marek2 0 Opublikowano 23 stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 stycznia 2009 Ciekawe w jakim czasie natkneli się na tych gości z maczetą? To powinno byc gdzieś pomiędzy tym jak Des się rozbił na wyspie a rozbiciem samolotu, więc dlaczego wcześniej ich nie spotkali, Juliet też powinna coś o nich wiedzieć, czy był w między czasie jakiś "skok" w przeszłość lub przyszłosc którego nie zauważyłem? Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 23 stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 stycznia 2009 Pewnie chodzi o okres "walk" pomiędzy Dharmą (bo oni byli z organizacji) a autochtonami. Dowiemy się więcej na ten temat z pewnością. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość tk Opublikowano 23 stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 stycznia 2009 Uwielbiam motywy jak wrzucają jakiegoś pierwszego lepszego ciecia anonimowego przez 4 sezony tylko po to, żeby go zaje.bać po max 2 odcinkach. Neil był do tego strasznie wku.rwiający więc satysfakcja podwójna . Cytuj Odnośnik do komentarza
django 549 Opublikowano 23 stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 stycznia 2009 dokladnie, piekne do bylo. Mozna bylo sie spodziewac, ze Sawyer go zatlucze, ale tak wyszlo jeszcze lepiej ;] Cytuj Odnośnik do komentarza
Figaro 8 203 Opublikowano 23 stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 stycznia 2009 Jestem po 1 epie i dodam tylko od siebie - kapitalne. A teraz smutniejsze nowiny: Jesteśmy świeżo po premierze dwóch pierwszych epizodów V sezonu. Większość fanów "Lost" uważa wczorajsze odcinki za bardzo udane. Pojawiają się głosy iż epizod 5x01 był jednym z najlepszych w historii serialu! Wydawać by się mogło że odcinki zgromadziły bardzo dużą ilość osób przed telewizorami. Niestety, tak nie było. Wyemitowane wczoraj epizody oglądało średnio 11,4 mln widzów. Jak na amerykanskie warunki to nie dużo. Pilot pierwszego sezonu zgromadził 18,6 mln ludzi przed telewizorami, Premiery drugiego, trzeciego i czwartego oglądało kolejno 18,9, 18,82 i 17,76 mln widzów. Pozostaje nam mieć nadzieję że kolejne epizody zgromadzą więcej osób przed odbiornikami. "481516...pl" Cytuj Odnośnik do komentarza
Tokar 8 265 Opublikowano 23 stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 stycznia 2009 Odcinek zerowy w ogóle został wyemitowany ? Bo jakoś nigdzie nie ma ; / Cytuj Odnośnik do komentarza
Figaro 8 203 Opublikowano 23 stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 stycznia 2009 Został wyemitowany, został. Gdzieś do obejrzenia jest, ale gdzie? Trzeba b. dobrze poszukać. Cytuj Odnośnik do komentarza
Scorp1on 8 Opublikowano 23 stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 stycznia 2009 Pare linkow znalazlo do torrenta oraz 1 na rapida gdy wpisalem w google - lost s05e00 - sprawdzie Cytuj Odnośnik do komentarza
Figaro 8 203 Opublikowano 23 stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 stycznia 2009 Oho, na http://www.4815162342.pl/index.php?option=...&Itemid=198 już można ściągnąć. A ja obejrzałem 2 epizod i tak sobie myślę. Skoro Desmond, Ethan itd nie rozpoznali np. Locke i reszty, to czy i Juliet nie powinna wszystkich pamiętać? oO Cytuj Odnośnik do komentarza
gekon 1 787 Opublikowano 23 stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 stycznia 2009 Przecież Juliet przenosiła się z nimi. Cytuj Odnośnik do komentarza
Tokar 8 265 Opublikowano 23 stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 stycznia 2009 SPOILERY Hurley w roli zbiega był rewelacyjny, idealnie wpasował się w przerwę w nadawaniu prison break :> Co tu dużo gadać, serial trzyma poziom, widać że pomysł na ciągnięcie tego do przodu w sposób ciekawy i niewymuszony jak najbardziej jest. Początkowo sądziłem, że motyw podróży w czasie będzie tanim pretekstem do wskrzeszania wszystkich, którzy dali się zabić przez te 4 sezony. Niby z jednej strony za bardzo się nie pomyliłem, bo przez te 2 odcinki pojawiło się naprawdę sporo gości zza grobu, ale na szczęście Faraday jasno nakreślił, że time paradoxów choćby bardzo chcieli, to i tak nie wywołają (swoją drogą ciekawe jak to się ma do prawdziwych teorii), więc to są wszystko chwilowe występy gościnne. Cytuj Odnośnik do komentarza
Scorp1on 8 Opublikowano 23 stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 stycznia 2009 Ale co robil ten z zarostem w tym tunelu razem z dr. Marvinem? Podroz w czasie? Cytuj Odnośnik do komentarza
Kmiot 13 622 Opublikowano 23 stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 stycznia 2009 Szczerze mówiąc, nie poruszyły mnie te dwa epy. Nie zaskoczyły, wszystko przebiegało mniej więcej przewidywalnie, nie wiem skąd te zachwyty. Jest dobrze, na poziomie, ale żeby od razu rewelacja? Ale dialog, który przytoczył Ghost rewelacja xd - mina Locke'a mówi wszystko. Cytuj Odnośnik do komentarza
Tokar 8 265 Opublikowano 23 stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 stycznia 2009 Ale co robil ten z zarostem w tym tunelu razem z dr. Marvinem? Podroz w czasie? No a co innego ? Cytuj Odnośnik do komentarza
Daffy 10 546 Opublikowano 23 stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 stycznia 2009 Ale co robil ten z zarostem w tym tunelu razem z dr. Marvinem? Podroz w czasie? No a co innego ? A nie wydaje się Ci,że on był tam faktycznie i brał udział w pracach przy tej grocie/stacji?To co zobaczył na wyspie sprawiło,że za wszelką cenę chciał na nią powrócić i w końcu dopiął swego wraz z ekipą z frachtowca z 4 sezonu.BTW początek 1 epa to chyba jedyny flashback w starym stylu i kto wie czy nie ostatni w tej formie. Cytuj Odnośnik do komentarza
Tokar 8 265 Opublikowano 23 stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 stycznia 2009 Też na początku tak myślałem, ale po zastanowieniu zachowanie i reakcja Faradaya na słowa szefa ekipy od odwiertów wskazują jednak na to, że to nie jest zwykły flashback. Więc albo była to podróż w czasie na skutek jednego z błysków na wyspie (którego jeszcze nie widzieliśmy, czyli wtedy byłby to po części flash forad ), albo jazda ala Desmond po utracie "stałej". Jeżeli to drugie, to faktycznie oznaczałoby, że Faradey był obecny na wyspie w okresie początków Dharmy. Podróże w czasie to baaardzo śliski temat i mam nadzieje, że scenarzyści się w tym nie pogubią i nie porobią głupot. Jeszcze taka mała dygresja - o ile już dawno pogodziłem się z tym, że lost to serial z pogranicza mystery/s-f i absolutnie nie mam żadnej nadziei na naukowe, wiarygodne wyjaśnienie zachodzących na wyspie zjawisk, tak motyw z zakapturzoną zakonnicą wyznaczającą w podziemiach kościoła współrzędne przy pomocy magicznego wahadełka i repliki C64 to już trochę za duży odjazd jak dla mnie. Cytuj Odnośnik do komentarza
Daffy 10 546 Opublikowano 23 stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 stycznia 2009 Dokładnie-chyba nigdy nie widziałem filmu/serialu gdzie podróże w czasie odbywały się bez jakiś zgrzytów.Choć o ile twórcy nie mają w planach spotkań obecnej grupy z wyspy z nimi samami z przeszłości i spotkań ekipy,która aktualnie jest poza wyspą to w miarę powinno być ok. Tokar ja dalej uważam,że Faraday tam był fizycznie w czasach budowania wyspy i dzięki temu tak koniecznie chciał na nią wrócić Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość tk Opublikowano 24 stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 24 stycznia 2009 Przecież Faraday mniej więcej w tym samym wieku w jakim go widzimy obecnie spotkał się z Desmondem w Oxfordzie (max pare lat przed wypłynięciem Desa na regaty), a wtedy dopiero rozkmniniał sztuczkę ze szczurem, a początki Dharmy to lata 60/70 jeśli się nie myle. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość andertejker Opublikowano 24 stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 24 stycznia 2009 początki Dharmy wcale nie muszą oznaczać początków prac prowadzonych na Wyspie przez tę organizację. co do Faradaya- to Sawyer pytał się go czemu nie było go przez 2 godziny- może akurat wtedy Daniel przeniósł się do tych wydarzeń z początku odcinka? jeszcze jedno- scena gdy zaatakowali ich żołnierze z z brytyjskim akcentem- to mogło być nawet w przyszłości. ziomki gadali coś o "ich Wyspie"- może to już Widmore odnalazł ją i porozstawiał swoich żeby jej pilnowali? ciekawe czy teraz w każdym odcinku będą się przenosić po 3, 4 razy w czasie Cytuj Odnośnik do komentarza
Figaro 8 203 Opublikowano 24 stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 24 stycznia 2009 Przecież Juliet przenosiła się z nimi. To czemu Richard mówi, ze następnym razem mogą się już nie znać, skoro on też był na wyspie gdy się ona przeniosła? Cytuj Odnośnik do komentarza
koso 114 Opublikowano 24 stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 24 stycznia 2009 Ech, na głeboka wode sie rzucili scenarzysci z tym podrozowaniem w czasie. Bylo juz tyle filmow i seriali opartych na tym motywie, ze jeden nieuwazny krok moze zaowocowac katastrofa. Ostatnio np. Time Hollow srednio sobie poradzil Nie mozna zmieniac przeszlosci? Czyli jakim cudem Locke wpadl na Ethana? Ethan jakos nie dal po sobie poznac w pierwszej serii, ze znal Locke'a z tego nietypowego spotkania (lekko kpie, bo zakladam ze wtedy takiego obrotu scenariusza tworcy nie zakladali). Chyba ze dopiero pozniej - gdyby Ethan nadal zyl - obudzilby sie tak jak Desmond i "przypomnial wspomnienie". Tyle ze Desmonda sie te prawa nie imaja... Wiec co z Ethanem? Troche to grubymi nicmi szyte. I zaskakujace, bo sadzilem ze to jednak wyspa sie przenosi - stad statek w jej srodku, miski itd. Ale pewnie ten watek jeszcze pociagna. No i w tym momencie najbardziej mniej interesuje wieczna mlodosc Richarda. PS. Wbijam w 7x00, Hurley bardzo ladnie strescil poprzednie sezony Cytuj Odnośnik do komentarza
Figaro 8 203 Opublikowano 24 stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 24 stycznia 2009 http://www.popcorner.pl/popcorner/1,81588,...ja__ktorej.html - polecam tą reckę dwóch pierwszy epów, kozacka Cytuj Odnośnik do komentarza
Tokar 8 265 Opublikowano 24 stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 24 stycznia 2009 jeszcze jedno- scena gdy zaatakowali ich żołnierze z z brytyjskim akcentem- to mogło być nawet w przyszłości. ziomki gadali coś o "ich Wyspie"- może to już Widmore odnalazł ją i porozstawiał swoich żeby jej pilnowali? Raczej nie, bo nie wiem czy zauważyłeś, ale dowodzącym tej grupki był chłopak Alex, którego przecież komando ćwoki z tankowca zaciukali w poprzednim sezonie. Najwyraźniej jest to okres walk pomiędzy the others i the hostiles, ale nie w jakiejś odległej przeszłości, tylko kilka lat przed katastrofą Oceanic 815, bo koleś (jak u tam było, Josh ?) nie wgląda na specjalnie młodszego. W ogóle jeszcze odnośnie Faradaya w okresie budowy Orchidei - jeżeli to nie był skok w czasie, a skok świadomości jak u Desmonda, to stawiałoby to Dana w roli drugiej po Richardzie niestarzejącej się postaci :o No i mam nadzieję, że krwotok z nosa Charlotte to nie oklepany do granic możliwości nowotwór mózgu, tylko coś ciekawszego. W 4 sezonie była taka scena, w której Dan i Charlotte przeprowadzali ćwiczenie na pamięć. Nie pamiętam czy osobą mającą zapamiętywać był Daniel czy Charlotte, ale jeśli to ona (a raczej tak, bo przecież skarżyła się, że nie może sobie przypomnieć nazwiska panieńskiego matki), to miałoby to jakiś sens. Cytuj Odnośnik do komentarza
Mordechay 680 Opublikowano 24 stycznia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 24 stycznia 2009 Czytałem, że 5x03 jest jeszcze lepszy od The Constant uważanego za najlepszy odcinek LOST, a sam trailer odcinka jest imo jest uber kozacki ; o Jeśli ktoś zna tytuł utworu lecącego w tle, proszę o pw. Czyżby Charlotte została obdarowana jakąś mocą? :o Widać, że w odcinku pojawi "coś" co wciągało Locke'a w finale bodaj 1szego sezonu, o czym łysol mówił, że było piękne. Cytuj Odnośnik do komentarza
Shen 9 623 Opublikowano 24 stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 24 stycznia 2009 strasznie biedne to otwarcie sezonu, jeszcze to oklepane podrozowanie w czasie, mam nadzieje ze nie beda z tym przeginac jak w heroes 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.