Skocz do zawartości

Co ostatnio jadłeś/piłeś?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Konsolopececisrz zedcydowanie polecam do spegetti pomidorowego dodawac bazylie. Oregano troche tez mozna dodac ale bazylia powinna byc na piereszym miejscu

Jak nie mam pomidorów podravka z bazylią to dodaję świeżej bo mam w doniczce na oknie :).

W ogóle prawie druga w nocy a coś bym opierdzielił. Jutro chyba zabiorę się za sushi nigiri w wersji "herezja" - łosoś będzie zapewne wędzony, wasabi nie będzie wcale a imbiru znowu nawet nie kupię. Czyli w zasadzie zjem ryż sushi z łososiem i sosem sojowym. Jeden składnik mniej i zostałby jeden...

Opublikowano

Pomidorki koktajlowe na wykałaczce z kulką mozzarelli poprószonej ziołami i polaną oliwą z oliwek - no po prostu król.

Opublikowano

 

Ambrozja i najlepsza przekąska ever.Chipsy się chowają

27225.jpg.

 

co to jest?

 

Japońskie krakersy ryżowe.Bardzo intensywny smak chilli i bodajże sosu sojowego.Ostre,ale nie na tyle by z mordy zrobić miotacz ognia i zabić cały smak.

W Carrefourze są na strefie azjatyckiej za 4,20zł.Niby trochę drogo jak za 65g,ale plus taki,że w przeciwieństwie do chipsów zawierają tylko 1g tłuszczu na 100g produktu.

Opublikowano (edytowane)

Robię właśnie to:

ale to piwo (wziałem małego żywca w butelce), nie kipi mi na kurczaka :(

---

dobra, dosypałem soli, to poleciało, uff.

Edytowane przez grzybiarz
Gość _Milan_
Opublikowano

kurde kusi mnie zeby wziąć w markecie królika, ale niestety .ś.p. Zbigniew byl krolikiem żony i nie chcę jej w(pipi)iać nogami wystajacymi z  gara.

Opublikowano

(pipi)a, przecież to za ładne stworzenie, żeby jeść. Takie tam kurczaki to jakoś mnie za sumienie nie łapią, świenie, tylko trochę, ale taki króliki to słodziaki są.

Gość _Milan_
Opublikowano

No ale przecież nie je się miniaturek. No ale fakt królik to królik ;/

 

Ja na szczescie nie miałbym problemu by spróbowac nawet psa.

Gość _Milan_
Opublikowano (edytowane)

nie no, mój pod ziemią.

Nie zabiłbym królika.

Edytowane przez _Milan_
Opublikowano

to dziś pamiętam jak za dzieciaka bawiłem się z takim czarno-białym króliczkiem u babci na wsi. był moim przyjacielem - dawałem mu marchewki i kalarepę. pewnego dnia budzę się, wychodzę na trawnik pokryty jeszcze rosą, a moim oczom ukazują się jego ciepłe jeszcze zwłoki rozwieszone na bramce od kurnika, które właśnie zaczął oporządzać mój kuzino. większość poszła na zupkę dla dzidziusia cioci. mi trafiła się królicza łapka.

 

[*].

Opublikowano

No ja tego co na grillu wylądował także mam w pamięci. Skubaniec nigdy nie lubił klatek. Zawsze uciekał i kicał luzem po chlewie przez kilka miesięcy. A zadziorny był. Nawet psa potrafił pogonić. Taki dobry był...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...