sznyta 0 Opublikowano 25 czerwca 2008 Opublikowano 25 czerwca 2008 Jak jezdzić by jak najmniej spalać paliwka, nie mówie o takich oczywistosciach jak "nie jechać na wysokich obrotach" itp. Czy są jakieś sposoby by uniknąć wzmożonego spalania drogocennej benzyny? Btw czy to prawda że auto jadąc na 5 biegu spala najmniej? Cytuj
Lain 107 Opublikowano 25 czerwca 2008 Opublikowano 25 czerwca 2008 *wywal wszystkie niepotrzebne rzeczy z auta. im mniej pierdół (dość ciężkich) w aucie, tym będzie mniej paliwa spalał. :] *zmiana biegu z 1 na 2.. nadużywanie 1 powoduje wzrost zużycia paliwa ; P *płynna jazda. jak ktoś non stop będzie hamował, przyspieszał, to wiadomo, że nie zaoszczędzi ; ) *prawidłowe ciśnienie w oponach również wpływa na zużycie paliwa (jeśli jest za małe, pobór paliwa rośnie). Cytuj
Yacek 852 Opublikowano 25 czerwca 2008 Opublikowano 25 czerwca 2008 Prawda jest taka, ze auto spala najmniej na najwyzszym biegu przy optymalnych obrotach. Sposoby na ekonomiczna jazde ? Utrzymywac stala predkosc, bez hamowan i przyspieszen, jezdzenie na biegu a nie na luzie, wylaczenie klimy, radia, zamykanie szyb - to juz bardziej hardkorowa wersja. Najwazniejsze to osiagnac w tym wszystkim kompromis, zwlaszcza w miescie gdzie pwien styl jazdy jest z gory narzucony. Najwazniejsze to nie jezdzic jak kretyn od swiatel do swiatel. Cytuj
Gość Grzehoo Opublikowano 25 czerwca 2008 Opublikowano 25 czerwca 2008 Płynność jazdy to podstawa - w mieście lepiej wybierać dłuższe, ale odkorkowane trasy, poza tym warto zwrócić uwagę na właściwe ciśnienie w oponach (niby pierdoła, ale sporo osób o tym zapomina). Należy jeździć na jak najniższych obrotach i na jak najwyższych biegach, a jedynki używać tylko do ruszania. Cytuj
Tori 12 Opublikowano 26 czerwca 2008 Opublikowano 26 czerwca 2008 Yacek, moje radio nie zużywa benzyny Lain,racja. Muszę zapasowe koło z narzędziami wyebać, bo to najwięcej waży Cytuj
Mathiu 180 Opublikowano 26 czerwca 2008 Opublikowano 26 czerwca 2008 Jak jezdzić by jak najmniej spalać paliwka, nie mówie o takich oczywistosciach jak "nie jechać na wysokich obrotach" itp.Założyć gaz :!: Cytuj
Wyso 18 Opublikowano 26 czerwca 2008 Opublikowano 26 czerwca 2008 No tak koszty będą mniejsze, ale samochód chyba więcej paliwka siorbnie. Cytuj
kapell 0 Opublikowano 26 czerwca 2008 Opublikowano 26 czerwca 2008 Jeśli mamy diesla możemy śmigać na oleju (kuchennym).Tylko nie pamiętam czy trzeba go mieszać z ropą czy nie. Cytuj
Gość Grzehoo Opublikowano 26 czerwca 2008 Opublikowano 26 czerwca 2008 No pewnie, śmigaj. Na "opale" bądź zużytym oleju spożywczym można jeździć tylko w przypadku posiadania diesla starego typu, nowy silnik tymi paliwami zarżniesz od razu. Zresztą nawet te starsze ropniaki szybciej się przez to zużywają. Cytuj
Yacek 852 Opublikowano 26 czerwca 2008 Opublikowano 26 czerwca 2008 Yacek, moje radio nie zużywa benzyny Podziel sie ta technologia. Cytuj
wilku00034 11 Opublikowano 26 czerwca 2008 Opublikowano 26 czerwca 2008 Yacek, moje radio nie zużywa benzyny Podziel sie ta technologia. Tori to wygląda tak: włączasz radio -> rośnie zużycie prądu -> wzrasta obciążenie alternatora -> wzrasta obciążenie silnika napędzającego alternator -> wzrasta zużycie paliwana skutek wzrostu obciążenia silnika. Nie są to jakieś tragiczne ilości (zapewne zależy od radia ), tak samo jak w przypadku świateł gdzie wzrost to około 0.1l/100km co nie jest dramatem ekonomicznym. odnośnie tematu: jeżdżenie i hamowanie na "spadku", czyli bez wysprzęglania. Zamiast wyrzucać na luz jadąc z góry, wbijasz najwyższy bieg i silnik w tym momencie NIE SPALA PALIWA. Niestety działa to chyba w silnikach z wtryskiem. Posiadacza gaźników raczej nie mają co liczyć na takie oszczędzanie Cytuj
Pajda 2 282 Opublikowano 27 czerwca 2008 Opublikowano 27 czerwca 2008 *wywal wszystkie niepotrzebne rzeczy z auta. im mniej pierdół (dość ciężkich) w aucie, tym będzie mniej paliwa spalał. :] *zmiana biegu z 1 na 2.. nadużywanie 1 powoduje wzrost zużycia paliwa ; P *płynna jazda. jak ktoś non stop będzie hamował, przyspieszał, to wiadomo, że nie zaoszczędzi ; ) *prawidłowe ciśnienie w oponach również wpływa na zużycie paliwa (jeśli jest za małe, pobór paliwa rośnie). * warto założyć nominalne dla danego samochodu koła. Większe felgi+szerokie laczki mocno wpływają na zużycie * polecam reguralne sprawdzanie zbierzności kół. Nie wpływa znacząco na żużycie paliwa, ale powoduje szybsze zużycie opon, które nie są tanie. * w przypadku, gdy samochód posiada z tyłu hamulce bębnowe, trzeba sprawdzić czy nie występują opory podczas obracania kół * nie należy rozgrzewać silnika po odpaleniu, kilkanaście-kilkadziesiąt sekund i w drogę (bez dzidowania do czasu aż silnik osiągnie optymalną temp). * wymiana filtrów paliwa&powietrza, w inst.gaz warto oddać co roku samochód na regulację i przegląd samej instalacji * nie warto oszczędzać 5gr na litrze paliwa, tankując na podejrzanych stacjach. * z techniki jazdy to: rozpędzamy się przed pokonywaniem wzniesienia, a nie w trakcie. Unikniemy redukcji biegów. Cytuj
Gość Oran Opublikowano 30 czerwca 2008 Opublikowano 30 czerwca 2008 A dogrzewanie silnika przed rozpoczęciem jazdy, daje coś? Bo wiadome jest, że przy dobrze rozgrzanym silniku jest lepsza kultura pracy to raz, dwa spada spalanie (jedno wpływa na drugie ). przykładem może być padniety termostat i wzrost spalania... Ale kwestia jest taka, czy wiecej paliwa nie spalimy dogrzewając silnik niż to warte? Moja Alfa rozgrzewa się około 10 minut na postoju bez żadnej pomocy w postaci gazowania (jak gazujemy to ofkors mija sie to z celem) do jej nominalnej temp. jaką jest 80 stopni Ja sam tak nie robie ale widze, że ludzie nawet teraz [lato] tak robią (w zime tak się robi z wiadomych przyczyn). Co wy na to? Cytuj
Mathiu 180 Opublikowano 1 lipca 2008 Opublikowano 1 lipca 2008 A dogrzewanie silnika przed rozpoczęciem jazdy, daje coś? Bo wiadome jest, że przy dobrze rozgrzanym silniku jest lepsza kultura pracy to raz, dwa spada spalanie (jedno wpływa na drugie ). przykładem może być padniety termostat i wzrost spalania... Ale kwestia jest taka, czy wiecej paliwa nie spalimy dogrzewając silnik niż to warte? Moja Alfa rozgrzewa się około 10 minut na postoju bez żadnej pomocy w postaci gazowania (jak gazujemy to ofkors mija sie to z celem) do jej nominalnej temp. jaką jest 80 stopni Ja sam tak nie robie ale widze, że ludzie nawet teraz [lato] tak robią (w zime tak się robi z wiadomych przyczyn). Co wy na to? Post wyżej :] * nie należy rozgrzewać silnika po odpaleniu, kilkanaście-kilkadziesiąt sekund i w drogę (bez dzidowania do czasu aż silnik osiągnie optymalną temp). Cytuj
wilku00034 11 Opublikowano 1 lipca 2008 Opublikowano 1 lipca 2008 Ja często odrazu po odpaleniu ruszam w drogę (czasem dość energicznie) przez co spalanie napewno nie spada. Nie jest to też zdrowe dla silnika. Dlatego w moim przypadku posiadanie diesla mija się z celem, ponieważ szybko bym zajeździł taki motor Cytuj
Pajda 2 282 Opublikowano 1 lipca 2008 Opublikowano 1 lipca 2008 (edytowane) Zwykłe Diesle to muły robocze, o które nie trzeba dbać bardziej jak o silniki benzynowe. Troche inaczej wygląda sytuacja z Turbodieslami, gdzie należy uważać na turbinę.Trzeba stosować się dodatkowo do dwoch zasad (oprócz tych które obowiązują w silnikach benz): -nie wolno gasić silnika po ostrym kręceniu. Rozpędzone i nagrzane turbo zostaje wtedy pozbawione smarowania. -nie należy jeżdzić na jak najniższych obrotach. Niedopalona sadza ze spalin, oblepia wnętrze turbiny (kierownice), w wyniku czego nie ma możliwości korygowania ciśnienia i komputer wywala błędy.Wrażliwe na to są jedynie te ze zmienną geometrią. Po prostu trzeba przedmuchac samochód 8) Zapomniałem jeszcze wspomnieć, że nawet jeśli wskazówka TEMP pokazuje 90, to nie oznacza, że silnik jest wystarczająco nagrzany. Temperatura ta odnosi się do płynu chłodzącego, a olej jak wiadomo nagrzewa się wolniej. Edytowane 1 lipca 2008 przez Pajda Cytuj
Alec 2 Opublikowano 1 lipca 2008 Opublikowano 1 lipca 2008 ja u siebie mam 2 wskazniki temp. analogowy od wody i cyfrowy od temp. oleju jak na auto z 86 roku to super do tematu: jezeli nie musimy nie wozimy bagaznika dachowego (znaczaco zwieksza opor powietrza co powoduje odczuwalnie wieksze spalanie) Cytuj
Mathiu 180 Opublikowano 1 lipca 2008 Opublikowano 1 lipca 2008 Ok. Bo mi znajomy samochodziarz zagwozdkę zadał. Uważa, że każdy samochód ma swoją optymalną liczbę obrotów, na których powinien się utrzymywać silnik, by uzyskać jak najmniejsze spalanie (generalnie przedział 2-2,5 tys.), więc... jadąc na 5. z prędkością 50-60 km/h, czyli uzyskując w okolicach 1,2-1,5 tys. obrotów mamy większe spalanie, niż jadąc tą samą prędkością na 4. przy obrotach 2-2,5 tys. Ja z kolei uważam, i tak gdzieś chyba też czytałem, że jednak im mniejsze obroty silnika, tym mniejsze spalanie, czyli najbardziej ekonomicznie jest jeździć na możliwie najwyższym biegu. No więc? Ktoś jest pewny którejś wersji? Acha... znalazłem jeszcze coś takiego, a propos hamowania silnikiem w silniku gaźnikowym: Produkowane obecnie samochody palą najmniej paliwa nie podczas jazdy na luzie, ale podczas hamowania silnikiem. Dokładniej, w czasie hamowania silnikiem silnik napędzany jest przez koła pojazdu, a dopływ paliwa jest całkowice odcięty. Paliwo zaczyna ponownie płynąć do silnika dopiero - jak podaje tygodnik Motor - w okolicach 1300 obr/min., aby uniknąć zgaśnięcia silnika. Co ciekawe, to rozwiązanie techniczne znane jest juz od 25 lat i ma zastosowanie również w autach gaźnikowych. Chcesz jeździć taniej? Przed skrzyżowaniem lub zakrętem zdejmij po prostu nogę z gazu i miej cały czas włączony bieg. Wciśnij sprzęgło i zredukuj bieg gdy obroty spadną do ok. 1500 na minutę. Rób tak aż do całkowitego zatrzymania się. Ok... chyba znalazłem, to czego szukałem: Sprawa jest prosta - im wyższe obroty silnika tym wyższe spalanie. Nie oznacza to jednak, że powinieneś jeździć w przedziale 1000 a 1500 obr./min. Obroty muszą być dopasowane do sytuacji na drodze. Gdy chcemy szybko przyspieszyć silnik powinien chodzić na wyższych obrotach, niż w momencie gdy, przykładowo, zjeżdzamy ze wzniesienia. Wielu kierowców popełnia błąd polegający na przyspieszaniu z bardzo niskich obrotów - taka jazda jest mało oszczędna. Komputer sterujący pracą silnika i tak otworzy maksymalnie zawory, w celu jak najszybszego rozpędzenia auta. W nowoczesnych dieslach dołączy się do tego turbosprężarka wyciskając z siebie i silnika siódme poty. Jazda taka jest niezdrowa dla jednostki napędowej oraz naszej kieszeni - pamiętaj, że silnikowi należy w pracy pomagać tzn. przyspieszać przy obrotach, przy których dysponuje on jak największą mocą. W ogóle... w porządku artykuł :] Komentarze też można poczytać. http://www.technikajazdy.info/techniczne/eco-driving/ Cytuj
Yacek 852 Opublikowano 1 lipca 2008 Opublikowano 1 lipca 2008 Najprosciej wytlumaczyc to tak: Jak jedziesz 50-60 na 5-6 biegu i chcesz przyspieszyc, naciskasz pedal gazu to leje sie pelno benzyny w zawory i co z tego skoro auto rozpedza sie jak mul bo masz wybrane zle biegi do predkosci. W ogole trzeba byc niezlym asem aby jezdzic 50-60 po miescie na 5 lub 6 biegu. Cytuj
Pajda 2 282 Opublikowano 1 lipca 2008 Opublikowano 1 lipca 2008 Acha... znalazłem jeszcze coś takiego, a propos hamowania silnikiem w silniku gaźnikowym: Produkowane obecnie samochody palą najmniej paliwa nie podczas jazdy na luzie, ale podczas hamowania silnikiem. Dokładniej, w czasie hamowania silnikiem silnik napędzany jest przez koła pojazdu, a dopływ paliwa jest całkowice odcięty. Paliwo zaczyna ponownie płynąć do silnika dopiero - jak podaje tygodnik Motor - w okolicach 1300 obr/min., aby uniknąć zgaśnięcia silnika. Co ciekawe, to rozwiązanie techniczne znane jest juz od 25 lat i ma zastosowanie również w autach gaźnikowych. Gaźnik nigdy Ci nie zamknie całkowicie dopływu paliwa tak jak wtrysk. Podczas hamowania silnikiem gaźnik i tak zaciąga wachę, dlatego bardziej oszczędzimy podczas jazdy gdy wrzucimy luz. Cytuj
bajej 28 Opublikowano 1 lipca 2008 Opublikowano 1 lipca 2008 nie czytalem calego watku, ale do gazetki/czasopisma MOTOR dodawnay jest własnie mini dodatek o eco drivingu (spons. przez Śkode). Napewno sie komus przyda . Wyszlo im ze da sie zaoszczedzic 11zł/100km Cytuj
wilku00034 11 Opublikowano 3 lipca 2008 Opublikowano 3 lipca 2008 nie czytalem calego watku, ale do gazetki/czasopisma MOTOR dodawnay jest własnie mini dodatek o eco drivingu (spons. przez Śkode). Napewno sie komus przyda . Wyszlo im ze da sie zaoszczedzic 11zł/100km Zależy jaki ię ma samochód, bo jeśli jest to astra 1.4 to będzie ciężko spaść ze spalaniem o 2-3l/100km bo ona pali 5 Ale jeśli ma się motorek o pojemności 3.5< to napewno się da zaoszczędzić całkiem spore sumy Cytuj
fauer 0 Opublikowano 5 lipca 2008 Opublikowano 5 lipca 2008 Prawdę piszesz wilku,ale moim skromnym zdaniem nie po to kupujesz autko z dużym silnikiem żeby pózniej jeżdzic 50km/h na 5 biegu Cytuj
wilku00034 11 Opublikowano 5 lipca 2008 Opublikowano 5 lipca 2008 akurat jeżdżenie bardzo wolno na wysokim biegu nie jest szczytem ekonomii. Jest wygodne bo wrzucasz bieg i jeśli masz duży silnik on bez problemu wyciągnie go bez redukowania. Niestety chochluje przy tym spore ilości paliwa. Ekstremalnym tego przykładem jest jak mój brat wracał kiedyś d domu z podróży i 200kmprzed domem sypneło się łożysko w skrzyni biegów, przez co można było używać jednego przełożenia. Jazda na piątym biegu z prędkościami schodzącymi do 5km/h była możliwa, ale całkowicie nieekonomiczna Fauer: też masz absolutną rację. PS: w czym siedzi Twój VR? Cytuj
Yacek 852 Opublikowano 5 lipca 2008 Opublikowano 5 lipca 2008 Prawdę piszesz wilku,ale moim skromnym zdaniem nie po to kupujesz autko z dużym silnikiem żeby pózniej jeżdzic 50km/h na 5 biegu Bezcenny jest widok BMW 740i LPG. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.