Skocz do zawartości

Champions League


Rekomendowane odpowiedzi

Co w o bramkarzu wszyscy piszecie? A co z bocznymi obrońcami? Diaz cały czas schodził do środka i cała prawa strona dla Apoelu była wolna. Ostatni gol to też głównie wina bocznego obrońcy, bo trzeba zaatakować w takim momencie atakującego skoro kolega podbiega do podwojenia.

Ogólnie, gdyby Wisła miała dobrych bocznych obrońców to jeden błąd bramkarza nie miałby aż takiego wpływu na wyniki.

Edytowane przez Wallerot
Odnośnik do komentarza
  • Odpowiedzi 22,2 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Co w o bramkarzu wszyscy piszecie? A co z bocznymi obrońcami? Diaz cały czas schodził do środka i cała prawa strona dla Apoelu była wolna. Ostatni gol to też głównie wina bocznego obrońcy, bo trzeba zaatakować w takim momencie atakującego skoro kolega podbiega do podwojenia.

Ogólnie, gdyby Wisła miała dobrych bocznych obrońców to jeden błąd bramkarza nie miałby aż takiego wpływu na wyniki.

 

junior_diaz2.jpg =ronaldinho08.jpg

 

No i Ty się dziwisz, ofensywę on ma we krwi !!

Edytowane przez ZUS_PL
Odnośnik do komentarza

Poraz kolejny zobaczylem, jak nikczemna jest mentalnosc polskiego pilkarza. To nie sa sportowyc, to zadowalajacy sie miesieczna pensja w wysokosci 20-30 tys kopacze. Jutro zadzownie do minsterstwa transportu, i powiem ze mamy utalentowanych 11 kopaczy "rowow" na Euro 2012 (po co sprowadzac chinskich robotnikow!?). Sorry, zbieram mnie na odruchy mywiotne jak widze te (pipi)! Domagam sie odszkodowania od telewizji transmistujacej spotkanie, za celowe niszczenie mojego aparatu wzrokowego!

Edytowane przez walek
  • Plusik 1
  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

Wisła według mnie popełniła spory błąd nie zagęszczając środka pola po strzelonej bramce - zbyt łatwo pomocnicy Apoelu podawali piłkę do środkowych napastników. Niby trenerzy od zawsze radzą: "bronisz wyniku, wyjdź jak najwyżej", ale w tym przypadku to ułatwiło kombinacyjną grę Cypryjczykom - łatwiej było im rozegrać piłkę z napastnikami, co jak się okazało było wodą na młyn na zmęczonych Wiślaków. Boczni obrońcy zawalili gola, ale generalnie w całym meczu grali przyzwoicie, więc do nich nie miałbym większych pretensji.

Odnośnik do komentarza

Poraz kolejny zobaczylem, jak nikczemna jest mentalnosc polskiego pilkarza. To nie sa sportowyc, to zadowalajacy sie miesieczna pensja w wysokosci 20-30 tys kopacze. Jutro zadzownie do minsterstwa transportu, i powiem ze mamy utalentowanych 11 kopaczy "rowow" na Euro 2012 (po co sprowadzac chinskich robotnikow!?). Sorry, zbieram mnie na odruchy mywiotne jak widze te (pipi)! Domagam sie odszkodowania od telewizji transmistujacej spotkanie, za celowe niszczenie mojego aparatu wzrokowego!

 

O czym teraz piszesz? W tym meczu zagrało chyba 2 [słownie - DWÓCH ] polskich piłkarzy.

 

Wisła według mnie popełniła spory błąd nie zagęszczając środka pola po strzelonej bramce - zbyt łatwo pomocnicy Apoelu podawali piłkę do środkowych napastników. Niby trenerzy od zawsze radzą: "bronisz wyniku, wyjdź jak najwyżej", ale w tym przypadku to ułatwiło kombinacyjną grę Cypryjczykom - łatwiej było im rozegrać piłkę z napastnikami, co jak się okazało było wodą na młyn na zmęczonych Wiślaków. Boczni obrońcy zawalili gola, ale generalnie w całym meczu grali przyzwoicie, więc do nich nie miałbym większych pretensji.

 

 

Ale Wisła nie broniła się jak najwyżej. Wisła broniła się od 30 metra popełniając typowy błąd teamów ekstraklasowych które mając 1 bramkę przewagi wychodzą z założenia że potrafią obronić taki wynik przez kilkadziesiąt minut.

Odnośnik do komentarza

Przed polem karnym Wisły (niby broniącej wyniku) Cypryjczycy mieli tyle miejsca, że masakra i wynikało to z tego, że pomocnicy grali zbyt szeroko. Zdjęcie Sobolewskiego to był chyba jednak błąd - podejrzewam, że on w końcówce lepiej pokierowałby drugą linią obrony (ale pewnie sił nie miał).

Edytowane przez ciwa22
Odnośnik do komentarza

O czym teraz piszesz? W tym meczu zagrało chyba 2 [słownie - DWÓCH ] polskich piłkarzy.

 

To juz takie dno reprezentujemy, ze musimy importowac kopaczy z Sawanny todziez 4 ligi brazylijskiej? Fuck!!... Ide zmieninic obywatelstwo... wole podziwiac amatorow z San Marino (prawnikow, hydrraulikow, inzynierow itd), oni przynajmniej oddaja serce na boisku.

Odnośnik do komentarza

Lol Wisła wyszła z genialnym nastawieniem a'la Lech Poznan w pucharach - bronimy 1:0 stając na własnej połowie i kopiąc na Genkowa niech przytrzyma piłkę i się przewróci :D Tak gdzieś od 5 minuty można było przewidzieć disaster, jakby się skończylo 5:0 to oddałoby mniej wiecej przebieg meczu. A klatwa Mariusza Pawelka wiecznie zywa :D

Odnośnik do komentarza

I ja dodam trzy grosze odnośnie obserwacji. Tak jak mówiłem wcześniej, według mnie nie potrzebna była szybka gra z kontry. Trzeba być niezłym debilem, żeby dostać w dupę na wyjeździe i nie wyciągnąć z tego wniosków. Jeszcze większym ignorantem, żeby stosować dalej taką taktykę. Nie była nawet skuteczna, a trener wisły utrzymywał ją w drugiej połowie i tak świetnie działała że Genkov kilka razy sam był w okolicach pola karnego bez wsparcia kolegów. Zresztą, nie pamiętam dokładnie, ale chyba w pierwszych 10min zdarzyły się dwie szybko przerwane kontry Wisły, reszta czasu spędzona przed polem karnym Pareiki. Liczyłem, że Maaskant coś zmieni, w taktyce ataków, ale tak się nie stało. Komentatorzy opowiadali, że drużynie Wisły zaczyna brakować tlenu tak przy około 25min. To trochę dziwne skoro napastnicy nie mieli nic do roboty, pomoc też nie bardzo się starała. Druga sprawa to widzę, że wiele osób ma sporo pretensji do obrony. Też byłem zdziwiony, że boczni obrońcy po kilku tak samo rozegranych przez Apoel akcjach (przerzucenie ciężaru gry na drugą stronę lub wrzutki w tempo dla bocznych graczy), ciągle nie pilnowali swoich, zwłaszcza kilka razy sam puszczony Trickovsky, który stwarzał masę zagrożenia. Potem był moment, że Diaz go krył, ale 5min później znowu to samo. Najśmieszniejsze jest to, że po przerwie sytuacja się nie zmieniła, a Maaskant powinien o to zadbać. Poza tym, że nie pilnowali boków, to trzeba przyznać, że wybronili masę akcji, a za to, że Apoel cały czas dochodził do ataku winna była nie dziurawa obrona, tylko pomoc, która nie potrafiła przejmować piłek. Defensywa pękała bo byli zajechani, a uważam że dużo zdziałali bo inaczej ten mecz skończyłby się wynikiem z 10:1. To samo Pareika, nie wiem czemu macie tak dużo do niego pretensji, wybronił kilka dobrych piłek, ale jak w polu karnym jest gęsto to wcale łatwo piłki nie widać. Bramka samobójcza była winą Małeckiego. Krzywo odbita piłka od główki zakręciła do bramki. Ciężko mówić co się działo w rękach Pareiki, w każdym razie szybko zebrał się z ziemi i na pewno rzucił się jak mógł, mało miał czasu, żeby dokonać jakiegoś cudu.

Odnośnik do komentarza

Nie chciało mi się czytać waszych wypocić z dzisiejszego wieczora a wiedzę że trochę się ich nazbierało. No cóż w zeszłym roku Lech odpadł ze słabą Spartą Praga w III rundzie eliminacji. Dzisiaj Wisłę od awansu dzieliło 5(?) min. W pełni zasłużenie awansował APOEL, Wisła wyszła na ten mecz jakby wygrała pierwszy z 5-0 i miała awans w kieszeni. Mimo wszytko szkoda że Wisła tak mocno cofnęła się po strzeleniu bramki na 2-1. Nawet nie można powiedzieć że grali jak nigdy, a wyszło jak zawsze (no może po za Pareiko który dzisiaj zagrał najgorszy mecz w barwach Białej Gwiazdy). Tak czy siak mecz oglądałem w za(pipi)istej atmosferze razem z jakimiś dwoma tysiącami Wiślaków w hali TS-u. Przynajmniej piłkarze skupią się na kopaniu tyłków drużyną z naszej kochanej buraczanej T-klasy.

 

Dziękuję, pozdrawiam, dobranoc.

Edytowane przez Ofsajd
Odnośnik do komentarza

W zeszłym roku 'Wielki' Lech we wszystkich fazach poprzedzających grupową grał zdecydowanie większą kaszanę niż w tym roku Wisła, vide ich tragiczne mecze z Uzbekami, Spartą i (owszem, wygrany) Dnipro.

A co do Wisły, to nie ma się co rozpisywać- przez cały mecz dominowało wrażenie, że gdyby Cypryjczycy mieli do odrobienia 4 bramki, to i tak, na pełnym lajcie by je odrobili- mieli więcej luzu w grze i wyglądali na spokojnych i pewnych swojego przez praktycznie cały mecz... Wisla w pierwszej połówce zes.rana jak amatorzy, w drugiej trochę lepiej, ale nie oszukujmy się- taką obroną Częstochowy na LM się nie zasłuży.

Z drugiej strony, można znaleźć pozytywne strony- rok temu o tej porze Wisłą była bez trenera i dyr. sportowego, świeżo po przegranej z Karabachem, miała w głowie zeszłoroczny wyczyn z Levadią, grała na sosnowieckim (albo hutnickim) grajdole, miała rozp.ierdolony skład w całkowitej rozsypce, z dziurami właściwie na każdej pozycji. Teraz, bądź co bądź, wszystko jest o niebo bardziej poukładane i daje jakieś nadzieje na przyszłość.

 

ps. do komentowania meczu Wisły z Apoelem wyznaczyć legijnego, zakochanego we wszystkim co cypryjskie alkusa Kowalczyka... wyjątkowa perfidia Solorza :D

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...