Skocz do zawartości

Zdjęcia naszych aut


Lain

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

no przy takich małych autkach to też jestem zdania, że nie skraca to jego żywotności, ale przy droższych silnikach, z kilkoma turbosprężarkami, DPF'ami itd. to może mieć znacznie IMO.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Nudzilo mi się dzisiaj i postanowiłem zamontować gadzet, który co prawda był fabrycznie w samochodzie, ale z czasem ktoś go usunął. Owy gadżet niezmiennie kojarzy mi się ze złotymi latami motoryzacji i moim dziecinstwem, gdzie ojciec sciągał z niemiec Audi, Merce, BMW i pędzlował je kontahentom, o wdzięcznie brzmiących imionach - Jurij, Sasz, Kola i Tamir. Niby pierdoła i dla większości kicz, ale sentyment do takich drobiazgów jest, a chodzi uwaga uwaga o:

 

 

Back to the 90`s Bitch

600x600.jpg

 

 

 

Antenę automatyczną 

 

 

 

fuck yeah

  • Plusik 5
Opublikowano

Mnie po przesiadce z ka jarały elektrycznie otwierane szyby. Walcz z tym!

 

Ojca kumpel kupił jakieś 2 lata temu Peugota 207 z salonu, też nie miał elektrycznych szyb, mówił, że nie chce. Generalnie, to nic w nim nie miał, nawet klimy. Taki trochę Polonez.

Opublikowano

Nabijajcie się dalej, a ja już dzisiaj z 40 razy odpalałem radio, żeby zobaczyc jak antena się rozkłada i chowa  :fsg:  Jeszcze mam jeden bajer, który czeka na zamontowanie - orginalne radio z Gtv firmy Alpine z kaseciakiem i zmieniarką. Zamiast panelu, w celu zabezpieczenia przed zlodziejami, wyciąga się sama klawiaturę 0-9 <oldschool>

 

 

@QBH

 

A sam już nie wiem, chociaz chciałbym wciągnąć coś nowszego i większego. . Zresztą co ja bym za tą Gtv dostał? Jakieś grosze, a w sumie jezdzi bezawaryjnie i ekonomicznie dzięki potępianej instalacji podtlenku lpg, przez co 100km przejezdzam za 21zł. Oc za rok to niecale 400zl, wiec koszta utrzymania są prawie zerowe ;)

  • Plusik 1
Opublikowano

 

 

@QBH

 

A sam już nie wiem, chociaz chciałbym wciągnąć coś nowszego i większego. . Zresztą co ja bym za tą Gtv dostał? Jakieś grosze, a w sumie jezdzi bezawaryjnie i ekonomicznie dzięki potępianej instalacji podtlenku lpg, przez co 100km przejezdzam za 21zł. Oc za rok to niecale 400zl, wiec koszta utrzymania są prawie zerowe ;)

 

Mam to samo, tez bym zmienił na GT albo chociaz polift bo ma fajny przód ale koszty utrzymania są tez mega niskie, bezawaryjna jest, silnik w super stanie a kupie cos innego i ch.uj wie co sie trafi szczegolnie biorąc pod uwage ile min jezdzi :/

Opublikowano (edytowane)

Nabijajcie się dalej, a ja już dzisiaj z 40 razy odpalałem radio, żeby zobaczyc jak antena się rozkłada i chowa  :fsg:

 

Piękne sprawa, to samo robie w moim Srebrzystym Pukaczu (Mazda 626). Zawsze przed jazdą musze sie pobawić xD

Edit.

 

Antenką.. CZAICIE ANTENKĄ XD

 

Edytowane przez Plamek
  • Plusik 2
Opublikowano

Ja od ponad roku jaram się podświetleniem kokpitu u siebie. Mam światła mijania automatyczne, ale żeby mieć podświetlenie zegarów i kokpitu to i tak muszę przekręcić manetkę od świateł. Jak jest ciemno i zapalam całe oświetlenie to czuje się jak za sterami samolotu. W garażu podziemnym zawsze odpalam silnik z otwartymi drzwiami. Trochę poje.bany jestem, wiem. Strach pomyśleć co będzie, jak kiedyś będę miał faktycznie auto z fajnym dźwiękiem z wydechu, albo nie daj Boże klapę bagażnika na pilota. Wszystko będę woził w bagażniku, nawet dzieci.

Opublikowano

Inteligenty klucz? Fajna sprawa, ale czasami płata figle. U ojca w furze to jest i raz auto mi gasło przy próbie ruszenia, nie wiedziałem, o co kaman i okazało się, że problem tkwi w tym, że mam klucz w kieszeni obok telefonu.

Opublikowano

Inteligentny kluczyk mega przydatny jak idziesz z dzieckiem na rękach do samochodu. Łapiesz za klamkę i wkładasz do fotelika, a tak trzeba gimnastykować się z dzieckiem na ręku żeby kluczyk znaleźć. Nie mówię już o babolach, które mają często czarną dziurę w swoich torebkach, a na dnie oczywiście dziwnym trafem są kluczyki od auta...

Opublikowano

Gorzej jak nosisz pełno kluczy i może Ci taki kluczyk wypaść przy wchodzeniu do auta.
Ostatnio miałem nieciekawą sytuację: wyjechałem do roboty, zgasiłem auto na miejscu i patrzę, nie mam klucza, żeby zamknąć furę. 
Od razu stres i milion myśli, że kluczyk musiał mi wypaść z kieszeni, jak wsiadałem i leży na parkingu, że będę musiał prakować na strzeżonym, bo ktoś może mi odjechać itp.
Dzwonię do starszego i mówię, że kluczyk zgubiłem, żeby jechał na parking, bo stałem pod jarzębiną i może tam jest. I mu się drę "no pod jarzębiną stałem i tam może jest" - teraz to brmzi śmiesznie.
Nerwy, myślałem, żeby przyjechał po mnie, dam mu klucze od chaty i przywiezie zapasowy kluczyk.
Okazało się, że kluczyk był w torbie/saszetce na tylnim siedzeniu:/ Ja pier.dole! 

Opublikowano (edytowane)

Normalnego kluczyka nie wyjmujesz w trakcie jazdy. W sumie tego też nie, ale tu odpalisz, myślałem, że może przy zamykaniu drzwi mi wyleciał.

Edytowane przez grzybiarz

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...