C1REX 16 Opublikowano 9 czerwca 2008 Opublikowano 9 czerwca 2008 Jakie combosy używacie? Mi na duże potworki podoba się Jump + przód + YYYY ze szponów. Prawie zawsze na najniższym poziomie dostaję bonus za instant killa. Wygląd: Skok i niebieski wślizg z powietrza na przeciwnika + poteżne combo na ziemi. Na ludzi nie działa powyższe kombo. Zamiast comba Ryu podskakuje. Zamiast tego lubię z bliska przód + XXXY. wygląd: 4 niebieskie teleporty z wyrwaniem serca na końcu. Cytuj
Snejk 273 Opublikowano 9 czerwca 2008 Opublikowano 9 czerwca 2008 ja lubie i czesto korzystam z podstawowego miecza i robie: przod+jump+ Y Y Y. miecz mam maxymalnie rozwiniety wiec jak Ryu trzy razy tak przeleci przez wafla to jest spora sznasa na odciecie bani. Bezpieczna i skuteczna technika ;] poza tym lubie wibijac przeciwnkia do gory, trzy razy wcisnac X, potem Y i robi Izuna drop ;] Fajnie wyglada i bolesne :] Cytuj
C1REX 16 Opublikowano 9 czerwca 2008 Autor Opublikowano 9 czerwca 2008 Izuna drop możliwa jest chyba każdą bronią, tylko lekko inaczej się robi. Wadą jednak jest, że poza zwykłymi ninja mało jest przeciwników w grze, których da się rzucić. Ten cios z katany jest fajny, bo bezpieczny, ale obrażeniami nie zachwyca. Warto pamiętać, że okaleczony przeciwnik może zostać zabity jednym ciosem, jeśli z bliska naciśniemy Y. W momencie animacji jesteśmy nietykalni. Cytuj
Gość Soul Opublikowano 9 czerwca 2008 Opublikowano 9 czerwca 2008 IMO prawdziwym ownatorem jest cios YYY (Dragon Sword LV 2 ) Cytuj
C1REX 16 Opublikowano 10 czerwca 2008 Autor Opublikowano 10 czerwca 2008 Pod wodą YYY Lunarem zabiera chore ilości energii. Dobre na pewnego bossa. Naładowane na maksa Y Lunarem potrafi jednym ciosem zabić wszystkich otaczających nas przeciwników. Chyba najlepszy specjal obszarowy. Generalnie Lunar ma bajecznie łatwe kombosy z levelu 3 za bardzo duży damage. Na bossów lubię szpony i podwójne miecze. Dragon Sword na bossów moim zdaniem się nie sprawdza. Zabiera mniej energii, a czasami ciosy z DS się od przeciwnika odbijają. Cytuj
C1REX 16 Opublikowano 12 czerwca 2008 Autor Opublikowano 12 czerwca 2008 XXY - combo dostępne od samego początku lunarem. Zabiera za dużo jak na tak szybką akcję. Znacznie dłuższe combosy z wyższych poziomów zabierają mniej. Większość słabszych przeciwników pada po jednym kombie (na ścieżce wojownika). Na pierwszego bossa starcza 4, 5 comb. Te wielkie latające, zielone stwory padają po trzech - jak się robi jedno za drugim, to gra czyta jako jedno i dostajemy bonus 3000 za instant kill. Cytuj
Ozi 1 Opublikowano 12 czerwca 2008 Opublikowano 12 czerwca 2008 YY Dragon Swordem na pierwszym poziomie (na wyższych poziomach DS dochodzi jeszcze jedno Y); drugi cios idzie na poziomie kolańca pieknie pozbawiając ninjasów dolnej kończyny - łatwo to połączyc z dobiciem przez Y i mamy prostą ale niezmiernie efektowną akcje. ;] Cytuj
Diabeu 1 Opublikowano 12 czerwca 2008 Opublikowano 12 czerwca 2008 biorąc pod uwagę fakt że podczas egzekucji jesteśmy nietykalni to można srogą rozróbę odstawić Cytuj
C1REX 16 Opublikowano 12 czerwca 2008 Autor Opublikowano 12 czerwca 2008 [Y]max - dmoma mieczami - najlepszy chyba cios tego typu. Silny, obszarowy i nawet jak nie trafimy pierwszym ciosem, to robi dalszą kombinacją, którą możemy sięgnąć przeciwnika. Cytuj
Yap 2 794 Opublikowano 12 czerwca 2008 Opublikowano 12 czerwca 2008 ->YYY przy użyciu Claw'a i Fang'a z bossów robi miazgę. Bardzo polecam! Zedonius padł dziś w dwadzieścia parę sekund, Alexei to samo, druga forma Archfiend'a miażdżyła mnie dopóty dopóki nie wziąłem w łapę właśnie miecza Genshin'a i Dragona. Cytuj
C1REX 16 Opublikowano 13 czerwca 2008 Autor Opublikowano 13 czerwca 2008 http://www.youtube.com/watch?v=XZburFtj8hM Bardzo fajnie wykorzystany Lunar na Mentorze. Cytuj
artur z londynu 0 Opublikowano 15 czerwca 2008 Opublikowano 15 czerwca 2008 (edytowane) pytanko. jak rozwalic ostatniego bossa - walic w glowe ( oczy ) czy w te niebieska kule w jego klacie. Kolo kolo rozwala mnie za kazdym razem. Pozdrwiam Edytowane 16 czerwca 2008 przez artur z londynu Cytuj
Snejk 273 Opublikowano 15 czerwca 2008 Opublikowano 15 czerwca 2008 (edytowane) w sumie nie mialem na niego jakiegos patenta ale, tak, warto walic w klate. Czasem jest tak jak boss cisnie tym niebieskim laserem to mozna sie schowac przy korpusie i tam napierdzielac. sporo energii traci. Tylko dziwnym jest, ze czasami, mozna spokojnie podczas niebieskiego laseru schowac sie przy korpusie, a czasami promien trafia w smoczego ninje zabierajac beszczelnie duzo energii. Loteria? Inny, podobny atak? No i przede wszsytkim wypada posiadac choc jedna apteczke. Bywaly trudniejsze potyczki edit. aj (pipi)a ;] zmylil mnie "jak zarwalic ostatniego bossa" w poprzednim poscie, a tu o arcydemona biega ;] Edytowane 15 czerwca 2008 przez Snejk Cytuj
gon 0 Opublikowano 15 czerwca 2008 Opublikowano 15 czerwca 2008 jesli jestes szybki to wal w glowe pozniej 3x LT w jakims kierunku zeby ominac krew, od razu walic arrow na lvl 2 na klate i znowu 3x LT,pozniej znowu charge arrow i w łeb,,,,, i tak w kolko jesli dobrze bedziesz wykonywac, boss nie zrobi zadnego ataku(nie liczac tej krwi) Co do glownego watku: Izuma drop na Mentorze i NM a na reszte Kosa i YYY, a DS sprawdza sie na wszystkich,lacznie z bossami (chociaz wiekszosc mozna zastapic kosa dla wiekszego dmg) Cytuj
C1REX 16 Opublikowano 16 czerwca 2008 Autor Opublikowano 16 czerwca 2008 Izuna staje się podstawową akcją na Mentorze. Zwłaszcza z Lunara i ze szponów, kiedy rzut można wykonać podczas skoku. Chyba 100% instant kill + szansa na spore obrażenia znajdujących się na dole przeciwników. Osobiście ciągle lubię XXY Lunarem. Obok YYY mieczem podstawa w normalnych walkach. XXY mieczem też fajne. Mentor jednak mnie irytuje. Walki z zamaskowanymi ninjami z wybuchowymi strzałkami są dla mnie za bardzo randomowe. W NGB broniłem się i czekałem na counter. Tutaj tak się nie da. Jak Wy sobie z nimi radzicie na Mentorze? Jest możliwość pozbyć się przyklejonego nożyka? EDIT: Jednak chyba countery najlepiej się sprawdzają. Sądziłem, że jak się trzyma blok, to i tak się przyklejają nożyki. Jednak ja zwyczajnie robiłem dashe w złym momencie. Cytuj
Diabeu 1 Opublikowano 17 czerwca 2008 Opublikowano 17 czerwca 2008 Tak sie zastanawiam, czy czasem z tymi challenge'ami nie jest związana strategia "najpierw przejdź grę, dopakuj bronie, a dopiero później zabieraj się za tests of valor". Z pewnością nagrody wybitnie pomogły by w rozkmince gry w dalszych chapter'ach. Nie wiem czy warto się męczyć na początku z nimi. wszystkie zrobiłem przy pierwszym podejściu do gry, do tego używając tylko DS - jak widać wszystko można taki mały hint ode mnie: komplety życia bogów jak i wisiory warto trzymać na odpowiedni moment, np. walka z bossem - użycie przedłuża jak i uzupełnia pasek więc idzie mordować bez używania proszku leczniczego, jestem w 12tym chapterze i mi jeszcze 2 sznury zostały Cytuj
Gość Kasandra Opublikowano 17 czerwca 2008 Opublikowano 17 czerwca 2008 Z challengy darowalem sobie na razie trzeci bo jak zobaczyłem te srające fireballami stwory to mnie krew zalała. Ale ja dopiero 6 rozdział przechodzę. Testy od 1,2,4 zaliczone Ten akurat jest prosty, z tego co pamietam są tam martwi kolesie ze strzalami, więc najperw trzeba wystrzelac te smoki (czy co to tam jest), nie cackając się z ładowaniem strzal, wystarczy podskakiwac i strzelac z powietrza, autoaim załatwia sprawę. Kiedy już wybijemy wszystkie latające, wystarczy pozamaitać resztę patałachów. Cytuj
C1REX 16 Opublikowano 19 czerwca 2008 Autor Opublikowano 19 czerwca 2008 Przeszedłem w końcu pierwszy test. Na mentorze szpony są zdecydowanie jedną z lepszych broni. Właśnie za ich pomocą zaliczyłem ten test - skok -> wślizg -> izuna. Dobrze, że miałem zaoszczędzone dwa sznury kul. Bossa z metra przeszedłem z jedną apteczką. Tu Lunar mi niesamowicie pomógł. Wcale łuk nie jest potrzebny. Cały czas ładujemy Lunara z okręgiem. Jak wypuści rybki, to puszczamy. W tym jednym przypadku rybki i tak zostawiają kolorowe kulki. Jak się odwróci, to atak na twarz Lunarem - skok -> XXY - blisko pół paska. Spokojnie można przejść bez straty apteczki. W ogóle polubiłem Lunara. Non stop robię pełny okrąg + [Y] - mega obrażenia + nietykalność przez 5 sekund (niezależnie czy trafimy, czy nie) Cytuj
C1REX 16 Opublikowano 19 czerwca 2008 Autor Opublikowano 19 czerwca 2008 Alexei na mentorze padł bez apteczki. Lunar i XXY z ziemi i powietrza. Może zabiera lekko mniej, niż combo z dwóch katan, ale jest znacznie krótsze i łatwiej kontrolować walkę. Cytuj
C1REX 16 Opublikowano 21 czerwca 2008 Autor Opublikowano 21 czerwca 2008 W pierwszej planszy zaraz po przejściu mostem na drugą stronę rzeki jest miejsce, gdzie pojawiają się dwie ninje. Jest to zaraz za rogiem, gdzie z małego balkonu strzelają do nas. Jest to mega glitch tej gry, gdzie ci dwaj przeciwnicy pojawiają się w nieskończoność. W ok. 10 godzin można tu zebrać max kasiory. Przydatne w odblokowanych poziomach trudności. Wypacza to jednak całkowicie karma run, bo karmę można zbierać tu w nieskończoność. Szkoda, że nie znałem tego tricku wcześniej. Postaram się przejść mentora normalnie. Master ninja spróbuje już ze wszystkimi możliwymi trickami (o ile dam radę odblokować) Cytuj
C1REX 16 Opublikowano 22 czerwca 2008 Autor Opublikowano 22 czerwca 2008 Volf to najłatwiejszy boss tej gry. Oddalamy się i prowokujemy do szarży. Czekamy blokując, a jak podbiegnie z szarżą, to dash na bok. Wystawia się nam na YYYY dwoma katanami, chociaż ja osobiście robię XYY Lunarem. Trzeba tylko ostrożnie, bo jak trafi szarżą, to grubo ponad połowa krechy leci. W moim przypadku to prawie cae życie, bo zbieram sznury na końcówkę gry. Cytuj
Hlipo 3 Opublikowano 22 czerwca 2008 Opublikowano 22 czerwca 2008 jego najczęstsze kombo składa się z około 3-4 uderzeń unikasz wszystkich i dopiero kroisz Cytuj
C1REX 16 Opublikowano 22 czerwca 2008 Autor Opublikowano 22 czerwca 2008 Genshina się nie unika, jego się blokuje. Nie można też skakać, bo szybko nas zdejmie. Normalnie stoimi i blokujemy. Jedynie jego nieblokowalny cios trzeba uniknąć - najlepiej wyjść poza zasięg. Najlepsze kombo, to moim zdaniem XXY Lunarem. Wystarczy ok. 5. ------------------------------------------------------------ Doszedłem do Zedoniusa na Mentorze bez żadnej apteczki. Trochę ciśnienie mi podskoczyło, ale udało mi się pokonać. Uniki i XXY Lunarem dało radę. Cytuj
Gość Soul Opublikowano 22 czerwca 2008 Opublikowano 22 czerwca 2008 Wyczaiłem fajny sposób na żółwie x2 tonfa YYY chory DMG ,albo taniocha wybuchające shoryukeny prosto w głowę wink.gif Cytuj
C1REX 16 Opublikowano 23 czerwca 2008 Autor Opublikowano 23 czerwca 2008 Dagradai - zaraz na początku walki dobrze jest naładować łuk na maksa i strzelić. Natychmiast sprowadzi go to na ziemię. O ile da radę, to najlepiej zawsze go tak zdejmować, jeśli zaczyna się unosić. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.