Skocz do zawartości

Co ostatnio jadłeś/piłeś?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Byłem w krakowie i wstąpiłem do polecanego MOA.

 

Byłem w środę i czwartek i zamówiłem w oba dni mamuta:

 

1. normalny, czyli wszystkie składniki - burgera przynieśli, jest naprawde duży. Ale ten kto w jego spisie składników wymyslił domyślnie (oprócz całego festiwalu warzyw) ananasa i buraka to skończony idiota. Te smaki nijak nie pasuja do całości i zabijają smak burgera. Porażka. 

 

2. drugie podejście, zamówiłem samo mięso, boczek, ser mozarella, ketchup i musztardę. Burger bajkowy, smak boczku oraz wołowiny świetny, chociaż wołowina mniejsza od bułki, taka bardziej kulkowata niż płaska jak we fast foodach i na koniec cięzko się jadło aby się nie pobabrac. Bułka pierwsza klasa. Taki burger był dla mnie idealny, zreszta bardzo lubie takie burgery bez żadnych warzyw i MOA można szczerze polecić. Zjadłem całego i tak na raz to dla mnie taka wielkość jest na styk. Musi trochę minąć zanim znowu zjem. Chciałem jeszcze spróbować sławetnej kiełbasy z niebieskiej nyski zomo ale ona gdzieś się ustawia chyba dopiero w środku nocy więc pojechałem do marketu i dojadłem słodyczami.

 

Reasumując, moa świetne ale bez tych głupkowatych połączeń smakowych bo one są totalnie bez sensu i fajnie tylko wyglądają w menu.

Opublikowano

@Bizon

 

Właściciel Moa pochodzi z Nowej Zelandii i w tamtych stronach najczęściej jada się burgery właśnie z burakiem czy ananasem. Piszę tak tylko w ramach ciekawostki bo rozumiem że komuś może nie odpowiadać takie połączenie smaków. Tymczasem w Krakowie nadal rządzi i dzieli maczanka.

Opublikowano

wlasciciel moze pochodzic nawet z bangladeszu, co nie oznacza ze z tego powodu dobrym burgerem bedzie burger z wolowina, salata, cebula i kocimi zeberkami w kurkumie i sosie z krewetek

taki burger nie jest smaczny, bo caly smak zabija ananas i burak, bez sensu dawac reszte skladnikow kiedy ich nie czuc

Opublikowano

Ale wiesz, że są różne gusta i smaki i komuś może to odpowiadać?

Opublikowano

To samo można powiedzieć o defekacji na twarz i zjedzenia kupy. Zapytaj sie mamy, czy zjedzenie kupy jest dla niej normalne. A jak powie, ze nie to "ale wiesz mamo, że są różne gusta i smaki i komuś może to odpowiadać?"

Opublikowano

ten z jagnięciną i miętowym sosem chyba najlepszy burger jakiego jadłam. chcę moa we wrocławiu!
no ale koleżanka zamówiła 4 sery i dostała zimnego. po prośbie o podgrzanie był nieznacznie cieplejszy. rozumiem, że duży ruch, ale trochę fail

Opublikowano

Rownie dobrze mozesz zjesc w Tajlandi karaluchy na patyczkach, lub inne insekty jakie tam serwuja - wszystko co ma smak podlega definicji gustu ? No nie przesadzajmy.

Przecie blubson powiedział, że są i gusta i smaki. I tak, różne regiony świata mają wyrobione różne smaki, zatem kangurowi będzie smakować burak z ananasem, a tajski ladyboy wciągnie karalucha.

Opublikowano (edytowane)

Jezu bizon byłeś zabawny jak wklejałeś gify ze śrubą, ale każdy kolejny twój post można porównać do

 

 defekacji na twarz i zjedzenia kupy.

Edytowane przez _Be_
Opublikowano

 

Rownie dobrze mozesz zjesc w Tajlandi karaluchy na patyczkach, lub inne insekty jakie tam serwuja - wszystko co ma smak podlega definicji gustu ? No nie przesadzajmy.

Przecie blubson powiedział, że są i gusta i smaki. I tak, różne regiony świata mają wyrobione różne smaki, zatem kangurowi będzie smakować burak z ananasem, a tajski ladyboy wciągnie karalucha.

 

 

albo zje kupe, kwestia smaku

 

dalej czekam az zapyta mame, w koncu to kwestia gustu i smaku a nie jakichs uniwersalnych polaczen

 

wychodzi na to, ze burak z ananasem to tak samo normalne polaczenie jak napaka z dzemem truskawkowym i musztarda dijon, nie ma w tym zadnego bezsensu i jest to kwestia smaku podobnie jak buraczek z ananaskiem.

ja nie mam nic przeciwko roznym dziwnym smakom, niech robia hamburgera z kiwi, mango, ananasem, morelami, granatem i kokosem

 

ale laczenie takich skrajnosci jak warzywa w postaci buraka, ktory ma specyficzny smak z ananasem to jednak cos nie halo

zrobmy glosowanie i ankiete!

Opublikowano

ten z jagnięciną i miętowym sosem chyba najlepszy burger jakiego jadłam. chcę moa we wrocławiu!

 

 

Assassine dla Ciebie z fanpage'a Moa:

 

Już wkrótce otwieramy się również we Wrocławiu! Nowa lokalizacja, ten sam pyszny burger! Wrocław, Pl. Solny 10

  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)

club_mate_330ml.jpg

 

Czołowy weganin forumowy kiedyś polecał, a dziś dopiero miałem okazję posmakować. Miał rację, bardzo dobre, polecam. Spoko, orzeźwiający smak.

Edytowane przez krupek1
Opublikowano

Jak to się ma smakowo względem normalnego mate?

 

Przypomina bo ma ekstrakt z yerby, ale jest to raczej tylko lekkie nawiązanie bo generalnie to jest napój gazowany więc zupełnie coś innego niż yerba. Anyway specyficzne gó.wno ja kocham całym sercem, znajomi kręcą głową i mówią, że smakuje jak woda po petach x_x

 

Ontopic

sałatkę z czerwonego ryżu, oliwek, awokado z wegańskim bekonem dobre gów.no trochę drogo jak na sałatkę, ale pyszne.

Opublikowano

Anyway specyficzne gó.wno ja kocham całym sercem, znajomi kręcą głową i mówią, że smakuje jak woda po petach x_x

 

 

No bo IMO mate to w zasadzie to smak nabyty. Nie spotkałem jeszcze chyba osoby, która na start uznała ją za smaczną (czystą, bo takie Pajartio cytrynowo-miętowe to bardzo gładko wchodząca rzecz).

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...