, lukier mu się kruszy na garnitur, upier,dala mu rękaw, dżem z środka się wylewa, nie panuje nad tym, musi szybko wpier,dolić, bo się pączek cały roz(pipi)i xD
a Donuta? Donuta zje sobie na spokojnie, małymi gryzami, wygląda jak człowiek jedzący deser Z KLASĄ a polak jedzący te "słodkości" to wygląda jak jaskiniowiec co dorwał się do jedzenia xD
HALINA SZYBKO ŻRYJ TEGO PONCZKA DAWAJ NASTEMPNEGO

Szkoda, że w roku mamy tylko jeden dzień kiedy można kupić i jeść pączki. Przez to te kolejki pewno... 

Dostać dobrego pączka poza tłustym czwartkiem to też wyzwanie. Jedynie w pączkarniach mają świeże i jakieś ciekawsze. A wczoraj w pracy miałem zaje.biste, a potem jeszcze w Dekerze kupiłem WYBITNE pączki. Ile razy w ciągu roku kupiłem sobie gdzieś pączka i okazał się być czerstwy, albo bez duszy to nie zliczę. No, ale tych kolejek to też nie rozumiem. W Trójmieście największe kolejki do pączkarni, a tam codziennie mają dobre pączki.

Jadłem baranie jądra. Nie jestem fanem żadnych podrobów i innych zwierzęcych części ciała, no ale kolega na imprezie podał (przywiózł z Islandii), więc nie wypadało odmówić. Były w plastrach, podane na bagietce z porem, cebulką i z czymś co przypominało smakiem pomidorową musztardę, a same jądra były opanierowane i flambirowane. Bardzo ciekawy smak, ale fanem nie zostanę.

Wege burgera drwala w Falli. Zaje.bisty, smakowity i z duszą, ale frytki do niego były strasznie nijakie. No, ale burgera polecam sprawdzić, bo ten słynny z Maka przy nim to marny żart, pomimo, że z mięsem.

Jakies greckie rzeczy dali w lydlu, wiec wjechalo halloumi  jezu kolczasty jakie to jest dobre

Edytowane 9 marca 20196 l przez Grabek

No jest. Wolaj milana.

Dojadlem jeszcze najlepszym „batonem” z lidla czy migdalami w miodzie

 

 

Najgorsze jest to ze kiedys byly w stalej ofercie a teraz tylko od wielkiego dzwonu

Na obiad zrobilem sobie krokiety z miesem mielonym i barszczem czerwonym do popicia. Smak dzieciństwa....

Właśnie jem najlepszą zupę na świecie:

 

2. Na już - wywar orientalny mięsno-warzywny, mięso z kurczaka, boczniaki, shimeji i shitake, wodorosty wakame, imbir marynowany, olej z palonego czosnku, sezam, kiełki fasoli mung, szczypiorek, makaron

 

Nie ma nic lepszego.

Stek florentina z kością, sezonowany 60 dni. Coś wspaniałego, aromat i smak powodują łzy radości u prawdziwego samca. Zrobiony metodą reverse sear, tylko sól, pieprz i masło. 

 

Przed:

 

I po:

 

6 godzin temu, Rozi napisał:

Właśnie jem najlepszą zupę na świecie:

 

2. Na już - wywar orientalny mięsno-warzywny, mięso z kurczaka, boczniaki, shimeji i shitake, wodorosty wakame, imbir marynowany, olej z palonego czosnku, sezam, kiełki fasoli mung, szczypiorek, makaron

 

Nie ma nic lepszego.

W sensie, ramen? Czy to coś inmego?

To nie ramen, ale w smaku ramen przypomina.

Myślałem, że jadłem juz steki, ale 1kg takiej pysznosci nie moglo sie obyc bez zdjecia. Cos niemozliwego.

A gdzie to?  O(pipi) ałeś to całe?

 

 

Jak ktoś będzie kiedyś w Szczecinie to polecam https://www.facebook.com/SteakhouseEvil/

 

Jedna z najlepszych stekowni w Polsce (wg niektórych najlepsza). Żywi się tam m.in. polska śmietanka mma, a oni lubią dużo dobrego stejka przyjąć.

O, to ja coś dla kontrastu 

 

 

Zaje.bisty gotowiec, jadłem obie wersje, bardzo smaczny. Dostępne w Lidlu.

Edytowane 28 marca 20196 l przez krupek

@krupek żeś mi smaka narobił

 

Ja wczoraj zrobiłem domową carbonarę 

 

Nie ma jak prosty przepis i dobre składniki - kawałek guanciale (podgardle - całkiem inny smak jak boczek), jajko, pieprz i parmezan. Płakałem jak jadłem takie dobre. 

Wyszla ci raczej jajecznica. Nie zapomniales o jakis skladniku?

Godzinę temu, balon napisał:

A gdzie to?  O(pipi) ałeś to całe?

 

 

.

W miejscu gdzie wołowina argetnyńska jest lokalna. Niestety nie widziałem jeszcze czegoś takiego w Polsce. Ogromne wrażenie to na mnie zrobiło.

prawie cale zjadlem, chyba nie da sie calego xd

tu dla odmiany 600gr poledwicy xdddddd to zjadlem cale. Chyba tu zamieszkam. Choc taki stek trzyma caly dzien , a przez zmiane czasu juz wszystko mi sie (pipi)ie.