Skocz do zawartości

Champions League


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 22,2 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano (edytowane)

Ci szmaciarze z fcb zepsuli mi kupon. Głupie mendy grać nie umieją jak trzeba spiąć dupę... Widać tę "potęgę" co z Leverkusen wygrała 7:1... ta,

Edytowane przez winner
Opublikowano (edytowane)

Ci szmaciarze z fcb zepsuli mi kupon. Głupie mendy grać nie umieją jak trzeba spiąć dupę...

 

W zasadzie to jest remis i dupę to trzeba będzie, może, spiąć w rewanżu. Skoro Milan uważa remis u siebie za cel to nie było sensu się rzucać.

Edytowane przez ogqozo
Opublikowano

Skoro Milan podchodzi do 1/4 LM z zamiarem remisu na SWOIM obiekcie to co oni tu za przeproszeniem kur.wa robią? To już wolałbym jakiś słaby ostatnimi czasy Liverpool czy Borussię, bo oni może i przegraliby z 3 czy 4 do jaja, ale przynajmniej pokazaliby, że chce im się grać. Głupia głupota.

Opublikowano

Jezeli brac pod uwage teorie ze Barcelona to najlepsza druzyna na swiecie, z najmocniejszej ligi na swiecie, sa bogami pilki noznej, Messi jest najlepszym zawodnikiem ever forever rodem z plejstejszyn a Milan to stare crapy ze slabej ligi wloskiej, to jest to jakis osiagniety cel i sukces

Opublikowano

Są różne podejścia do tej kwestii. Dla jednych jest tylko awans albo nieawans i im wyżej przegrywają, tym bardziej się rzucają. Inni uważają, że póki wynik nie jest zły, trzeba liczyć na jakiś błąd, jedną akcję, tak się bardziej opłaca.

 

Nie pierwszy i nie drugi raz, Barca jedzie na klasycznym schemacie "luzik na wyjeździe + prawdziwe granie u siebie". Za czasów Guardioli tak wyglądała większość ich dwumeczów (sześć z dziewięciu - zresztą, ten z Interem w zasadzie też da się tak opisać). Dlatego jednak nieco mnie zdziwiło zachowanie Milanu, który pod koniec meczu wydawał się bardzo zadowolony z tego 0-0. Czy faktycznie są podstawy, by liczyli, że za tydzień szanse na wygranie będą większe?

 

Może i są. Milan wywalczył jesienią punkty na Camp Nou - co prawda w dość zabawny sposób, ale może to jest jedyny sposób na pokonanie ich... liczyć, że się ułoży. Drugi mecz zweryfikuje zapewne, ile do pokazania mają obie ekipy w dziedzinie atakowania i bronienia.

Opublikowano (edytowane)

oprócz złego boiska, jeszcze kibice krzyczeli na piłkarzy Barcelony, co im utrudniało grę.

 

Tak po przeczytaniu paru fachowych komentarzy utwierdzam się w przekonaniu, że jak w meczu Barcelony sędzia sprzyja rywalowi, tzn. że jest sprawiedliwy i w ogóle git majonez, a putki szukają sobie wymówki do swojej słabej gry. Ciekawe, że jak jest na odwrót, to jest FC UEFA, a że statystycznie średnio zdarza się taka sytuacja raz na 10 meczów, to już nie ważne, z 5 ostatnich lat zawsze można zmontować jakiś filmik.

 

A tak z pozytywów, to podobała mi się atmosfera tego meczu, to że celem była piłka a nie rywal/teatrzyk (znowu się potwierdza moja teoria, że kiedy jest jedno, jest i drugie ). Po meczu piona, brawa. Jednak GD z Mou są pod pewnymi względami unikatowe i niepowtarzalne.

Edytowane przez Gość
Opublikowano

W miarę upływu minut, płyta boiska przekształciła się w jakieś pole magmy normalnie. Wyglądało to tak, jakby piłkarze biegali w przywołanych tu wcześniej gumiakach. Boisko było zdecydowanie zbyt miękkie. Trudno Barcie rozwinąć skrzydła w tego typu warunkach, o czym w Mediolanie na pewno doskonale wiedzieli (pomimo wcześniejszych zapewnień ACM, murawa nie została również zroszona na mecz wodą). Ciężko na takim boisku grać szybką, kombinacyjną piłkę po ziemi, stosować llegadę itd. O ile w 1. połowie jeszcze to jakoś funkcjonowało, tak po zmianie stron Barca wyraźnie spuściła z tonu. Pep powiedział na konferencji, że chcieli już dograć mecz ostrożnie, nie ryzykując urazów. Dla gry Milanu (stanie przed i w polu karnym oraz posyłanie długich dograń na Ibrę), na pewno stan murawy nie stanowił to aż takiego utrudnienia. No ok, ich boisko, niech sobie robią co chcą, mają do tego prawo. Tylko uszy więdną potem od tego stękania o ilości kontuzji.

 

Dobrze, że Pep zmienił stosunkowo szybko Iniestę, bo znając pech Andresa, lada moment połamałby się w tych okolicznościach. Jego forma też pozostawia wiele do życzenia. Iniesta w dobrej dyspozycji jest potrzebny na rewanż, on wraz z Ceskiem mogą być lekarstwem na świetnie zorganizowaną obronę Milanu. Elementem zaskoczenia, którego wczoraj wyraźnie zabrakło pod bramką Włochów.

 

Rewanż dla Barcy zapowiada się trudny. Jeden przypadkowy gol (a i niekoniecznie taki), od którego jak wiemy Wlosi są specjalistami, postawi Blaugranę w poważnych tarapatach. Ale to Camp Nou, tam Barca jest sobą, tam będzie miała wsparcie 100tys. gardeł i to Milanowi 90 minut dłużyć się będzie niemiłosiernie.

Opublikowano (edytowane)

Skoro Milan podchodzi do 1/4 LM z zamiarem remisu na SWOIM obiekcie to co oni tu za przeproszeniem kur.wa robią? To już wolałbym jakiś słaby ostatnimi czasy Liverpool czy Borussię, bo oni może i przegraliby z 3 czy 4 do jaja, ale przynajmniej pokazaliby, że chce im się grać. Głupia głupota.

 

Nie sądzę by podchodzili z zamiarem remisowania. Raczej czekali na swoje okazje, a tych nie brakowało. Mieli kilka szans na zdobycie gola, zabrakło szczęścia. Co nie znaczy, że ten remis jest zły. Jadąc na rewanż nie muszą nic odrabiać, grają od zera, a każdy ewentualny gol działa na ich korzyść.

 

 

Beka!

 

Edytowane przez Zwyrodnialec
Opublikowano

na dzisiaj licze, ze milan zagra bezwzgledne katenaczio i uda im sie awansowac. nie ukrywam, ze ich nie lubie, ale z dwojga zlego niech awansuje majland.

 

bajern awans ma pewny w 100%, ale licze dzisiaj, ze super mario przegoni messiego i udowodni wszystkim, ze jest aktualnie najlepszym napastnikiem swiata.

Opublikowano

Katenaczio będzie i tylko od pomysłu na atak (czyli nie oszukujmy się, od postawy Messiego) Barcelony zależy czy wygrają ten mecz. Dominacja w środku pola jest raczej pewna, co Milanowi jednak nie powinno przeszkadzać w posyłaniu piłek ponad tą formacją. Oby Pique utrzymał formę z ostatniego meczu, bo tutaj już nie ma miejsca na błędy. Hype jak jasny (pipi)

Opublikowano

na dzisiaj licze, ze milan zagra bezwzgledne katenaczio i uda im sie awansowac. nie ukrywam, ze ich nie lubie, ale z dwojga zlego niech awansuje majland.

 

bajern awans ma pewny w 100%, ale licze dzisiaj, ze super mario przegoni messiego i udowodni wszystkim, ze jest aktualnie najlepszym napastnikiem swiata.

Karim Binzima.

Opublikowano (edytowane)

lol Mysza ty serio? Nie wiem czemu ale lubię Karima co nie zmienia faktu, że jest to koleś marnujący mase setek, potrafi z dwóch metrów strzelić w srodek bramki , trafiając w bramkarza

 

_______

 

Boże- jesl iistniejesz- czy mógłbyś sprawić by Milan awansował?

 

Boże- w sumie oszustwo nie jest fajne zwłaszcza w sporcie- ale jeśli się nie da inaczej, niech milan przejdzie dalej, niechby i szachrajstwem.

Edytowane przez Orson
  • Minusik 1
Opublikowano (edytowane)

Dzisiaj gospodarze wygrywają swoje spotkania.

 

lol Mysza ty serio? Nie wiem czemu ale lubię Karima co nie zmienia faktu, że jest to koleś marnujący mase setek, potrafi z dwóch metrów strzelić w srodek bramki , trafiając w bramkarza

 

W takim razie Cristiano Ronaldo i Messi. Żaden Mario Gomez nawet nie ma co się równać do ich wyczynów strzeleckich. A i Karim nie marnuje masy setek. Oczywiście zdarzyło się pudło z Apoelem,ale pomimo tego Karim to teraz kluczowa postać drużyny i jego problemem w ilości zdobywanych bramek jest Krystyna i to że Francuz lubi się często cofać do środka i kreować grę. Nie jest typowym sępem i łasym zawodnikiem na gole.

Edytowane przez MYSZa7
Opublikowano

Mam nadzieję, że dzisiaj Barcelona i jej wszyscy kibice na świecie przeżyją niemałe rozczarowanie, kiedy odpadną z rozgrywek Ligi Mistrzów. Naprawdę pora przerwać ten taśmociąg sukcesów Blaugrany i to może stać się w tym sezonie. Mam też cichą nadzieję, że Real Madryt nie odda prowadzenia w Primera Division. Chociaż z drugiej strony Real M. ma głupie wpadki, bo wydają się pewną ekipą, potrafią gromić po 5:0 i 5:1 by nagle coś tam zremisować 1:1, itd. Jeżeli ktoś ma powstrzymać ekipę Josepa Guardioli, to jest w stanie to zrobić AC Milan. Już na San Siro nie wyglądało to źle, a przynajmniej tamtejsza pierwsza połowa spotkania. Milan mógł wybić gościom chęci do trofeum w Champions League i aż nie mogłem uwierzyć kiedy Robinho czy przede wszystkim Ibrahimović nie dał rady w klarownej sytuacji z Valdesem. Co prawda Barcelona w drugiej połowie cisnęła, ale to jest styl Dumy Katalonii. Biją, biją, przeważnie skutecznie, ale też zdarza się im bić głową w mur. Athletic Bilbao dał ciała, co się nie spodziewałem, że po tak wspaniałych występach w Lidze Europejskiej tak łatwo oddadzą pola gospodarzom, ale dzisiaj to wszystko nie ma zanczenia, ponieważ Barcelona odpadnie w konfrontacji z Milanem. :x

Opublikowano

Nie zapominaj,że Barcelona nie zmiażdżyła ostatnio Milanu przez fatalną murawę i nieodgwizdanego karnego.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

:potter:

Opublikowano (edytowane)

Cały sezon Barcelona szła na handicapie sędziów i nareszcie gdzieś ta passa się skończyła, a że w tak ważnej rywalizacji w Lidze Mistrzów z Milanem, to inna strona medalu. ;) Dzisiaj nie wymagam zbyt wiele poza obiektywnym sędziowaniem do tego stopnia, by arbitrzy nie wypaczyli wyniku spotkania. Chociaż jeżeli tak się nie stanie, to będzie można powiedzieć, że pomyłki sędziów są wpisane w ten sport, tak samo jak w każdy inny lub też pierwszoplanowa rola wiatru w skokach narciarskich. :x

Edytowane przez sir_ryszard
Opublikowano (edytowane)
Mam nadzieję, że dzisiaj Barcelona i jej wszyscy kibice na świecie przeżyją niemałe rozczarowanie, kiedy odpadną z rozgrywek Ligi Mistrzów. Naprawdę pora przerwać ten taśmociąg sukcesów Blaugrany i to może stać się w tym sezonie. Mam też cichą nadzieję, że Real Madryt nie odda prowadzenia w Primera Division. Chociaż z drugiej strony Real M. ma głupie wpadki, bo wydają się pewną ekipą, potrafią gromić po 5:0 i 5:1 by nagle coś tam zremisować 1:1, itd. Jeżeli ktoś ma powstrzymać ekipę Josepa Guardioli, to jest w stanie to zrobić AC Milan. Już na San Siro nie wyglądało to źle, a przynajmniej tamtejsza pierwsza połowa spotkania. Milan mógł wybić gościom chęci do trofeum w Champions League i aż nie mogłem uwierzyć kiedy Robinho czy przede wszystkim Ibrahimović nie dał rady w klarownej sytuacji z Valdesem. Co prawda Barcelona w drugiej połowie cisnęła, ale to jest styl Dumy Katalonii. Biją, biją, przeważnie skutecznie, ale też zdarza się im bić głową w mur. Athletic Bilbao dał ciała, co się nie spodziewałem, że po tak wspaniałych występach w Lidze Europejskiej tak łatwo oddadzą pola gospodarzom, ale dzisiaj to wszystko nie ma zanczenia, ponieważ Barcelona odpadnie w konfrontacji z Milanem. :x

 

:whistling: oczywiście

Edytowane przez El Loco Chocko

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...