Skocz do zawartości

Co ostatnio jadłeś/piłeś?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mi tata ostatnio przywiózł jaja ze wsi, kiełbaskę, boczuś i schab - mój kolega robi i zawsze jak do mnie jadą, to podrzuca im takie smakołyki dla mnie. Nie ma porównania co do tych sklepowych, obmywanych, chemicznych wynalazków.

 

A dzisiaj na śniadanko tosty :ok:

Opublikowano

ja pier.dole w spoilery wrzucajcie te zdjecia

 

Bo co?  Yano już nie może pokazać swojej męskości, siły i tego, że jest mięsożerny? Siła, masa, heteroseksualność, mięso.

  • Plusik 2
Opublikowano

wyglada jakby ktoś sie zesrał do siatki, nie wiem może jestem dziwny ale nie lubie oglądać zdjęć obesranej kiszki napchanej zmielonymi resztkami

Opublikowano

Po ostatnich dniach opartych na węglach, dziś zupełnie nie miałem ochoty na żadne zboża i owsianki, a łaził za mną zwykły prosty i chamski śledź. Kupiłem wiaderko matjasów w solance (800g z wodą, 400g ryby), namoczyłem w mleku z wodą aby zeszła sól, dodałem cebulki i szamię właśnie - niebo w ryju jak ktoś lubi smak śledzia.

Opublikowano

No ogolnie zarcie made by wies >>>>> cokolwiek paczkowanego ze sklepow.

 

Jestem ze wsi, spędziłem na niej bite 18 czy tam 19 lat i prawie w 100% się z tym zgadzam. Ser biały wiejski GOTY, masło GOTY, MIĘCHO PRZE(pipi)AGOTY. Ale... niecierpię mleka prosto od krowy, no po prostu nie mogę zdzierżyć tego smaku  :bad:

Opublikowano

Proszę, by Ktoś polecił jakiegoś gotowca na grilla, tzn. kiełbachę, mięso itd. do wrzucenia na ruszt, bez zbędnego pier.dolenia się w przyprawianie, marynaty i tym podobne. Chodzi mi o konkretny produkt. Kiedyś były takie rzeczy jak "Morliny Grill" itd. Wiem, że najlepiej smakuje przygotowane samemu, ale nie mam na to czasu i po prostu chodzi mi o to, by było dobre w smaku i miało jak najmniej chemii. Dzięki.

Opublikowano (edytowane)

W Biedronie teraz są karkówy w marynacie, boczek, różne kiełby. Jadłem dziś hamburgery i są w porządku, choć to wołowo-wieprzowe.

Edytowane przez krupek1
  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)

w prawie każdym markecie można kupić takie paczkowane przyprawione mięso na grilla, różnych firm

karczekgrillowymax.png

 

 

ale wiesz co? zawsze tego unikałem jak ognia, bo naprawde trudno mi się pozbyć wrażenia ża to jest jakieś strare (pipi) które obsypali przyprawami i chemią żeby zabić smak zgnilizny

oczywiście moge sie mylić ale zawsze mi takie paczki kojarzyły sie z przeterminowanym syfem

nie polecam.

 

jeśłi nie chce ci sie przygotowywać czegoś specjalnego to mozesz poprostu kupić fajną kiełbe (polecam śląską albo podwawelską) i ona jest dobra bez niczego nawet, ewentualnie możesz posypać jakimiś przyprawami, nawet jakąś przyprawą grillową, ja tam lubie takie coś a roboty przy tym nie ma wcale. chociaż ja lubie też oprócz kiełbasy zrobić sobie świetną karkówke w marynacie, ale jak nie masz czasu to kiełba jest ok.

 

jeśli chcesz coś oprócz kiełbasy to na twoim miejscu kupił bym jakąś gotową krojoną karkówke, ale tego typu - bez przypraw

2715004.jpg

 

i oprócz tego przed grillowaniem posypał solą pieprzem albo czym tam chcesz, roboty jest niewiele a przynajmniej wiesz ze kupiłeś świeże mięso, mimo że będzie słabsze niż gdyby polezało troche w fajnej marynacie to też powinno być spoko. a te wszelkie paczkowane o dziwanczym mocno czerwonym kolorze to serio wyglądają podejrzanie

Edytowane przez Yano
  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)

Baleron i krewetki = emigration mix.

 

swojsko, ale nutkę ekstrawagancji przemycił w postaci tych krewetek

Edytowane przez _Be_
Opublikowano

chciałem napisać że wygląda jak by sie ktoś "zerzygał", a potem doczytałem że to mix krewetek i baleronu.... mocne

 

następnym razem spróbuj zrobić kotleciki z kostek rosołowych, powinno ci zasmakować

Opublikowano (edytowane)

Ostatnio byłem w restauracji tego gościa z Top Chef. Wziąłem sobie dorsza z puree bazyliowym z karczochami, cukinią i ogórkiem kwaszonym:)

Trochę długo czekałem, dziewczyna już dostała swoje jedzenie, a raczej powinniśmy dostać razem, ale wcale się nie wkurzylem. Kelnerka mnie przeprosila i powiedziała, że za trzy minuty będzie. Ok, przyniosła talerz, znowu przeprosila, ale tak ładnie podanego dania to ja nie widziałem jeszcze na żywo. Poczułem się jak jakieś jury z programu kulinarnego (szkoda, że nie cykłem foto). Na talerzu kwadratowym, maźnięte było sosem, tak minimalistycznie:) dodatkowo na talerzu było jakieś zarypiste pesto, a i całość przyozdobili krewetkami (ja akurat lubię, ale laska nie lubi). W sumie zdziwiłem się, że było więcej rzeczy niż w menu. Za chwilę przyszedł właściciel (ale nie ten co był w programie, tylko jego brat) i przeprosił mnie, że tyle czekałem na danie i przyniósł mi sałatkę (miks salat, oliwki, pomidory koktailowe). Kurde, poczułem się jak Janusz z tym ciągłym przepraszaniem. Naprawdę danie zrekompensowało czas oczekiwania i wcale się nie oburzylem. W domu zobaczyłem, że mam januszowy wąs, nie gole się od operacji:/ może dlatego tak przepraszali:)

Najdroższa pozycja w ich menu, to comber jagnięcy, za 7dyszek. Trochę sporo jak na moją kieszeń, ale kiedyś może spróbuję.

Edit

Restauracja w Głogowie, przy MOKu, Fortepiano Ristorane. Mają stronkę www, której nie wkleję, bom na telefonie. Lokal prowadzą chyba bracia, a jeden z nich był w Top Chefie kiedyś.

Edytowane przez grzybiarz

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...