krupek 15 492 Opublikowano 15 lipca 2022 Opublikowano 15 lipca 2022 No to chyba wstępnie zaplanuję Szrenicę, Łabski Szczyt i Kopalnię Kwarcu jak mnie pogoda nie wyjaśni na miejscu. Cytuj
Mejm 15 363 Opublikowano 15 lipca 2022 Opublikowano 15 lipca 2022 Jak bedziesz na Labskim to doslownie rzut dalej masz Sniezne Kotly. Jesli nie bedzie mgiel to trzeba. 1 Cytuj
krupek 15 492 Opublikowano 15 lipca 2022 Opublikowano 15 lipca 2022 Wygląda zacnie, szykuje się gruba wyprawa. Cytuj
Mejm 15 363 Opublikowano 15 lipca 2022 Opublikowano 15 lipca 2022 A, i jak bedziesz wchodzil na Szrenice to bedziesz mial dwa schroniska Jedno nizej, nowe, to polecam sie odlac. Ale kanapki czy tam szarlotke zjesc w starym na gorze, fajniejsze widoki i klimat. 1 Cytuj
krupek 15 492 Opublikowano 15 lipca 2022 Opublikowano 15 lipca 2022 Jeszcze muszę obczaić, którymi szlakami mogę tam dojść, bo nie wszystkie są dozwolone dla psów. Gimnastyka większa niż z kaszojadem w górach, tylko pieluch nie trzeba nosić na zapas. Cytuj
krupek 15 492 Opublikowano 25 lipca 2022 Opublikowano 25 lipca 2022 No muszę przyznać, że Karkonosze robią robotę i warto było zaginać w jedną stronę ponad 900 km, żeby spędzić tam 3 dni. Ludzi niezbyt dużo, kolejek nigdzie nie doświadczyłem, a miejscami wręcz byliśmy sami. Pierwszego dnia wyjście na Szrenicę czarnym szlakiem. Dość intensywne podejście, część lasem, część otwartym terenem. Bardzo przyjemna wycieczka, piękne widoki. Sam szczyt mega fajny. Ludzi było raczej mało, bez kolejki kupiłem co chciałem w schronisku i skorzystałem z WC. Żałuję, że nie poszliśmy dalej na Łabski Szczyt, bo czas był, ale nie chciałem już bardziej męczyć psa w tym upale, bo trasa dalej ze Szrenicy była w słońcu i bez cienia. Drugiego dnia wyjście do kopalni Krzemu Stanisław aka Demoniczny Kanion. Jezu, co za miejscówka, coś niesamowitego. Ten kanion naprawdę robi robotę, do tego widok w stronę Szrenicy i Wrocławia kosmos. Jedna z lepszych wycieczek w życiu Trzeciego dnia pogoda się zepsuła, zapowiadali burze, więc odpuściliśmy wyjście w góry. Wpadł spacer po centrum i rynku Jeleniej Góry, co też było przyjemne, a potem jeszcze wypad do Harrachova i spacer nartostradą przez piękny las nad wodospad Mumlavsky. Bardzo fajna mieścina, spokojna, mało ludzi. Ta skocznia na szczycie robi robotę, chciałbym tam kiedyś wrócić i wejść na górę. Sama Szklarska Poręba raczej mało przyjemna, ciasne i wąskie chodniki, nasrane knajp i sklepów i irytujące lokalne wieśniaki zapierdalające po tej krajówce jak Paul Walker. Knajpy za to bardzo ciekawe i można zjeść dużo dobrego. 7 2 Cytuj
Mejm 15 363 Opublikowano 25 lipca 2022 Opublikowano 25 lipca 2022 Niestety minus Szklarskiej to te je.bane waskie chodniki i zwezenia na moscie. Ale mam sentyment bo spedzilem tam pare fajnych ferii za gnoja. Szkoda ze nie dotarles do Kotlow bo pogode miales idealna ale wiadomo zdrowie psiaka wazniejsze. Biore na radar ten kanion bo pierwsze slysze. Cytuj
krupek 15 492 Opublikowano 25 lipca 2022 Opublikowano 25 lipca 2022 Znalazłem tę miejscówę na google maps i mnie zaciekawiła. Można dojść w 2h z buta ze Szklarskiej, idąc na początku przez jakieś zabudowania domków, potem lasem, mega fajna trasa. Można też jakoś dojechać rowerem, bo u góry spotkałem kilku, ale ogólnie mało ludzi tam było. Są jeszcze opuszczone budynki po biurach kopalni, a i w sam kanion można wbić ścieżkami. Generalnie, na górze jest taki stary znak zakaz wstępu, ale to lokalna atrakcja i ma 200 opinii na googlach. Wyjątkowe i ciekawe miejsce. 1 Cytuj
krupek 15 492 Opublikowano 27 lipca 2022 Opublikowano 27 lipca 2022 Nad Zaporą w Solinie kolejkę uruchomili Cytuj
Boomcio 4 155 Opublikowano 9 września 2022 Opublikowano 9 września 2022 https://m.facebook.com/events/2910664365901120?acontext={"source"%3A"3"%2C"action_history"%3A"null"}&aref=3 Dosyć ciekawa inicjatywa. Weekendowy trekking w Tatrach - Wrzesień 22. Cytuj
krupek 15 492 Opublikowano 9 września 2022 Opublikowano 9 września 2022 XTrainer organizuje wypady w wysokie góry, też fajna sprawa. Cytuj
Krzysztof93 1 352 Opublikowano 14 września 2022 Opublikowano 14 września 2022 Na weekend wybrałem się z moją narzeczoną do Kotliny Kłodzkiej. Wyjazd w celu odświeżenia głowy i lekkiego resetu. Wynająłem apartament w Międzylesiu. Bardzo polecam ,,Wakacyjne Historie'' ładne mieszkanie, w pełni wyposażone (piekarnik, zmywarka, pralka, ekspres do kawy itp. itd.) w piwnicy sauna i jacuzzi rezerwowane na godziny wyłącznie dla jednego apartamentu także po górskiej wędrówce na Śnieżnik mogliśmy się zrelaksować sami bez towarzystwa głośnego nachalnego polactwa. Na miejscu byliśmy już w piątek o 19 żeby rano w sobotę wstać już tam i wyjść w góry. Na pierwszym zdjęciu Międzygórze czyli miejscowość, z której wyszliśmy na Śnieżnik, następnie Schronisko Na Śnieżniku im. Zbigniewa Fastnachta, tam wypiłem pyszne piwko nazwane na cześć szczytu. Widoki nawet spoko, zrobiliśmy 14 km w drodze powrotnej spotkaliśmy rudego pięknego skurwiela. Było zajebiście jak to w górach. Musimy tam wrócić na dłużej i zobaczyć resztę miejscowych atrakcji bo jest ich tam bardzo dużo a czasu nie mieliśmy wcale. 280 km z mojego miejsca zamieszkania. Pod koniec trasy już mi się nie chciało jechać bo ja lubię jazdę samochodem ale wtedy gdy jest szybko i w miarę blisko. Po 2h jazdy zaczynam się nudzić i niecierpliwić . Nic więcej ani mądrego ani pomocnego nie napiszę bo w tym wyjeździe chodziło tylko o to żeby popatrzeć na widoczki, zmęczyć się i skończyć w saunie 2 1 Cytuj
Krzysztof93 1 352 Opublikowano 10 listopada 2022 Opublikowano 10 listopada 2022 Witajcie wędrowcy, każdy na to czekał także jestem. W miniony weekend wybrałem się z moją narzeczoną do Świeradowa na odpoczynek psychiczny wśród fauny i flory gór Izerskich. W niedzielę zrobiliśmy pieszo 29 km trasą: Świeradów Zdrój - Chatka Górzystów - Stacja Turystyczna Orle - Most graniczny na Izerze. Widzieliśmy ogromnego legendarnego jelenia, którzy przebiegł nam drogę, pogoda była wspaniała. Spałem w mega dziwnym hotelu praktycznie przy samym szlaku, owszem była sauna, jacuzzi, basen ale gdy wieczorem wychłodzony górskim powietrzem chciałem się napić herbaty to okazało się, że tu w pokoju nie ma czajnika. Zjechałem windą do recepcji pytam się czy można skorzystać z jakiegoś czajnika bo ja bym się herbaty napił to w odpowiedzi dostałem, że owszem jest czajnik płatny 10 zł za dwie noce to wziąłem ten czajnik ale jeszcze nigdy w życiu nie płaciłem za wypożyczenie czajnika, dostałem nawet za to paragon! wypad bardzo udany, nie ma to jak po górskiej wędrówce pójść sobie do sauny. 2 Cytuj
krupek 15 492 Opublikowano 7 czerwca 2023 Opublikowano 7 czerwca 2023 Tatry wysokie i niskie po stronie Słowackiej - ktoś był w ostatnim czasie? Cenowo wychodzi całkiem spoko i nie ma ograniczeń dla psiarzy na szlakach. Cytuj
Boomcio 4 155 Opublikowano 7 czerwca 2023 Opublikowano 7 czerwca 2023 My z ziomeczkiem do Turbacza zmierzamy za tydzień, ale to nie te rejony a te wspomniane to kiedyś były. Cytuj
Masorz 13 215 Opublikowano 8 czerwca 2023 Opublikowano 8 czerwca 2023 W dniu 14.07.2022 o 18:20, Mejm napisał: Masorz a byles na Orlej Perci? Jak to jest, kazdy urodzony w Zakopanem powinien sie tamtedy przejsc, czy gorole omijaja i to atrakcja tylko dla turystow? Sorki, nie wchodziłem prawie rok do tego tematu XD Ja nie byłem, ale kolano coraz gorsze, więc już pewnie tam nigdy nie wejdę Cytuj
krupek 15 492 Opublikowano 28 czerwca 2023 Opublikowano 28 czerwca 2023 W dniu 7.06.2023 o 09:59, krupek napisał: Tatry wysokie i niskie po stronie Słowackiej - ktoś był w ostatnim czasie? Cenowo wychodzi całkiem spoko i nie ma ograniczeń dla psiarzy na szlakach. No nikt nie pomógł to pojechałem na sapera. Trochę poczytałem i wyszło na to, że fajny jest rejon Małej Fatry, a jako bazę noclegową warto wybrać miejscowość Terchova, więc tak zrobiłem. Znaleźliśmy super miejscówkę pod Terchovą, wioska Vysne Kamence. Z ogrodu widok na góry, słychać strumień, spokojna wieś, z buta 15 minut do Terchovej. Sama Terchova to mała miejscowość, ale są ze 3 markety, kilka knajp i jest zajebiście położona w dolinie górskiej, ogólnie bardzo ładna miejscowość i Janosik z niej pochodził, więc jego kult tam obecny. turystów nie było dużo, nigdzie tłoku ani kolejek, bez festynu, sami miłośnicy gór a nie okołogórskich atrakcji. W pobliżu miasteczka jest jeszcze Vratna i Stefanova, czyli takie zakopiańskie Kuźnice, z których wychodzi się na szlaki, jest też kolejka linowa z małym wagonikami, ale nie ma do niej tłumów. Pierwszy raz od chyba 15,czy 20 lat taką wracałem ze szczytu. Sam rejon Małej Fatry zrobił na mnie duże wrażenie, szczyty po maks 1700-1800 mnpm, ale bardzo strome, skaliste, sporo łąk i hal, ciekawych podejść typu skały i drabiny. Generalnie, szlaki są wymagające i na kolejny wyjazd muszę się wyposażyć w odpowiednie obuwie outdoorowe, bo do tej pory śmigałem po górach w butach do biegania i dawały radę, ale tutaj zostałem wyjaśniony i bywało niekomfortowo, nawet bardzo, szczególnie przy schodzeniu. Niektóre szlaki mają hardkorowe momenty, bo idzie się po skałach trzymając stalowych uchwytów, albo po prawie pionowych drabinach, gdzie w dół jest przepaść. Widoki jak niżej, panoramiczne i przestrzenne. Na szlakach luźno i pusto, mało schronisk, bardzo naturalnie, różnorodna roślinność, momentami naprawdę można się odizolować od świata. Pogoda pozwoliła na 4 wypady i zrobienie ok. 40 km, każdy wypad to jakieś 600-1000m przewyższenia i idzie się solidnie zmęczyć. Bardzo polecam, bo jest to niedaleko naszej granicy, a góry wydają się być bardziej surowe i przygodowe niż u nas. No i wszędzie w góry można z psem, u nas to rzadkość. Jak coś to mogę polecić spoko miejscówkę noclegową. Cenowo wychodzi bardzo znośnie, nocleg na 7 dni 240 euro - pokój z aneksem, łazienką i kuchnią, jedzenie cenowo jak u nas, zakupy to samo, szlaki bezpłatne. Udało się jeszcze zwiedzić kilka miast typu Ruzomberk, Żylina, Dolny Kubin i kilkusetletnią górską osadę Vlkolinec wpisaną do Unesco, coś jak nasza Lanckorona, ale atrakcyjniej położona i z większą historią. W Żylinie sporo cyganów, widziałem ojca z synem i psem, wszyscy mieli złote łańcuchy na szyi, łącznie z psem xd Za to byłem tam w niesamowitej wege knajpie, możliwe, że w najlepszej w życiu. Podsumowując, bardzo polecam taki wypad. Teraz autostrada A1 już działa od Trójmiasta aż do granicy z Czechami, więc z Gdańska trasa to 7h plus postoje. , 2 Cytuj
krupek 15 492 Opublikowano 26 września 2023 Opublikowano 26 września 2023 Jakieś porady, sugestie co warto zobaczyć, gdzie się udać będąc w Karpaczu? Na pewno uderzę na Śnieżkę, bo nigdy nie byłem. Po drodze z Wrocławia do Karpacza warto gdzieś zajechać, albo zboczyć z trasy? Cytuj
Gość Rozi Opublikowano 26 września 2023 Opublikowano 26 września 2023 Może Sztolnie Walimskie (Riese) i Skalne Miasto? Cytuj
krupek 15 492 Opublikowano 26 września 2023 Opublikowano 26 września 2023 Skalne Miasto to już Czechy, nie planuję teraz wizyt w tym rejonie, bo będę w górach tylko kilka dni i chciałbym okolice Karpacza zobaczyć, ale te Sztolnie to może i się zahaczy, z Wrocławia przez Wałbrzych pojadę. Cytuj
Mejm 15 363 Opublikowano 26 września 2023 Opublikowano 26 września 2023 Karpacz to chyba tez ta swiatynia Wang. W sumie kosciol z drewna ale jednak jakas tam "atrakcja". 1 Cytuj
krupek 15 492 Opublikowano 11 października 2023 Opublikowano 11 października 2023 Wpadł szybki urlop w Karpaczu. Z 3 dni udało się zagospodarować dwa, trzeciego już cały dzień padało i było jeżdżenie po okolicy i zakupy w Czechach. Pierwszego dnia wizyta w Rudawach Janowickich. Bardzo fajnie położony region, zrobione jakieś 12 km, zobaczone Schronisko Szwajcarka (podobno najstarsze drewniane schronisko), zdobyty szczyt Sokolik, szczyt z ruinami zamku Bolczów i rejon z kolorowymi jeziorkami. Trasy lajtowe, mało strome, miejscami parę skałek, polecam. Drugi dzień to wypad na Śnieżkę niebieskim szlakiem, spod Świątyni Wang. Trasa na 22 km, ale bardzo lajtowa, przyjemna z fajnymi widokami, ciężko się zmęczyć. Na Śnieżce trochę zaskoczyła pogoda, bo był porywisty wiatr i temperatura w okolicy 0 stopni, więc po raz kolejny góry dały nauczkę. Tym razem nauczyły, że o tej porze roku warto już mieć rękawiczki. Ludzi w sam raz, ale latem nie chciałbym tam wchodzić, musi być masakra. Tym bardziej, że większość trasy można pokonać wyciągiem. Jesienny klimat w rejonie Śnieżki niesamowity, ładne kolory natury i spacer jak w chmurach. Polecam mocno. 1 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.