Skocz do zawartości

Motory i motóry


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ma ktoś jakiś pomysł jak używać telefonu w rękawiczkach. Używam smartfons jako nawigacji i czasem muszę coś kliknąć w trakcie jazdy ale nie chcę załapać. Kupno nowych rękawic nie wchodzi w grę. Te które mam są prawie nowe.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano
On 9/27/2021 at 5:14 PM, Minusiak said:

Ma ktoś jakiś pomysł jak używać telefonu w rękawiczkach. Używam smartfons jako nawigacji i czasem muszę coś kliknąć w trakcie jazdy ale nie chcę załapać. Kupno nowych rękawic nie wchodzi w grę. Te które mam są prawie nowe.

s-l300.jpg

 

Zawieszasz sobie taki rysik obok telefonu. 

Ewentualnie przerabiasz rękawiczki.

 

 

  • 5 miesięcy temu...
  • 2 miesiące temu...
Opublikowano

Od trzech lat próbuje się zapisać na kurs prawa jazdy kat. A, ale nie mam czasu :/ Mam wielką zajawkę na choppera lub inny motur tego typu. W końcu postanowiłem, że najpierw zobaczę czy w ogóle mi  się to podoba i chcę kupić 125-tkę. 

Na początek polecają Hondę Shadow 125. Miał Ktoś ten sprzęt? Warto?

Opublikowano

Dzięki za wyczerpującą odpowiedź!

 

Ta Honda Shadow 125 kusi m.in. dlatego, że wiadomo - od razu mogę na niego wskoczyć (oczywiście po kilkukrotnej jeździe co by się nie zabić :potter:), natomiast kurs na kategorię A, będzie trwał długo, nie mówiąc o tym, że muszę tak sobie zorganizować czas, by w ogóle mieć czas się go podjąć. Jak zdam egzamin, dostanę papier, to będzie pewnie późna jesień :yao: 

Na długie trasy tą popierdółką i tak nie będę jeździł, a jak poczytałem, ten motocykl i tak Ktoś prędzej czy później ode mnie odkupi, bo jest bardzo chwalony i popularny. Byłem bardzo nagrzany, ale szczerze mówiąc jak mi to opisałeś ze swojej perspektywy, to zapał trochę opadł :szopenhauer:

 

 

Opublikowano

W UK niemal wszyscy zaczynają od 125cc. Zgadzam się z opinią @gtfan odnośnie wad, ale nie zgodzę się, że człowiek się zniechęci. 

Z tego co widzę, to 125cc jest dobre na oswojenie się, a potem w człowieku rośnie głód na normalny motocykl. 

Ból jest tylko, jak się ktoś przyzwyczai do większego motocykla i potem na mniejszy wskoczy z ramą od roweru i zero stabilności. Podjazdy pod górkę i redukcja o trzy biegi by wjechał też nie jest fajna, jak się człowiek już przyzwyczaił do mocy, gdzie tchu na chwilę brakuje przy przyspieszaniu. 

 

Ja ze swojej sto-dwudziestki-piątki mam bardzo miłe wspomnienia. Nawet do klubu właścicieli należałem i jeździliśmy razem na wyprawy. Nawet takie dość długie pod namiot, ale omijaliśmy autostrady. 

Mój motocykl mógł też wjechać na bezdroża lub na piasek na plaży. Było kilka wypadów do lasu w błoto. Mega dużo frajdy mi dał. 

 

O taki miałem.

 

15142.jpg

 

 

Inna zaleta jest taka, że na 5 litrach paliwa to tak z 200 kilometrów się zrobi. 

  • Plusik 2
Opublikowano

Mój brat kupił 2 miesiące temu Duke'a 125. Za rok dopiero będzie miał lata żeby zrobić kat. A, mówiłem mu żeby się ten rok wstrzymał i kupił od razu Duke'a 390, ale był nagrzany żeby sobie już jeździć. Generalnie nie narzeka jakoś strasznie, do przemieszczania się tylko po mieście w korkach bardzo fajny sprzęcik, kilka razy pojechaliśmy gdzieś dalej się przejechać, to już niestety, ale mocy brakuje, da się jechać, ale z wyprzedzaniem samochodów robi się problem i po 2 miesiącach jazd będzie też chciał go za rok sprzedać i pewnie wziąć 390. 

Opublikowano
1 godzinę temu, gtfan napisał:

Sam byłem zdziwiony, ale w tym roku obserwowałem dwa przypadki osób które kupiły i sprzedały 125cc.

Ale to przez brak mocy lub stabilności się zniechęciły do motocykli całkowicie? 

Znane mi osoby, które zrezygnowały z motocykla, to głównie albo przez jakiś wypadek, albo nie mieli czasu na moto. Ewentualnie nie mieli gdzie i po co jeździć, bo wszędzie i tak musieli autem.

Sam przez pierwsze 3 miechy się bałem i się zastanawiałem jak to jest legalne. W aucie nawet bez pasów nie można jeździć i trzeba niezłego dzwona zaliczyć, by sobie krzywdę zrobić. 

A na motocyklu? Podmuch wiatru może nas zabić. Mega nieswojo się czułem w ruchu ulicznym obok aut. W głowie miałem obrazy, jak mnie samochód tylko dotyka lekko, ja się przewracam, a inne auto po mnie przejeżdża. 

No pomysłów na to, jak to jest kretyńskie i niebezpieczne miałem pełno przez pierwsze kilka miechów i sam prawie zrezygnowałem. 

A jak ktoś nie ma wyczucia ze sprzęgłem, bo w aucie mu inaczej chodzi, jeździ automatem lub wcale na auto prawka nie ma, to już wcale bym odradzał duży motocykl na start. 

Opublikowano

Jeszcze odnośnie tej frajdy - też jej na początku nie miałem. Wszystko się zmieniło, jak zacząłem jeździć z innymi ludźmi. To samo miałem z rowerem. 
Dojechać gdzieś OK, ale jeżdżenie samemu jest dla mnie meh i zdecydowanie wolę z kumplami. 

Opublikowano

Przykro słyszeć, że takie ktoś ma doświadczenia. 
Sam mam super wspomnienia. Świetni ludzie i zdecydowana większość zachowuje się normalnie. 
Widzę @gtfan, że robiłeś dodatkowe kursy, co chyba nie jest takie popularne w Polsce. Sam też takie robiłem, ale w UK są one dość powszechne (IAM, Rospa, BikeSafe). 
Klubowe wyjazdy z takimi ludźmi to sama przyjemoność. Sporo jest też byłych policjantów i generalnie ludzie jeżdżą bardzo dobrze i z głową. Generalnie unika się wyprzedzania w grupie, bo dla nikogo to nie jest przyjemne. 
 

Oczywiście są w UK zapierdalacze, ale ja od takich z daleka się trzymam. 
Najlepsze wspomnienia mam z wypraw do max kilku osób. 

  • Plusik 1
Opublikowano

Jeszcze jednym z czynników, który mnie stopuje przed zabawą w motocykle jest ubiór pod konkretną pogodę. Albo za zimno, albo za gorąco i można dupsko odparzyć, ubierzesz się lekko jak jedziesz po bułki to się wypierniczysz i zedrzesz łapę do kości... Ot takie dylematy.

 

Jak widzę tych głąbów co jadą w laczuszkach, dresikach, a w lato w krótkich portaszkach, to nie wiem czy się śmiać z czy płakać :yao: 

Raz jedną baba na rondzie jadąc skuterkiem nie wyhamowała i się wypierdzielila. Była... w szortach :potter: Nie zapomnę jej widoku po wywrotce do końca życia. Osobiście dzwoniłem po pogotowie.

 

 

Opublikowano

Dla mnie najgorsze są te materiałowe, wodoodporne. Zawsze jest mi w nich albo za zimno, albo za gorąco. Do tego te stroje często przemakają, więc lipa w każdej sytuacji. 
 

Mój strój na moto, to dżinsy na moto z kewlarem + skórzana kurtka motocyklowa. 
Zrobiłem w tym zestawie wypad do Włoch latem i było OK. Jest to zestaw maksymalnie NIE wodoodporny, ale oddychający i wygodny. Jak ma padać, to zakładam dodatkowo na to cienką kurtkę i spodnie na deszcz. 
 

Po mieście też zacząłem na luźno jeździć w zwykłych ubraniach. 

  • 2 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...
Opublikowano
On 6/7/2022 at 10:00 AM, Wooyek said:

Mój brat kupił 2 miesiące temu Duke'a 125. Za rok dopiero będzie miał lata żeby zrobić kat. A, mówiłem mu żeby się ten rok wstrzymał i kupił od razu Duke'a 390, ale był nagrzany żeby sobie już jeździć. Generalnie nie narzeka jakoś strasznie, do przemieszczania się tylko po mieście w korkach bardzo fajny sprzęcik, kilka razy pojechaliśmy gdzieś dalej się przejechać, to już niestety, ale mocy brakuje, da się jechać, ale z wyprzedzaniem samochodów robi się problem i po 2 miesiącach jazd będzie też chciał go za rok sprzedać i pewnie wziąć 390. 

Silnik od 390 pasuje do ramy od 125 bez większych przeróbek. Kumpel tak jeździł zanim zrobił prawko na moto.

 

Bawi się ktoś z was w offroad?

Ja po 10 latach jeżdżenia po asfalcie postanowiłem spróbować offa i jest naprawdę super. 

Najpierw założyłem kostki do husqvarny 701 supermoto.

AM-JKLVAFSBQlP0-AVnxfIbJXOLfvQz53ssf2Vkod0pM11lgo6wdq1e0V0rHNkEzSwBdQjhbhe2mLp-M5a6lvPJfCtm3OALnMbpM1Rr6Rwgm8EaseDczHUIcrhTD09AdHUZZQSJ5x-tyyNUOfDXsDbo7Ux1KyQ=w475-h843-no?authuser=0

Nie było to super rozwiązanie, motocykl bardzo pływał na błocie ciężko się go prowadziło ale wkręcił mnie w ten sport na tyle, że kupiłem WR250F.

NEPSR_BEDeuksvgIm1mvX4nipIqQ_9VEchIMRGOXAGE3UFUMeMilNM_qp0svTVnb4pBOl_ss50394r60b69RbcwA-v5M2PJ6RqYTuqldd_TqUBoQKAL9dnFCLMfEb8fybbu8TW4FbyRhYWbGNs7J5R5RXNYua03fjZqjjYmSmbuacI0Oh3zPecTgRZM5ew7mjeVmJdRaVxA3OMi7Yve64DLCnz0MukuxFinbP30uqVTpErLF45ehGLcbD6FTUacUzsJdME617Tpi_210sFCcPQ_HspBVPvnc0eBU1yS-8lbue4ikUYH6qOHa0-msP2h-GE6Se_i_z7OFugK_IxCMuZzovv0_8jfs7Ay2opNgGy978Kdwxz6wpG3_sv3VkWWvrUyMAxA07AXfTLR1UnSBV6HqyYy8KNNfBm_QFqpfRV_axSzHDDIbeu9Pn9-hDgLjafh-GWAhBSTLBgv0cl8-aKCLCSgeRIDSxzDGHWGZad8BPNJyGY4QBJowIhBCMVEv4QAjx0GY28frQxHLSV37T6I7EZMbbhzJjqPS84ME6tsYITozEKC8CrF1DywH3nHc1lb0Py0Dz5p76VCYF6mAcGrWJ8inr8PVvliDYXaRJOM3gtgZh_NM4S3LaQFtKrnXx9PgUYXYbSarCKwl98qAkC3Qn6WwkaCtD1A5wyjBU6gCYFFVvGrS3RQm15T5JdsXU_77MUR2VFavDAWE-O0CAuhXVIHKEpjzYoXMcUX5_-LddTDS925qi-AknVwv=w1499-h843-no?authuser=0

7vbgBB_ZHtUi0V5G8arLUkGpDcSXBmo4eHKyq1MY4TvBeLc-iJNdC2WYVtzNMxd6Q30JUHjoC4L1Iz2OJovSbuyEBnSKqyVzyvKHhEtEV06WF4_TKrfXdPqzamJ1uCBX9yR18y2Kw2uwLgBHvIE0neSZXqUUFHbZemn3y4oeRucsf8CEFa1bDIU1OHxSwGburGp-PoyOxNG5ApHCWP4O3AimgDwUk8MI_W9gtDJL_9EBufDP0aQHBBExpV59wtVXUayGtyE9cRYgea2ze6P7NJCKg2FDw9oh96ss0IZ7nqQfXHkV55CYgt5uADzDVepSosuEvjgYOlT146h_GBW0Z_wDBFTgx_uiIp3EwYL3ONZg0afFQgb_Oq7UfPrLITwMrbbJtxiwIHCmV-A4AmYavpr8xmATaAt4wBCKQVmluY5bhTmiQn6WKRtiwzMb1IVuyx_fbntgssluLydSDMoj1OF2fz3EMEgAshU1TD4uxMRtzd4wZttE2ZzBsv3iTZr1zI273cYA4SwwF0S3dA4SOZfJ3Q7YE84pm5q0tVNJv_VNCguTz0_2sIy8-XDdEHxTH9eV_eFwKv5DSj5XOW9WXu-66kAtKTvtVniuPVn1ohYtLRZrKehZvqAqERiBPLopxcNty-Ko1ygF7WOr5hAnOJKen4YRIn8OSM44xsC903k94L0_D4v6A-bvvoKONpTtFQTRK1EGgH8K76vF6u3z1m_-4fXRrKaFSfY9gtnBxdM6UhzlGd9mvZZ8dqlK=w475-h843-no?authuser=04LEAIyp96JWK8NxUF6MYVud8zqsHPB3h1T6EHcUAIpe7dLUPem4NaDFZPy49OxDI1vJpfWbs9L8i_4OAD7w3uCPFD58RZVgd9tfU9APulSrULtGYit-VWbnzc4FFFiZFeNmunjBiKMmZ3XzFO6FQWHOCd2y3b5HITpGuSQ3QH9x5kE5TA6L5I5ITla-xOoYWBrkiWCrnvWz9DZl5ALCQMONNFndWXGaDNs2BFz2lEtqBNMoDBxO33cSRLkdEpigvtuvoay7aKqvjew2uF5yXy1uINjtMCqIRkv0Nb0CRlzxyyYqw9cWS-z-OmdVqTQcsZhbq65g8ZhQcyRLQUnu07jalzFnhSGy-a-eY3UBrd93yWiqgC0m_0aDeny0GQ-jIGQhI3kjL_VIx9faManvRAGVJ1iayzaMIaMIPGr4LfoISv4DGbNqp8FZaNp7UAqaTJH0pv8JKfQNkItdxawCz7fInMTF7b-Ku_Iz_7A-_GApt9DrLdmgyNTza643MfGZ09Qvi7ZvjzZ49AiKO3e3_BxwhVgO3ybXz_ltHaDGU56R2TenxvNyUJuHjtUDGeSmV70_x9UqilCKzhK64evENlNUSj5YY2Aty32ONXtznbHfta-hHaw39z9dPy7iTA8FYpVc5x5BqwtRtVKX7uzKZm7Uu0wofumohkSlDpmdYvybT5V5G3Br6p9MzFEMPg7afkid8QjqLoSIfv7Ay0e6Ni1fxYn1_1UhknZvQvNhmbwrLis_hGVFXmk1UBUIZ=w475-h843-no?authuser=0

 

Na tym jest kompletnie inna zabawa. Pomimo tego że ma połowę mocy co huska (36km) jeździ się nim super. Jest lekki (115kg) przez co prowadzi się go jak rower w porównaniu do huski, w offie mocy nie brakuje ale na asfalcie średnio nadaje się żeby lecieć więcej niż 100kmh.

 

  • Plusik 1
  • 11 miesięcy temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...