Skocz do zawartości

Champions League


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 22,2 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Para Boateng-Van Buyten jest średnia, Barca miała trochę przestrzeni, marnowała. Messi pewnie by coś strzelił w tym meczu. Niestety dla Borussii, w finale zagra Dante.

 

Ogólnie Bayern w najsilniejszym składzie (o Kroosie i Badstuberze już wszyscy zapomnieli...), a BVB bez Bendera i z ledwo sprawnym Goetzem. Na ten moment trudno sobie wyobrazić innego zwycięzcę, niż Bawarczycy. Gadki o "niespodziance", że BVB pokonali City czy Real, są śmieszne, ale gdyby wygrali finał to naprawdę byłaby spora niespodzianka. Nie są aż tak dobrzy. Paradoksalnie, rok temu mieliby większe szanse, ale za dużo błędów w fazie grupowej, no i Lewandowski wtedy był naprawdę marnotrwaczy.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Messi nie wejdzie. Po meczu beda sie tlumaczyc ze przegrali z powodu braku Messiego

Zakładam, że Messi miał wejść, przy korzystnym wyniku (tzn. 0-0), ale wpuszczanie go kiedy drużyna straciła gola... hmm... Co by było gdyby nagle, Messi strzelił 2 bramki (? Kto by się wytłumaczył z tego, że nie grał od początku?

 

Co do meczu. Niemcy nawet nie naprężali specjalnie swoich kiełbas, a i tak zgwałcili Katalończyków, cii nawet specjalnie nie protestowali.

brawo.gif

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza

Cóż nikt z kibiców Barcelony, cules nie był chyba przygotowany na taki wymiar kary. To rzadko gdy drużyna w tak ważnym pucharze dostaje w półfinale tyle goli. Ale stało się. Bayern był lepszy i gdyby wczoraj przegrał, to wyjątkowo niezasłużenie. To będzie prawdziwa próba woli. Dla trenera, drużyny, Messiego którego serce musiało wczoraj krwawić. I dla kibiców. Zapewne to odsieje sezonowców, albo co lepsze odlepi plakietkę drużyny niezwyciężonej. Może wreszcie będzie normalnie i Barcelona stanie się po prostu kolejnym mocnym klubem, potęgą europejską, a nie jakimiś nadludźmi. I wtedy gdy nie będzie tej presji, że mają grać piłkę z innej galaktyki, to wtedy o wiele łatwiej będzie im powrócić na tron.

Bez koniecznych zmian się nie uda. Zawodnicy się starzeją, co raz trudniej im wytrzymywać wysiłek sezonu. Brakuje kilku ogniw i oleju by ta maszyna się znowu rozpędziła. Cieszy jednak to, że po takim dzwonku alarmowym Barca powracała na dawne tory w następnym sezonie.

Zaś co do rozgrywek LM, to Bundeslidze należało się w końcu trofeum. Ta piękna i mocarna liga była ostatnio nieco w cieniu przereklamowanej Premiership, oraz Primera Division jako ligi dominującego w piłce narodu i będącej areną Gran Derbi, których ostatnie stężenie potrafiło otrzeć się o przesyt. Teraz mamy odmianę - dwie naczelne drużyny niemieckie w finale. I co najlepsze drużyny mocno niemieckie. Co może zapowiadać niemiecką dominację na arenie międzynarodowej. Cóż, dla neutralnych kibiców to dobrze, bo mają spory koloryt.

Odnośnik do komentarza

Dramat w wykonaniu Barcelony świadczy o zmianie warty w piłkarskim świecie, ale...nie w moim serduchu. Przecież kiedyś Barca znów będzie wielka, znów będą zdobywać puchary, znów zaprezentuje inny styl, przyjdą nowi piłkarze, nowy trener i gloria powróci. Dwumecz z Bayernem pokazał również, że przesyt sukcesów i pycha przegrywają z głodem sukcesu i pewnością siebie, jakie zaprezentował zespół z Bawarii. Słowo "pycha" można zastąpić "brakiem jakiejkolwiek strategii i bezradnością".

 

Offtop: Mendrek, przestań się w końcu podszywać pod innych użytkowników bo każdorazowo po jednym, dwóch zdaniach myślę co dany user, któremu kradniesz avka, pindoli.

Odnośnik do komentarza

... a widzialem schweinsteigera ktory gral jak profesor i ani razu nie faulowal.

 

Same here. Byłem porażony jego perfekcyjną grą i luzikiem Bayernu. Śmiać mi się chce przede wszystkim z pseudo trenera Barcelony, który nie zaznaczył swoim podopiecznym, by nie grali zbyt wielu wysokich piłek. Muller w meczu u siebie wygrał więcej pojedynków główkowych niż cały zespół z Katalonii xD 

 

Komentarz mojego Ojca - "cóż, jak to to takie karły" 

Odnośnik do komentarza

 

... a widzialem schweinsteigera ktory gral jak profesor i ani razu nie faulowal.

 

Same here. Byłem porażony jego perfekcyjną grą i luzikiem Bayernu. Śmiać mi się chce przede wszystkim z pseudo trenera Barcelony, który nie zaznaczył swoim podopiecznym, by nie grali zbyt wielu wysokich piłek. Muller w meczu u siebie wygrał więcej pojedynków główkowych niż cały zespół z Katalonii xD 

 

Komentarz mojego Ojca - "cóż, jak to to takie karły" 

 

 

Z takim liderem Niemcy na Mundialu tym razem mogą być czymś więcej niż faworytami.

 

Wydaje mi się, że wzrost problemem nie jest, przynajmniej do tej pory nie był, ale fakt, że problemem jest zupełny brak pomysłu na grę jaką emenanuje Barca Tito. Na początku sezonu (przed pierwszym meczem...) łudziłem się, że facet pójdzie w kierunku zmian zapoczątkowanych przez Guardiolę. Vilanova szybko wyłożył karty na stół i to trzeba mu oddać, że nie ściemniał, on naprawdę cofnął w rozwoju ten zespół. Tłumaczenie się kontuzjami, które owszem doskwierały, ale nie nosiły znamion plagi, nie dotykały rdzenia drużyny. Nie takie problemy mieli inni trenerzy, zwłaszcza, że -co tutaj dużo pisać- te problemy były do przewidzenia (olanie kolejny rok z rzędu wzmocnienia środka defensywy). Jeszcze pół roku temu zastanawiałem się czy przypadkiem nie przesadzam z krytyką tej drużyny, ale od tego czasu każdy kolejny miesiąc wyglądał coraz gorzej, takiego upadku jednak się nie spodziewałem.

Niby jest półfinał, niby jest mistrz kraju, ale trudno nie ocenić pracy trenera inaczej niż słabo, a obecne wyniki jako efekt siły rozpędu machiny prowadzonej przez Guardiolę i jednego takiego kurdupla.  

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Goetze nie zagra w finale. Hummels - wszystko wygląda na to, że tak. W każdym razie on stwierdził, że zapomniał już o Monachium i na pewno nigdzie się nie wybiera z Dortmundu. Wypowiedzi z klubu wskazują na to, że z kolei Lewandowski bardzo chce iść do Bayernu już teraz. W każdym razie, wiadomo, że Borussia po tym meczu będzie musiała leczyć rany (spędzi też rundę jesienną bez Piszczka, a więc i tu musi kupić nowego gracza), z kolei Bayern chyba będzie tylko rósł w potęgę. Dla Dortmundu to ostatnia szansa na ukoronowanie niezwykłego okresu ostatnich trzech lat.

 

 

"Krótko mówiąc, jesteśmy lepsi", stwierdził Franck Ribery, i zapewne ma rację. Jeśli Bayern przegra ten mecz, zmieni to nieco wymowę całego rekordowego sezonu, więc muszą rzucić 100%, by wejść do historii. Zarówno Francuz, jak i Arjen Robben nigdy nic nie wygrali międzynarodowo. Podobnie zresztą jak spora część kadry, trochę już na to czeka, w końcu niemiecka reprezentacja również w obecnej erze nie zdobyła złota będąc wielokrotnie blisko. Sęk w tym, że podstawowa jedenastka Borussii jest bardzo dobra. Brak Goetze to jednak już jedna trudna do zastąpienia wyrwa. Bawarczycy muszą tylko zneutralizować Reusa i Lewandowskiego, a szanse wicemistrzów będą wtedy dość niewielkie.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Już dzisiaj mecz roku.

 

Co więcej, jeśli ktoś interesuje się postawą polskich piłkarzy, to dla niego jest to zapewne mecz życia. Nigdy raczej się już nie trafi, żeby przed najważniejszym meczem roku najważniejszego sportu postacią najczęściej obecną na czołówkach był Polak, a dwóch innych jest tuż zaraz w aspekcie sportowym kluczowymi postaciami. Osobiście przyznam, że niestety czytanie dowolnego polskiego medium sportowego dzisiaj jest wywołujące wymioty (uwielbam te wyliczanki, kto jest lepszy na której pozycji, ludzi którzy chyba nie widzieli meczu Bundesligi na oczy...), ale zagraniczne bywają w miarę kompetentne, dodatkowo nie szukają potwierdzenia własnej wartości w każdym milionie euro, na jaki zostanie wyceniony Lewandowski.

 

 

Tak czy siak, dostaniemy mecz o szaloną stawkę dwóch najlepszych drużyn w Europie. To nie takie częste w finałach Ligi Mistrzów. Dodatkowo Bayern ma za sobą rekordowy sezon, a Borussia gdy jest w pełni formy również prezentuje poziom, jaki rzadko widzieliśmy w historii. Wypowiedzi z konferencji są ekscytujące, entuzjazm całej Borussii zapowiada widowisko. Dortmund na pewno zrobi coś zupełnie innego niż Chelsea, rzuci od razu całe serce na boisko. Cały ten sezon wskazuje na przewagę i wygraną Bawarczyków, 1-0, ale np. remis 1-1 i karne nie byłyby wielką niespodzianką.

 

 

Od 0:18 Juergen Norbert Klopp opowiada zapewne o zeszłorocznym finale LM:

 

http://www.youtube.com/watch?v=HLbkPETAvAE

 

 

 

 

Szczerze mówiąc, postawiłem 1-1, na początku z zaskoczenia Reus, w drugiej połowie Robben zrobi Schmelzera i tyle będzie. W dogrywce stawiałbym oczywiście na gol Santany w ostatniej minucie.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

jak bajern zagra na 100% mozliwosci to wygra ten mecz. jak znow beda problemy z nieskutecznoscia, weidenfeller bedzie jak zwykle przeciwko bajernowi gral mecz zycia to bedzie lipa.

 

pilkarze bvb mowia o patencie na bajern, a prawda jest taka, ze w tym sezonie byly juz 4 takie mecze. 2 zwyciestwa bajernu i 2 remisy (1 po mega dominacji bawarczykow, drugi w dortmundzie gdzie bajern gral rezerwowym skladem). 

 

zobaczymy, licze, ze tym razem sie uda.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...