koso 114 Opublikowano 5 lutego 2009 Opublikowano 5 lutego 2009 Z Jinem to zaskoczenie, chociaz przeciez w Loscie nie lubia sie pozbywac ludzi, zwlaszcza hurtowo. Fajnie ze wrocil, moze jeszcze odpowiednio zachachmęcą z Sun, ktora woli Widmore'a niz Bena i reszte starych znajomych. To, ze Ben stal za prawnikami żądajacymi krwi od Kate bylo oczywiste, chociaz scenarzysci ladnie zakrecili z matka Claire - zwatpilem. W ogole jakis taki odcinek w starym stylu, jak biegaja przez dzungle, plywaja sobie, a Sawyer mowi smieszne teksty. Cytuj
Szwed 646 Opublikowano 5 lutego 2009 Opublikowano 5 lutego 2009 (edytowane) Tak, Jin mnie zaskoczył, nawet bardzo. Na samych francuzów oczekiwałem od razu po rozpoczęciu się akcji z przenoszeniem w czasie, to było oczywiste, że pojawi się Danielle i spółka. Nawet ekipę Richarda z epa 'Jughead' wziąłem przez pomyłkę za nich. Tekst Sawyera na kanou wymiata, brakowało mi starego, dobrego Sawyera. I tak, cały czas zastanawiam się, kim była ta ekipa, która rozwaliła obozowisko. Ktoś pytał, czy to przyszłość, moim zdaniem tak. Jeżeli wyspa skakała dotychczas po przeszłości, to musiała w końcu zawędrować i tutaj. Sawyer patrzący na Kate, te łzy w oczach... Trochę mdłe mi się to wydało. Ja wiem, zmienił się, kocha Kate... No, ale nic, tak jak sam powiedział, to nic takiego (chociaż widać, że to wcale nie nic takiego). Zastanawia mnie też krwawienie z nosa- raka mózgu u Charlotte wykluczamy, bo 3 postaci musiałyby mieć go w tym samym czasie. Więc co, teoria Daniela jest trafna? Poza wyspą tak sobie, całkiem niezła, acz przewidywalna, walka Sayida też. To, że to Ben chce zmusić w ten sposób Kate do powrotu, wiedziałem, jak koso, od samego początku. I matka Claire też pozwoliła mi zwątpić. Hugo sprawia problemy i nie będzie tak łatwo go zwerbować, a Ben zdaje sobie z tego sprawę. Do tego Sun, która ma go załatwić (bo chyba dobrze myślę?). Wystrzeli? Wątpię... Hmm, jeżeli wszyscy muszą wrócić na wyspę, to... Walt też? Był na wyspie, opuścił ją, tak jak wszyscy inni. A Des musi wrócić, nie? Sam odcinek średni, budowali w niektórych momentach ogromne napięcie zupełnie bez potrzeby- niektóre fakty przedstawiali, jakby to miało być wielkie zaskoczenie o_O A, i od razu mówię- nie czytam spoilerów, nie oglądam sneak peeków itd. Edytowane 5 lutego 2009 przez Manga Ryu Cytuj
Gość Opublikowano 5 lutego 2009 Opublikowano 5 lutego 2009 Zastanawia mnie też krwawienie z nosa- raka mózgu u Charlotte wykluczamy, bo 3 postaci musiałyby mieć go w tym samym czasie. Więc co, teoria Daniela jest trafna? Teoria jest taka że krwawią ci co byli na wyspie najdłużej. Ruda ponoć urodziła się na wyspie, Miles też? Ale on musiałby zostać z niej zabrany wcześniej. Następna w kolejce jest Juliet - była na wyspie kilka lat. Lock i Sojer nietknięci, są na wyspie około 3 miesiące dopiero. Faraday też nietknięty - więc teoria że on też pochodzi z wyspy leży (chyba że był na niej mniej niż około dwa lata). Odnośnie Charlotte i Milesa - do tej pory wiemy o nich najmniej. Możliwe że opuścili wyspę za sprawą działań Widmora, ale o tym dowiemy się dopiero więcej kiedyś tam. Cytuj
Kmiot 13 870 Opublikowano 6 lutego 2009 Opublikowano 6 lutego 2009 Trochę śmiesznie, bo już na samym początku epa ("Poprzednio w LOST") jako przypomnienie pojawiła się matka Kler (z bodaj jeszcze 4 sezonu fragment) i tylko czekałem, aż pojawi sie znowu. Jakoś przeczułem, że to tylko zasłona dymna, bo ta postać jest w zasadzie pionkiem i od razu na fleszach by się nie wysypali ze zdradzeniem tej "tajemnicy". Wiadomo też, że jeśli Ben zabierze Arona, to Kejt poleci za nim nawet na wyspę. Odpowiedź nasuwa się sama. Generalnie ep całkiem średni, rozumiem, że fani się podniecają, bo są na głodzie, w końcu to początek sezonu, ale bez przesady Jest fajnie, lubię temat podróży w czasie, ale też nie ma co szczać po gaciach, bo ep nie wyjaśnił za wiele. Pytań nowych też niewiele. Ot, taki neutral. Natomiast co mi się w LOSTach podoba, to fakt, że wciąż pobudzają dyskusję, spekulacje i przypuszczenia, a po każdym odcinku w temacie wrze. Nie dziwi mnie też zmniejszająca się oglądalność. Według mnie przyczyna jest prosta. Wraz z rosnącą liczbą epów zmniejsza się liczba widzów, którzy oglądali wszystkie. A znajomość całości jest obecnie raczej niezbędna dla przyjemności z oglądania. Serial jest z tych, które należy oglądać regularnie. Odpuścisz kilka, gubisz się. Dla osób oglądających w TV to dosyć istotne. Także nie sugerowałbym się oglądalnością z TV, a raczej "ściągalnością" z Interneta. Sam już dawno bym serialu nie oglądał, bo zdarzyło mi się "przegapić" trzeci sezon i gdyby nie sieć, to odpuściłbym. Cytuj
ogqozo 6 574 Opublikowano 6 lutego 2009 Opublikowano 6 lutego 2009 No tak, to jest serial dla fanów serialu. Coraz bardziej. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś bez "przygotowania" nagle włączył 5. sezon i czerpał z oglądania jakąkolwiek radość. Niedawno okazjonalnie oglądałem serial z kolegą, który niewiele pamięta ze starych odcinków, nie kojarzy faktów, całej linii wydarzeń. Było to całkiem irytujące dla mnie, bo nic nie łapał i ciągle się pytał, kto jest kim itp. No ale dla mnie to w sumie zaleta, bo wiadomo, fajnie jest, jak serial czegoś od ciebie wymaga. Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 6 lutego 2009 Opublikowano 6 lutego 2009 Odcinek sredni, nie lubie tych z oceanic six. Wynudziłem się trochę, a to, że Jin żyje było tak samo pewne jak to, że zobaczymy Daniell. Cytuj
Wojtq 809 Opublikowano 6 lutego 2009 Opublikowano 6 lutego 2009 (edytowane) Nurtuje mnie pewna kwestia, mianowicie - dlaczego wszyscy bohaterowie sądzą (no prawie wszyscy), że to, co wyprawia się teraz na Wyspie dzieje się ponieważ część ją opuściła ? Zawsze staram się mocno skupiać oglądając LOST, i jeśli nic mi nie umknęło, wszystko to jest sprawką polecenia Jacoba, aby "przesunąć" Wyspę, czyż nie ? A może jednak coś przeoczyłem ? Druga kwestia - dlaczego Wyspa zniknęła z oczu Oceanic Six po przeniesieniu ? Wszystko do tej pory wskazuje na to, że w czasie podróżują ci, którzy na niej zostali (Hostiles też? Po pierwszym przeniesieniu Locke stał sam w deszczu), a nie sama Wyspa. Edytowane 6 lutego 2009 przez Wojtq Cytuj
Tokar 8 278 Opublikowano 6 lutego 2009 Opublikowano 6 lutego 2009 Nurtuje mnie pewna kwestia, mianowicie - dlaczego wszyscy bohaterowie sądzą (no prawie wszyscy), że to, co wyprawia się teraz na Wyspie dzieje się ponieważ część ją opuściła ? Ekipa ocenic six wierzy w to, bo Ben tak powiedział, a ekipa na wyspie, bo Locke tak powiedział, a jemu z kolei powiedział Richard :potter: Odcinek słaby z kilkoma przebłyskami, przypominający pierwszą połowę 3 sezonu. Za dużo intrygi w stylu mody na sukces (LA), za dużo miałkiego romansu i zbyt częste przeskoki w czasie (wyspa). Na plus kontynuowanie wątku krwotoków z nosa i akcja z jakąś ekipą z Indii. Na końcu ładny cliffhanger wyszedł. Jakoś tak zapomniałem o tej ekspedycji Rousseau, więc było to dla mnie miłe zaskoczenie. Odnalezienie Jina wyraźnie świadczy o tym, że to nie wyspa przenosi się w czasie, a ludzie z nią związani. Cytuj
Gość Opublikowano 6 lutego 2009 Opublikowano 6 lutego 2009 Odnalezienie Jina wyraźnie świadczy o tym, że to nie wyspa przenosi się w czasie, a ludzie z nią związani. Czemu tak sądzisz? Przecież Jin mógł znaleźć się w "zasięgu" efektu podobnie jak Daniel. Zresztą nie ważne, właśnie próbowałem to sobie pozbierać do kupy ale się zamotałem. Szybka myśl. Wyspa nie tylko przenosi się w czasie ale i przestrzeni. 1. Ekran komputera babki z podziemi kościoła - zaznaczone lokacje, nie czas. 2. Nieznani napastnicy - może akurat wyspa znalazła się w pobliżu ich wyspy, gdzieś na oceanie indyjskim - kij wie - ale kajakami to by z Filipin raczej nie dopłynęli. Cytuj
Daffy 10 630 Opublikowano 6 lutego 2009 Opublikowano 6 lutego 2009 (edytowane) Mnie ciekawi sprawa balastów czyli ludzi z plaży plus Bernard i Rose-oni podróżują w jakimś innym wymiarze czy mam rozumieć,że Locke,Kate,Juliet i reszta mają pecha i przez niego obie grupy nie wpadają na siebie podczas zwiedzania wyspy Zniknięcie wyspy w finale 4 sezonu to albo wielka wpada reżyserów albo faktycznie jak pisał Grigori wyspa jednak się jakoś przemieszcza więc skok w czasie równa się zmianie miejsca gdzie jest wyspa W sprawie Jina - w momencie katastrofy był poza wyspą tak samo jak ekipa z helikoptera więc jak przeżył to wyspa powinna mu zniknąc z oczu tak jak tamtym...więc albo Tokar ma rację albo Jin akurat miał szczęście i znalazł się w zasięgu efektu bądź też akurat wyspa się przemieściła podczas skoku blisko jego dryfującego ciała btw.już się zaczynają tematy-jednak jak zawsze,zabawa z czasem to śliski temat dla reżyserów Edytowane 6 lutego 2009 przez Ficuś Cytuj
Lain 107 Opublikowano 7 lutego 2009 Opublikowano 7 lutego 2009 Ja jestem ciekawa kto tym kajakiem przypłynął na wyspę i czy Sun zrobi to co zamierza zrobić. ;p Jak zwykle w najciekawszym momencie musi się skończyć. ; / Powrót Jina na plus. Ej, a co się stało z dzieckiem Sun ? Bo nie pamiętam szczerze mówiąc o.O Cytuj
Humulus 826 Opublikowano 7 lutego 2009 Opublikowano 7 lutego 2009 Ej, a co się stało z dzieckiem Sun ? Bo nie pamiętam szczerze mówiąc o.O Z tego co mówiła Sun, zostało z babcią w domu. Cytuj
gilek 3 Opublikowano 7 lutego 2009 Opublikowano 7 lutego 2009 Wg mnie Bernard i Rose, to będą Adam i Ewa z pierwszego sezonu Cytuj
Cohonez 0 Opublikowano 7 lutego 2009 Opublikowano 7 lutego 2009 Wg mnie Bernard i Rose, to będą Adam i Ewa z pierwszego sezonu Równie dobrze mogą to być też Kate i Sawyer, tudzież Jin i Sun :P:P Cytuj
Hejas 455 Opublikowano 8 lutego 2009 Opublikowano 8 lutego 2009 (edytowane) Wg mnie Bernard i Rose, to będą Adam i Ewa z pierwszego sezonu Równie dobrze mogą to być też Kate i Sawyer, tudzież Jin i Sun :P:P Albo (uwaga, kto jeszcze nie widział szóstego sezonu niech nie czyta!!!!111jeden!!) <!!SPOILER!!> Kasia Cichopek i Marcin Hakiel <!!SPOILER!!>> Fajny odcinek, chociaż jak dla mnie trochę słabszy od poprzedniego. Wolę te bardziej uporządkowane. Ale serial trzyma poziom i ciśnienie na kolejny odcinek jest niemałe. ;-) Edytowane 8 lutego 2009 przez Hejas Cytuj
Figaro 8 302 Opublikowano 9 lutego 2009 Opublikowano 9 lutego 2009 Bardzo fajny wywiad z aktorem Bena: http://www.4815162342.pl/index.php?option=...&Itemid=116 Cytuj
ogqozo 6 574 Opublikowano 12 lutego 2009 Opublikowano 12 lutego 2009 W zeszłym sezonie 5. odcinek był rewelacyjny, a teraz co? Mam powoli wrażenie, że 5. sezon będzie najsłabszy w tym serialu . W ostatnim mają wrócić do serialu nastawionego na postaci, nie na fantastykę, a teraz - w sumie nikt nie łapie, co się dzieje. 5. odcinek nie zaskakuje niczym nowym, bo wiemy, co się ma wydarzyć. Wydaje się, że to odcinek nastawiony na tych, którzy za czymś nie nadążali - teraz mamy dla nich trochę dodatkowych wyjaśnień w sprawie dymka, Jacoba, pani Hawking. Co chwila "zaskoczenia", które są zaskakujące tylko dla bohaterów. Jedyny wyrazisty wątek - to wątek religijny, który trwa od dłuższego czasu, a teraz został już wyraźnie wypowiedziany. Niezbyt mi się to podoba, bo wcześniej takie rzeczy były w tym serialu mniej transparentne. No ale teraz już jest ustawione tło, można ruszać. Nie mam pojęcia, co się będzie teraz działo. Ani na wyspie, ani w Los Angeles. Mam nadzieję, że scenarzyści mają pojęcie. Podobno 5. sezon był najdłużej pisany i najstarnniej przygotowywany, ale na razie tego nie widać. Cytuj
Figaro 8 302 Opublikowano 12 lutego 2009 Opublikowano 12 lutego 2009 Nie słuchajcie go. Sorry za dp ale napisy za jakies pol godziny ujrza swiatlo dzienne. No i co do odcinka. Odcinek zdecydowanie lepszy od 2,3,4 a czy od 1? Raczej nie. First things first - lostowy odcinek. Dymek, dużo śmierci i mroku. Dużo błysków, dużo o przeznaczeniu i poświęceniu. Parę fajnych tekstów i wogóle kokodżamba. Locke znów świetnie zagrał, tak samo jin. Ale co teraz? Co zrobi oceanic six, co się stało z Locke'm, no i co teraz będzie z rozbitkami? Błysków już nie będzie? Staną w jednym czasie i koniec? Jestem baardzo ciekaw co w następnym epie zapodają. Cytuj
Gość andertejker Opublikowano 12 lutego 2009 Opublikowano 12 lutego 2009 mnie się z kolei wydaje, że wraz z przekręceniem koła przez Locke'a błyski nie ustały- muszą jeszcze zawitać do 2 epok: 1. do 1954 roku trochę wcześniej niż w Jughead- pamiętajcie co mówił do Faradaya Alpert i ta blondi Ellie 2. do czasu który został pokazany w pierwszej scenie pierwszego odcinka, tak samo Charlotte jak umierała mówiła Danowi, że jak była mała to on tam był. mam taką teorię, że gdyby za pierwszym razem to Locke przekręcił frozen wheel to by go "wyrzuciło" z Wyspy, ale nie popieprzyłoby się z tymi ciągłymi przeskokami w czasie. odcinek był świetny. Cytuj
Figaro 8 302 Opublikowano 12 lutego 2009 Opublikowano 12 lutego 2009 (edytowane) Rozkład odcinków. 05x06 "316", "316" [NIEZNANE] - 18 lutego 2009 05x07 "The Life and Death of Jeremy Bentham", "Żywot i śmierć Jeremy'ego Benthama" [Locke] - 25 lutego 2009 05x08 "LeFleur", "LeFleur"[sawyer] - 11 marca 2009 05x09 "Namaste", "Namaste" [NIEZNANE] - 18 marca 2009 05x10 "He's Our You", "On jest naszym tobą [sayid] - 25 marca 2009 05x11 "Whatever Happened, Happened", "Co się stało, to się stało" [Kate] - 1 kwietnia 2009 05x12 "Dead is Dead", "Jak nie żyje, to nie żyje" [NIEZNANE] - 8 kwietnia 2009 05x13 "Some Like it Hoth", "NIEZNANY" [NIEZNANE] - 15 kwietnia 2009 05x14 "The Variable", "NIEZNANY" [NIEZNANE] - 2009 05x15 "NIEZNANY", "NIEZNANY" [NIEZNANE] - 2009 05x16 "NIEZNANY", "NIEZNANY" [NIEZNANE] - 2009 05x17 "NIEZNANY", "NIEZNANY" [NIEZNANE] - 2009 Edytowane 12 lutego 2009 przez Figaro Cytuj
Pikol 336 Opublikowano 12 lutego 2009 Opublikowano 12 lutego 2009 Tym razem czekam na wersje 720p xD Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 12 lutego 2009 Opublikowano 12 lutego 2009 Nie moge sie doczekac odcinka "Namaste" :] Cytuj
ogqozo 6 574 Opublikowano 12 lutego 2009 Opublikowano 12 lutego 2009 Wygląda na to, że serial po okresie "szalonym" wróci do tradycyjnej formuły, z ciągłą chronologią i flashami jednej postaci. Czy podróże w czasie dobiegną jednak końca? Na pewno nie, za mało wiemy. Z drugiej strony - jeśli błyski na wyspie miałyby trwać, to za chwilę wszyscy tam wykitują. Jak to się rozwiąże? Mam nadzieję, że jakoś pomysłowo i z sensem. Cytuj
Cohonez 0 Opublikowano 12 lutego 2009 Opublikowano 12 lutego 2009 Odcinek baaardzo mi się podobal, zwlaszcza motyw z Cerberusem i świątynią - przetlumaczyl ktos może te hieroglify? . I z Rousseau tez:). Osobiscie dziwi mnie fakt, iz jesli mowa o matkach z dziecmi, to albo musza one opuscic wyspe, albo / i nigdy na nia nie wracac ( Claire i Aaron, Sun i Ji-Yeon ). Overall - 9,5 / 10 Poza tym od jakiegoś czasu nurtują mnie 2 rzeczy z poprzednich serii: 1. Co na mapie Labedzia oznaczalo mniejsce opisane po lacinie "tu zyja smoki" 2. W jednej z bodajze 2 ksiazek o Lost glowna bohaterka - pani botanik zwraca uwage na to ze jedna z roslin, ktora widzi na wyspie powinna juz dawno wyginac. Ciekawe czy jakos do tego nawiaza pozniej:) Cytuj
koso 114 Opublikowano 12 lutego 2009 Opublikowano 12 lutego 2009 Najsłabszy odcinek w tej serii, nie licząc ostatnich paru minut. Przeprawa Jina przez dżunglę to horror klasy C - dymek, oderwana ręka i T-Virus zarażający grupę wczasowiczów. Strasznie słabe. Nie bardzo wiem jak odbierać ojca Jacka w studni. Zwłaszcza że pitoli bez sensu: "Jestem tu, żeby ci pomoc" (po chwili) "Nie mogę ci pomóc". Duchowe przewodnictwo Locke miał pewnie w poważaniu, jeśli spojrzeć na kawałek szkieletu wystający mu z kolana. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.