Potężny Czarnoksiężnik 0 Opublikowano 6 sierpnia 2008 Opublikowano 6 sierpnia 2008 ?? BMW M5 (stara wersja do 2001 roku) ma 401 koni mechanicznych. Prędkość została uzyskana na awaryjnym lotnisku 20 km przed Koszalinem. Jaguar? Silnik V6 ok. 245 koni, jednak 220 to max. Prędkość uzyskana na byłym radzieckim lotnisku w Bagiczu. Jesli V6 w jaguarze i do tego 245 koni daje max 220 km/h to albo dzag wazy 4 tony albo ma jakas zje bana skrzynie, albo twoj tata nie zna jeszcze szostego biegu. Porownuje to z 2.0 tdi 140km, 6 biegow ktorym lecialem 224 z katowic do wrocka. Ten model ma 230 kucy, a prędkość maksymalna według danych fabrycznych wynosi 235 km/h, tylko że oni mierzą to na hamowni. Masa własna pewnie coś koło 1,5 tony. Tak więc 220 km/h to niezły wynik, ale w porównaniu do konkurentów - patologia. Cytuj
wilku00034 11 Opublikowano 8 sierpnia 2008 Autor Opublikowano 8 sierpnia 2008 [...] albo twoj tata nie zna jeszcze szostego biegu. Porownuje to z 2.0 tdi 140km, 6 biegow ktorym lecialem 224 z katowic do wrocka. z tego co się orjentuje to 6 bieg jest przeważnie nadbiegiem i nie służy do rozpędzania samochodu, a do jazdy ze stałą prędkością gdy osiągniemy już zamierzoną szybkość (ot taki bieg ekonomiczny). W takiej sytuacji do bicia rekordów nie przydaje się wcale, samochód nie będzie w stanie rozpędzić do prędkości maksymalnej na tym przełozeniu. Mówie oczywiście o samochodach bardziej użytkowych (audi, BMW, ITP. ) Cytuj
Yacek 852 Opublikowano 8 sierpnia 2008 Opublikowano 8 sierpnia 2008 W zasadzie tak ale przytoczylem tu zwykla codzienna sytuacje, nie bede przeciez meczyl silnika na 5 biegu. A na szostym troche i tak przyspiesza Cytuj
Soniak 3 Opublikowano 8 sierpnia 2008 Opublikowano 8 sierpnia 2008 ?? BMW M5 (stara wersja do 2001 roku) ma 401 koni mechanicznych. Prędkość została uzyskana na awaryjnym lotnisku 20 km przed Koszalinem. Jaguar? Silnik V6 ok. 245 koni, jednak 220 to max. Prędkość uzyskana na byłym radzieckim lotnisku w Bagiczu. Jesli V6 w jaguarze i do tego 245 koni daje max 220 km/h to albo dzag wazy 4 tony albo ma jakas zje bana skrzynie, albo twoj tata nie zna jeszcze szostego biegu. Porownuje to z 2.0 tdi 140km, 6 biegow ktorym lecialem 224 z katowic do wrocka. Rzeczywiście 6 bieg, szczególnie przy automatycznej skrzyni, gdzie manualnie to możesz sobie robić w trip tonicu 2, 3, 4 z włączonym trybem S (czyli sport, gdzie nie ma ograniczenia obrotów). Cytuj
Gość Oran Opublikowano 17 sierpnia 2008 Opublikowano 17 sierpnia 2008 170 po autostradzie swoją Alfą, 174 to katologowo maks, a ja jeszcze 1k obrotów zapasu miałem, ale już dalej się nie bujałem bo nie było jak, a więcej się tak nie goniłem bo beny szkoda <biedak>. Cytuj
Cerb 7 Opublikowano 17 sierpnia 2008 Opublikowano 17 sierpnia 2008 Trzeba pamietac o tym ze zapas obrotow ktory pozostaje przy ostatnim biegu nie zawsze oznacza ze mozna wyciagnac wiecej. Jezeli pojazd juz nie przyspiesza to znaczy ze skonczyly sie wszystkie konie mechaniczne i wiecej nie da rady. Moim motocyklem nie przypominam sobie zebym dobil do odcinki na 6 biegu, z tego co pamietam to zostaje okolo 1 tys obrotow do czerwonego pola i 1 tys gdzie odcina paliwo, czyli sporo ale przyspieszenie jest juz wtedy minimalne. Cytuj
mj 13 Opublikowano 17 sierpnia 2008 Opublikowano 17 sierpnia 2008 deu nubira 2.0 - 210 hardkor pozdro Cytuj
Gość Oran Opublikowano 17 sierpnia 2008 Opublikowano 17 sierpnia 2008 (edytowane) Trzeba pamietac o tym ze zapas obrotow ktory pozostaje przy ostatnim biegu nie zawsze oznacza ze mozna wyciagnac wiecej. Jezeli pojazd juz nie przyspiesza to znaczy ze skonczyly sie wszystkie konie mechaniczne i wiecej nie da rady. Moim motocyklem nie przypominam sobie zebym dobil do odcinki na 6 biegu, z tego co pamietam to zostaje okolo 1 tys obrotow do czerwonego pola i 1 tys gdzie odcina paliwo, czyli sporo ale przyspieszenie jest juz wtedy minimalne. Akurat u mnie przyspieszała Alfa, bo przy 6 kaflach ma dopiero 90 klaczy, i zaczyna fajnie ciągnąć (i było to czuć), 180 by poszła, ale możliwe, że jechałem z wiatrem i dlatego się tak bujnąłem, zresztą to już nie ważne, ważne jest to, że silnik mimo 186 tysięcy będacych za nim dobrze się trzyma, a tak w ogóle to kot mi chce chyba pisać na klawiaturze bo mi wciska klawisze. <miejsce dla kota> sdb vcbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbb </miejsce dla kota> ps. W ogóle na autostradzie czuć co to boxer, powyżej 4k ładnie podganiam dresowozy i im podobne, w mieście przy małych prędkościach dostaje od nich w dupe aż żal dupe ściska, ale na autobahnie jest już fajnie. To chyba wina niskiego momentu (115nm/4400rpm) c'nie? Edytowane 17 sierpnia 2008 przez Oran Cytuj
Cerb 7 Opublikowano 17 sierpnia 2008 Opublikowano 17 sierpnia 2008 170 po autostradzie swoją Alfą, 174 to katologowo maks, a ja jeszcze 1k obrotów zapasu miałem Akurat u mnie przyspieszała Alfa, bo przy 6 kaflach ma dopiero 90 klaczy, i zaczyna fajnie ciągnąć (i było to czuć), 180 by poszła ps. W ogóle na autostradzie czuć co to boxer, powyżej 4k ładnie podganiam dresowozy i im podobne, w mieście przy małych prędkościach dostaje od nich w dupe aż żal dupe ściska, ale na autobahnie jest już fajnie. To chyba wina niskiego momentu (115nm/4400rpm) c'nie? No jak dla ciebie bujniecie sie w przedziale 170 do 180 km/h gdzie jest to juz jego predkosc maksymalna oznacza ze dobrze ciagnie to ja nie wiem co ty masz za dziwny silnik, chyba ze podjarales sie dzwiekiem przy wysokich obrotach. A co do przyspieszen to faktycznie moment obrotowy nie powala a to wlasnie on jest odpowiedzialny za przyspieszenia, ale bardziej liczy sie krzywa momentu niz jego wielkosc - oczywiscie do pewnego etapu. Cytuj
Gość Oran Opublikowano 17 sierpnia 2008 Opublikowano 17 sierpnia 2008 (edytowane) Ty no ale wiesz to jest 1.4 to nie pójdzie 220, 180 przy tak małej pojemności to chyba nieźle? Tym bardziej, że skrzynia jest strasznie krótka (nie licząc nad wyraz dziwnie długiej trójki, ale tak jest w każdym boxerze 1.4). Ale do 90 km/h to jedynie dwójka i wtedy moge się z kimś "ścigać" ale fakt faktem, że na dwójce pojade TYLKO do 90 km/h i wrzucam potem na zmulającą tróje psuje efekt (mając 7k rpm na drugim wrzucając trzeci bieg zostaje... 2.0, no może 2.5 tysiąca obrotów, tak spadają, a zaczyna się ładnie kulać od 4k ). Ponoć rozwiązaniem byłby "czip tjuning" który by silnikowi pozwolił na kręcenie się do 8 z hakiem, wtedy na dwójce bym miał ponad 100 na blacie a na trójce było by 3 tysiące ponad a od 3 kafelków do 4 to chwilka. Oczywiście nie dość, że to droga zabawa (jakiś profesjonalny remap ecu) to jeszcze żywotność silnika leci na łeb na szyje. Edytowane 17 sierpnia 2008 przez Oran Cytuj
Cerb 7 Opublikowano 17 sierpnia 2008 Opublikowano 17 sierpnia 2008 Pewnie ze predkosc maks jak na taka pojemnosc i moc jest ok, ale jak pisalem przyspieszenie od 170 do 180 gdzie te 180 to maks raczej nie powoduje uderzenia adrenaliny bo jest po prostu znikome. Cytuj
Lucek 4 417 Opublikowano 17 sierpnia 2008 Opublikowano 17 sierpnia 2008 jako pasazer ~250 w lambo gallardo Cytuj
Gość Oran Opublikowano 18 sierpnia 2008 Opublikowano 18 sierpnia 2008 Pewnie ze predkosc maks jak na taka pojemnosc i moc jest ok, ale jak pisalem przyspieszenie od 170 do 180 gdzie te 180 to maks raczej nie powoduje uderzenia adrenaliny bo jest po prostu znikome. Aha, hehe no i się nie zrozumieliśmy bo ja o adrenalinie nic nie pisałem i nawet nie miałem jej na myśli. Cytuj
Hubi. 39 Opublikowano 18 sierpnia 2008 Opublikowano 18 sierpnia 2008 100 km/h Toyotą Yaris ([L] ) Cytuj
sir_ryszard 80 Opublikowano 27 sierpnia 2008 Opublikowano 27 sierpnia 2008 (edytowane) Saab 9do3 w automacie - 215 km/h pozdro600 Edytowane 27 sierpnia 2008 przez sir_ryszard Cytuj
Desser 35 Opublikowano 28 sierpnia 2008 Opublikowano 28 sierpnia 2008 Ze tak sie zapytam - gdzie wy wyciagacie takie predkosci (rzedu 215, 245 km/h)? Bo chyba nie w Polsce, na naszych cudownych autostradach przekroczenie pewnej predkosci, przynajmniej u mnie, powoduje zalaczenie wewnetrznego hamulca, by juz szybciej nie jechac, tzw. smierc w oczach , ze wzgledu na koleiny i duzy ruch roznych niedzielnych kierowcow, ktorzy nie maja pojecia, jak poruszac sie po autostradzie. Moj rekord to okolo 160 km/h na A4, nic wielkiego, ale wiele wiecej, zwlaszcza takim autem (Volvo S40 1,6) nie dalo sie wyciagnac. Cytuj
sir_ryszard 80 Opublikowano 28 sierpnia 2008 Opublikowano 28 sierpnia 2008 (edytowane) Na kawałku czteropasmowej z przedziałem pasu zieleni i barierką. Droga numer 25 przy Bydgoszczy, jak się jedzie na Stryszek/Brzozę (południe). Poza tym taką prędkość można osiągnąć na drodze numer 5, również jak się wyjeżdża z Bydgoszczy i jedzie w stronę Osielska (północ). Poza tym coś ruszyli w kwestii autostrady, więc też będzie można trochę depnąć. Desser - poza tym próbowałem w mieście, na ulicach Toruńskiej i Nad Torem. Szedłem kolejno 180 km/h i 170 km/h, to nie zależy od mocy samochodu, ale i od idiotycznego umysłu kierowcy. Generalnie to głupota, więcej tak jeździć nie będę, ale te całe beemki serii 3 (e36, e46) i golfiki (3,4) pseudo-gangsterów, rozpędzają je mniej więcej do 140 km/h, po prostu więcej się pewnie bali, więc siłą rzeczy zostawali w tyle. Pozdro 600 Edytowane 28 sierpnia 2008 przez sir_ryszard Cytuj
Cerb 7 Opublikowano 28 sierpnia 2008 Opublikowano 28 sierpnia 2008 Ci co pisza ze w Polsce nie ma drog po ktorych mozna by tyle jechac po prostu nie maja do tego odpowiedniego sprzetu. A tak naprawde to kazdy ma pod nosem jakies odcinki gdzie mozna sobie konkretnie polatac i wcale nie musi to byc jakas droga ekspresowa czy autostrada. Ja znam dwa takie odcinki, pierwszy to kawalek E7 Mława - Napierki gdzie mozna ladnie podzidowac, jest kilka szybkich zakretow, ale najczesciej styka mi 2 kilometrowy odcinek. Wypadam tam praktycznie codziennie zeby rozruszac sprzeta ktory w czasie jazdy po miescie konkretnie sie zamula, jak kazdy zreszta. No i jeszcze jedna droga przez wioski z nowym asfaltem, zero patroli, kilkanascie naprawde ladnych zakretow i dwie bardzo dlugie proste - w sumie 30 km trasy. Nawet w miescie jest kilka takich miejscowek, takze da sie tylko trzeba miec czym, liczy sie przyspieszenie a na te nie narzekam. Cytuj
Gość Oran Opublikowano 28 sierpnia 2008 Opublikowano 28 sierpnia 2008 Apropo przekraczania prędkości Na autostradach nie ma fotoradarów? Bo na A4 z Wrocka do Katowic nie zauważyłem, mineło dwa tygodnie, prawie trzy a żadnego zdjęcia do tej pory nie mam Więc jak to jest? Nikt prędkości tam nie kontroluje? Może mi ktoś wyjaśnić w jaki sposób inny niż typowy pościg może policja haltować na autostradzie? W ogóle jak to wygląda tymi autostradami - na co są te znaki/wyświetlacze ze znakiem (130), czyżby tylko po to aby w razie potrzeby wyświetlić tam zmniejszenie predkości jak jest jakiś wypadek czy remont? Cytuj
Alec 2 Opublikowano 28 sierpnia 2008 Opublikowano 28 sierpnia 2008 ja mam obwodnica fajna masz oblukaj http://pl.wikipedia.org/wiki/Obwodnica_Bielawy przejezdzasz skrzyzowanie przy stacji paliwowej i masz spory kawalek, poki co nic tam nie ma tylko drogi a skrzyzowania to FAKE (jakas strefe ekonomiczna maja budowac) wiec nie ma obawy czy cos wyjedzie; ja zawsze robie kontrolna jazde w jedna strone bo "Miski" lubia sie tam ustawic a jak jedziesz od drugiej strony i wyjezdzasz zaa pagorka majac ponad 100 (na obwodnicy jest 70) to juz za pozno na hamowanie; ale jak czysto to nawrot i jazda w nocy ruchu tam nie ma wiec scigaja sie tam autami i motorkami; mozna powiedziec ze lepiej tam niz gdzies w miescie; a co do A4 to radarow nie ma chyba, policja jakas tam jezdzi ale ile razy jechalem do katowic tak nigdy ich nie spotkalem; Cytuj
Stoki Chan 1 Opublikowano 28 sierpnia 2008 Opublikowano 28 sierpnia 2008 Na kawałku czteropasmowej z przedziałem pasu zieleni i barierką. Droga numer 25 przy Bydgoszczy, jak się jedzie na Stryszek/Brzozę (południe). Nom , droga tam jest kapitalna !! Lubię sobie tam pośmigać czasami Desser - poza tym próbowałem w mieście, na ulicach Toruńskiej i Nad Torem. Szedłem kolejno 180 km/h i 170 km/h, Na Toruńskiej to ja muszę uważać przy założonej glebie , przez te głupie studzienki kanalizacyjne <_< Nad Torem to też trzeba uważać ,ale na psy bo ulica kapitalny stan . Lepiej skręcić w lewo (patrząc gdybyś jechał w strone miasta) na Ludwikowo . Tam też można się rozpędzić :] Pozdro. Cytuj
Yacek 852 Opublikowano 28 sierpnia 2008 Opublikowano 28 sierpnia 2008 Ze tak sie zapytam - gdzie wy wyciagacie takie predkosci (rzedu 215, 245 km/h)? Bo chyba nie w Polsce, na naszych cudownych autostradach Chyba malo autostradami jezdziles. A4 wroclaw-katowice jest bardzo fajna, zwlaszcza w nocy. W godzinach szczytu to wiadomo, tir wyprzedza tira i po zawodach. Co do ograniczen predkosci na autostradach to jezdza psy w autkach z kamerkami. Vectra 3.0V6 i te sprawy. Co do obwodnicy Bielawy - faktycznie zacna sprawa W Walbrzychu tez jest obwodnica tylko nie wiadomo o co w niej chodzi. Cytuj
wilku00034 11 Opublikowano 28 sierpnia 2008 Autor Opublikowano 28 sierpnia 2008 Ze tak sie zapytam - gdzie wy wyciagacie takie predkosci (rzedu 215, 245 km/h)? Bo chyba nie w Polsce, na naszych cudownych autostradach przekroczenie pewnej predkosci, przynajmniej u mnie, powoduje zalaczenie wewnetrznego hamulca, by juz szybciej nie jechac, tzw. smierc w oczach , ze wzgledu na koleiny i duzy ruch roznych niedzielnych kierowcow, ktorzy nie maja pojecia, jak poruszac sie po autostradzie. Ja nie potrzebowałem żednaj autostrady, wystarczyła zwykła jednojezdniowa droga w mojej okolicy, a rozwinołem prawie 200km/h (zapędziłem się przy wyprzedzaniu ). Wystarczy tylko odpowiedni samochód Cytuj
Mathiu 180 Opublikowano 28 sierpnia 2008 Opublikowano 28 sierpnia 2008 Co do A4. Na wysokości Katowic jeżdzą co najmniej dwie Vectry, w tym jedna dość charakterystyczna, bo bordowa (druga czarna). Jeśli chodzi o fotoradary, to jest jeden jakiś dziwny. Jakoś z 15-20 km za Katowicami w stronę Wrocławia jest oznaczenie, że znajduje się fotoradar na długości 10 km. Jak to działa? Nie wiem. Może mierzy średnią prędkość samochodu na tym odcinku (ale jak? jak robi zdjęcie konkretnemu samochodowi? jak w ogóle mierzy prędkość dla każdego samochodu?), a może to jest po prostu oznaczenie, że na tym odcinku może znajdować się jeden lub więcej fotoradarów. W każdym razie u nas w firmie dużo osób (w tym ja) podróżuje tą trasą i nie słyszałem, żeby komuś zdjęcie przysłali. No a poza tym to rzeczywiście dość ciekawa trasa na pobijanie kolejnych rekordów prędkości. Służbowym Atosem 1.0 beznyna dajemy radę 170 i to po prostej A prywatnymi, np. BMW 123d bywało 210-220. Nic specjalnego, ale zawsze coś Cytuj
Paweł Sz. 1 Opublikowano 28 sierpnia 2008 Opublikowano 28 sierpnia 2008 160, Seat kumpla (jako pasażer oczywiście). Więcej już nie mogliśmy bo mam tachofobie (nie wiem jakim cudem wytrzymałem do 160 swoją drogą, ale jakoś leczyć się trzeba...). Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.