MichAelis 5 618 Opublikowano 23 kwietnia 2009 Opublikowano 23 kwietnia 2009 O (pipi)a ale spoilera mam:( Nie czytac lepiej, w odcinku 14: Daniel ginie, zabity na wyspie przez swoja matke Eloise(ktora oczywiscie nie wie jeszcze ze to jej syn), a jego ojcem jest Widmore Ja wale po co to czytalem ;( Cytuj
Figaro 8 221 Opublikowano 23 kwietnia 2009 Opublikowano 23 kwietnia 2009 Inne pytanie - po co tu to wkleiles? Cytuj
Pikol 336 Opublikowano 23 kwietnia 2009 Opublikowano 23 kwietnia 2009 haha good for you xD ja nawet sneak peaków nie oglądam =D dobra nie właże tu więcej, nie przed następnym odcinkiem xD Cytuj
MichAelis 5 618 Opublikowano 23 kwietnia 2009 Opublikowano 23 kwietnia 2009 Inne pytanie - po co tu to wkleiles? a) moze ktos chetnie przeczyta b) nie bede sam w cierpieniu. O co ci biega? W temacie mozna walic spoilery, w dodatku ten jest oznaczony. Cytuj
Figaro 8 221 Opublikowano 23 kwietnia 2009 Opublikowano 23 kwietnia 2009 Inne pytanie - po co tu to wkleiles? a) moze ktos chetnie przeczyta b) nie bede sam w cierpieniu. O co ci biega? W temacie mozna walic spoilery, w dodatku ten jest oznaczony. No ale nie wklejaj spoilerów bo kogoś skusisz i tylko popsujesz zabawę Niektórzy nie potrafią się opanować wiec lepiej nie dawać im okazji na przeczytanie takowych spoilerów ;] Cytuj
MichAelis 5 618 Opublikowano 23 kwietnia 2009 Opublikowano 23 kwietnia 2009 E tam. Zmienilem zdanie. Spoiler jest lajtowy czytajcie ;) Cytuj
Masorz 13 197 Opublikowano 23 kwietnia 2009 Opublikowano 23 kwietnia 2009 Nieeeeeeeeeeeeeeeee!!!!11111111jedenjeden Odsłoniłem sobie pierwsze 2 słowa a tam już hardkorowa wiadomość dla fanów Lost Wiem, sam sobie jestem winien, mam nadzieję, że to foiler. Co do Lost, to chciałbym, żeby finał był NAPRAWDĘ mocny, a nie tylko dobry jak pod koniec sezonu 4ego. Nie dorównywał poprzednim absolutnie. Nie czytałem żadnych spoilerów wtedy i nawet przesunięcie wyspy wyglądało tak jak sobie to wyobraziłem. Teraz liczę na solidny szoker. Cytuj
AdriAnima 39 Opublikowano 23 kwietnia 2009 Opublikowano 23 kwietnia 2009 Michael Emerson wypowiedział się na temat ostatniego odcinka w sezonie, aktor o finale mówił same dobre rzeczy, przewidywał najbardziej widowiskowe zakończenie sezonu. Emerson powiedział, że to niewątpliwie najatrakcyjniejszy z dotychczasowych finałów. Ja na szczęście odsłoniłem pierwsze słowo tamtego spojlera Daniel Korci mnie żeby luknąć dalej, ale nie chcę sobie psuć zabawy Cytuj
Mordechay 680 Opublikowano 23 kwietnia 2009 Autor Opublikowano 23 kwietnia 2009 O (pipi)a ale spoilera mam:( Nie czytac lepiej, w odcinku 14: Daniel ginie, zabity na wyspie przez swoja matke Eloise(ktora oczywiscie nie wie jeszcze ze to jej syn), a jego ojcem jest Widmore Ja wale po co to czytalem ;( Chlip, głupi ja. Dobra, od teraz żadnych spojlerów w tym temacie, plaxxxx. Cytuj
Figaro 8 221 Opublikowano 24 kwietnia 2009 Opublikowano 24 kwietnia 2009 No i patrz co żeś narobił Pojawił się podcast na którym mówiono, że teraz zrobi się poważnie. Cieszyli się, że fani już wcześniej domyślali się ze Miles jest synem Changa. Chcieli 13 ep zatytuować "Ten dupek jest moim ojcem". Variable będzie odcinkiem łączącym się z Constant (to ten gdzie Desmond był na statku i musiał znaleźć swoją stałą, a na końcu Daniel znalazł notatke "jeśli coś pójdzie źle, desmond hume będzie moją stałą). Variable będzie jednym z najlepszych odcinków sezonu. Ulubionym serialem Bena jest pewnie ‘Night Line’. Pewnie oglądał to z Mikhailem w Stacji Płomień. - Zombie lubią piwo. I mózgi... (???) Cytuj
AdriAnima 39 Opublikowano 24 kwietnia 2009 Opublikowano 24 kwietnia 2009 Słaby ten specjalny odcinek Nic nowego się nie dowiedziałem. Panowie podali to samo na tacy z tym, że wszystko było poukładane w dobrą kupę. Cytuj
Wojtq 795 Opublikowano 25 kwietnia 2009 Opublikowano 25 kwietnia 2009 A narratorem jest Michael "Ben" Emerson ? Jeśli tak, ściągam niezwłocznie. Cytuj
AdriAnima 39 Opublikowano 25 kwietnia 2009 Opublikowano 25 kwietnia 2009 Nie, narratorem jest (albo mi się tak wydaję), serialowy Richard Alpert. Narrator ma podobny głos do niego, wiem na pewno że Ben nie narratuje (czy jak to się tam pisze). Odcinek bardziej polecam oglądnąć tym osobom, które chcą sobie tylko przypomnieć tytułową story of the oceanic 6. Dla serialowych wyjadaczy będzie powtórką z życia. Cytuj
Figaro 8 221 Opublikowano 25 kwietnia 2009 Opublikowano 25 kwietnia 2009 Ale po to są właśnie te odcinki - dla przypomnienia. Co oczekiwałeś po tytule "Story of Oceanic Six"? Rozwiązanie zagadki Dymu? Cytuj
AdriAnima 39 Opublikowano 25 kwietnia 2009 Opublikowano 25 kwietnia 2009 Nie, ale miałem nadzieję że pojawi się jakiś ciekawy nieznany dotąd fakt związany z O6. Zresztą kwestia przyzwyczajenia do wszystkich nerwowych zakończeń odcinków. A swoją drogą ciekawe czy jeszcze w tym sezonie dowiemy się czegoś więcej o Dymie... Cytuj
Pikol 336 Opublikowano 25 kwietnia 2009 Opublikowano 25 kwietnia 2009 O ile sie nie mylę, Ben (Michale) Narratował tylko podsumowanie 2 sezonu ? a szkoda, bo świetnie sie go słucha "The doctor...that lost his father...and his way...the girl next door...turn defugitive...the conman out for revenge, who killed the wrong man...the couple, who's marrige was slipping...the soldier, the rockstar, the lottery winner" zayebiaszczo to mówi. Odcinek 13.5 nic specialnego, taki przypominacz. Cytuj
Cohonez 0 Opublikowano 30 kwietnia 2009 Opublikowano 30 kwietnia 2009 Variable - dobry odcinek, ale do Constant mu trochę brakuje Cytuj
Figaro 8 221 Opublikowano 30 kwietnia 2009 Opublikowano 30 kwietnia 2009 Rzeczywiście gorszy od Constant, ale bardzo dobry. Nie widziałem jeszcze z pl napisami, ale czy wyjaśniono tekst z dziennika "jeśli coś pójdzie źle, Desmond będzie moją stałą" ? Bo albo to pominąłem, albo twórcy. Jeśli Jack i Kate zrobią to co miał zrobić Faraday to czy lot 815 rzeczywiście poleci dobrze? Rozbitkowie poleca do LA tak jak miało nastąpić? Co się stanie więc z rozbitkami z 77? Nadejdzie biały blask, i wrócą do samolotu 815 i polecą do LA? Tak mógłby skończyć się serial, ale po prostu nie rozumiem kilku rzeczy, za głupi jestem :F Cytuj
Cohonez 0 Opublikowano 30 kwietnia 2009 Opublikowano 30 kwietnia 2009 Mnie zastanawiają takie rzeczy: - idąc tropem teorii Daniela mamy taki ciag wydarzen: zniszczenie Swana > brak bunkra w 2004 > Oceanic 815 ląduje w LA > wszystko OK > nikt nie zniszczy Swana, bo nikt nie bedzie wiedzial o istnieniu wyspy, bo nikt sie na niej nie rozbil = paradoks? - tu zaciemnię : Coś mi śmierdzi ze śmiercią Daniela. Jeśli faktycznie jest on martwy, to dlaczego jest on obecny na filmiku z Changiem, który nakazuje oglądającym zmianę historii (promo 5 serii)? Poza tym fajnie się fabula zazębia. Oczekiwalem co prawda jakichs skokow swiadomosci nieprzytomnego Desmonda, ale i tak bylo OK. Wie ktos moze czy tworcy dopowiedza historie Libby? Nastepny odcinek nosi tytul "Follow the Leader" - widze ze ktos Korna slucha:P Cytuj
Figaro 8 221 Opublikowano 30 kwietnia 2009 Opublikowano 30 kwietnia 2009 Teraz coś się stanie, przeniosą się w przyszłość (tzn. w teraźniejszość). Nowy sezon już w normalnych czasach + nowi rozbitkowie, którzy są pewnie jakąś nową grupą psycholi i z nimi zadyma. Finał - nasi rozbitkowie giną, a nowi (ci sami) rozbijają się znowu na wyspie. I koniec. Cytuj
Masorz 13 197 Opublikowano 30 kwietnia 2009 Opublikowano 30 kwietnia 2009 Bardzo dobry odcinek, chociaż te retrosy Daniela były trochę przewidywalne. No i nie wiadomo do końca czy umarł czy nie, ale stawiam na to, że tak. Przy okazji sprawdziło się parę teorii z innych for dotyczących LOST: - że Widmore jest ojcem Faradaya - że będą jeszcze kiedyś chcieli użyć tej bomby 'Jughead' - że wciskanie przycisku co 108 minut było efektem 'Incydentu' Ogólnie czuję się dobrze nakręcony na to co będzie za tydzień. 8/10 Cytuj
Figaro 8 221 Opublikowano 30 kwietnia 2009 Opublikowano 30 kwietnia 2009 Też sądzę że zdechł. A trailer do następnego nakręca (znów ) Robi się z tego niezły kocioł, Sawyer i Juliet odchodzą z wyspy? Jack w świątyni? :o :o Cytuj
AdriAnima 39 Opublikowano 30 kwietnia 2009 Opublikowano 30 kwietnia 2009 Odcinek ogólnie mi się podobał. Główny wątek : przeznaczenie musi być ot, co. Ciekawe jak Radzinski i reszta gadów potraktują Sawyera i resztę osobników:P Cytuj
ogqozo 6 553 Opublikowano 30 kwietnia 2009 Opublikowano 30 kwietnia 2009 Nastepny odcinek nosi tytul "Follow the Leader" - widze ze ktos Korna slucha:P Dokładnie tak, zespół Korn to pierwsi i jedyni do tej pory ludzie w historii, którzy użyli tego wyrażenia. A co do samego odcinka... Niezbyt mi się podobał. Szczerze mówiąc to chyba nigdy jeszcze mnie ten serial tak nie śmieszył, jak teraz. Coraz ciężej jest twórcom wszystko składać w jakąś sensowną całość. Mi to nie pasuje, ja nie lubię fantastyki, a tutaj co jakiś czas odwalają takie akcje, że naprawdę człowiek się schyla pod fotel i szuka zgubionego sensu. Gdzie do "The Constant", lol. Cytuj
Tokar 8 268 Opublikowano 30 kwietnia 2009 Opublikowano 30 kwietnia 2009 Same here. Odcinek w porywach przeciętny, gdyby nie wyjaśnienie co było przyczyną wciskania przycisku w Łabędziu, byłby wręcz słaby. Chociaż wyjaśnienie to może trochę za dużo powiedziane, bo termin "kieszeń energetyczna" nie jest zbyt precyzyjny. Co tam, jakaś za(pipi)ista żyła wodna jest ? Flashbacki Dana nieciekawie. Najpierw problemy Milesa z ojcem, teraz dzieciństwo i młodość zrujnowane przez despotyczną matkę. Kogoś ruszyła ta historia ? W ogóle postać Daniela intrygująca w 4 sezonie, teraz wraz z napływem informacji na jego temat stała się jakaś taka miałka i nieciekawa. Do tego stopnia, że jakoś nie wstrząsnęło mną to, co stało się na końcu odcinka. Zaskoczyło i owszem, ale nie dlatego, że był to jakiś genialny twist ze strony scenarzystów, tylko po prostu nie spodziewałem się czegoś tak idiotycznego. No litości, trzyosobowe komando dostaje się do obozu hostilesów, którzy rzekomo znają wyspę na wylot i wiedzą kiedy żuczek zesra się na źdźbło trawy na wybranym centymetrze kwadratowym całego terenu. Ale oczywiście nikt nic nie widzi, nikt nic nie słyszy. Faraday wchodzi do obozu ze spluwą w ręku, ale nikt go nie powstrzymuje, bo akurat wszyscy robią pranie. No i co, mamusia nieświadoma tego co czyni strzela do swojego pierworodnego. Daniel zdążył jeszcze wysapać sakramentalne "I'm your son", niestety Eloise nie zdążyła krzyknąć "Noooooooooooooooooooooooooooooooooo !", przeszkodził jej napis LOST. Czy ja mówiłem, że poprzedni cliffhanger był słaby ? Hitem odcinka była strzelanina. Prawie tak zabawna jak ta z 4 sezonu, kiedy najemnicy z frachtowca strzelali jak do kaczek do wybiegających po kolei z domku statystów. Koligacje rodzinne Daniela też zabawne. Szkoda, że odcinek nie trwał 10 minut dłużej, bo zapewne zdążylibyśmy poznać jeszcze wujostwo, zięcia, sąsiadów i psa (Vincent ?) Faradaya. Jeżeli to był ulubiony odcinek scenarzystów, to ja się mocno obawiam o finał. Niech już zgłębiają ten wątek egipski ilustrując go efektami specjalnymi z photoshopa. Tak chyba będzie lepiej dla nas wszystkich. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.