Opublikowano 5 stycznia 20178 l mama kupiła świeżego ananasa i sobie ukroiłem kawałek. Zakochałem się, nie wiedziałem, że to takie dobre jest
Opublikowano 5 stycznia 20178 l Wydawalo mi sie do ostatnich wakacji ze nie lubie anansow. A nie lubie tylko tych z puszki, bo swiezy, schlodzony, soczysty jest zaje.bisty. Tyle lat w niewiedzy T_T.
Opublikowano 7 stycznia 20178 l Lavazza z ekspresu ciśnieniowego ze spienionym mleczkiem do kawy oraz likierem toffi. :bąduras:
Opublikowano 7 stycznia 20178 l Kupiłem 4 wielkie pomarańcze z biedry bo promocja i zjadłem je pokrojone na 8 przez jedno posiedzenie. Odkryłem też niezłą pizzerie na Wrocławskich Praczach - LA Strada. Dobre chlebowe ciasto zarówno cienias jak i grubas no i dodatki rewelacja. Pizza z gyrosem to perełka a kawałki kurczaka są duże, soczyste i to nie żadna mielonka tylko syta kura. Polecam sprawdzić. :) Kermit czytasz? Dobra pizza i nawet ci dowiozą. :) Swiezy, pokrojony ananas z lodówki w upalne dni Wolę arbuza ale ananas również zaje!
Opublikowano 9 stycznia 20178 l nie jedzcie tego jak macie słabość do słodkości, właśnie zjadłem pół paczki i tylko dzięki mojej silnej woli nie zjadłem całej
Opublikowano 9 stycznia 20178 l Słodycze Kinder to wszystkie jak nałóg, jakieś substancje uzależniające chyba mają. Przed chwilą wleciała pasta jajeczna - 5 jaj na twardo, 4 plastry usmażonej na wiór szynki szwarcwaldzkiej, szczypiorek, 1 ogór kiszony, 1/3 czerwonej cebuli, łyżeczka musztardy rosyjskiej, łyżka majonezu, pieprz, koperek. Mieszamy, jemy, profit w postaci nieba w gębie i bąków białkowo-tłuszczowych o mocy rażenia całego pokoju i 1/2 przedpokoju.
Opublikowano 9 stycznia 20178 l No chyba że oboje jaja jedzą. Jak tak to nawet sardynki można jeść na śniadanie.
Opublikowano 10 stycznia 20178 l Tylko jak siedzisz z dziewczyną na lekcji to cebuli nie dodawaj.Nie wiem jak to jest i już się pewnie nie dowiem :/
Opublikowano 11 stycznia 20178 l Kanapki z pastą jajeczną... te bąki po nich to aż w oczy parzą... :D Dzisiaj poszalałem... 2 Bułki z łososiem i jajkiem na śniadanie a obiadokolacja to Pizza z gyrosem i cebulą + bagietka z szynką, salami i peperoni :D
Opublikowano 11 stycznia 20178 l Kozacki kapusniak na wedzonym boczku. W kilka osób w kolchozie zamawiamy sobie codziennie na przerwę zupy z lokalnej karczmy i dziś po 5h robienia w temp. -3 stopnia, jedząc ten gorący, pieprzny i sycący kapusniaczek myślałem, że zesram się w galoty. A u mamy zawsze gardzilem zupami i mówiłem, że to nie jedzenie a teraz jak nam w garnku zostanie to zawsze w termosik sobie przelewam i mam darmową und smaczna kolacyjke. Takie to buty Edytowane 11 stycznia 20178 l przez Tommo
Opublikowano 12 stycznia 20178 l Wpis. Przeziębiłem sie dzisiaj. Jeszcze zanim mega katar zajął moje zatoki byłem w bufet barze Kasieńka na rosole z ekipą z roboty. Mówię wam, dla zmarzniętego i zmęczonego robola gorąca strawa to jak wygrana w totka. W sezonie jesień zima zupa w domu zawsze w garnku. Choćby jarzynowa. Zupa to jest to! A w barze jadłem też ziemniaki z kamajem, którego mój kolega nazwał Kamaz. I surówka z kiszonej kapusty była.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.