Bartg 5 479 Opublikowano 26 lutego 2014 Opublikowano 26 lutego 2014 Trzymać go do końca sezonu też nie ma sensu, piłkarze są w dołku psychicznym, latem nie wiem czy ktos nawet za wielkie pieniądze będzie chciał przyjść w takie miejsce, a wrzucanie 60 razy w meczu na RvP czy Rooneya to jakaś nędzna próba naśladowania Stoke. Cytuj
Daffy 10 582 Opublikowano 26 lutego 2014 Opublikowano 26 lutego 2014 ostatni mecz w sezonie w ktorym widzialem stare united czyli zdeterminowana bestie gotowa za wszelka cene wygrac byla pierwsza potyczka z arsenalem zakonczona zwyciestwem 1-0 po bramke rvp z roznego - radosc robina, wzajemne nakrecanie i krzyki pilkarzy po siebie, radosc po koncowym gwizdku - oni byli psychicznie i mentalnie pewni ze tamto zwyciestwo da im jeszcze szanse w walce o prymat na wyspach. Potem przyszedl slynny miesiac bez zwyciestwa i wszystko sie rozpadlo i rozpada dalej. Ta druzyna z tym trenerem jest nie doposkladania - totalny random, pikarze nie wiedza co grac(a przy przecietniakach typu valancia, cleverley itp to wlasnie automatyzm jest najwazniejszy bo techniki i kreatywnosci by cos ulepic z niczego nie posiadaja), zero elementu zaskoczenia - wlasnie teraz w tym totalnie przegranym sezonie jest czas i miejsce na zmiane trenera - pozostale mecze wykorzystac jako potyczki na przetarcie i zgranie i od nowego sezonu od pierwszego meczu przystapic do walki o odzyskanie zaufania Cytuj
ogqozo 6 559 Opublikowano 26 lutego 2014 Opublikowano 26 lutego 2014 (edytowane) ogozzo caly sezon graja tragicznie, nawet mecze w grupie za wyjatkiem rewaznowego w niemczech z bayerem byly bez szalu, tylko sprzyjalo im szczescie. Dzis po prostu szczescia nie maja i podobnie jak w lidze wygrywa i zdobywa punkty druzyna lepsza No ale liczyłem na szczęście znów, jak pisałem. Mecze w grupie nie były tak złe, co najgorzej wyrównane. United potrafiło w nich dobrze bronić i ostatecznie coś tam wbić, a z Leverkusen nawet wiele goli. Wyglądało to jak triumf doświadczenia w Europie. Z Olympiakosem byli już zdecydowanie gorsi. Polscy dziennikarze jak zwykle gdy ktoś im nieznany wygra, mówią, że im się nie chciało, komentarz laika na wszystko. Komentarze ze Sport.pl dosłownie takie były: jak Dortmund wygrał, to znak, że Spaletti zlekceważył Dortmund (no tak, bo Spaletti to polski dziennikarz i po trzech latach nadal się nie kapnął, że to jest bardzo mocna ekipa), a jak United przegrało, to dlatgo, że brakuje pasji. Nie do końca. Pasja w meczu była na normalnym poziomie, nawet desperacja. Po prostu trudno z desperacji coś utkać, jak rywal jest dobrze ustawiony, dobrze podaje, więc cały czas osiąga łatwą organizację gry na twojej połowie, a twoje wkraczanie na jego teren to zero otwartych pozycji i próbowanie wrzutek albo szarpaniny. Olympiakos miał przewagę w podawaniu, technice, także szybkości. United broniło się przed tym w sumie ok, ale trudno samym porządnym bronieniem coś ugrać w każdym meczu, nie przy takiej różnicy. Pisałem, żeby poczekać z oceną Moyesa, ale teraz zgadzam się, że dla klubu dobre by było go zwolnić. W dzisiejszym futbolu jeden słaby sezon, w którym w miarę czasu widać tylko coraz większą dezorganizację i brak pomysłu, to zdecydowanie bardzo dużo. Ligi Mistrzów nie będzie - 11 pkt. to strata, na której odrobienie, w tej formie, daję 0% szansy (nie tylko Liverpool, ale i Tottenham musiałyby popaść w kompletny kryzys). Jeśli United nie zrobi tego teraz, teoretycznie wierząc, że nowa miotła w trzy tygodnie skombinuje plan awaryjny na rewanż i awans, to równie dobrze może zostać do końca sezonu, ale to tyle. Sytuacja tylko się pogarsza jak na razie, a w futbolu współczesnym jak się wypadnie z czołówki europejskiej, to trudno do niej wrócić, bo kasy mniej, piłkarzy trudno ściągnąć... Na ten moment jedenastka samej młodzieży Chelsea (hm, spróbujmy oszacować: Courtois - Kalas, Ake, Zouma, Van Aanholt - Van Ginkel, Romeu - Salah, Piazon, Kakuta, Lukaku) wygląda jak poziom, którego United za cholerę nie skombinuje. Z kolei niżej niż przeciętność (6.-7. miejsce w Anglii) przy tym budżecie to chyba żaden trener nie spadnie. Więc nie ma nic do stracenia. Tak, Moyes w tym momencie jest racjonalnie nie do obronienia. Edytowane 26 lutego 2014 przez ogqozo Cytuj
malin1976 110 Opublikowano 26 lutego 2014 Opublikowano 26 lutego 2014 (edytowane) To wina Fergusona . Trzymał na siłę o wiele za długo dziadków Ferdinanda , Scholesa i Giggsa , przespał ze cztery okienka transferowe , podpłacał sędziów i dusił funciaki w skarpecie . wina Tus... Fergusona . Bez 200 baniek nic w Anglii nie zrobią , za duża konkurencja a w europie be szans od dawna . Edytowane 26 lutego 2014 przez malin1976 Cytuj
Bartg 5 479 Opublikowano 26 lutego 2014 Opublikowano 26 lutego 2014 Draxler jaka pipka matko bosko. Cytuj
ogqozo 6 559 Opublikowano 26 lutego 2014 Opublikowano 26 lutego 2014 Ostatecznie bohaterem meczu jednak Santana, gdyby on był solidny, mówilibyśmy chyba "wow, Schalke gra wyrównany mecz". Chelsea też spokojnie, pewnie wcisną jeszcze jeden gol przewagi. Ogólnie wydaje się, że za 2-3 tygodnie będą najbardziej niepotrzebne rewanże w historii. 1 Cytuj
mersi 804 Opublikowano 26 lutego 2014 Opublikowano 26 lutego 2014 bale i ronaldo co doyebali bramki <3 tak się pokazuje jak grają nadludzie Cytuj
Bartg 5 479 Opublikowano 26 lutego 2014 Opublikowano 26 lutego 2014 Schalke wygląda jak Lech Poznań. Cytuj
MYSZa7 8 920 Opublikowano 26 lutego 2014 Opublikowano 26 lutego 2014 BBC weszło jak w masło w to Schalke. Cytuj
Bartg 5 479 Opublikowano 26 lutego 2014 Opublikowano 26 lutego 2014 (edytowane) Warto w tym momencie wspomnieć, że Wisła Kraków także wygrywała wysoko na tym stadionie ! Ale bramke kolejki strzela Huntelaar. Edytowane 26 lutego 2014 przez Bartg 1 Cytuj
ogqozo 6 559 Opublikowano 26 lutego 2014 Opublikowano 26 lutego 2014 Chelsea jednak słabe. Po strzeleniu gola przestała cokolwiek robić, Galata za to coś tam robiło. Mogą się cieszyć z wyjazdowego remisu, ale to nadal jedyna para, w której mogę sobie wyobrazić awans obu ekip. Cytuj
sosnaa 1 205 Opublikowano 26 lutego 2014 Opublikowano 26 lutego 2014 piękna bramka huntelaara, najlepsza ze wszystkich z dzisiejszego meczu. Cytuj
KOŁD 1 101 Opublikowano 26 lutego 2014 Opublikowano 26 lutego 2014 (edytowane) Ale dalej uwazasz ze bejl gów.no przepłacony ;/// Edytowane 26 lutego 2014 przez Codename Cytuj
sosnaa 1 205 Opublikowano 26 lutego 2014 Opublikowano 26 lutego 2014 Bale'a lepsza. jest to nieprawda. Cytuj
MYSZa7 8 920 Opublikowano 26 lutego 2014 Opublikowano 26 lutego 2014 Ale dalej uwazasz ze bejl gów.no przepłacony ;/// Ja każde pieniądze dałbym za Bale'a. Mój bóg. 1 Cytuj
Ölschmitz 1 522 Opublikowano 26 lutego 2014 Opublikowano 26 lutego 2014 chelsea ratuje honor angielskiej pilki remisujac z galatasaray. Cytuj
Hejas 455 Opublikowano 26 lutego 2014 Opublikowano 26 lutego 2014 Dzisiaj ofensywny tercet Realu zagrał na najwyższym poziomie, choć trzeba przyznać, że Santana i samo ustawienie Schalke trochę im w tym pomogło. Trochę szkoda, że Huntelaar zaliczył strzał życia i przerwał doskonałą passę Casillasa. Wygląda na to, że w rewanżowej kolejce to spotkanie Chelsea z Galatasaray będzie tym bardziej interesującym. Cytuj
Mendrek 571 Opublikowano 26 lutego 2014 Opublikowano 26 lutego 2014 chelsea ratuje honor angielskiej pilki remisujac z galatasaray. No, ale powinno być 2:1 po tym jak Terry sobie drugą piłkę wziął i rzucił w boisko, zamiast poza nie, a Galata akurat gola strzelało. Jakby to zrobił ktoś z Barcy, to by ludzie tu przez miesiąc chyba pisali pier*oły o "mafii UEFA" 1 Cytuj
kanabis 22 561 Opublikowano 27 lutego 2014 Opublikowano 27 lutego 2014 No i na takie mecze liczy sie oglądając Bale czy krystyne. Real w formie. Cytuj
ogqozo 6 559 Opublikowano 27 lutego 2014 Opublikowano 27 lutego 2014 (edytowane) Od momentu straty dwóch goli Schalke nie miało wyboru, musiało się rzucić do ataku. Na początku nawet coś stwarzali, ale co było potem, widzieliśmy. Real nie blokował, bo czuje się pewny swojej formy. Oczywiście tercet BBC zagrał cudowny mecz, jednak nadal oddaję nie mniejsze zasługi Santanie, który doprowadził do tej sytuacji. Real potwierdza zabójcze umiejętności i jeśli rozwali też Atletico, będzie zdecydowanie wyglądać jak faworyt LM nr 2 w tym momencie. Chociaż jeszcze prawie miesiąc, niektórzy zaczynają już gadać o losowaniu, bo przecież nie o rewanżach (zakładam, że Chelsea wymęczy awans, chociaż wiem, że mówiłem to samo o Juve). W zeszłym sezonie było czterech faworytów, i na szczęście wszyscy w ćwierćfinale nie trafili na siebie. Pierwszy raz od kiedy pamiętam mieliśmy cztery najsilniejsze ekipy w Europie w półfinałach. Czy UEFA teraz też będzie taka łaskawa? Pytanie brzmi też, czy w tym sezonie na liście faworytów Dortmundu (gra w kratkę - raz nadal druga drużyna Europy, raz słabo) nie powinno się zastąpić PSG, albo i Atletico (o ile odzyska formę z jesieni). Na pewno dwa ćwierćfinały z udziałem tych ekip będą już szlagierami. Te z Olympiakosem i Chelsea/Galata niby mniejszymi, ale poza tym, same wielkie hiciory. Będzie ciężko - niesprawiedliwy los byłby tylko wtedy, gdyby Olympiakos trafił na Chelsea/Galata, bo jednak to by były dwie ekipy spoza grona faworytów do wygranej w LM. Edytowane 27 lutego 2014 przez ogqozo Cytuj
kanabis 22 561 Opublikowano 27 lutego 2014 Opublikowano 27 lutego 2014 Tak IMO to bramka meczu i tak Huntelaara Cytuj
wronerro 257 Opublikowano 27 lutego 2014 Opublikowano 27 lutego 2014 Lazio, Napoli i Porto.To sa mecze a nie jakies smuty z LM111!! Cytuj
ogqozo 6 559 Opublikowano 11 marca 2014 Opublikowano 11 marca 2014 Dziś wracają emocje Ligi Mistrzów... ha, a to dobre! Dzisiaj raczej dożynki. Mimo wszystko, Atletico jednak zdecydowanie jest w dołku, więc Milan (w LM wyglądający lepiej, niż w lidze) może powalczyć, mając tylko jeden gol straty. Hiszpanie w podstawowym składzie, Villa po strzeleniu w lidze dwóch goli dziś na ławce. Milan oprze ofensywę na Taraabcie, Kace i Andrei Polim, a przed nimi oczywiście Balotelli. Arsenal spróbuje zaatakować, więc powinno być ciekawie, choć patrząc na możliwości obu drużyn, najprędzej stawiałbym na pogrom. Chamberlain jako środkowy pomocnik (gdzie zresztą dobrze sobie na razie radził), na skrzydłach Cazorla i Podolski, a więc chyba szukanie dośrodkowań. Bayern też poszuka, bo Lahm na prawej flance. Goetze z kolei w końcu na środku - jak rzadko w Bayernie ma okazję grać na swojej ulubionej pozycji. Za nim Thiago, będący w bajecznej formie, na skrzydłach zaś Robbery. Ten skład Bayernu wygląda bardzo mocno. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.