Skocz do zawartości

Motory i motóry


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

To ja już nie chce motóra. :(

 

edit: podpis MJ'a wraz z jego postem ... Sami zobaczcie, hehe.

Edytowane przez Oran
Opublikowano (edytowane)

Wlasnie z tego powodu nigdy mnie nie ciagnelo i nie bedzie ciagnac na motocykl. Za duze ryzyko zrobienia sobie bardzo powaznego kuku w stosunku do samochodu. Zniechecilem sie jeszcze bardziej, jak bedzie 4 lata temu widzialem wypadek motoru w Ladnej kolo Tarnowa (taka bardzo dluga prosta), jakis typek 'wiertarka' sie wbil czolowo w Skode 100MB (o takie auto jakby ktos nie wiedzial: http://grafika.redakcja.pl/autoswiat/Artyk...tografia/1218?) w taki spsoob, ze jego maszyna znalazla sie... pomiedzy przednimi fotelami w Skodzie :? Na poboczu lezal kask motocyklisty (caly we krwi) i strzepy jego kombinezonu (czy jak to sie tam fachowo zwie), rowniez cale upackane w farbie. Oczywiscie, zginal na miejscu, do dzis w tym miejscu stoi krzyz i zawsze pala sie znicze...

 

Nie, to zdecydowanie nie dla mnie. Ale filmiki z roznych karkolomnych wyczynow zawsze chetnie ogladam.

Edytowane przez Desser
Opublikowano

Poczekam trochę aż miną zawroty i bóle głowy i idę do garażu. Może naprawa, ze względu na koszta potrwa rok, ale pierd.ole, nie zamierzam porzucać swoich marzeń i pasji. Motocykle to moje życie, gdybym po wypadku miał nie jeździć to wolalbym zdechnąć na asfalcie.

Opublikowano
Podczas hamowania, CBRa poszła na przednie koło. Uderzyłem głową w samochód.

Stoppie zrobiłeś ?

Poczekam trochę aż miną zawroty i bóle głowy i idę do garażu. Może naprawa, ze względu na koszta potrwa rok, ale pierd.ole, nie zamierzam porzucać swoich marzeń i pasji. Motocykle to moje życie, gdybym po wypadku miał nie jeździć to wolalbym zdechnąć na asfalcie.

He he he mój człowiek :D , to ja będę teraz trzaskał kilometry za ciebie. Dziś się ubezpieczyłem na 16 tyś :twisted:.

Opublikowano (edytowane)

Tak zrobiłem stoppie, niestety, a może stety cała siła poszła na czache i zegary. Lagi swoją drogą pewnie dostały. Ogólnie tył nie ruszony, w garażu cbr wygląda jak Hornet600 i póki nie będe miał kasy na owiewki tak będe jeździł. Narazie ciężko mi cokolwiek robić, źle się czuje.Najważniejsze teraz to odpalić Cebre i upewnić się, że wciąż cyka jak zegareczek. Pewien motocyklista z okolicy zadeklarował pomoc. Zna się na motongach więc myśle, że będzie ok.

 

 

Jutro opiszę może całą sytuację bo właśnie rozmawiałem z kumplem, który to widział i pomógł mi zabrać motocykl. Ogólnie to jestem załamany, ale wiem, że nie mogę się ku.rwa dołować. Mam nadzieje, że problemy z pamięcią szybko miną i zacznę powracać do motocyklizmu praktycznego. Wstępne koszta naprawy zmalały do 3tyś. Tak więc panowie oczy dookoła głowy i nawijajcie kilometrów, mam nadzieję, że w tym sezonie się spotkamy na drodze.

Edytowane przez Pajda
Opublikowano

Wczoraj bylem z kumplem odebrac jego KTMa od chlopakow co serwisuja motory - glownie zajmuja sie scigaczami. Mieli ZX10R ale taki dziwny byl na pierwszy rzut oka, jak sie pozniej okazalo byl 15cm krotszy od oryginaly na ramie ;) Maja takie fajne cos do naciagania ramy i powiedzieli, ze calosc naprawy to koszty kolo 1500 i bedzie jak nowy wiec tyle dobrze, ze mamy chirurgow pierwsza liga, ktorzy przywracaja sprzety do zycia.

Opublikowano

Ja naprawiałem Fazera po wjechaniu w audi. Wyszło mnie to ponad 3 000. Ale tylko dlatego że silnik mi padł i kupowałem nowy. Jak moto leżała to panewka się obróciła :/ Ale w Fazerze nie masz bocznych owiewek:/ Najgorzej było z czaszą i zegarami. Czaszę z UK ciągnąłem :/

 

Ja miałem podobnie. Jak się rozbiłem to pierwsze o czym myślałem to jak złożyć moto. Ja miałem o tyle lepiej że mi PZU wypłacało bo to nie było z mojej winy :/

Ale nie przejmuj się. Cały jesteś - moto się poskłada i będzie śmigać :)

 

 

Ja dzisiaj nawinąłem kolejne 100 kmów :) Cbr ciągle jest opanowywana .

Opublikowano

Ja codziennie staram sie chociaz setke nawinac na kola, jak siadam o 14 to zeskakuje na nogi o 18 i do garazu grzebac przy moto. Zamontowalem sobie dzis gniazdo zapalniczki i uchywt do nawigacji. Jutro porobie foty to pokaze co i jak. Calkiem ladnie sie to prezentuje. W moim malutkim miescie w ciagu miesiaca otwarto 3 sklepy motocyklowe, moze na razie rewelacji nie ma ale i tak jestem zaskoczony. W koncu moge bez problemu kupic olej, filtry i reszte bawdziewia. Nawet Alpinstarsa cos dostane, no jest naprawde ok. Aha i Kawasaki Z1000 to w miescie prawdziwy morderca :twisted:.

Opublikowano

Same wypadki, ja cholera też mam w łokciu kawał metalu, ale mnie ciągnie i dalej jeżdżę. W zasadzie mam pytanie. Zmieniłem olej z Mobila na Motula no i zostało mi trochę mieszanki w baku z Mobila. Mogę robić nową i lać do starej, czy lepiej wyjeździć do końca starą? Spotkałem się z różnymi opiniami na ten temat.

Opublikowano

Jeżeli olej jest tej samej specyfikacji to możesz mieszać bez obaw.

 

Dotarła do mnie ta kurtka Dainese - ale odlot :] masakra kurteczka, rozmiar jak na mnie szyta, jutro lans w Warszawie. Jadę na akcję Motoserce, później na mszę w Starej Iwicznej, później spotkać sie z jedną dziewuszką a w drodze powrotnej w Płońsku pożyczę przednie koło od mojego Zeta znajomkowi z forum bo coś nie może dojść od czego mu fajera trzepocze. Będzie ogień i pierwszy dzień w sezonie zapchany od początku do końca jazdą. No i +18 stopni ;) .

Opublikowano
Poczekam trochę aż miną zawroty i bóle głowy i idę do garażu. Może naprawa, ze względu na koszta potrwa rok, ale pierd.ole, nie zamierzam porzucać swoich marzeń i pasji. Motocykle to moje życie, gdybym po wypadku miał nie jeździć to wolalbym zdechnąć na asfalcie.

 

 

Chyba jednak naprawa potrwa rok....koszta samych części to 3tyś. Fak

Opublikowano
Jeżeli olej jest tej samej specyfikacji to możesz mieszać bez obaw.

 

Dotarła do mnie ta kurtka Dainese - ale odlot :] masakra kurteczka, rozmiar jak na mnie szyta, jutro lans w Warszawie. Jadę na akcję Motoserce, później na mszę w Starej Iwicznej, później spotkać sie z jedną dziewuszką a w drodze powrotnej w Płońsku pożyczę przednie koło od mojego Zeta znajomkowi z forum bo coś nie może dojść od czego mu fajera trzepocze. Będzie ogień i pierwszy dzień w sezonie zapchany od początku do końca jazdą. No i +18 stopni ;) .

 

ile kurtka?

 

ja dzisiaj byłem na akcji moto serce ale tylko obczaić. moto w serwisie :/ cieknie lewa osłona. jakiś palant zamiast założyć normalną uszczelkę wyciął ją z brystolu (sic!) Jak w Junakach z lat 60tych:/ Moto dopiero na poniedziałek.

A na akcji MotoSerce w sumie nic się nie działo. Trochę moto. Autokar do pobierania krffiii. Jakieś pokazy. Cienko. Ludzie woleli pośmigać pod miastem zamiast siedzieć w centrum. Za ładna pogoda :)

 

 

No zobaczę, jutro zrobię mieszankę, ale trochę bardziej ubogą żeby nie zapchać. Dziś już się narobiłem, nowy układ wydechowy i świeca. A ma być podobno 20 stopni ciepła :rolleyes: , jeździć nie umierać.

 

Ta... a dresów dalej ścigasz?

Opublikowano
Jeżeli olej jest tej samej specyfikacji to możesz mieszać bez obaw.

Dotarła do mnie ta kurtka Dainese

 

ile kurtka?

Ja dałem na allegro 900 zl ale podobno jej cena to 2.5 tys, w kazdym badz razie dzis machnalem w niej 300 km i bylo ok, tylko mam dziwne wrazenie ze stawia wieksze opory niz moj tex ale bede musial prownac. Najwazniejsze jest i tak to ze czuje sie w niej atrakcyjny he he he.

 

Dzis po E7 jak lecialem do wawy to z zegara rzadko schodzilo 220, spalanie mojego Z1000 w okolicach 13 litrów :twisted2: .

Opublikowano
Jeżeli olej jest tej samej specyfikacji to możesz mieszać bez obaw.

Dotarła do mnie ta kurtka Dainese

 

ile kurtka?

Ja dałem na allegro 900 zl ale podobno jej cena to 2.5 tys, w kazdym badz razie dzis machnalem w niej 300 km i bylo ok, tylko mam dziwne wrazenie ze stawia wieksze opory niz moj tex ale bede musial prownac. Najwazniejsze jest i tak to ze czuje sie w niej atrakcyjny he he he.

 

Dzis po E7 jak lecialem do wawy to z zegara rzadko schodzilo 220, spalanie mojego Z1000 w okolicach 13 litrów :twisted2: .

 

 

rispect za mocne ręce :) Ja ostatnio z kumplem się zamieniłem. On wziął moją F4i a ja dobrze znanego mi FZ6 tylko w wersji naked. Przy 200 myślałem, że mi urwie głowę :P Wole mojego plastika :P

 

BTW - oglądnijcie se serial "SONS OF ANARCHY"

 

Serial a'la Soprana na jednośladach :D Kończę sezon. Fajnie się ogląda. Zwłaszcza że non stop motocykle.... a Harley też motocykl :P

Opublikowano

Odpaliłem dzisiaj Honde - troche było problemu, bo kable się poucinały, a japońskie kitajce mają ograniczoną paletę kolorów do 4 więc się troche namieszało. W końcu, po problemach z immobiliserem, silnik zagadał i zrobiłem rundę honorową po podwórku. Dopiero teraz wróciła mi chęć do życia..

 

Druga dobra wiadomość to taka, że znalazłem 2 świadków wypadku, którzy widzieli jak typek nagle hamuje na skrzyżowaniu. Zatrzymał się na przejściu dla pieszych i wtedy w niego udeżyłem. Mam problemy z pamiecią, ale pamiętam, że przed uderzeniem zdziwiłem się "DLACZEGO CH.UJU (pipi)ONY SIĘ ZATRZYMAŁEŚ" - jakoś tak. Oczywiście policja z miejsca ustaliła, że ja jestem winny, ale to dlatego, że spryciaż odrazu zjechał na pas zieleni po wypadku. Ja byłem w szoku i w końcu zemdlałem więc nie mogli mnie przesłuchać. No nic, trzeba walczyć o swoje, nie mam nic do stracenia.

Opublikowano
Druga dobra wiadomość to taka, że znalazłem 2 świadków wypadku, którzy widzieli jak typek nagle hamuje na skrzyżowaniu.

Co by się nie stało, nie udowodnisz mu jego winy. Wciśnie kit, że kot mu wyskoczył i Ty jesteś winny, bo "nie zachowałeś bezpiecznej odległości".

Nic na to nie poradzisz, w tej sytuacji jesteś na straconej pozycji.

Opublikowano

Wiem, że napewno nie leciałem za szybko, chwile przed wypadkiem mijałem miejscówkę gdzie często stoją misie ze suszarkami. Zawsze tam zwalniam do przepisowych 50km/h, no ale pewnie nie wezmą tego pod uwage bo w Polsce motocykl z plastykiem=zapier.dalanie. Sam nie wiem, nie liczę, że to nagle ja stanę sie poszkodowanym, wiem, że pieniędzy też pewnie nie dostane. Może chociaż następnym razem idiota pomyśli, zanim zamknie heble na krzyżowce, że ktoś może jechać za nim.

Opublikowano

Tylko ze w wypadku najechania na kufer kogos z przodu wine zazwyczaj ponosi osoba w ten kufer wlasnie wjezdzajaca, bo nie zachowala bezpiecznej odleglosci i nie mogla wyhamowac pojazdu w kazdych warunkach.

Opublikowano

panowie odpalilem dzisiaj pierwszy raz od dluzszego czasu mojego predatora 500 i dopiero teraz rozkminilem ze wydech strzela ladnymi marchewkami :D

jak znajde kabel to wrzuce filmik

pozdrawiam

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...