gtfan 3 212 Opublikowano 24 kwietnia Opublikowano 24 kwietnia Godzinę temu, Sedrak napisał: Miałem miałem Michelin PS4 używane na swoim aucie i byłem zadowolony. Teraz wziąłem nówki Continental Premium Contact 7 i mam nadzieję, że to nie był błąd, a co do Pirelli to mój wulkanizator powiedział dosłownie to samo. Pirelli to gówno, a "opony dzielą się na Michelin i inne" to ja mam inne doświadczenie - jedyne opony na które kiedykolwiek narzekałem to miszeliny. obecnie mam letnie zamontowane jeszcze w nowym aucie i to jest dramat, głośne są niemiłosiernie, poprzednie miałem zimowe i było to samo, jest taki nieprzyjemny huk. nigdy więcej. Cytuj
Bartg 5 468 Opublikowano 24 kwietnia Opublikowano 24 kwietnia Miałem Pirelli P7 przez 2 lata i absolutnie nie warte ceny, przyczepność jak opony klasy mocno średniej jak Barum, do tego głośne. Zmieniłem felgi na większe, z przodu nówki Hankooka S1 Evo3 (fantastyczna opona za tą cenę, klei jak głupia też na mokrym), z tyłu mam 2 letnie Micheliny PS4 i nie mam powodów do narzekań. Generalnie opony UHP są często głośne przez kształt bieżnika, ale jak na takie uważam że PS4 są ok, no ale może też robi swoje że mam bagażnik wytłumiony matami i pianką dodatkowo. Ziomek założyl teraz nowe PS5 do 450 Golfa i też jest bardzo zadowolony, mówi że największa zmiana to są ciche od PS5 przy tej samej przyczepności. Cytuj
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Yankiee 19 Opublikowano 24 kwietnia Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 24 kwietnia Tak, jak pisałem wyżej trochę trwało zanim spełniłem marzenie z czasów bycia gówniarzem, ale czekanie było tego absolutnie warte, prezentuje wiec z dumą pare zdjęć mojej żółto-czarnej zabawki https://postimg.cc/gallery/kSzxdDw 13 1 Cytuj
Yankiee 19 Opublikowano 25 kwietnia Opublikowano 25 kwietnia Chciałem ss, ale się nie zgodzili 2 Cytuj
Sedrak 768 Opublikowano 25 kwietnia Opublikowano 25 kwietnia Camaro chyba wychodziło w wersji SS? Cytuj
Yankiee 19 Opublikowano 25 kwietnia Opublikowano 25 kwietnia Kiedyś to były czasy Camaro RS V6, ośmio cylindrowe byczki SS V8, nie to co dzisiejsze cztero cylindrowe ‚ekonomiczne’ wersje Cytuj
Sedrak 768 Opublikowano 25 kwietnia Opublikowano 25 kwietnia W mustangu to samo. Słabsza wersja ma silnik z forda focusa RS... Już zwykła V6 brzmi tak sobie, a co dopiero 4. U siebie masz V8? Cytuj
Yankiee 19 Opublikowano 25 kwietnia Opublikowano 25 kwietnia Jakieś elektryczne mustangi, Camaro z silnikiem 2.0… gdyby mieli w ten sposób kontynuować mordowanie legend to lepiej niech już dadzą spokój, challenger i camaro to już w zasadzie historia, mają skończyć produkcję nowych modeli jednego już, a Camaro od tego roku, w ogóle Chevrolet w Europie to jakieś wytwory w rodzaju Aveo(?) tego miejskiego pudełka na buty, zupełnie inaczej kreują tę markę w stanach i u nas, ale chyba taka specyfika rynku, (drogi chyba też za małe) w ogóle to poruszanie się po ‚ciaśniejszych’ miastach czy parkingi podziemne to czasem niezły test na prawo jazdy Kupowałem go z wiedzą o spalaniu mocniejszego silnika, gdybym miał ss i v8, to przy dzisiejszych cenach paliwa musiał bym się przesiać na hulajnogę. Przyznaje rację v6 to nie ten sam dźwięk ale, kiedy zamontuję odpowiedni wydech,(jest w planach) prawie nie będzie różnicy, natomiast zabawa jest i tak przednia Cytuj
Bartg 5 468 Opublikowano 25 kwietnia Opublikowano 25 kwietnia Nie no żaden wydech nie zastąpi V8 Ziomek kupił niedawno Jaguara XF SV8 i jak to grzmi na wydechu od R 1 Cytuj
Sedrak 768 Opublikowano 26 kwietnia Opublikowano 26 kwietnia Jaguar ma piękny dźwięk i jeszcze ten wkręcający się kompresor. Cudo! Moje jedyne marzenie motoryzacyjne to właśnie mieć V8. Do V6 też można wrzucić kit z kompresorem i robi się już groźnie Cytuj
Shago 3 563 Opublikowano 26 kwietnia Opublikowano 26 kwietnia Elektryczna cisza > hałas rozrywający uszy (szczególnie w nocy) na całe osiedle spowodowany tym, że jakiś gamoń musi dawać pedał gazu do dechy na drodze o długości 300m. Nigdy nie pojmę jarania się tymi wrzaskami z tych silników. 1 Cytuj
Marcin_wawa 449 Opublikowano 26 kwietnia Opublikowano 26 kwietnia @Shago Ale rozróżnijmy wrzaski od pięknego mruczenia V8 np. na jałowym biegu. Jak takiemu dasz gazu w seryjnym wydechu, to nie obudzisz pół osiedla a dźwięk jest przepiękny. To o czym Ty mówisz, to pewnie wspawana rynna zamiast wydechu w zdezelowanych gratach. A motocyklistów to bym za jaja wieszał jak w nocy hałasują. Najgorsze są choppery, jedzie taka pizda ze stoperami w uszach, a przejeżdżając obok ciebie cały się trzęsiesz od basu i całego tego hałasu... Jak to jest możliwe, że nikt ich nie kontroluje. Wróciłem właśnie ze stanów. Tam nadal V8 w miarę jest powszechne. Jak jechałem z otwartym dachem i stał taki starszy pickup obok na światłach i bulgotał z V8, to było coś pięknego. 2 Cytuj
Shago 3 563 Opublikowano 26 kwietnia Opublikowano 26 kwietnia Pozwolę się nie zgodzić. U mnie na osiedlu jest coś takiego: Używane Dodge Challenger - 245 000 PLN, 24 356 km - Otomoto I w nocy to jest dramat, trochę da gazu i wyje. A jak da po pełnej, to tylko . Sorry, ale dla mnie nie ma absolutnie nic fajnego w tych silnikach. Tesla Model 3 Performance kładzie na łopatki każdy taki samochód, a przy tym nie robi rabanu na pół osiedla. To jest piękno dla mnie. Cytuj
Sedrak 768 Opublikowano 26 kwietnia Opublikowano 26 kwietnia (edytowane) Starsze, amerykańskie wolnossące HEMI właśnie mają jedne z lepszych brzmień, ale to w Europie bardzo ciężko kupić, a jeszcze ciężej utrzymać. Mustang V8 ma tryb, że zamyka klapy w wydechu, by właśnie nie wkurzać. Nawet można ustawić, że one automatycznie się zamykają np. o 6 i 16 jak się wyjeżdża i wraca z pracy Ale no nie wiem jak ja słyszę fajny dźwięk za oknem to podchodzę popatrzeć co to, a nie się denerwować "że somsiad hałasuje". Jednak każdy podchodzi do motoryzacji inaczej. Edit: ale my nie mówimy o osiągach. Przecież amerykańskie V8 to nie są auta wyścigowe, a samochody GT. Nie chce tutaj zaczynać bezcelowej wojny, bo każdy ma swoje preferencje. Dla mnie np. Tesla przez brak dźwięku silnika traci i to niesamowicie. Połowa frajdy z użytkowania samochodu to jego dźwięk. (Powiedział chłop jeżdżący 1.6 dieslem...) edit2: Widziałem kiedyś film jak Tesla przerabia ponad 700 konnego Dodga Hellcat z kompresorem wielkości niejednego, dzisiejszego silnia. I to tak go przerabiał, że to była deklaracja, ale nawet bym sekundy się nie zastanawiał i be Dodge. Edytowane 26 kwietnia przez Sedrak Cytuj
Yankiee 19 Opublikowano 26 kwietnia Opublikowano 26 kwietnia No Tesla kładzie osiągami ( a czas tankowania zwykłych aut vs elektryki kładzie Teslę) i takie lambo z v12 w środku też kładzie osiągami i dźwiękiem każde v6,v8 czy jakiego golfa w tdi, ale co z takiej licytacji kto da wincyj wyniknie, zawsze znajdziesz coś mocniejszego, głośniejszego, szybszego czy droższego, zostańmy przy tym że choppery do odstrzału za zakłócanie ciszy a tesla powinna stworzyć technologię gdzie ładowanie będzie trwać tyle co tankowanie benzyny i niechby ten tablet wyebali, a co do tesli jeszcze, to czekam aż spotkam na żywo tą ich nierdzewną lodówkę, może ktoś z forumka już ma i potwierdzi czy bagażnik odcina paluchy? Cytuj
Shago 3 563 Opublikowano 26 kwietnia Opublikowano 26 kwietnia 31 minut temu, Sedrak napisał: Edit: ale my nie mówimy o osiągach. Przecież amerykańskie V8 to nie są auta wyścigowe, a samochody GT. Nie chce tutaj zaczynać bezcelowej wojny, bo każdy ma swoje preferencje. Dla mnie np. Tesla przez brak dźwięku silnika traci i to niesamowicie. Połowa frajdy z użytkowania samochodu to jego dźwięk. (Powiedział chłop jeżdżący 1.6 dieslem...) Ewidetnie indywidualne preferencje, bo dla mnie dźwięk silnika to 0 z frajdy, najlepiej jak go zupełnie nie ma i jest cisza. Edit: żeby nie było, ja absolutnie nie gloryfikuje Tesli, po prostu podałem przykład co potrafią elektryki nie wydobywając niemal nic dzwięku przy tym, co mnie bardzo jara. Dlatego jestem niemal pewien, że za 5 lat moim kolejnym autem będzie elektryk, niekoniecznie Tesla (EV GT6 ). 1 Cytuj
Sedrak 768 Opublikowano 26 kwietnia Opublikowano 26 kwietnia Nie pamiętam czy auto już zamówiłeś, ale to szerokim łukiem polecam omijać koreańskie i japońskie samochody. Ich wyciszenie jest tragiczne i zwróć uwagę jakie opony są zamontowane, bo od nich też bardzo dużo zależy. Oczywiście możesz po zakupie wygłuszyć nadkola i bagażnik (kiedyś jak pytałem to około 3500 - 4500 zł), ale trochę boli poprawianie błędów projektowych samochodu. Cytuj
Shago 3 563 Opublikowano 26 kwietnia Opublikowano 26 kwietnia Tak, już zamówiłem. Padło finalnie na Golfa Variant, wersja liftingowa. 1 Cytuj
Mustang 1 741 Opublikowano 26 kwietnia Opublikowano 26 kwietnia Kiedy jeździłem po Kanadzie Suburbanem z V8 miałem z dźwięku silnika mnóstwo frajdy. Kiedy siedzę w biurze przy oknie i coś ryknie na ulicy, zawsze patrzę przez okno z zainteresowaniem. Ale kiedyś w Londynie przygłuchłem na jakiś czas przez pajaców w AMG że zmodowanym wydechem, a jeśli leżę w łóżku i próbuję zasnąć, też nie zachwyca mnie ryk silnika na mieście. Wszystko zależy od okoliczności i perspektywy. Dla mnie ideał to byłaby cisza w mieście i trochę zabawy w trasie, zresztą podobnie jak z dynamiczną jazdą, teren zabudowany to nie miejsce na fun z jazdy. Cytuj
Bartg 5 468 Opublikowano 26 kwietnia Opublikowano 26 kwietnia Dlatego powstały aktywne wydechy, kiedy potrzeba cisza, kiedy ma się ochote to nie. Oczywiście najgorsze są Beemki na przelocie z dźwiękiem, jakby ktoś wrzucał ziemniaki do metalowego wiadra No i nie cierpie pops and bangs, to największy rak wspólczesnych samochodów sportowych czy pseudosportowych. Sam mam w swoim R5 lekko dziabnięty wydech i fajnie brzmi jak takie małe Lambo Ja uwielbiam też dźwięk wankla na fajnym wydechu, takie połączenie pralki i silnika odrzutowego Cytuj
krupek 15 481 Opublikowano 26 kwietnia Opublikowano 26 kwietnia Najgorsi motocyklarze w miastach, strzelałbym. Cytuj
Mustang 1 741 Opublikowano 26 kwietnia Opublikowano 26 kwietnia Just now, krupek said: Najgorsi motocyklarze w miastach, strzelałbym. Najgorsze dwusuwowe skutery, koszmarny hałas i smród. 1 Cytuj
Banny 2 656 Opublikowano 26 kwietnia Opublikowano 26 kwietnia uff, czyli jest coś gorszego niż PEDALARZE? no to nie jest tak źle ; ) Cytuj
Sedrak 768 Opublikowano 26 kwietnia Opublikowano 26 kwietnia 15 minutes ago, Bartg said: Dlatego powstały aktywne wydechy, kiedy potrzeba cisza, kiedy ma się ochote to nie. Gorzej, że większość teraz na aktywny dźwięk z głośników niż z wydechu.... 16 minutes ago, Bartg said: Sam mam w swoim R5 lekko dziabnięty wydech i fajnie brzmi jak takie małe Lambo Po części masz rację, bo silniki R5 bardzo podobnie brzmią do V10. Kolega ma Mercedes 124 z 2.5D R5 oszałamiające 80 koni chyba, ale dzwięk silnika jak na diesla to bajka. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.