W dniu 12.03.2010 o 19:26, Mordechay napisał(a):

Większość piłkarzy, którzy przyszli do galaktikos była warta pieniedzy na nich wydanych, ale ten klub potrafi zeszmacić każdego piłkarza.

Tak było z Ronaldo, Becksem

Akurat kiepskie przykłady, bo Ronaldo był królem strzelców i generalnie strzelał bardzo dużo. Później się zestrzał. Z kolei Beckham był najlepszym piłkarzem ligi hiszpańskiej za Capello i bez niego ten klub nie miałby wtedy szans na mistrzostwo.

 

Generalnie trudno powiedzieć, że w Realu grają słabi piłkarze. Jak się obejrzy ligę hiszpańską, to w życiu nie można powiedzieć, że Higuain, Marcelo czy cała obrona nie są bardzo dobrzy (czy Higuain nie jest najlepszym piłkarzem tej ligi? Na pewno w top 3 piłkarzy ofensywnych). Sęk w tym, że ci sami piłkarze w 1/8 LM grają beznadziejnie. Czytałem kilka wywiadów po meczu z Lyonem i oni generalnie już się do tego przyzwyczaili. "No tak, odpadliśmy, nie umiemy grać w ważnych meczach, tacy już jesteśmy. Spróbujemy za rok" - taki był ogólny ton ich wypowiedzi. Jeden Ronaldo nie chciał dopuścić do myśli, że jak się jest w Realu, to trzeba w 1/8 spier'dolić, ale skumulowana beznadziejność pozostałych 10 piłkarzy wystarczyła, by dochować tradycji.

  W dniu 12.03.2010 o 17:05, banny napisał(a):

  W dniu 12.03.2010 o 13:39, jakee napisał(a):

Real zagiął parol na Rooneya

 

 

 

kur'wa jaki Real jest żałosny [*]

 

Jakim trzeba być naiwnym żeby wierzyć w takie ploty

Sęk w tym, że to nie są tylko plotki xD

 

 

 

 

Rooney na rm.pl

 

 

 

 

Fakt, faktem, że Real się stara, druga sprawa, że pewnie za mniej niż 100 baniek może się starać przez 68 lat. Jak dadzą za niego stówę to będzie kino

 

 

Mistrzu, źródło to As, a oni piep.przą 3 po 3. Nie widzę go w Realu, utożsamiam go z Man Utd.

 

Zero ambicji u takich piłkarzy jak Casillas i Ramos ;/ wypowiedzi pomeczowe świadczą o tym aż za dobrze. Żal patrzeć co się dzieje z największym klubem 20 wieku. Zamiast nazwisk kupujcie piłkarzy, którzy zostawią serce na boisku. Dla mnie to nie jest klątwa, od kilku lat piłkarze po prostu zamiast o meczach myślą o kabzie. Nie wychodzą na boisko z myślą " Daję z siebie wszystko, trzeba wygrać, w końcu robię to dla 500 mln kibiców" tylko z myślą 'Eeee, będzie luz, i tak za 3 dni podpisuje kontrakt z wytwórnią przecierów, dodatkowy milion"

 

Jak nie mają jaj, to ja mogę pójść do Realu, za darmo będę grał, a zostawię więcej serca niż ci ' futboliści '

Nie chodzi mi o to skąd ten news, tylko o to, że kolejna gazeta o tym piszę. Poza tym przecież w lato się też Real starał o niego (pytał w sumie tylko). 

 

Więc nie wiem dlaczego ktoś twierdzi, że to ściema, "ulubione" nie tylko znajdują się w przeglądarkach, Perez też ma swoją listę, czym innym jest ta lista, a czym innym rzeczywiste pozyskanie piłkarza.

 

 

 

edit: a o tym "sercu na boisku" pier.dolisz 3 po 3, każdy z nich się stara jak może, tylko brak tam ładu i składu no i, no właśnie jeszcze czegoś, ale czego? Bo umiejętności to mają na pewno...

 

 

Edytowane 13 marca 201015 l przez Oran

Kur.wa Oran... zrozum, że Rooney kocha United i nie ma zamiaru nigdzie odchodzić. Zwłaszcza do gorszego klubu, który jest zniszczony przez chorego na głowę prezesa. Myślę, że nawet miliony euro na miesiąc go nie przekonają. Możesz sobie szukać kogoś innego na atak. Proponuję załączyć FIFĘ10 i tam zobaczyć kto ma wysokie statystyki

Zrozum, że to nie jest Zakon Templariuszy a drużyna piłkarska, jak dostanie mega ofertę to odejdzie. Myślę jednak, że Perez nie będzie już rekordów bił (oby).

Kaka też kochał Milan.

Jak widać wcale tak bardzo nie kochał

Teraz pewnie Real sprzeda Kake i Benzeme za o polowe mniejsza cene hue hue.

Kaka został wypchnięty przez Milan, a nie skuszony mamoną. Swoją drogą chyba jeden z lepszych ruchów Milanu, patrząc z perspektywy czasu, ale ja od początku tak uważałem.

Co do Rooneya - nie ma takiej opcji. Widzicie jak ta nieskażona myślą twarz uczy się nowego języka? Przyzwyczajeń? Dla mnie to typowy Angol, którego nie skuszą dobra pogoda i podwyżka. Dopóki Man U. nie zechce go sprzedać (tak jak C. Ronaldo), dopóty będzie grał w United... a że klub tonie w długach i taki zastrzyk ok. 100 mln ? jak w przypadku CR7 by się przydał, to inna sprawa.

 

Wracając do LM. Inter najwyraźniej ostro szykuje się do starcia z Chelsea, bo odpuścił sobie mecz z Catanią (przegrana 1-3), tym samym umożliwiając Milanowi zbliżenie się na jeden punkt (byleby tylko morale Milanu nie upadły po klęsce w Anglii i utracie Nesty do końca sezonu).

Mysle, ze jakby przyszla ewentualna oferta dla Rooneya to nawet kibice Manjoo zrzuca sie na podwyzke - dla mnie to symbol obecnego United, tak jak kiedys Keane serce i pluca zespolu. Jak zmienia go Ferguson na Berbatova to az sie smiesznie patrzy jak bulgar "dostojnie" porusza sie po boisku. Wtedy widac, ile dla druzyny robi Rooney, jakby go Glazerowie sprzedali to splonalby stadion.

  W dniu 12.03.2010 o 21:13, Figlarz napisał(a):

 

 

No tak, w końcu Rooney chodzi po murawie jak Berbatov i nie 'zostawia serca na boisku' <ok> Na dzień dzisiejszy nie widzę zawodnika, który bardziej zapie.rdala dla drużyny niż Rooney. Więc fail.

 

wlacz jutro mecz barcelony z valencia, zobacz sobie prawa obrone i zozumiesz, ze sa pilkarze, ktorzy z@pierdalaja bardziej niz rooney, tak samo w ofensywie jak w defensywie.

Edytowane 14 marca 201015 l przez Mati

A u nas w 4 Lidze pilkarze Unia Oswiecim tez zapierdalaja ze az milo na calym boisku przyjedz kiedys i zobacz sobie mecz ...

  W dniu 14.03.2010 o 08:37, Ukyo_Tachibana napisał(a):

A u nas w 4 Lidze pilkarze Unia Oswiecim tez zapierdalaja ze az milo na calym boisku przyjedz kiedys i zobacz sobie mecz ...

 

Wlasnie. Nie tylko rooney ma takiego skila jak zapierdalanie po calym boisku.

Nawet 4 ligowi pilkarze Unii Oswiecim tak potrafia.

Szkoda, że nie oglądam 4-ligowego futbolu, może bym zmienił zdanie, a tak ciągle uważam, że nie ma piłkarza, który zostawia więcej na boisku niż Rooney. To takie moje prywatne, osobiste zdanie ^_^

Jedyną szansą Realu na przejście do ćwierćfinału LM(poza wylosowaniem Interu) jest chyba kupno wszystkich piłkarzy świata, tak żeby nie mieli z kim w tej 1/8 grać. Chociaż znając Real, to mógłby im wbić bramkę np. sparaliżowany niewidomy kibic z trybun.

  W dniu 14.03.2010 o 11:19, Khadgar napisał(a):

Jedyną szansą Realu na przejście do ćwierćfinału LM(poza wylosowaniem Interu) jest chyba kupno wszystkich piłkarzy świata, tak żeby nie mieli z kim w tej 1/8 grać. Chociaż znając Real, to mógłby im wbić bramkę np. sparaliżowany niewidomy kibic z trybun.

 

lol xD

 

coz, za rok Milan i tak wsyztskich powiezie, tymczasem Arsenal siega po zwyciestwo.

Barca pewniak.

 

Chelsea się podobno bramkarze posypali i kilku obrońców też nie będzie. W tym widzę jedyną szanse dla Interu, ale wątpię, żeby udało im się przejść.

 

Bordeaux jest faworytem, ale słabo teraz radzi sobie w lidze. Jednak i Olympiakos ostatnio zremisował z jakimś outsiderem 2:2, w dodatku 2 samobóje sobie wbili. trzeba pamiętać, że bardzo rzadko się zdarzało by awansował zespół, który przegrał pierwszy mecz u siebie.

 

O Sevilli nie chce mi się pisać, powinni awansować, ale tam ostatnio nie ma za bardzo kto strzelać.

Edytowane 15 marca 201015 l przez Junkhead

  W dniu 15.03.2010 o 14:50, Junkhead napisał(a):

Barca pewniak.

 

Chelsea się podobno bramkarze posypali i kilku obrońców też nie będzie. W tym widzę jedyną szanse dla Interu, ale wątpię, żeby udało im się przejść.

 

Bordeaux jest faworytem, ale słabo teraz radzi sobie w lidze. Jednak i Olympiakos ostatnio zremisował z jakimś outsiderem 2:2, w dodatku 2 samobóje sobie wbili. trzeba pamiętać, że bardzo rzadko się zdarzało by awansował zespół, który przegrał pierwszy mecz u siebie.

 

O Sevilli nie chce mi się pisać, powinni awansować, ale tam ostatnio nie ma za bardzo kto strzelać.

W ostatnim meczu ligowym Turnbull zagrał bardzo pewnie, do składu wraca Carvalho.Będzie dobrze.

licze na wielkie widowicho w londynie i oczywiscie odpadniecie interu.

Na Stamford Bridge może być niezła jatka. Uwielbiam oglądać Barcelonę w akcji, ale w Anglii będzie działo się chyba więcej. Nie wiadomo jak zachowa się Inter. Czy będzie bronił wyniku czy zaatakuje. Murinho będzie chciał wyjść z twarzą z tego pojedynku.

Postawiłem 200zł na wygraną Chelsea (przy kursie 1,75 za wygraną będę miał ponad 3 stówy), więc niech lepiej pokażą dzisiaj dobry futbol. Boję się tylko tego, że Ancelotti w ostatnich swoich latach (milan) nigdy nie dawał rady Interowi, ale z drugiej strony Chelsea nie przegrywa u siebie z takimi przeciętniakami.

  W dniu 16.03.2010 o 14:32, Zwyrodnialec napisał(a):

Postawiłem 200zł na wygraną Chelsea (przy kursie 1,75 za wygraną będę miał ponad 3 stówy), więc niech lepiej pokażą dzisiaj dobry futbol. Boję się tylko tego, że Ancelotti w ostatnich swoich latach (milan) nigdy nie dawał rady Interowi, ale z drugiej strony Chelsea nie przegrywa u siebie z takimi przeciętniakami.

 

 

Jestes 2 stowki w plecy <ok>

Życzę wygranej . Czuję że będę się dziś cieszył z awansu trzeciej angielskiej drużyny .