Łebi 311 Opublikowano 9 listopada 2012 Opublikowano 9 listopada 2012 (edytowane) Hehe to pojechałeś teraz Jacku... Jak zwykle generalizujesz na całego. Już kiedyś pisałem, że daleko mi do zjawiska, jak to opisałeś: bandy nastolatków palących gumy pod tesco (czy jakoś tak ) Nie piekarnik a opalarka, nie klej do szyb a silikon octowy (by móc to w przyszłości rozkleić jakby coś źle poszło). Po co maluję środek? Bo producent w swej nieomylności stwierdził, że jak lifting robi to zmieniać tylko grill i kolor tylnych kierunków nie wypada, doj.ebał więc też zmianę koloru wewnetrznych ramek wokół odbłyśników. Jako, że mam odmienne zdanie a zamienników wg mojego pomysłu nie ma, musiałem sam sobie lampę zrobić pod mój gust. Smoked znaczy przydymiony, a tu jest Clear klosz i wszystko świeci tak jak fabryka wypuściła. A co Ci, Jacku każe sądzić, że mam zaniedbany układ hamulcowy? O to, to ja zadbałem następnego dnia po zakupie tej budy i pilnuję takich podstawowych rzeczy odruchowo. Widocznie, co było pod karoserią do zrobienia zrobiłem (w swapy, pakowanie sprężarek i kompresorów w budę która przy 180km/h odrywa się od asfaltu, ja sie nie bawię i nie mam zamiaru) i teraz z nudów bierze mnie na malowanie farbkami hehe Malowanie ramek lamp porównujesz do montowania oślepiaczy? RAMEK? Nooo... to pewnie moje zaklejenie, chu.jowej pseudo drewnianej listwy na desce folią 3M a'la carbon, która to dużo lepiej pasuje do tego szaro-czarno-bezpolotowego, japońskiego wnętrza niż wiejące chińszczyzną brązowe "coś", postawisz na równi z rżnięciem seryjnych springów by lans był i tarcie gumą o nadkole jak się cała familia na mszę do sąsiedniej wsi każe zawieźć... hehehe Wiejska taśma: A tu część wiejskiego układu hamulcowego: Edytowane 9 listopada 2012 przez Łebi 3 Cytuj
Redmitsu 991 Opublikowano 10 listopada 2012 Opublikowano 10 listopada 2012 (edytowane) Jedziemy z nim, Yacek i jego stereotypy czas obalic!!!111 Edytowane 10 listopada 2012 przez Redmitsu Cytuj
Yacek 852 Opublikowano 10 listopada 2012 Opublikowano 10 listopada 2012 (edytowane) Czekałem na post Łebiego bo jak zwykle wzial sobie wszysto do serca i zaczal sie ieknie tlumaczyc. Dzieki za fotki ukladu hamulcowego. Zapomniales jeszcze o zdjeciach z miernika ciśnienia w oponach i pochwaleniu się poziomem płynu do spryskiwaczy. Nie piekarnik a opolarka, nie klej a sylikon. No świetnie, pewnie ci teraz lepiej tylko po co w ogole rozklejac te lampy i malować flamastrami czy jakąś farbką te środki. Ori to ori i wygląda dobrze. W NSXie też byś rozklejal i kolorował jakieś klosze i plasticzki ? Układ hamulcowy przemilecze z jednej prostej przyczyny - szału tam pod maską nie masz a zakładasz jakieś niepotrzebne nacinane i nawiercane tarcze, jakieś dodatkowe przewody w stalowym oplocie a koniec końców w teście hamowania wypadasz ak samo jak Volvo na zwykłej wentylowanej tarczy ATE bez tych cudów albo jakiś Passat. Ale te hamulce pewnie są uber potrzebne bo to super auto sportowe. Zwykłe Audi S3, które ma ponad 250KM i 5,5s do setki ma zwykłe pełne tarcze i hamule lepiej niż ta Twoja Hondzina z tym star trekiem z przodu. Mam nadzieję, że to nie Mikoda bo to śmiech na sali by był. Dziwisz się, że cie stawiam na równi z 'zenonowcami' ale jak mam tego nie robić ? Tobie nie podoba się ori kolor wnętrza lampy, a mi barwa światła. Jeszcze innym brak spojlera z formuły jeden a jeszcze inny zamiast rozklejac lampy je bnie sobie stickerbomb na tylnią klape. I zdejmij te plastikowe gó wna z szyb bo to było fajne w erze poloneza i szpeci tą hondę, która jest naprawdę spoko. Tak jak kiedyś pisałem, akurat folia na desce wyszła spoko i to jest akurat ładne. Ale te malowanie lamp to uwazam za totalny przesadyzm bo bardzo im blisko do montowania brewek, bad looków i innego badziewia aby "podkręcić" lekko samochód stylistycznie. Ta Honda jest fajna w oryginale i nie widze powodu jej "poprawiać". Edytowane 10 listopada 2012 przez Yacek Cytuj
Łebi 311 Opublikowano 10 listopada 2012 Opublikowano 10 listopada 2012 (edytowane) Jasne, że bym NSXa malował. A co! Wiem, że dla Ciebie jedynie odgórnie narzucona, przez producenta, wizja wozu jest najpiękniejsza i niepodważalna. Cóż, ja tak nie uważam. Jak bym uwielbiał kwiaty to wierz mi, bym go w kwiaty pomalował hehe Widać, Jacku, że Twoje pojęcie o motoryzacji jest na poziomie gazetki Auto Świat, którą wertujesz tylko pobieżnie, z resztą tam jest dużo obrazków więc kłopotu pewnie z tym nie masz... Takie tarcze, przewody i klocki nie montuje się po to by zmniejszyć drogę hamowania, aby to uzyskać montuje się większe tarcze, zaciski wielotłoczkowe i wydajniejsze pompy. Nacinane tarcze, lepsze klocki i przewody w oplocie służą temu by układ hamulcowy zachowywał swą wydolność cały czas a nie tylko gdy jest stosunkowo zimny. Jakbym robił z samochodem to co robię na gładkich tarczach, zwykłych klockach i gumowych przewodach to szybko bym tarcze pogiął, klocki przypalił a gorący płyn hamulcowy rozciągnął by przewody, zmniejszyłoby się ciśnienie w układzie i jeździłbym z efektem "miękkiego pedału hamulca", czyli hamował pół raza dalej niż normalnie. Proponuję byś swoim 100% ori autkiem zrobił kilka p,rób sprawnościowych pod rząd, nawet nie długich, takich 1-1,5km długości. Gwarantuje Ci, że przysmażysz klocuszki, hamowanie będziesz miał spoooro wydłużone przez ww efekt miękkiego hamulca a w skrajnych sytuacjach pogniesz tarcze (a brembo wentylowane gładkie pogniesz na bank, gwarantuje hehe). Na te testy hamowania umówmy się po takim właśnie wymęczeniu hamulców, zobaczymy wtedy komu droga się skróci a kto będzie miał taką samą cały czas. Na tych tarczach i klockach zrobiłem 35 tyś km, regularnie męcząc je podczas różnych imprez amatorskich i każdemu mogę z ręką na sercu, te nasze, polskie MIKODY polecić Ps, Wytknij mi brak smaku, napisz, że bezguście jestem ale nie stawiaj mnie na równi z wieśkami spod tesco bo ja kolorem rameczek nikogo nie zabiję a domorośli xenonowcy, oślepiając innych użytkowników dróg, mogą się do tego przyczynić. Ps2. uffff przynajmniej folia jest spoko, nie jest tak źle hehe fajnie, że się podoba bo naje.bałem się z tą listwą więcej niż z czymkolwiek przy tym wozie. Jak kłopotliwy jest demontaż i montaż tej listwy tylko posiadacze civica 5d wiedzą hehe Edytowane 10 listopada 2012 przez Łebi 2 Cytuj
rajnerGT 159 Opublikowano 10 listopada 2012 Opublikowano 10 listopada 2012 Yacek Ty to się czepiasz na siłę wszystkiego jakby nie wiadomo jaką wiochę w aucie robił. 3 Cytuj
Yacek 852 Opublikowano 10 listopada 2012 Opublikowano 10 listopada 2012 (edytowane) Łebi, chyba za krótko tu jesteś i za mało moich postów poczytałeś skoro zarzucasz mi jakiś Auto Świat i brak pojęcia o technice motoryzacyjnej. Łyknąłeś w sumie nie wiem co, bo ja o żadnej drodze hamowania nie pisałem a robisz tu jakieś pseudo wykłady o zmęczeniu materiału w układzie hamulcowym. Ja nie jeżdże od wczoraj samochodem a rocznie robię około 60-80 tyś km. Wiem jak działa układ hamulcowy w różnych samochodach bo wieloma jezdziłem i wiele też przetestowałem i wymęczyłem więc daruj sobie te wykłady, prosze cie. Nie raz na innych forach wrzucałem fotki z testów tarcz na których była prawie tęcza od przebarwień stali kiedy jeszcze wbranży stalowej pracowałem i nawet traktowałem takie tarcze ultradźwiękami w laboratorium po znajomości na mikropęknięcia wewnątrz struktury materiału aby z ciekawości zobaczyć co się stanie. Jeśli chcesz mi zarzucić brak kompetencji w temacie techniki to źle niestety trafiłeś.Lepiej jakbyś napisał, że poprostu miałeś kaprys zamontować nacinane tarcze i lepszy sprzęto bo lubisz mieć takie coś. Zarzuciłem Ci przesadność bo masz układ hamulcowy wydajniejszy niż seryjny i przede wszystkim dobry i wystarczający do samochodów usportowionych z prawie 2x wiekszą mocą. Rajdujesz po ulicach na to wychodzi, skoro tak szybko męczysz hamulce i potrzebujesz bóg wie czego przykreconego do zwrotnicy a to już wiocha i trąci wyścigami z pod świateł. Jeżdziłem samochodami po 350-450km gdzie nie było takich wynalazków w układzie hamulcowym i czy to na autobahnie czy u nas było kilka awaryjnych hamowań i seryjny układ spokojnie wystarcza ale to tej Twojej Hondy to pewnie za mało. No cóż, w Audi A8 ważącym nie mało to wystarcza a u Ciebie nie - trudno, na siłę nie będę się kłócił. Co do Mikody to to jest paździerz i internet huczy od tego jak marnej jakości to są tarcze a dodatkowo nasza piekna polska firma jeszcze robi cyki z reklamacjami i ze swoich klientów robią idiotów. Znow una szczęście, to nie jest tylko moja opinia tylko relacje ludzi, którzy kupili ten badziew i mieli potem przygody. Nie stawiam Cie rónież na równi z ksenonowcami bo to nie o to chodzi - dla mnie nie ma różnicy czy pomalujesz od wewnątrz te klosze czy nakleisz sobie słabą naklejkę Calibra Team - to czy tamto to wg mnie przesada i druciarstwo. Nie wyobrażam sobie rozklejania lamp w samochodzie, który mi się podoba i chcałbym go kupić. Albo podoba mi się jaki jest albo szukam innego ale nie poprawiam zasadniczo fabryki. Rozklejanie lamp i ich malowanie jest tak samo groteskowe jak zaklejanie tylnych reflektorów jakąś ciemną folią aby były ciemne lub czarne. Ja nie wiem co jest gorsze - zaspawanie i wygładzenie tylnej klapy w golfie czy malowanie lamp. To i to jest dla mnie bez sensu. Tak samo jak nie będę się wygłupiał i w swojej domowej Mazdzie sprzed liftu nagle montował zderzaki, lampy z wersji poliftowej bo są inne albo ze starej Audicy robił na drutach pakiet S line wymieniając pół samochodu. Dla mnie to bez sensu. Jeśli będę chciał S line to sobie taki kupie poprostu. @rajner trzeba rozruszać dział bo ostatnio tu nic się nie dzieje. Edytowane 10 listopada 2012 przez Yacek 1 Cytuj
Redmitsu 991 Opublikowano 10 listopada 2012 Opublikowano 10 listopada 2012 @rajner trzeba rozruszać dział bo ostatnio tu nic się nie dzieje. Swoja droga, myslalem ze zaglada tutaj i pisze tylko 'elita' a jednak po osobach rozdajacej plusy widze ze mogla by sie wywiazac ciekawa dyskusja, niestety nikt nie ma odwagi sprzeczac sie z Jackiem ; ) 1 Cytuj
Sig 395 Opublikowano 10 listopada 2012 Opublikowano 10 listopada 2012 Yacek ty miałeś tego golfa dwójkę ? bo nie pamiętam Cytuj
Mustang 1 774 Opublikowano 10 listopada 2012 Opublikowano 10 listopada 2012 To chyba trójka była. Ale posiadanie golfa nie jest wcale wiochą, jeśli o to miało chodzić. Cytuj
rajnerGT 159 Opublikowano 11 listopada 2012 Opublikowano 11 listopada 2012 Nie stawiam Cie rónież na równi z ksenonowcami bo to nie o to chodzi - dla mnie nie ma różnicy czy pomalujesz od wewnątrz te klosze czy nakleisz sobie słabą naklejkę Calibra Team - to czy tamto to wg mnie przesada i druciarstwo. Nie wyobrażam sobie rozklejania lamp w samochodzie, który mi się podoba i chcałbym go kupić. Albo podoba mi się jaki jest albo szukam innego ale nie poprawiam zasadniczo fabryki. Rozklejanie lamp i ich malowanie jest tak samo groteskowe jak zaklejanie tylnych reflektorów jakąś ciemną folią aby były ciemne lub czarne. Ja nie wiem co jest gorsze - zaspawanie i wygładzenie tylnej klapy w golfie czy malowanie lamp. To i to jest dla mnie bez sensu. Tak samo jak nie będę się wygłupiał i w swojej domowej Mazdzie sprzed liftu nagle montował zderzaki, lampy z wersji poliftowej bo są inne albo ze starej Audicy robił na drutach pakiet S line wymieniając pół samochodu. Dla mnie to bez sensu. Jeśli będę chciał S line to sobie taki kupie poprostu. Jesteś fanem aut takich jakie z fabryki wyszły, ok. No ale są też tacy co z zamiłowania do swoich aut lubią sobie w nich pogrzebać, coś pozmieniać żeby ich ukochane autko nie było identyczne jak setki takich samych aut. Co złego w tym, że ktoś chce, żeby jego auto miało swój własny, oryginalny, inny niż reszta wygląd. Dużo osób jednak nie powinno się za to brać bo często zamiast auto upiększyć, efekt jest odwrotny. No ale jeśli robi się to z głową to jest ok i nie ma się czego czepiać, że od razu wiocha czy coś. Ja osobiście w tamtej Hondzie nie widzę nic w złym guście. Ktoś mniej obeznany nawet by nie zauważył zmian. Nie wiem co bezsensownego w tym, że ktoś sobie pomaluje w środku lampy, przecież efekt jest ładny. Co innego gdyby wrzucił na auto 10 kilo szpachli i pełno wiejskich dokładek z alledrogo. Rozruszanie tematu rozruszaniem, ale po co się przesadnie czepiać Cytuj
Yacek 852 Opublikowano 11 listopada 2012 Opublikowano 11 listopada 2012 (edytowane) Yacek ty miałeś tego golfa dwójkę ? bo nie pamiętam Yacek ty miałeś tego golfa dwójkę ? bo nie pamiętam No nie tylko golfa miałem, bo bylo też palio i nawet maluch przez chwile przed zrobieniem prawka. Golf utrzymal sie najdluzej bo to bylo auto polityczne o papierow dla kuratora sadowego i w sumie stal pod domem 4 lata jak dobrze pamietam. Mimo, ze mialem i mam inny lepszy samochod w tym czasie to jednak dopoki golf byl na chodzie to lubilem nim jezdzic bo to bylo przyjemne autko i w nim mialem rozne fajne przygody. Nie wstydze sie ani golfa ani malucha bo one byly 100% ori i dobrze je wspominam. No jedynie palio bylo na maksa ch ujowe ale był moment, ze trzeba bylo nim jezdzić za kare. @rajner: upiększanie to jest kwestia sporna i mi się malowanie i rozklejanie lamp nie podoba Nie ma czegoś takiego jak auto ze smakiem bo smak oceniajacy hjest inny i stracilem wiare czytajac fora Hondy, Mazdy albo Audi, gdzie ktoś kupuje Auto używane za 100tyś zł w dieslu i pierwsze posty w temacie o jego samochodzie to: super furka, teraz tylko dokup na allegro S line, zderzaki i progi od Mazdy MPS, albo ze zwykłego auta po dziadku z marnym silniczkiem każą robić type R i wkładać 17 calowe fele i oczywiście toyo proxes. Nie jestem fanem aut z fabryki, co raczej szanuję pracę designerów bo oni zwykłe spędzając masę czasu aby zaprojektować ładny samochód i ewentualny jest dodatkowych usportowiony wygląd i takie samóróbki moim zdaniem nie pasują bo nie wpisują się w koncecję projektu. Wynika to pewnie z tego, że z designem mam wiele wspólnego hobbystycznie i trochę w pracy i wiem jaka to trudna sztuka zrobić coś aby pasowało do całości. Mi się przerobione autka bardzo podobają - auta do driftu, albo fabryczne fury WRC albo DTM. Tyle tylko, że uważam, że takie auto na dordze publicznej to śmiech na sali bo to jest auto na tor, a nie udawanie rajdowca na światłach. Dla mnie to już wiocha. Edytowane 11 listopada 2012 przez Yacek Cytuj
Hela 1 962 Opublikowano 11 listopada 2012 Opublikowano 11 listopada 2012 (edytowane) Pogrzebać przy aucie, a wpier.dalać zbędne rzeczy do czegoś co jest starsze od połowy użytkowników tego forum to jednak dwie różne rzeczy. Mi takie niepotrzebne doinwestowywanie w samochód kojarzy się z typowym polaczkowym myśleniem. Zamiast odłożyć jakąś kasę żeby za 2-3 lata kupić coś nowego, to w głowie jest to auto na następne 100 lat więc trzeba do niego wrzucić wszystko co tylko się da żeby się nie dołować rocznikiem. Edytowane 11 listopada 2012 przez Hela Cytuj
rajnerGT 159 Opublikowano 11 listopada 2012 Opublikowano 11 listopada 2012 @Hela: Zmieniasz auta co 2-3 lata? Poza tym ludzie modyfikują nie tylko auta starsze ale te nowe także więc nie rozumiem co się czepiasz. Nie ma czegoś takiego jak auto ze smakiem bo smak oceniajacy hjest inny i stracilem wiare czytajac fora Hondy, Mazdy albo Audi, gdzie ktoś kupuje Auto używane za 100tyś zł w dieslu i pierwsze posty w temacie o jego samochodzie to: super furka, teraz tylko dokup na allegro S line, zderzaki i progi od Mazdy MPS, albo ze zwykłego auta po dziadku z marnym silniczkiem każą robić type R i wkładać 17 calowe fele i oczywiście toyo proxes. Nie jestem fanem aut z fabryki, co raczej szanuję pracę designerów bo oni zwykłe spędzając masę czasu aby zaprojektować ładny samochód i ewentualny jest dodatkowych usportowiony wygląd i takie samóróbki moim zdaniem nie pasują bo nie wpisują się w koncecję projektu. Wynika to pewnie z tego, że z designem mam wiele wspólnego hobbystycznie i trochę w pracy i wiem jaka to trudna sztuka zrobić coś aby pasowało do całości. Mi się przerobione autka bardzo podobają - auta do driftu, albo fabryczne fury WRC albo DTM. Tyle tylko, że uważam, że takie auto na dordze publicznej to śmiech na sali bo to jest auto na tor, a nie udawanie rajdowca na światłach. Dla mnie to już wiocha. Jak ktoś kupi auto na stalowych felgach i kołpakach to coś złego jak sobie wymieni na te 17 aluski żeby ładniej się prezentowało? Według Twojego toku myślenia chyba źle. To, że auto nie ma silniczka z topowej wersji nie znaczy, że musi wyglądać jak najbiedniejsza wersja. A to, co wymyślą designerzy nie musi się podobać każdemu, dlatego ludzie się decydują na małe (lub większe) modyfikacje. No ale tu cały czas jest kwestia co kto lubi i nie ma co dyskutować o tym, że jeden woli auto takie jakie zostało zaprojektowane, a inny spersonalizowane Cytuj
Yacek 852 Opublikowano 11 listopada 2012 Opublikowano 11 listopada 2012 (edytowane) No z tymi felgami pojechales po calosci i widze, ze zupelnie nie rozumiesz tematu. Jasne, ze felgi mozna zmienic, ale czy znowu wpie rdolisz do golfa 2gti raperowe i chromowane alusy pasujące od mustanga ? Chyba tak troche srednio. Zreszta temat felg to osobna historia i wiele osob nie potrafi dobrac ich stylu do swojego auta tylko laduja cokolwiek z allegro aby bylo tylko jak najwieksze, opona oczywiscie uzywana od handlarza na 1 sezon i taki samochod wyglada potem dziwnie jednak koledzy zawszy poklepia na ramieniu i powiedza "no zaj ebiste te siedemnastki". Zreszta rajner, o czy tym w ogole piszesz. Ktos kupuje podstawowa biedna wrsje a potem ma ladowac kase aby zrobic z tego najbogatsza wersje z zewnatrz z korbotroniciem w srodku ? To na ch uj on kupil takiego golasa a potem mase pieniedzy wladowal aby go wzbogacic ? Nie latwiej od razu kupci lepsze zamiast potem miesiecznie topic tych pieniedzy nie wiadomo ile, uzerac sie z allegro i szrotami i dokupowac po kilka elementow ? Trzeba sie dowartosciowac ze sie nie jezdzi golasem i dokupywac tego wyposazenia nie wiadomo ile ? Bez sensu. Dla mnie to takie udawanie, ze jest sie czyms czym sie nie jest a potem jezdza takie skladaki jak BMW, Audi, Hondy ze sportowym pakietem w postaci znaczka na klapie ii nnym zderzakiem z przodu a reszty wyposazenia brak z ori pakietu. Edytowane 11 listopada 2012 przez Yacek Cytuj
rajnerGT 159 Opublikowano 11 listopada 2012 Opublikowano 11 listopada 2012 No teraz rozumiem o co Ci chodzi z felgami i przyznaję rację, trzeba wiedzieć co można włożyć do auta a co nie pasuje. Nie przesadzajmy, koszt kupienia paru dodatków żeby auto wyglądało jak jego fabrycznie sportowa wersja nie jest duży żeby się bardziej opłacało kupić to drugie. Naprawde nie wiem co w tym takiego złego. Nie każdego stać na np Audi S4, a wydać tysiaka cy dwa żeby upodobnić zwykłą wersję do S to nie taki majątek. Ja kiedyś miałem stare BMW E30 i chciałem sobie założyć pakiet M-Technik II (nie mylić z tymi z M3) żeby wyglądało ładnie no ale według Ciebie wyszedłbym na idiotę, który udaje, że jego zwykłe E30 wygląda jak sportowe 320is. Co innego gdybym chciał wrzucić jakieś wieśniackie zderzaczki tak jak niektórzy chromowane fele do golfa II Cytuj
QBH 246 Opublikowano 11 listopada 2012 Opublikowano 11 listopada 2012 No jakbyś miał kanta na pełnym M-Technicu to mega kąsek. Swoją drogą - założyłeś go wtedy?? Cytuj
rajnerGT 159 Opublikowano 11 listopada 2012 Opublikowano 11 listopada 2012 Po kupnie miałem lotkę i zawieszenie M-tech, planowałem dokupić resztę i w planach też był swap na V8, ale wszystko pokrzyżowała mi kradzież auta ale obiecałem sobie, że jak znajdę pracę bo aktualnie znowu bezrobotny, to sobie znowu kupię E30 i spróbuję zrobić to co planowałem. Cytuj
Yacek 852 Opublikowano 11 listopada 2012 Opublikowano 11 listopada 2012 To nie chodzi o to czy jestes idiota czy nie. Ja nie widze ekonomicznego sensu w pruciu auta i robieniu pakietu bo to 2 zderzaki, progi, zwykle jeszcze spoiler lub lista a to wszystyko trzeba pomalowac. Dodatkowo w pakiecie zawsze jest wnetrze wiec wymieniamy szyby na elektryczne, kierownice, galke i pewnie jeszcze listy wewnatrz auta. To wszystko to sa koszty. Oczywiscie ja rozumiem, ze jesli ktos chce wydawac kase to niech to robi - po to ona w koncu jest aby sie z niej cieszyc. Ale latwiej i lepiej kupic od razu ori i poprostu sobie o to dbac. Wszyscy dookola szukaja tego sportu gdzie tylko sie da i w jakiejkolwiek tylko da sie formie. Wiekszosc na wlasna reke robi to na dziale motoryzacyjnym w tesco i wychodzi jak wychodzi. Zastanawia mnie to niewiarygodne dazenie do sportu w przypadku wiekszosci osob - nie rozumiem sensu usportowiania zwyklych samochodzikow, ktore sluza jezdzeniu do pracy. Ja mam inna filozofie: kupuje samochod dla siebie. Nie wymieniam felg i zderzakow aby moj samochod byl niewiadomo jakim wehikulem na ulicy. Felge zakladam dla siebie aby pasowala stylistycznie do auta a nie zeby ktos podziwial wlozone 17" na niskim profilu a ja za kazdym razem trace zeby dojezdzajac po dziurach do swojego biura. Dla mnie to jest bezsensowe i moze dlatego kupilem Superba bo on nie ma sie podobac - on ma byc nowy z salonu i dla mnie ma pracowac. Nie bede mu doklejal nie wiadomo czego, zakladal super diodowych postojowek i zaj ebistych hamulcow to 200KM i 450nm bo nie ma takiej potrzeby. Po co auto ma udawac cos czym nie jest. Na co mi 18" skoro sobie wygodnie pojezdze na 16" - lansowac sie nie mam zamiaru. Co do tej bmki to ja bym tak jej pozmieniac jak ty nie mogl. Napisalem juz tu kiedys, ze to jest podobnie jak kupić E46 przedliftem, kiedy jest o wiele piekniejszy polift - jedna z najpiekniejszych BMW ever made. Wolalbym w ogóle w tym wypadku nie kupić samochodu niż kupić coś co mi się nie podoba. Ty byś kupić takie E46 przedliftowe i potem wg swojej filozofi byś wymieniłcały przód na poliftowy, który Ci się bardziej podoba ? No dla mnie to jest totalnie nie halo. Cytuj
rajnerGT 159 Opublikowano 11 listopada 2012 Opublikowano 11 listopada 2012 (edytowane) Co do tej bmki to ja bym tak jej pozmieniac jak ty nie mogl. Napisalem juz tu kiedys, ze to jest podobnie jak kupić E46 przedliftem, kiedy jest o wiele piekniejszy polift - jedna z najpiekniejszych BMW ever made. Wolalbym w ogóle w tym wypadku nie kupić samochodu niż kupić coś co mi się nie podoba. Ty byś kupić takie E46 przedliftowe i potem wg swojej filozofi byś wymieniłcały przód na poliftowy, który Ci się bardziej podoba ? No dla mnie to jest totalnie nie halo. Oczywiście, że bym tak nie zrobił. Wsadzić zderzaki ze sportowej wersji a wsadzić z jakieś innej w ogóle wersji jest dla mnie jak przerabianie E30 na E60. Jeśli bym coś modyfikowałł to w ramach danego modelu a nie kombinował z częściami z różnych. Osobiście na co dzień widzę na mieście E36 z przodem od E46, no (pipi)a.. Teraz nawet kupując BMW czy Audi w salonie, można do najzwyklejszej wersji za dopłatą dostać M-pakiet/S-line więc jak ktoś sam sobie to robi to co w tym takiego Edytowane 11 listopada 2012 przez rajnerGT Cytuj
QBH 246 Opublikowano 12 listopada 2012 Opublikowano 12 listopada 2012 Dobrze zrobiony kancik to coś pięknego. W zeszłym roku, mniej więcej o tej porze (no, troche poźniej), byłem z kumplem kupić "zwykłą" E30'stke, która dzisiaj wygląda tak: . Z racji, że byłem na bieżąco z tym co się z autem dzieje, to wg mnie jest to jeden z najlepiej zrobionych i dopieszczonych kantów w Polsce (zapewne jeden z wielu). Jak dla mnie coś niesamowitego, tym bardziej jeśli samemu dłubie sie przy samochodzie i samodzielnie (oczywiście nie zawsze) doprowadza sie go do takiego stanu. Frajda ogromna, a satysfakcja jeszcze większa. 3 Cytuj
Łebi 311 Opublikowano 12 listopada 2012 Opublikowano 12 listopada 2012 Jacku, czytam ten dział już od paru ten dział i wiem o Twej wiedzy tak samo jak o Twoich wiecznych narzekaniach i truciu pupy. Dlatego tak mnie zdziwiło jakie bzdury o ukł. ham. napisałeś. Tu masz cytat o tej drodze hamowania: a koniec końców w teście hamowania wypadasz ak samo jak Volvo na zwykłej wentylowanej tarczy ATE bez tych cudów albo jakiś Passat Do czego służą te modyfikacje już napisałem więc nie będę się powtarzał. Jasne że w w jakimś audi serii S układ na gładkich daje radę, jak ma się dużo większą średnicę i kilka tłoczków na zacisk to robi to efekt. Jakbym chciał sobie skracać drogę hamowania to bym pompę, tarcze i zaciski od wersji VTI włożył czy innej preludy lub legenda. Dla mnie najważniejsze było by układ mi się nie przegrzewał i nie tracił wydajności na treningach automobilklubu (1/3 lotniska w pachołkach) oraz na imprezkach KJS. Jeśli wymęczyłeś już niejeden układ hamulcowy w aucie i robiłeś to na normalnych drogach to albo byłeś naprawdę sporym zagrożeniem (a to głupota) albo nie wymęczyłeś tego układu nawet w połowie. Ja też myślałem, że mam wystarczające hamulce w wozie ((pipi) a nie prawda, że ten mój układzik starczy do 2x mocniejszego autka), myślałem tak dopóki nie zacząłem się bawić w amatorskie ściganie. Teraz jestem zadowolony i tyle mi wystarczy, nie uważam by to była ani przesada ani zbyt mało jak na to autko. Co do mikod to Ty czytasz internet (notabene opinie sprzed paru lat) a ja gadam z kolesiami którzy kręcą wyniki na poznańskim torze czy rallylandzie w Debrznie... Ja do tematu podchodzę jak Rajner, w swoim wozie lubię podłubać. Od roboty, wyjazdów rodzinnych i wożenia gratów mam kilkuletniego klekota vectre c w kombii i tam trzymam serie, wersja elegance mi wystarcza, koloru niczego nie zmieniam... ale bardziej lubię moją starą hondę, bo wkładam w nią cząstkę siebie, swoją pracę, obserwuję jak się zmienia, prowadzenie i czucie auta po zakupie a teraz to dwie różne bajki. Po to mam drugi samochód by się nim bawić. Koniec z tymi jałowymi gadkami Jacku, bo ani ja Cię nie przekonam ani Ty mi z głowy "malowania lamp itp" nie wybijesz hehe @Kuba Frajda ogromna, a satysfakcja jeszcze większa 8) Mimo, że z japońskiego obozu jestem to te bi em dabljiu mi się podobają, ze smakiem zrobione choć ktoś tu pewnie za te nieregulaminowe przyciemnienie szyb zje.bie tę bumę hehehe 1 Cytuj
Yacek 852 Opublikowano 13 listopada 2012 Opublikowano 13 listopada 2012 (edytowane) No to jak ty tym wozem bawisz sie w kjsy i potrzebujesz tych modyfikacji to koniec tematu. Co do mikod zdania nie zmienie i zadne chlopaki z rejlilandu mnie nie przekonaja bo ta firma swoim podejscie jest poprostu smieszna i wolalbym kupic cos 2 albo 3 razy drozszego niz sie z nimi uzerac. Mi poki co wystarczaja czesci z aso lub aftermarketu normalnych firm wiec moge sie tylko przygladac dzialowi obslugi klienta z firmy mikoda. Chcesz sobie dłubać dla przyjemności to sobie dłub. Dla mnie to dziwne, tym bardziej, ze mowisz o KJSach - ja jak jezdzilem chwile to miałem astre z klatką a nie taką ładną Hondzinę więc takich półśrodkó trochę nie rozumiem. Jak już jeździć to maksymalnie a nie tak na pół gwizdka stockowym autem z lepszymi hamulcami albo czymś tam. Musi byc ktos, komu sie to nie podoba bo inaczej zrobil by sie z tego kolejny civic klub tutaj, gdzie kazdy kazdemu robi laske obojetnie czego by nie wrzucil ze zdjeciem co jest dosc smieszne. Inna sprawa, ze zabawnie wychodzi jak niektorzy sobie biora to tutaj mocno do serca i sie tlumacza. Edytowane 13 listopada 2012 przez Yacek Cytuj
hooki 194 Opublikowano 13 listopada 2012 Opublikowano 13 listopada 2012 Stock + koło. Finito. Dokładanie do auta 1.4 + gaz jakichś niby kosmicznych hamulców, gwintowanego zawieszenia, stożka dającego +100km, wydechu ze starej rynny też jest trochę śmieszne, chcesz "rajdówkę/wyścigówkę" to większość marek ma szybszą, twardszą i głośniejszą wersję wielu swoich modeli. Po co z 20 letniego golfa 3 1.4 60km z gazem robić takiego potworka. Do tego dymione kierunki, folia carbon, podświetlane spryskiwacze, naklejki "rupieć musi kopcić" i futrzaste kostki pod lusterkiem. KJS i inne amatorskie sporty to osobna bajka, tam i zdezelowane Cinquecento da rade i masę frajdy. Cytuj
Łebi 311 Opublikowano 13 listopada 2012 Opublikowano 13 listopada 2012 Eeee tam, nie trzeba mieć auta nastawionego w 100% na kjs-y by śmigać dla zabawy. Mam dwa auta i obydwa użytkuje cywilnie (żona i ja), nie stać mnie na jajko czy crx-a z B serią pod maską, klatką itp. swoją budą i tak w klasie nie powalczę (nie wiem jakbym nie odchudzał to z V genami i crx-ami nie mam szans). Dłubię więc w tym swoim cywilnym autku i cieszę się, że idzie i trzyma się drogi lepiej jak seria. Wbrew pozorom nie trzeba na wyniki w amatorskich imprezach jeździć, na każdej na której bywam jest zawsze sporo typowo cywilnych aut, od młodych kierowców w swych pierwszych brykach po 40 letnie kobitki w passatach kombi . Zabawa jest nieziemska a i umiejętności można sporo podszlifować Ps. A maluchy zrobione na 45 koni jak idą! W zakrętach nie mam szans hehe Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 26 listopada 2012 Opublikowano 26 listopada 2012 moja fura polecam. toczy się nieźle po bruku. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.